Nie mogę się pogodzić z tym, że jestem brzydka i nieatarkcyjna

I nigdy nie będę piękna, nie będę wzbudzać podziwu i zazdrości. Nie będę przymierzać setek ubrań w sklepach. Przeraża mnie ta myśl. Tym bardziej, że wiem, że atrakcyjny wygląd na kluczowe znaczenie w każdej kwesti. Ludzie z reguły są estetami i otaczają się pieknem. Do końca życia będą zgorzkniałą kobietą, użalającą się nad sobą, zazdroszczącą urody i powodzenia innym:(

jezeli Ci coś tak baaardzo przeszkadza to możesz to skorygowac operacją plastyczną...nie widze problemu - aż tak bardzo drogie to to nie jest , jakbyś nioe mogła odłożyć możesz wziąć jakiś kredyt

i nie potrafię nic z tym zrobic.

Nie odważyłabym się. ta opcja zdecydowanie odpada:(

Pogodz sie z tym, bo nic na to nie poradzisz. Zycie jest niesprawiedliwe...

Chciałabym miec chociaz idealną figurę. Tak aby ubrania leżały na mnie idealnie. wtedy raczej nikt uwagi nie zwraca na twarz.

a czemu byś sie nie odważyła?? nie widzę nic w tym złego, no fakt może troszkę boleć ale potem byłabyś szczęśliwa o ile rzeczywiście masz taki problem a nie jest to jedynie wytwór Twej wyobraźni - to, ze jesteś brzydka

makijaz, fryzura,ciuchy, uśmiech i bedzeisz atrakcyjna i nie pisz mi, że nie bo w to NIE WIERZĘ!!!!!!

Operacje mozna sobie zrobic jak sie ma jakis konkretny defekt(np. krzywy nos), a nie jak sie jest calosciowo nieladnym...

Ja mysle, ze kazdy jest na swoj sposob ladny i grunt to akceptowac siebie takim jakim sie jest, pokochac wszystkie zalety, wady... nikt nie jest doskonaly. Autorko topiku zycze Ci, abys wlasnie w taki sposob o sobie myslala

a wiesz że Ci uważani za ładnych i atrakcyjnych mogą nie być wcale szcześliwi w życiu? pozatym na pewno masz coś w sobie fajnego do odkrycia...

Ladnym zyje sie latwiej i lepiej, nie ma co sie oszukiwac.

uroda to nie wszystko

a tak naprawde jest bardzo mało osób które są idealne.., jak są ładnę to intelekt im nie dopisuje, jak sa ładne i mądre to czasem chore albo z takimi problrmami , ze szok mało jest takich co mają wsztstko o ile w ogóle... a figura to chyba najmniejszy problem, co? dieta, siłownia i za kilka miesiecy osiągniesz efekty :)

Operacje mozna sobie zrobic jak sie ma jakis konkretny defekt(np. krzywy nos), a nie jak sie jest calosciowo nieladnym... najpierw korygujesz np. nos, potem usta, brode - da sie, da jak bardzio sue chce

Mi tylko tego brakuje do pełni szczęścia. Chciałabym być piękna, tylko tyle. Pięknemu zawsze łatwiej w życiu.

http://www.voila.pl/279/fphp5/index.php?get=1&f=1 Miec taką figurkę i takie włosy. Długie falowane. pięknie wtedy wyglądają jak wiatr rozwiewa je na boki..

Ja jestem ładna i zgrabna. Ciągle słyszę "Ty taka dziewczyna!!!" I co z tego?? Nie układa mi się w życiu osobistym. mam 31 lat i nie mam własnej rodziny. Zakochuję się w nieodpowiednich facetach i jestem całe życie bardzo samotna. A co do urody. To sama widziałam jak odpowiednia fryzura, makijaż i ciuchy potrfią zrobić z brzyduli kogoś wyjątkowego. Uzbieraj troszkę kasy i w jeden dzień zrób zmianę. Dobry wizażysta, fryzjer i sama zobaczys. Głowa do góry :) Pozdrawiam

no ja mam taką figurę i takie wosy:) no może trochę bardziej gęste;) z twarzy ponoc ejstem piękna kobietą i co?;/ tez mam doły bardzo często bo chciałabym być jeszcze ładniejsza:/ chyba nikt nigdy nie jest w 100% zadowolony z siebie:/

