różyczka, odra, świnka

Nie zgadzam się na szczepienie mojego dziecka. Jest czyste, wolne od metali ciężkich i konserwantów. Powikłania się zdarzają często- jeśli dziecko płacze całą dobę albo dostaje paraliżu nóżek to normalne??? Rodzice, macie prawo się nie zgodzić na podawanie Waszym skarbom nie wiadomo czego. Szczepienia nie są obowiązkiem prawnym.

ja zaszczepiłam synka i po tej szczepionce niby wszystko było ok ale okazało się że mały ma skutki uboczne powiększyły mu się węzły chłonne :( ponoć to normalne przy tej szczepiące

pomyślcie trochę świnka i różyczka może nie są tak groźne jak odra ALE na odre wszyscy byliśmy szczepieni.

ja nie byłam, przechorowałam odrę i te pozostałe raczej normalna jestem

w gazetach za granica jak o ciemnogrodzie,gdzie ludzie sie nie szczepia..niedawno w Irl gazecie byl artykul dla irl kibicow..az mi sie przykro zrobilo..bo ostrzegaja przed wyjazdem do Pl jakby to byla jakas afryka,kaza sie szczepic itd..teraz np boja sie,ze z Ukrainy zostanie przywieziona epidemia odry,a skad ona sie wziela?wlasnie stad,ze madre mamusie nie szczepia swoich dzieci,bo...no wlasnie...bo kilku debili napisalo,ze to szkodzi...moj maz jest lekarzem i mysle,ze swiadomie krzywdy wlasnym dzieciom by nie robil...

To dziwne bo to jest szczepienie obowiązkowe i nieznam nikogo kto nie był.

mój synek nawet nie zauważył że był szczepiony...a ludzie , którzy ida za jakas chorą moda ala Reni Jusis powinni sie cofnac o jakieś 200 lat i zobaczyć jak brak szczepionek wpływał na społeczeństwo....

zależy ile masz lat? i dajcie spokój już z tą Reni, tak wam utkwiła w pamieci strasznie? nie można popadać w skrajności

ja mam 36 lat moja siostra 26 i obie byłyśmy szczepione.

a ja nie i moi znajomi tez nie, dziwne

no dokładnie dziwne http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=3&id=27&sz=55&to=

moze sie nie załapałam, jestem rok starsza od Ciebie

http://szczepieniaodra.wordpress.com/historia-szczepien-przeciwodrowych-w-polsce/ tu coś znalazłam, moze dlatego nie byliśmy szczepieni?

Może mam inne poglądy bo mój ojciec jest farmaceutą moja siostra także i mam wujka lekarza. Mam również znajomego pediatrę który szczepił swoje dziecko na szczepienia obowiązkowe więc nie sądzę żeby szkodził własne dziecko.Ale nie neguje każdy sam decyduje co dobre dla niego i jego rodziny.

hmmm wiesz ja też mam lekarzy w rodzinie i też pediatrę wuja, ale on ma nieco inne poglądy na temn temat tzn. bardzo zblizone do moich

aearw coś ci sie pomyliło, nie jestes zaszczepiona na odre tylko na ospe prawdziwa, ja tez mam 36 lat, moja siostra 30 i zadna z nas nie była szczepiona na odre, wtedy nikogo sie na nia nie szczepiło

ja chorowałam na odre majac 17 lat i zero powikłań

Nie wiem mój pediatra jest znanym neonatologiem z dr. i dość długim stażem,posiada też 4 wnucząt i jak stwierdził nie odważył by się ich nie szczepić,żeby nie było że szczepi na wszystko co leci to powiem że odradzał mi szczepionkę na rota. Ja mu ufam a to najważniejsze.

polaaa przeczytaj link powyżej który podałam,.Poza tym mam moją książeczkę zdrowia z dzieciństwa i wiem co tam pisze.Na ospe też byłam szczepiona.

wiesz wydaje mi sie, ze jednak znajomy peditra, a pediatra w rodzinie,z którym utrzymujesz baaardzo bliskie stosunki, to jest szalona różnica chodzi o porady co robić, sama tego doświadczyłam taki nawet znajomy pediatra czy neonatolog czy ktos inny, ma w głębokim poważaniu Ciebie i Twoje dziecko, a taki bliski ktoś juz nie i ja wcale nie namawiam do nieszczepienia tylko tak na własnych doświadczeniach się nauczyłam, że znajomy a rodzina to przepaść oczywiście, wiadomo, ze z rodziną na zdjeciach najlepiej się wychodzi, ale u mnie jest zupełnie inaczej

i nam też wujo odradzał rota

Doczytaj co pisałam sam ma 4 wnuków znam wnuki osobiście bo matka dwojga z nich to moja znajoma z pracy. Chodziłyśmy razem na wzw-b bo mamy dziecko w tym samym wieku.No chyba że swoje wnuki też ma w d...

doczytałam, mój wujo ma 1 wnuka i nie był aż tak skory, zeby go szczepić nikt ci w oczy nie powie, ze nie zaszczepił może i chodziłyscie razem, ale dziwne jest to Twoje tłumaczenie

Dodatkowo pisałam że mój ojciec jest farmaceuta ,ma swoją apteke ,zna wielu lekarzy w zwiazku z tym i naprawdę nie spotkał się z opinia o nieszczepieniu obowiązkowymi,a robił wywiad w zwiazku z moją córka a swoją jedyną wnuczką. Moja siostra kończy farmację dokładnie za miesiąc się broni,w zeszłym roku miała zającia na temat szczepień zreszta sama się tym interesuje ze względu na chrześnicę., sama też troche czytałam na dany temat.Naprawdę jak nie chcecie to nie szczepcie ale nie zniechęcajcie innych matek i nie straszcie ich. Poza tym weźcie sobie ulotkę z vit d3 poczytajcie tam o skutkach ubocznych -a są i to nie małe - i co nie podacie dziecku?

Nie rozumiem cię sądzisz że koleżanka i zaprzyjaźniony lekarz specjalnie mi nie powie czy szczepił swoje wnuki ,żeby mi zrobić na złosć czy co .No dziwna jesteś ja mam chyba innych znajomych.

wiesz nie zachęcam do nieszczepienia to raz, a dwa to każdego sprawa nie znam Cię i Twoich znajomych wiec nie mnie ich oceniać ja pisze tylko jak u nas było ponadto mój wujo jest najlepszym pediatrą w tym mieście, bez chwalenia sie i wiem to od innych osób, które nie wiedzą, ze to moja rodzina, ot taka opinia, wiec co nieco pewnie wie iii też nie zniechęca innych rodziców do szczepienia, po prostu wykonuje swój zawód mojego syna zaszczepić nie chciał tyle w temacie

ok masz prawo do wyboru pediatry .jak już pisałam mój też jest najlepszy ale nie w mieście tylko w województwie.Poza trym jest ordynatorem neonatologii już 2 kadencję z rzędu. Każd niech słucha swojego lekarza i szczepi w/g swoich poglądów.