Czy on ma jakies prawa

Powiesz dziecku prawde ze tatus odszedl i nic nie wie o jego istnieniu bo nie chcialas zeby namieszl Ci w zyciu?

zws nie chcesz mi wierzyc to nie. Nie musisz. Ja swoje przeszlam i nie musze nikomu nic udowadniac. A teraz liczy sie dla mnie to ze mam spokoj a Maly ma ojca, ktory go kocha, kocha mnie i jest uczciwy. Zostal prawnie zaadoptowany takze biologiczny tatus juz nie podskoczy, zreszta za daleko mieszka by cos zrobic:))

xsxsxsxsxsxsxsx ---> tak wlasnie powiem, bo to prawda :)

maryska79 barzdo smieszne wiesz czego ci zycze bys kiedys tez starcila dziecko zeby sie od ciebie odwrocilo i kopnelo cie w dupe

autorko wez pod uwage ze dla ciebie jest widoczne podobienstwo dziecka do ojca ale juz dla tego ojca niekoniecznie.Jesli on nic nie wie to wcale nie musiało tak byc ze spojrzał na dziecko i od razu zobaczył podobienstwo.Uwierz mi ze Toba kieruja emocje i strach dlatego teraz wydaje ci sie ze on zaraz zapuka do drzwi i zabierze dziecko(to oczywiscie przenosnia)Równie dobrze mogł pomyslec ze pewnie ulozyłas sobie zycie itp..

A co do wyborow co do przedszkola, szkoly, gdzie ma chodzic to matka tez to moze zrobic sama. Przez pierwsze lata zycia mojego decydowalam o wszystkim ja i do tego bedac w obcym kraju bo po porodzie dosc szybko wyjechalam. Nie wyszlo tu malemu na zle. I nie wmowilam mu, ze wszyscy faceci sa beee. Mimo tego co mnie spotkalo zaufalam jeszcze raz i jak na razie jestem szczesliwa a Maly ma ojca. Takiego co o niego dba.

zws - nie rozumiem twojej wypowiedzi:O serduszka są dla mojej córci nie dla ciebie wiec niewiem co cie one obchodzą a gdybym napisala pod pomaranczowym nikiem bez serduszek to by bylo lepiej :O

trzymaj się, kiedyś zwiał taki gnojek, zostawił mnie w ciąży dałam sobie radę, gnojek pojawił się po latach, ale poradziłam sobie z nim takie typki to mięczaki, a Ty jesteś twarda!!! Gdyby jednak stanął na Twojej drodze to już od pierwszej rozmowy musi wiedzieć, że się go nie boisz, nie ustąpisz... i posuniesz się do najwredniejszych, najpodlejszych świństw... kiedyś mówiłam to patrząc gnojowi prosto w oczy, spokojnym zdecydowanym głosem... (a tak od siebie przytulam Cię, bo wiem, że się boisz, nikt ze znajomych nawet nie podejrzewa, że moje drobne ciałko i wygląd delikatnej kobietki zniosły tyle w życiu, wytrzymasz, nie daj się gnojkowi)

Szczerze nie wierze ze tak powiesz powiesz pewnie powiesz ze odszedl jak se dowiedzial o ciazy. Ale mimo wszystko zycze Ci szczescia, mam nadzieje ze ulozysz sobie zycie a Twoj maluch bedzie radosnym dzieckiem a przedewszystkim ze Wasze relacje sie nie zmienia kiedy dowie sie prawdy!!! Pozdrawiam

