20stoparolatki

czesc dziewczynki. Ja pewnie będę zaglądać w święta. Reewelka mam nadzieję że dziś chociaż ty mi towarzystwa na kafe dotrzymasz :) I dziękuję za odwiedziny i czekam na relację z jazd i wczorajszego wieczoru elfiku no ja zaraz rozpoczynam trzymanie kciuków za ciebie :) A ja dziś 10 godzin w pracy, mam już Sąd za sobą, ale coś widzę że niewiele będzie się działo :)

A ja mam humor do dupy, rano mnie pies już po 6 obudził i nie dał mi spać, bo chciał na łóżko z kolei jak go wzięłam na łóżko to nie spał tylko mnie gryzł brrrrr i szalał. Mój pojechal do roboty, a ja zostalam z tym wszystkim sama, chciałam zacząć od rozłożenia tego gumolity najpierw go spod spodu umyłam i odkurzyłam , bo masakrycznie brudny był, leżał na dachu na działce i chce go rozkładać, ale on sztywny jak cholera, pod spód chciałam dać jeszcze papier, żeby się parkiet nie porysowałam od gumolitu(pod spodem taki ostry jest) i ten papier zaczął mi się ściągać no istne szaleństwo, jeszcze tak strasznie śmierdzi od tego gumolitu nie wiem czym jakąś stęchlizną czy czym. Wkurwiłam się rzuciłam to wszystko i się poryczałam, jednak samowystarczalna nie jestem. I go wyrzuciłam na balkon, bo u mnie pogoda jak na wiosnę jest słońce itp niech odśmiardnie a dopiero wieczorem go położe. Elfik aha no to dobrze, że się zdecydowałaś na tą wigilię u swojego, a torebka musi być piękna ja też lubię troebki. Trzymam kciuki za test i czekam na relacje??? Ok ubieram się i lece do mamy po farsz do pierogów i po siostrę bo będziemy pierogi robić .No i jeszcze zakupy muszę zrobić. Pasiata masz rację żeby to wszystko, te przygotowania nie przysłoniło nam tej całej tajemnicy narodzin Dzieciątka Bożego. Miłego dnia wam życzę

Witam, Pracować mi się nie chce starsznie, humor spoko, ale zimno na dworzu jak cholera...No i muszę się pochwalić, bo lepiłam wczoraj pierwszy raz w życiu uszka:P Emilkarelacje z wieczoru na maila zaraz skrobnę, a jazdy były bardzo fajne. Tak szybko mi zleciało, że pod sklep zajechaliśmy o 9:05. Dziś uczyłam się parkowac i tak sobie plotkowaliśmy:) Taki standard, ale zapomniałam Mikołaja wziąć dla Łukasza i przypomniało mi się za późno, więc nic nie dostał:)

reewelka ale ja ci zazdroszczę tych jazd, już nie mogę się doczekać aż ja po nowym roku znów zasiąde za kierownicę :] W takim razie czekam na maila:)

Ale mnie boli brzuch i źle się czuję:( Jednak dzisiaj dostałam okres, na same Święta...eh. Elfik trzymam kciuki. Daj znać jak będziesz po i opisz jak wyglądała ta rozmowa. Pasiata właśnie dobrze napisałaś- żeby przygotowania nie przyćmiły Świąt. U mnie już wczoraj o mały włos rodzice by się poważnie pokłócili, także nerwówka, nerwówka i nerwówka. A ja nie mogę z praniem skończyć. Dzisiaj pościel zmieniłam i znów się uzbierało. Aaa i miałam Wam napisać, że ja już też dostałam prezencik od Gwiazdora:) Motylka srebrnego na łańcuszek od mamy A. :) piękny:)

ita a Ty dobrze sobie przemyslalas sprawe posiadania psa? Bo jak tak czytam, to mam wrazenie, ze chyba cie to troche przeroslo... Zdajesz sobie sprawe, ze jeszcze wiele gorszych rzeczy niz sikanie przed Toba?