Do dziewczyn twierdzacych, ze sa atrakcyjne: nie badzcie zalosne i przestancie sie zalic, jak to wam zle z faktem, ze jestescie bardzo ladne. Jesli tak wam zle to sa miliony sposobow, aby sie pobrzydzic, a jednak z nich niekorzystacie. Jestescie hipokrytkami i to jeszcze z brakiem wyczucia, bo piszecie te bzdury na topicu dziewczyny, ktora marzy o byciu piekna. Zastanowcie sie nad soba...

Chodzi o to, że jak ktoś ma idealną figurę wtedy nikt raczej nie zwraca uwagi na twarz, szczególnie faceci. Oni raczje zapatrują się tam niżej. Kolejna rzecz która wynika z poprzeniej. jeżeli ktoś ma idealną figurę to wtedy każdy ciuch lezy na nim dobrze. Łatwo kompletować rózne zestawy. A jak ktoś jest nieproporcjonalny to jest mu trudno znaleźć coś w czym wygląda dobrze. A jak już znajdzie to chodzi az do znudzenia. raczej nie widziałam nieszczęśliwej pięnej kobiety. Moje znajome te ładniejsze ciągle kogoś podrywają a tym samym potwierdzają swoją atrakcyjnośc a ja jestem sama:(

No nie wiem. Ja znam dziewczyny naprawdę nieciekawe z wyglądu. Nie tylko z twarzy ale i z figury. I powiem Ci, że mają takich przystojnych mężów, że ja mogę tylko pomarzyć. u Ciebie trzeba chyba zminić myślenie, nie urodę :)

ja nie mogę....to że ktoś jest ładny nie oznacza odrazu że jego życie jest usłane różami!!!!!! tu nie o samą urode chodzi...

montanka , a co to znaczy idelana figura?? ja Ci powiem mam 104 w biuście, talia 62, a biodra 100 - uważam nieskromnie, ze jestem zgrabna ... i co?? nie moge sobie nic kupić, bo wszystko jest na deski, albo koniety bez talii, ze spodniami też jest problem .... :( wcale tak wsyztsko nie pasuje :( no ale może akurat taka figura nie jest uwazana za idealną...

Do wyglądu kobiety z linku bardzo mi daleko. Chciałabym miec chociaż piękną figurę ale to niemożliwe bo jestem nieproporcjonalna i średniego wzrostu. Gdybym chociaz to miała napewno byłabym bardziej pewna siebie, byłabym szczęśliwsza, częściej bym sie uśmiechała, emanująca optymizmem. A tak to jestem zgorzchniała i raczej innych dos iebie nie przyciagam:(

Ale kto tak twierdzi?:O Lepiej byc jednym ladnym niz brzydkim i nie ma co nawet o tym dyskutowac.

Idealna figura to szczupła, wysporotowana, z zarysowoną linia mięśni co swiadczy o zamiłowaniu do sportu ale bez przesady. Wg mnie figura tej kobiety jest idealna i przede wszystkim proporcjonalna.

może uroda pomaga...naprzykład w znalezieniu partnera, w pracy w której trzeba dobrze wyglądać ale nie jest receptą na wszystko

no to ok, moja nie jest taka jak tej modelki (talia i biust zwłaszcza)... ale wydaje mi sie montanko, ze bardzo dużo z tego co piszesz dzieje sie w Twojej głowie... moze jakiś psycholog, mam nadzieje, ze Cie nie uraziłam

Miałabyś jej figurę i na forum napisałabyś - chciałabym być niższa bo nie mogę znaleźć przyjaciół i faceta. Na wszystkich patrzę z góry i wszyscy sie na mnie gapią jak na dziwoląga... Jak ktoś chce zawsze znajedzie powód do narzekań. Myślę, ze nie przyciągasz do sibie ludzi swoją miną