Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamila_black

Ciezarne Polki w Anglii ... odezwijcie sie - c.d

Polecane posty

Kubus ma dopiero miesiac wiec pewnie zabierze mu troche czasu wejscie w tzw. rutyne i pewnie z dziecmi karmionymi piersia jest inaczej jesli chodzi o nocne karmienia. Moj zaczal przesypiac wiekszosc nocy od 3 miesiaca,ale wczesniej tez nie bylo zmiluj kiedy zglodnial a czlowiek biegal do kuchni polprzytomny zeby mleko przygotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powitać no pusto tu pusto i jak smutno a kiedyś tyle życia tu było :-( :-( :-( niulek tak jak radzi aga uk spij wtedy kiedy możesz to najlepsza recepta, obowiązki odstaw na bok, rób tylko to co jest niezbędne do funkcjonowania i jak malutki śpi ty tez spij nawet jakby to miało być 15min. później wpadniecie w rutynę i zobaczysz ze będzie lepiej. głowa do góry jakoś się to poukłada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was cieplutko :) ja malo czasu mam dzis ale staram sie do was zagladac :) niulek uwazam ze jedna spokojnie mozesz wipic :) choc ja pilam tylko Inke z mlekiem i mi wystarczalo i przez to teraz pijam malo kawy a kiedys litrami wypijalam wiec mi na dobre wyszlo :) obserwuj maluszka wypij kawe po karmieniu zaraz nie przed :) zalozylam sobie dzis profil na nk zeby miec do was podlad do maluszkow glownie :p jak cos to zapraszam na patinka67 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niulek ja mialam to samo mala przez noc nie spala po 6 7 godzin a rano spala jak kamien a ja nie moglam isc spac bo musialam wyprawic corke do szkoly ugotowac jakis obiad ale powiem ci ze tez pozniej zasypialam przy kazdej okazji jak sie dalo duzo pomaga dziewczyny dobrze ci radza nie przejmuj sie balaganem ja pranie chowalam do komorki :D pozniej co prawda miala male boom jak chcialam dojsc do ladu ale to pozniej jak wyjdziecie na prosto wszystko bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cisza sie zrobila :O ja zaraz uciekam bo Laura ma laserowe usuniecie naczynka z twarzy :O boje sie jak nie wiem zeby nie uciekla bo podobno bedzie ja pieklo musze wykupic krem emla ale w polsce on jest na recepte niestety wiec lekarka mi go przepisze przezd zabiegiem posmaruje ja od razu i do dziela :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niulek tak jak dziewczyny piszą,Ty i mały jesteście teraz najważniejsi,odstaw wszystkie zbędne obowiązki domowe na dalszy plan,śpij kiedy tylko możesz choćby po kilka,kilkanaście minut Moja Hania też ciągle wisiała na cycu i w nocy brałam ją do nas do łóżka,było mi łatwiej bo nie musiałam wstawać,no i karmiłam często przez sen,nie wiem jak się na to zapatrujesz,ale to też jest jakieś rozwiążanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny nie badzcie takie.na drugim forum pisze raptem 4 czy 5 osob z czego 3 czy 4 pisza tez na tym wiec... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz po zabiegu :O bylo strasznie tzn na poczatku Laura uciekala po gabinecie wiec gonilam ja plakala histeria na maxa bo zopbaczyla mala mikroskopijna igielke bylo prosby szantaze a na koniec ja przekabacilam nagroda na sam koniec. nic ja nie bolalao ale strach ma wielkie oczy i igla dla niej byla czyms okropnym . 10 min nerwowki a ja czuje sie wykonczona :O ja nie potrafie znalexc tego 2 go topiku raz napisalam tylko chyba. W sumie nawet nie wiem dlaczego ten 2-gi powstal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolli, podaj prosze link do tego drugiego topiku. Mam pytanie do dziewczyn co biora benefity, do tej pory nic mi nie przyslugiwalo ale teraz przedziemy bardzo ciezko wiec moze cos sie uda, podacie mi namiary na jakies? dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4186643&start=300 to link do nowego topiku dziewczyny, przeciez my tu zagladamy... i piszemy w miare mozliwosci... ja jestem na 5 topikach i jest suuuuper, no co wy! ja przynajmniej zamierzam tu zagladac. moze na niewiele sie przydaje moja wiedza, ale to