"A teraz liczy sie dla mnie to ze mam spokoj a Maly ma ojca, ktory go kocha, kocha mnie i jest uczciwy." czyli podstawowym warunkiem żeby facet mógł być ojcem jest, jak ktoś już napisał, kutas. jak kutas nie chce posuwać mamusi to nie będzie wiedział że ma dziecko. bo posuwanie mamusi jest najważniejsze. ważniejsze od prawa ojca do dziecka i prawa dziecka do ojca. a wobec dziecka zastosuje się emocjonalny szantaż. przez kilkanaście lat będzie się mu wmawiało kłamstwa a potem powie się prawdę i "da wybór". albo gówniarz odrzuci fałszywą matkę i zrujnuje sobie życie albo będzie musiał "wybaczyć" kilkanaście lat jej kłamstw i manipulacji nim. brawo, jesteście świetnymi matkami i kieruje wami tylko troska o dobro dziecka.

oferma ----to jak nazwiesz mojego ex ktory zostawil mnie bez slowa? Nie ja go zostawilam ale on mnie. Mogl przestac mnie kochac, ale mozna bylo cywilnie o tym porozmawiac a nie znikac tak po prostu pociagajac za tym jeszcze oszustwo. I myslisz, ze ja po tym mialam go od tak przyjac do siebie tylko dlatego, ze to on splodzil mi dziecko? Wybor o rozstaniu byl jego a nie moj.

ja mysle ze te dziecko jak dowie sie prawdy to bedzie dumne ze swojej mamy przeciez prawda jest taka ze zostawil ją bez slowa wyszedl... nie wrócil kiedy wygrali pieniądze.... jak sie dowiedziala ze jest w ciąży nie bylo go nei miala z nim kontaktu bo nie odbieral od niej telefonow a pozniej zmienil numer ... przeciez ona naewet niewiedziala gdxie on jest .... i tyle cala nprawda ... a moze autorka spotka na swojej drodze mezczyzne ktory pokocha ja i jej dziecko i bedzie pradziwym ojcem dla chlopca

i w sumie to nie rozumiem Cię, autorko. Przez swoje własne uprzedzenia, przez swoje własne urazy pozbawiasz własne dziecko możliwości poznania ojca. Strasznie to samolubne. Najpierw nic mu nie powiedziałaś (ojcu), teraz też nie chcesz żeby cokolwiek go łączyło z dzieckiem. To tak wygląda twoja miłość macierzyńska? Powinnaś przynajmniej dać ojcu szansę poznania dziecka, a dziecku ojca. Ale nie, bo Ty z góry już postanowiłaś, że przez Twoje własne żale dziecko ojca nie będzie miało. EGOISTKA.

Jakos zle czytasz bo autorka napisala, ze kiedy ona szukala z nim kontaktu to on nie odbieral telefonow, nie odzywal sie i nic.

to czytaj dalej, z wywalonym jęzorem i wypiekami na twarzy... i pouczaj członków własnej rodziny, znajomych, by szanowali się wzajemnie i kochali swoje dzieci... wspaniała wizja szczęśliwego świata A Ty autorko sama decyduj, co jest dla Ciebie i Twojego dziecka dobre i właściwe.

Ona nie szukala z nim kontaktu po tym jak sie dowiedziala ze jest w ciazy tylko wtedy kiedy on znikl a to jest róznica

"I myslisz, ze ja po tym mialam go od tak przyjac do siebie tylko dlatego, ze to on splodzil mi dziecko?" nie, nikt ci nie każe go przyjmować. rozstaliście się, OK, nie musicie się schodzić. ale on jest ojcem i to jest fakt obiektywny, niezależny od twojej woli czy opinii. i ma prawo wiedzieć o tym że jest ojcem. a już na pewno dziecko ma prawo wiedzieć o tym że ma ojca. dla mnie kobieta która okłamuje i krzywdzi własne dziecko dla swojej wygody czy z zemsty na ojcu jest fałszywą dziwką. i tyle.