A ja już mam w domu wszystko łącznie z karpiem - teraz tylko sobie z tym wszystkim jakoś poradzić i będą Święta :-D Niestety czeka nas jeszcze przeprawa z Babcią Samca, bo ona jeszcze nie wie, że na Wigilii nas nie będzie... Ita dobrze, że najpierw masz psa a nie dziecko... ;-) A samowystarczalną nigdy nie będziesz - nikt nie jest i nic w tym złego. Madziczek - niestety tak to jest, że w wielu domach ( w moim rodzinnym zresztą też...) przygotowania są ważniejsze niż Święta i potem właśnie są kłótnie, nerwówka itp. Ja doszłam do wniosku, że jak nie zdążę np. dekoracji zrobić, to przecież mogę to robić w Święta. Nie dajmy się ponieść. A co do A., to troszkę Ci się dziwię..., ale to Twoje życie i Twoje decyzje i nie zamierzam oceniać. Powodzenia w każdym razie! Reewelka, Emilka ale macie fajnie z tymi spotkaniami!! Zazdroszczę! :-P Miłego popołudnia!

Pasiastaa ja zazdoszczę Ci świąt spędzanych z mężem i córcią...:)

Reewelka a ja wiem, że to wszystko przed Tobą :-)

A czemu tutaj tak pusto?

Madziczekwszystkich pochłonęły przygotowania przedświąteczne:)

dokładnie. do 3 w nocy piekłam ciasto, które się ostatecznie przypaliło, dziś upiekłam drugie, które się z kolei upiec nie chciało, a potem piekłam tiramisu z pudełka i wyszedł z niego zakalec!!!!

Hmm jakby to powiedzieć... Mogłabym skopiować wypowiedź Pasiatej :-) madziczek Zapewne przedświąteczny szał:-) Polewa mi nie wyszła, więc się zdenerwowałam i robię pół godziny relaksu:D Ósemka wspaniałomyślnie mi rośnie i boli mnie pół buzi, ucho i migdał:-O Ale co tam poboli i przestanie:D

strzyga Tożto jakieś fatum

Jeestem wreszcie. No więc po kolei 1. rozmowa poszła wg mnie bardzo dobrze, okazało się że znamy się z tą dziewczyna przeprowadzającą rozmowę z liceum :-D było bardzo miło i nawet mozna było sie zaponiec że to rozmowa kwalifikacyjna :-D trwało około godziny ale na początku to ona opowiadała mi o firmie.Generalnie bardzo mi sie podoba wizja pracy a tej firmie i bardzo bardzo bardzo bym chciała żeby po nowym roku do mie zadzwonili i zaprosili na dalszą część. 2. dziś u mnie było bardzo przygotowaniowo i w sumie padam na pyszczek.Poszłam z Miskowym na zakupy miał sobie wybrać jakis prezent.Myślałam że zejdę przy 50 sklepie :-O ogladał przeglądał wracał się przymierzał a ja prawie usnęłam na ławce w sklepie....i co i nic sobie nie wybrał dopiero jak juz mnie odwiózł do domu i poszedł dalej to dzwonił że jakieś buty sobie w końcu kupił.Za to ja sobie wybrałam jeszcze jeden prezent gwiazdkowy bo nalegał to co sie będę sprzeciwiać :-P i w efekcie mam jeszcze fajniusia dżinsowa kamizeleczke :-) do tego kupiłam prezent mamie i teściowi.A teraz mam zawiesic firankę a nie znoszę tego robić 3. Ita----to przecież żywy piesek a nie pluszak który ma grzecznie stać na półce przecież to frajda jak Ci taki maluch dokazuje i zaczepia do zabawy nawet o 6 rano :-P Musisz pokochać tego psiaka to wtedy znajdziesz cierpliwość do niego i uwierz mi gdy to zrobisz on odpłaci się z nawiązką.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę nam wszystkim: zdrówka, spokoju, dobrych ludzi w około, miłości i zrozumienia.;) Buzka

A ja mam w domu właśnie komedie :-D mama cos tak kombinuje z choinką a Sarcia tak sprytnie jej podkrada ozdoby i jest gonitwa po całym domu a ile sie moja mama ugada do Sary a ja leże i kwiczę :-D A co do tych świąt nadal nie mogę się wczuć :-O Własnie mam spotkanie klasowe ale tak mi sie nie chcialo iść :-(

Elfik ja w ogóle nie czuje świąt :( będzie, a właściwie już jest mi przykro z wielu powodów. fizyk właśnie polazł na jakieś męskie spotkanie. miał być o 21, ale jeszcze ani widu ani słychu. nowy biszkopt mi się upiekł :) nie z torebki. pięknie wyrósł :D