inna kwestia ;) jak mi maksio zejdzie z kolan to napisze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niulek, to, co przeżywasz, to normalne. Nie załamuj się, tylko przez najbliższe kilka dni przypatrz się, jak wygląda twój dzień i podziel sobie rzeczy na "ważna", "mniej ważne" i "nieważne". Potem popatrz na to jeszcze raz i przesuń około 1/3 tych rzeczy z "ważnych" do "mniej ważnych" :) Przypatrz się, czy - jak to bodajże Oleniga sugerowła - twoje dziecko nie zamieniło sobie dnia z nocą. Pewnie wiesz o tym wszystkim, więc tylko wspomnę, żeby dziecku konsekwentnie uświadamiać, że noc jest od spania. W nocy nie zapalaj światła, nie baw się z dzieckiem, nie mów do niego, karm go na leżąco (opcja oczywiście! :) ) Polecam "glow light - daje tylko tyle światła, żeby się po ciemku nie zabić o jakiś przedmiot. Poza tym karmienie wyczerpuje organizm kobiety bardziej niż ciąża. Nie czas na diety, to pewnie wiesz. Jedna kawa jest ok, ale lepiej z rana. Masz prawo być zmęczona. Moje rady to: -zatrudnij męża do pomocy. Zmywać może nawet jak go noga boli :) -jak już wydobrzeje, to może i zakupy robić. sam. nie rozdrabniaj się, masz ten czas wykorzystać dla siebie. nie licz na cud - przygotuj mu liste zakupów i upewnij się, czy wziął telefon komórkowy -fajnie, jeśli pogotowałby przez jakiś czas. Jeśli nie, to rób więcej jedzenia i zamrażaj. - nie prasuj wszystkiego. Ogranicz się do ciuszków dziecka na dziś i jutro + coś dla ciebie. -jak coś masz w ręce odkładaj na miejsce, będziesz miała mniej bałaganu. Bałagan męczy. -zadbaj o odskocznię. Wychodź sama na pół godzinki, zostawiając dziecko z mężem, albo wysyłaj ich na krótki spacer. Ja robiłam tak, że mąż, jak odespał nockę, zajmował się małym na początku pół godziny, a później do dwóch godzin bez przerwy. Ja w tym czasie czytałam, dłubałam w nosie, brałam dłuuuuuugi prysznic i nie reagowałam na komentarze mojego męża. Przeważnie przesypiałam jednak ten czas martwym bykiem. Fajne było wychodzenie do sklepu po śmietanę albo cokolwiek, hihi, albo wycieczki do kafejki internetowej na pół godzinki (naprzeciwko naszego domu, a mieliśmy problemy z netem). -Fajnie zjeść od czasu do czasu jakiegoś takeawaya :) -Wybieraj najprostsze wyjścia - dzwoń zamiast smsować albo siedzieć na gg. Nie daj się sterroryzować rodzinie, nie musisz wysyłać codziennie nowych zdjęć albo opisywać z detalami, co dziecko dziś robiło :) -nie zostawaj sama z problemami - jeśli wydaje ci się, że coś jest nie tak - mów o tym! Masz nas :), od zdrowia masz GP i HV, a mąż to tylko człowiek :) Mam nadzieję, że dziewczyny dopiszą swoje rady. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze prośbę - Lilowa, podałabyśadres tej farmy, na której byliście? Albo stronkę, gdzie można znaleźć adresy... Dziękuję z góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej!!! dzieuje za wszystkie rady!!! :) zastosue sie do wielu i zobaczymy :) mi sie wydaje ze za duzo mam na glowie...ale to moja wina :( wstaje o 7 a moglabym spoojnie zostac z malym w lozku...bo w mojej glowie jest zawsze cos do zrobienia :( maz uwielbia gotowac i robi zakupy z lista w reku wiec to naprawde wielka pomoc :) ja tez czasami ugotuje obiad dom musi blyszczec, pranie zrobione, wyprasowane, + tak jak onyx napisala rodzina meczy, a w miedzy czasie karmienie i opieka nad malenstwem a no i spacery na swiezym powietrzu :) wczoraj powiedzialam M jak sie czuje i chyba wzial to do serca i jestem teraz po bardzo przyjemnym prysznicu i odpoczywam :) Milego wieczorku Wam zycze :) Patinka dobrze ze wszystko sie szczesliwie zakonczylo :) Agnieszka75 child benefit, child tax credit, housing benefit, juz nie wspomne o income support jesli jedno z was stracilo prace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niulek, no to masz wspaniałego męża! Warto jest trochę odpocząć i "złapać wiatr w żagle", wtedy i te zaległe prace domowe zrobi się z mniejszym wysiłkiem. Ja wczoraj odespałam 3 godziny, normalnie staram sięnie spać w