20stoparolatki

dzień doberek :)

Dzień dobry Oto nastał dzień, wszyscy jesteśmy małpami które ewoluowały........:-O http://wiadomosci.onet.pl/1973706,16,item.html

Mnie znów się dzień za wcześnie zaczął dzieciaki tym razem uknuły wspólny spisek i wstały o 5.30 razem koszmar ledwo żyje mam serdecznie dość wszystkiego serdecznie dość elfik wdech wydech , czyli prezydent nazywając tą miłą panią małpą w czerwonym mówił prawdę czy obrażał :Don

Onfim----haha :-D wygląda na to że mówił prawdę ;-)

elfik :o onfim chyba jednak prawdę :p

Nikt dziś nie serwuje kawy mnie by się wiadro przydało no wiec laska chyba nie może go pozwać no chyba że jak zwykle prawda w oczy kole

onfim to może ja zaserwuję c\\_/ z mlekiem czy bez? Elfik wow, no to się doczekaliśmy faktycznie. Mnie się zawsze małpy podczas wycieczki do zoo podobały najbardziej, teraz już wiem czemu...na geny nic nie można poradzić;)

http://www.youtube.com/watch?v=mNU1EuvTblQ&feature=channel Ostatnio tej piosenki słucham dość często.

madziczek z mleczkiem poproszę elfik czytasz gg napisałam ci że siła wyższa zalała mi piwnice ale nadal wiem że to wina zapijaczonych durnych budowlańców nie znających się na robocie i będę cierpieć przez to do konca moich dni

Onfim---a mnie zalała masa roboty i wiem żę jest to część większego planu ;-) odczytam jak znajde chwile A co do robotników może oni tylko są narzędziem??Przecież sam Bóg Ci nie zejdzie i nie zaleje piwnicy ;-)

elfik dlaczego nie czymże dla Boga jest zejść na ziemie zalać komuś piwnicę albo i świat z tego co pamietam raz już mu się udało

Onfim-ale wtedy byśmy Go zobaczyli i by się skończyła zabawa w ,,błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli\" ;-)

elfik tak a niewierny Tomasz zobaczył bo dostał bonus do frytek?

Onfim---hahaha :-D ale to jednostka większość musi wierzyć nie widząc, ale słowa ,,musi\" nie traktuj tu dosłownie. Namea---z Tobą chyba też uciełam rozmowę ale nawet nie zdązyłam sie pożegnać kiedy spadła na mnie lawina ale żyję.... jeszcze ;-) powodzenia w walce z mrówkami

elfik nie jest to odosobniony przypadek a jeden z wielu

Onfim---wiesz o co mi chodzi przecież nie chodzi o to że 1 czy 5 czy 10 widziało czy twierdzi ze widziało w porównaniu z ludzkością przez tyle tysięcy lat to jednak zdecydowana większość na której opiera się wiara ,,musi\" wierzyć bez zobaczenia.Z resztą wiara nie polega na wiedzy z założenia a Ci którzy widzieli po prostu wiedzą więc to dwa różne tematy. Zmyka

elfik wiara bez widzenia a te ikony krzyże w kościołach to takie co dodatki ? Nie ludzie muszą mieć punkt odniesienia realny i namacalny który można sobie pójść i w niedzielę pooglądać

http://www.youtube.com/watch?v=MgALNkRmwh4 ha ha ha

Yyy a co to nikogo nie ma wszystkie śpią ale wam dobrze :)

onfim o tej porze to mnie się już dawno nie zdarzyło spać ;)

bytka no to co nic nie piszesz :P

Dzień dobry Ja byłam rano w sądzie więc mam lekkie opóźnienie Onfim---czyli wg Ciebie zobaczenie krzyża a zobaczenie Boga to to samo????Przecież ikony to są tylko symbole elementy dekoracyjne oraz pewne znaki charakteryzujące pomieszczenia czy osoby należące do konkretnej wiary, zrobione ręką ludzką.A tak w ogóle to zmierzasz do czegoś konkretnego czy po prostu luźno sobie rozmawiamy??

elfik aboslutnie nie to samo, ale ludziom potrzebna jest taka wizualizacja nie wystarcza im sam kamyk czy kwiatek bo przecież Bóg jest wszędzie. Ale musieli postawić kościół postawić posążki krzyżyki które bedą ludziom przypominać. Wobec tego zastanawiam się czy człowiek jest aż tak małej wiary że jak nie będzie mieć namacalnego to się pogubią w co mają wierzyć? Dla mnie to taka autosugestia. Oczywiście że mi to nie przeszkadza sama czasem idę sobie do kościółka ale wolę raczej wierzyć w coś wyższego niż w kościół który wg mnie zatracił swoje wartości. I niestety zbyt często księża pokazują ile pieniędzy trzeba by żyć w ubóstwie a szkoda. Ale oczywiście to inna sprawa. Tylko to raczej zniechęca do Boga niż do niego zbliża skoro kościół ma być przedstawicielstwem Boga na ziemi. Do niczego nie zmierzam tak sobie luźno rozmawiamy