Strzyga---no zrozumiałe.Jestes troche na zakręcie ale popatrz na to z innej strony.W tym roku dowiodłaś ze jesteś bardzo silną osobą.Uwolnilaś się od mamy i od M. Po prostu nie pasowało Ci i to zrobiłaś to wymaga odwagi i siły i dzięki temu możesz osiągnąć w zyciu wszystko co chcesz.Masz Fizyka i mimo wszelkich minusów jednak nie zostałaś sama bo ktoś obok Ciebie jest.Z mamą może i jest ciężko ale przynajmniej juz nie jest jak kiedyś gdy musialaś z nią mieszkać. Dasz sobie radę, widać to po Tobie ;-) trzymaj się.

dobranoc

strzyga,. i co w koncu z tym ciastem? masz jakies? ja zrobilam sernik na zimno :) a z potraw to bedzie barszcz z uszkami, krokiety z grzybami, pierogi ruskie, pierogi z grzybami, losos, dorsz, salatka warzywna tj kaczy zer, kompot jablkowy, ciasto tofii (kupne:P) tak sie zastanawiam, czy cos jeszcze moge dzis zrobic....

i jeszcze sledzie w smiatenie mam

Renifer Rudolf już grzeje kopyta, Mikołaj w pośpiechu prezenty chwyta, niech wszystkie smutki wnet pójdą w kąt - ja dziś Wam życzę Wesołych Świąt!

Zdrowych, spokojnych Swiat Bozego Narodzenia, spedzonych w cieple domowego ogniska oraz spelnienia wszelkich marzen w nadchodzacym Nowym Roku. A poza tym zycze Wam (oto lista:)): -radosci bycia z kims, z kim zawsze mozecie dzielic wszystkie sprawy, -abyscie zawsze umialy mocno kochac i mimo to trafnie oceniac, -drobnych, niespodziewanych radosci, bo one sprawiaja, ze wielkie szczescie niespostrzeznie i cicho wejdzie w Wasze zycie, -ciszy w sercu Waszego zycia, ktora pozostalaby niezmacona i trwala, cokolwiek by sie dzialo, -abyscie chociaz raz lub dwa:) razy w zyciu zobaczyly cos nieskonczenie pieknego, rzadkiego, dziwnego, -wielu wspanialych przygod, ktore koncza sie szczesliwie, -porankow pelnych radosnego oczekiwania, -spokojnego snu i milego przebudzenia, -i na koniec zycze Wam, aby zawsze bylo cos, czego chcialybyscie sie nauczyc, cos, co chcialbyscie zrobic, ktos, kogo chcialabyscie spotkac, miejsce, do ktorego chcialabyscie pojechac - niech Wasze zycie nigdy nie skostnieje...

Wszystkiego dobrego!

http://www.okazje-cenowe.pl/?uid=1069

`````````{\\ ````````{\\`\\ ```````{`~\\`\\``` ``````{*```\\`\\`

`````````{\ ````````{\`\ ```````{`~\`\``` ``````{*```\`\`

Miał być piękny aniołek, ale nie chce się wkleić, więc: Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia, te całkiem błahe i te ważne, te dostojne i te ciut niepoważne, niech się spełnią. Marzeń o które warto walczyć, wartości którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być i nadziei, bez której nie da się żyć. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku:)

ivette tak, mam sernik amerykański, tiramisu w lodówce /ale coś chyba nie wyszło i aż boję się zajrzec ;) a tamten przypalony sernik polałam polewą czekoladową i da się zjeśc :D Elfik dzięki za miłe słowa ;) w końcu [rzed 23 zadzowniłam do niego i pojechałam po niego. efektem wróciliśmy jakoś koło 2... zrobiłam jeszcze krem do tiramisu i położyłam się spac. Rano nawet mnie budzik obudził, ale w tym momencie fizyk przytulił mnie, zrobiło mi się tak miło i dobrze, że powiedziałam sobie \"jeszcze chwileczkę\" i otworzyłam oczy o 9. Nie poszłam juz do pracy, bo bałam się, że będą chcieli, żebym została dłużej skoro się spóźniłam - generalnie taka jest zasada.