dzień, żeby mnie w nocy nie budziło każde poruszenie się Maksa, ale wczoraj to jużmi sięoczy same zamykały. No i co - pozmywałam wieczorem, wielkie mi mecyje :) No, to kto kawusię z mleczkiem pije? ( )) c\'''''/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholewcia, zezarlo mi pol rysunku. mojego pierwszego w zyciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pije i to taka pyszna :-) Franek chwilowo probuje zasnac w kojcu, ale katar go dlawi. Ja tez nie chce juz wyciagac tak co chwilke tym odkurzaczem zeby mu czegos tam nie uszkodzic. Mam nadzieje, ze troszke odpocznie biedaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie Onyx, widac smakowity dymek swiezo zaparzonej parujacej kawy a to najwazniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pewnie tylko na chwilkę puki Adaś śpi.. Dziękuję za gratulacje:D Adaś jutro będzie miał 2 tygodnie. Dwa tygodnie temu o tej porze leżałam na macie w szpitalu i modliłam się żeby rozwarcie w końcu się zwiększyło, a m opierdzielał położne że po tylu godzinach jeszcze mi wód nie przebiły:) Lubie wspominać chwile gdy już wiadomo było że nasze szczęście wybiera się na spotkanie z nami:) Dziś jesteśmy po "w miarę" przespanej nocy. Adaś ma za sobą pierwszy skok wzrostu (ok 10-tego dnia). wisiał mi na cycu po 10 godzin i to zawsze nocami a w dzień jakby dziecka nie było w domu.. ale przetrwaliśmy i teraz czekamy na następny. nawet zapytałam położną o grupę wsparcia dla matek karmiących, bo myślałam że coś nie tak robię. Ale wszystko jest ok. A dobra sprawa która wypłynęła z tego wszystkiego to to że nauczyłam się spać na zawołanie:) Mam pytanko Adaś ma lekko zapchany nosek. Martwię się żeby nie wynikło z tego coś poważnego.. mam kropelki do noska ale nie mam pojęcia jak ich używać. Zakropić i zostawić?? A może któraś z was wie czy można tutaj dostać gruszkę do noska??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silme, ja uzywam kropelek Nasosal-z soli fizjologicznej. Zakrapiam,czekam chwilke i potem wyciagam Frida. Podobne "odkurzacze" do nosa mozna tutaj tez kupic: http://www.boots.com/en/4little1-Baby-Nose-Clear-Nasal-Aspirator_118420/ Jak wrzucisz w google "nasal aspirator" to pokaze wszystkie mozliwe. Co do gruszek to byly kiedys na ebay z canpolu,ale teraz nie widze. My od poczatku uzywamy Fridy i zycia sobie bez tego nie wyobrazam bo nosek mu sie zapychal czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm was cieplutko :) silme gruszka to tragedia :O nie chce cie straszyc ale maluszki placza przy tym bo wierca sie nie raz mozna ukluc malca i krewka sie pojawia a maluch krzyczy a tyle zbierze co wcale kup Fride to co ustami odciaga sie spaecjalne urzadzonko jest o niebo lepsze maxymalna cena to 7 funtow drozszych nie widzialam mozna kupic w Tesco Boots mothercare i mozliwe ze w innych sklepach to jest taka koncowka ktora wkladasz do buzi a z 2 giej strony wkladasz do noska dzidziusia i ssiesz nie martw sie jest specjalne sitko ktore zatrzymuje wszsytko w srodku. POlecam goraco. A ja zmykam na zakupy z mama do Auchan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziewczyny za podpowiedzi:) już wczoraj łzy w oczach miałam że taką niezorientowaną matką jestem.. jak tylko tatuś wstanie to będziemy go z Adasiem molestować żeby pojechał nam kupić ten aspirator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silme, jak ma lekko zapchany nosek to najlepiej nic nie robic powinno samo przejsc, jak sie meczy i ni emoze jesc to wtedy uzyj soli fizjologicznej albo lepiej wody morskiej psikanej.w ostatecznosci mozna uzyc tej niby gruszki ale trzeba to robic bardzo ostroznie, ja kiedys chyba za mocno pociagnelam i malemu troszke krwi polecialo. poza tym maluch sie wierci iwec mozna nosek uszkodzic. Moj kiedys mial dosc czesto katar ale nigdy nie uzywalam kropli i zawsze samoo przechodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silme, ja jeszcze swoje trzy grosze odnośnie zapchanego noska. U maluchów wygląda to