Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwie sie bardzo

Czy on ma jakies prawa

Polecane posty

Gość dorosle dziecko
i moim zdaniem po cos sie spotkaliscie,a ty zdecydujesz czy po to by chowac stare urazy czy rozwiazac jakos temat,pogadac wyjasnic... chcesz to krzycz masz prawo,tylko zrob cos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
nie krzycze - to po pierwsze :) A po drugie - po nic sie nie spotkalismy. To byl czysty przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslisz ze on poczyni jakies
kroki zeby spotykac sie z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosle dziecko
czy ktos dojrzewa czy nie,nikomu to osadzac,kazdy z nas popelnia bledy,ale jakies zdanie mozna miec dopiero wtedy gdy sie cos zrobi i co wazniesze w jaki sposob sie to zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
nie wiem ;) Od wczoraj sie nad tym zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"oferma - dziwi mnie Twoja wiara w dwoistość natury człowieka. sugerujesz, że jak facet postępuje podle wobec kobiety, to jeszcze o niczym nie świadczy, bo może się nagle okazać, że jest czarującym tatusiem?" nie. ja sugeruję, że postępowanie faceta wobec kobiety nie umniejsza jego prawa do decydowaniu o losie dziecka. i to że facet nie kocha już kobiety nie daje jej prawa do wyłączności na wychowanie dziecka. dziecko nie może być narzędziem zemsty matki na ojcu. a u was jest. jedna okłamuje dziecko że ojciec jest nieznany a ojca że nie ma dziecka. druga wychowuje dziecko wmawiając mu że jego ojciec to "gnój" bo ją w dupę kopnął. słowem manipulujecie dziećmi dla zaspokojenia swojego poczucia krzywdy licząc na to że kiedyś, kiedy dziecko dowie się prawdy nie będzie miało wyjścia i wam wybaczy. bo jak niby ma zrobić inaczej? przekreślić kilkanaście lat wspólnego życia i powiedzieć "zdradziłaś mnie dziwko!!! okłamywałaś mnie przez lata żeby sie zemścić na ojcu!!!". a przecież taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytammmm
autorko, no ale JAK według Ciebie ojciec twojego dziecka ma sobie zasłużyć na to, żeby nim być? Skoro on nawet nie wie, że ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
nie oklamuje dziecka. Syn o nic nie pytal, wiec jak mozesz mowic o klamstwie w ogole? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
czytam---> Jakby sie calkowicie nie odcial to by wiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytammmm
"ja również nie znam swojego ojca, natomiast mam o nim zdanie, jakie mam, bo to ten sam typ padalca, o jakich tu mówimy. on wiedział o mnie od samego początku, bulił mi alimenty kupę lat, nigdy nie wykazał żadnej chęci spotkania mnie, ani nic." anyżówka, zauważ, że Twój ojciec WIEDZIAŁ. A ojciec dziecka autorki NIE WIE. To najbardziej istotna różnica według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"druga wychowuje dziecko wmawiając mu że jego ojciec to "gnój" bo ją w d**ę kopnął. " ale to prawda. jakby nie był gnojem, to by zakończył związek w cywilizowany sposób. tymczasem gość zwinął się bez słowa, a okazało się jeszcze, że miał już kilka oszustw na koncie. dziwisz się, że matka nie chce, aby ojcem dziecka był tchórz i oszust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosle dziecko
dziewczyno, jak chcesz wiedziec na kazdy przypadek skladaja sie jkaies warunki,komus sie cos wydazylo ze sie pojawil i... komus sie cos przydazylo ze sie pojawil,ale nie wazne.wazne jest co ty robisz z taka sytuacja. wiesz jedni potrzebuja pocieszenia a inni zalatwiaja sytuacje. wydaje ci sie ze widzisz swoje dziecko,ale nie widzisz i mowi ci to ktos kto takim dzieckiem byl jak twoje a teraz ma 35 lat i uwaza ze w tamtym czasie nikt nie liczyl sie z jego zdaniem i potrzebami byli tylko "dorosli" i ich chore poglady..., ja bylem produktem uboczym i chyba kims dzieki czemu rodzina miala co robic,bo nie przypominam sobie zeby wtedy ktos mnie zapytal jaki mam zdanie i czego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslisz ze on poczyni jakies
moze jego w ogole nie obchodzisz ty ani dziecko i niepotrzebnie rozmyslasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i czytammm - tak, widzę tę różnicę. i też jestem za tym, aby Autorka zakomunikowała ojcu dziecka, że jest ojcem, choć nie na papierze. a on niech z tym zrobi, co uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytammmm
" czytam---> Jakby sie calkowicie nie odcial to by wiedzial.ę Taaa. Czyli co, jeśli urwał kontakty z Tobą, to automatycznie nie zasługuje, żeby być ojcem dla swojego dziecka, choć nic o nim nie wiedział???? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytammmm
anyżówka - no dokładnie. Ja tak samo. Jaka będzie jego reakcja - się okaże. Ale wiedzieć powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
jak niby mialam go poinformowac o tym? :O nie bylo go przez te najwazniejsze lata zycia dziecka. To teraz tez go nie potrzebujemy. Wrocil na "gotowe", tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