Nie szukala juz potem kontaktu bo byla zrezygnowana. Ilez mozna upokarzac sie i prosic o wyjasnienie. Tak naprawde to on zdecydowal, ze mu nie zalezy wiec niech to on ponosi tego konsekwencje.

sama sobie wywalaj jęzor jak masz takie ciągoty :P Z tego, co pisała autorka wynika, że facet o ciąży nie wiedział, a kontaktować się z nim próbowała po rozstaniu. Ja nie mówię, że ma to być jedna wielka kochająca rodzina, ale dziecko i ojciec mają prawo żeby się poznać. Zresztą, może się zdarzyć że on nie będzie chciał się zajmować dzieckiem - ale wiedzieć powinien. Przynajmniej wtedy autorka będzie miała czyste sumienie w stosunku do własnego dziecka.

masz prawo tak myśleć i nikt Ci nie zabrania ofer mo, nawet nie próbuję, ja myślę, że świat jest pełen różnego typu skurwieli i dziwkarzy

ofe rma ---o tym, ze jest bilogicznym ojcem to on wie i Maly tez wie, ze ma biologicznego tatusia co skrzywdzil kiedys mamusie i przekres;lil wszystko co z nim wiazalam. Nie oklamalam syna w tej kwestii. Wie tez, ze teraz ma tez ojca ktory kocha jego, mnie i na ktorego mozemy liczyc.

oferma zobacz sobie tu wjedz na forum ciaze dla wiekszosci kobiet ojca kotrego nie mozna wkleic w fotosiku i infantylnie poozdabiac serduszkami po prostu nie ma kobieta jest swieta, dziecko pod sercem, kwiatuszki i serduszka mitomania, infantylizm i zero normy

No tak. "tatuś skrzywdził mamusie" więc "mamusia" sama zadecydowała, że ojciec nie ma prawa znać własnego dziecka... :O:O

Moj eks nawet nie wie, ze ma syna. Jak sie rozstawalismy to wyjezdzalam za granice i gdybym mu powiedziala pewnie musialabym zostac i zniszczyc sobie przyszlosc.

nie dziwiłabym się, gdyby zostawił kobietę w ciąży. Ale jeśli facet o ciąży nic nie wie - to to jest nie w porządku ze strony matki.

"Zresztą, może się zdarzyć że on nie będzie chciał się zajmować dzieckiem - ale wiedzieć powinien. Przynajmniej wtedy autorka będzie miała czyste sumienie w stosunku do własnego dziecka." no i dokładnie o to chodzi. nikt nie oczekuje od kobiety że będzie za facetem ganiała i prosiła o cokolwiek. ale jeżeli zataja informację przed dzieckiem o tym, kto jest jego ojcem to po prostu stawia własną wygodę przed czymś taki istotnym dla dziecka jak ojciec. oczywiście, on może się okazać sukinsynem i nie chceć dziecka znać. na to matka już wpływu nie ma. tylko że jeżeli to ona decyduje że nie chce aby on znał dziecko to jest taką samą dziwką jak on sukinsynem. bo robią to samo - stawiają własną wygodę przed potrzebami i dobrem dziecka.

Dokladnie. Zostalam tak skrzywdzona i oszukana, ze teraz nie chce miec nic wspolnego z tym gownem.

do autorki : chyba zniknęłaś, ja już nie będę pisała, nie ma sensu walczyć z papierowymi moralistami i idealistami w necie... bo w życiu to już trudniej, ale tutaj mogą się popisać, uśmiecham się do nich i to nawet nie jest cierpki uśmiech... wiem, że dasz sobie radę, a gnojek raczej się do Ciebie nie odezwie, pozdrawiam !!! Wycisz emocje, dbaj o siebie i swoje dziecko :)

ale najlepsze jest to, ze fakt niewiedzy ojca o ciazy nie przeszkadza wiekszosci miec do niego zastrzezen ze nie interesuje sie dzieckiem i nic dla niego nie robi:) no po prostu straszny cyrk

Dokladnie. Zostalam tak skrzywdzona i oszukana, ze teraz nie chce miec nic wspolnego z tym gownem gownem? komorki ktore nosilas POD SERCEM byly jego komorkami z tego gowna ulepiony jest twoj skarb!