na poważniejsze niż jest, bo małe dziecko dopiero uczy się oddychać buzią. Możesz podnieść mu materacyk żeby nie spał na płaskim, wtedy nosek będzie się mniej zapychał. Trzeba po prostu pod materacyk włożyćpoduszkę albo zrolowany ręcznik od strony główki dziecka. Nawilżaj też powietrze, to ułatwia oddychanie (rozwieś pranie, mokre ręczniki albo postaw garnek z parującą wodą.). U tak małego dziecka nie jest wskazane stosowanie żadnych maści, kropli itd. do inhalacji. No i oczywiście woda morska w sprayu lub kropelkach (saline drops) do noska. Nie stosuj gruszki, szkodzi na zatoki i możesz uszkodzić błonę śluzową. Frida jest najlepsza. Powinno być dobrze po tygodniu, jak u dorosłych, hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się kiedyś zastanawiałam, czemu dzieci tak płaczą, jak się im nosek czyści gruszką. Niewiele myśląc, wpakowałam sobie gruszkę do nosa i... mocno postanowiłam, żę jeśli kiedykolwiek będę miała swoje dzieci, to nigdy im tego nie zrobię. To bolało! Dziabnęlam sobie końcówką -wydawało mi się, że w sam mózg, a jak puściłam tą gruszkę, to czułam, jak mi ten dziabnięty mózg wypływa przez nos zabierając ze sobą oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onyx-dosyc naturalistyczne te Twoje opisy. Az mnie w nosie zabolalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Niulek, tak jak dziewczyny piszą. Nie "oddawaj się" w całości obowiazkom domowym i Kubusiowi. Wiem co owię , ja tez jestem typem, ktory zawwsze ma coś do zrobienia albo raczej bylam, teraz z dwojka dzieci mosialam wyluzować bo nie mialoby to sensu. Druga sprawa, dobrze , ze Twoj mąż pomaga Ci w domu ale też mogły pomoc Ci przy Kubie nocami, jak ma np nastepnego dnia wolne. samej jest ciężko zajmowac sie dzieckiem, i fizycznie i psychicznie. Ja ciągle męczę swojego, bo nie zawsze jest domyślny. Niestety takie są uroki bycia mamą , zwlaszcza nową mamą. dziewczyny sprzedaję Oleńki ubranko do chrztu. jeśli bylybyście zinteresowane zapraszam http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=250486572178 Tak się złożyło, ze i chrzesna i chrzesny kupili świecę i szatkę do chrztu , takze mialabym extra świecę i szatkę do ubranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka031
hej mieszkam w UK od niedawna w HUNTINGDON moze sa tu jakies mamuski chetne na spacerki ja mam corcie 2 latka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka031
kontakt GG 4501221

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z przyjemnoscia :) ale mieszkam za daleko bo kolo birmingham jednak milo cie widziec na forum :) Borowka masz racje :) dzis postanowilam nie latac i nie odkurzyc czystego dywanu i spedzilam bardzo milo dzien :) przyszla tesciowa ze szwagierka pozniej byla mojego M z ktora mamy swietny kontakt a na koniec poszlismy na dluuugi spacer :) Jednak :( tym cos sie stalo podczas ostatniego karmienia troszke sie przerazilam :( a natomiast Kuba zawsze na koniec karmienia walczy z piersia :( tzn szarpie ja, ciagnie, odpycha sie a pozniej placze ze wypuscil...przewaznie zawsze jak prezyl sie przy wypelnianiu pieluszki...jednak dzis to przeszlo samo siebie :( Juz myslalam ze on tak placze bo mleka juz w jednej piersi nie mam i dalam mu druga a on dalej to samo!! Plakal zaraz jak mu piers wypadla, szarpal ja, ciagnal nie wiedzialam co mu jest i zadzwonilam pod numer pomocy dla kobiet karmiacych...powiedziala zeby dziecko od piersi odstawic i pomasowac mu brzuszek bo ma kolke!! czy takie sa objawy kolki??? nigdy jej nie mial. Juz jej powiedzialam ze mam zamrozone swoje mleko na wszelki i moge mu podac a ona ze to pogorszy sprawe. Wiec poszlismy Kubelka wykapac, plakal jak zwykle podczas ubierania ale uwielbia byc w wodzie wiec wszystko bylo jak zawsze wiec nie rozumiem? myslaam ze dziecko jak ma kolke to placze dlugo a on po 20 min od odstawienia od piersi sie uspokoil :) Doradzcie prosze bo ja nie mam pojecia co sie stalo. Buziaki x spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×