jednym slowem: ja jestem od dbania o syna, od prania gotowania... A on od tego, by sobie w niedziele mogl pograc w pilke w parku przez godzinke, tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosle dziecko
jasne, wogole to faceci powinni prosic o pozwolenie odejscia od kobiety. Czasami komus poprostu nie da sie czegos wytlumaczyc, czasami doceniamy dopiero wtedy gdy tracimy, czasami kazdy idzie w swoja strone i co wtedy gdy jest dziecko? naprawde rodzice z tego co widze sa tecy slabi,nie potrafia sami zalatwiac swoich problemow,nawet dziecka nie widza,brrr... :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ja nie wieszam psów na Autorce, że dotąd mu nie powiedziała. sytuacja była, jaka była, facet sobie zniknął i zerwał kontakty, doskonale to rozumiem. myślę, że teraz jest na to odpowiednia chwila - dziecko jest wciąż małe, więc jeszcze nie zdaje sobie sprawy z afery, a jednocześnie emocje już trochę opadły i Autorka ułożyła sobie życie. myślę, że to idealny moment, aby facet się dowiedział jasno, czarno na białym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytammmm
"nie bylo go przez te najwazniejsze lata zycia dziecka." Nie było go, bo nie wiedział. Bo TY mu nie powiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosle dziecko
ale pieprzysz starymi schematami,mogla bys byc madrzejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwie się bardzo - żeby on sobie mógł pograć z dzieckiem w piłkę w weekend, to najpierw musiałby mieć do tego prawo, którego sama wiadomość o dziecku mu nie daje. jeśli chciałby torobić, musiałby uznać dziecko prawnie, udowodnić ojcostwo, płacić alimenty oraz uzyskać prawa rodzicielskie. to nie takie hop siup. nie może być takiej sytuacji, że Ty jesteś od czarnej roboty, a on zbiera same przyjemności. jeśli dziecko ma mieć dwoje rodziców, to oboje mają dzielić się jego utrzymaniem i wychowaniem po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa jasne
czytam i czytammmm ---> Nie powiedziala, bo nie dal jej na to szansy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosle dziecko
nie chodzi o to by wiesz psy na kim kilwiek chodzi o to by zdrowo zalatwic temat,a zdrowo oznacza ze ja jestem ty jestes oni sa i wszyscy razem jestes w tym bagnie doswiadczen i dopiero to co z nimi zrobimy ma sens. wiesz ile ja bledow popelnilem w zyciu? ale rozwiazanie jest jedno co zrobic by bylo dobrze,bo jezeli dobrze to jest tak ze nie bylo go i jest dobrze to ten swiat szybciej spadnie niz sie wzniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"ja również nie znam swojego ojca, natomiast mam o nim zdanie, jakie mam, bo to ten sam typ padalca, o jakich tu mówimy." no i teraz już widzimy jak matka cię skrzywdziła. nienawidzisz swojego ojaca nawet go nie znając. "nie oklamuje dziecka. Syn o nic nie pytal, wiec jak mozesz mowic o klamstwie w ogole?" oczywiście że okłamujesz. wychowanie dziecka to nie przesłuchanie gdzie masz odpowiadać na pytania. to dostarczanie dziecku informacji o świecie i o ludziach. jeżeli ty ukrywasz przed dzieckiem prawdę o ojcu, to znaczy że okłamujesz je. i to w bardzo ważnej sprawie. "dziwisz się, że matka nie chce, aby ojcem dziecka był tchórz i oszust? " to trzeba było o tym myśleć jak mu dupy dawała. teraz za późno, mleko się wylało. a okłamując i manipulując dzieckiem jest po prostu egoistką która własne urazy stawia ponad dobrem dziecka. no bo sorry anyżówka, ale to że ty nienawidzisz teraz własnego ojca nawet go nie znając to krzywda którą ci wyrządziła matka. przelała na ciebie swoją nienawiść i zatruła ci życie swoim bólem. takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
zrobie tak jak chcecie pjode do niego i powiem pasuje wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie bardzo
moj klon moze i chail dobrze - zapomnial tylko, ze ja nie wiem gdzie on mieszka :P oferma---> Jesli Ty sprowadzasz zwiazek dwojga ludzi do "dawania dupy" to o czym my w ogole mozemy porozmawiac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
tu nie chodzi akurat o żaden związek. ze związków dzieci się nie rodzą. z dawania dupy tak. dlatego trzeba przy tym trochę myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma - moja matka wyrządziła mi krzywdę? :D :D rozwaliłeś mnie, człowieku :D jasne, bo to ona cale życie mnie kochała, wychowywała, utrzymywała, siedziała przy mnie na zwolnieniu, jak chorowałam, pomagała mi w nauce, pilnowała mojego bezpieczeństwa i robiła wszystko to, co się składa na bycie rodzicem, a facet miał mnie w dupie i płacił tylko dlatego, ze mu sąd kazał. no, ale nie ma to jak postawić sprawę na głowie - to ONA mnie skrzywdziła :D :D :D oferma, rzeczywiście oferma z Ciebie :D życzę Ci, żeby wszyscy dookoła tak Cię krzywdzili, jak moja mama mnie - serio :) a co do nienawiści, to wybacz, ale nie żywię takich uczuć do nikogo. swojego ojca mam zwyczajnie w dupie, tak jak on mnie i jesteśmy kwita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×