Onfim---no tu się z Tobą zgadzam w 100% ale ja też patrzę na kościół jako budynek pewnej użyteczności który po prostu sprzyja modlitwie wyciszeniu czy uprawianiu kultu, tak jak szkoła nadaje się do tego żeby się uczyć a kościół do tego żeby się w nim modlić.Tak samo możesz iść pomodlić się na łąkę jak i możesz wziąć książkę i pouczyć się na łące nie ma przeszkód tylko po prostu budynek szkoła czy kościoła jest przystosowany do konkretnych celów.A co do kościoła jako organizacji to niestety ja podobnie to odbieram.A czy ludzie są małej wiary??Z jednej strony tak no bo zobacz ile ludzi żyje tak naprawdę zgodnie z nakazami wiary a z drugiej strony nie no bo zobacz jak długo przetrwała i trwa wiara i jak potężne są kościoły nawet różnych powszechnych wyznań.

elfik owszem tylko teraz przejdźmy do nakazów kościoła dzień świety święcić cóż to oznacza ? pójście na łąkę i pomodlenie się nie będzie się liczyło wobec tego tak jak i do szkoły masz nakaz chodzenia. A co z daną przez Boga wolną wolą? Chciałabym żeby bóg miał w dużym poważaniu czy używam prezerwatyw czy mówię brzydkie słowa uważam że zrobiono z wiary instytucje która kontroluje nasze życie i nie potrafi się zmienić na lepsze A jeśli tak dalej pójdzie do skończymy jak Dania (chyba pewności nie mam który to kraj tak ma) i w kościołach będziemy mieć dyskoteki i budynki mieszkalne. Chciałabym mieć takiego Boga który się będzie przejmował w to czy w niego wieże czy się modlę i w którym pokładam nadzieje nie tylko kiedy jest źle

Onfim---dzień święty święcić głównie chyba chodzi o to zeby nie pracować i uczestniczyć w eucharystii spożywać ciało Chrystusa tak jest w piśmie.Jeśli Ty będziesz święcić go na łące pewnie też się powinno liczyć ale zabraknie tu eucharystii.Środki antykoncepcyjne to wymysł kościoła a nie Boga tak mi się wydaje tu kościół tak jak mówisz chce kontrolowac liczbe wiernych więc to czysta polityka moim zdaniem. Wydaje mi się że sztuka polega na tym by umieć oddzielić interesowność kościoła od prawdziwych wymaga pochodzących od Boga.Nie wiem nawet czy to możliwe bo skąd mamy na dobrą sprawę wiedzieć co jest czym. No i pytanie podstawowe czy my jesteśmy dla Boga czy Bóg dla nas, w życiu ma nam być dobrze i wygodnie czy mamy sobie zasłużyć na zbawienie.Trudne pytania i chyba każdy musi odpowiedzieć na nie sam.

powiem wam że mam podobne podejście... wiara wiarą, Bóg Bogiem ale kościół według mnie to chyba najbardziej zakłamana instytucja jaka kiedykolwiek istniała i coraz bardziej zniechęca do wiary niż przyciąga do Boga, z resztą czy kiedykolwiek kościół przyciągał... dawniej wiara polegała jakby na zastraszeniu wiecznym potępieniem, ludzie ślepo wierzyli księżom ze strachu.

przepraszam to byłam ja, coś mi się z pośpiechu literki poprzestawiały :)

elfik cytując "spożywać eucharystię" no a gdzie się to w naszym kraju odbywa? No właśnie instytucja dopuszczająca się wykopywania zwłok by je osądzić musi być zdesperowana. No i teraz to oddzielanie oczywiście zgadzam się no tylko wyznaj to na łożu śmierci i jeszcze powiedz że nie żalujesz bo robiłaś to co uważałaś za słuszne. Możesz zapomnieć o rozgrzeszeniu i co do piekła? bytka bo kościół to jedna wielka instytucja do robienia kasy na naiwnych ludziach. Wolę Boga bez księzy i kościoła jeśli mam się za czymś opowiadać

Onfim---uczestniczyć w eucharystii o tak miało być.Spożywać komunię. Instytucja zaczyna być zdesperowana ale wydaje mi się że do większości tej organizacji nie dociera to że nawet tak potęzny kolos może upaść i powoli upada.