Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mineralka25

Starania z problemami

Polecane posty

Od dłuższego czasu staram się zajść w ciąże, ale bezskutecznie. Zapraszam tutaj wszystkie staraczki, które mają z tym probem z róznych względów. Myślę, że fajnie byłoby wspierać się nawzajem i pozwierzać się z tych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Zapisuję się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Od dłuższego czasu - tzn ile? Znasz albo przypuszczasz co może być u Ciebie problemem uniemożliwiającym zajście w ciążę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie smuć się ;-) U Ciebie jaka jest przyczyna? Jak długo się starasz? Ja staram się 1,5 roku, choć nic konkretnego u mnie nie stwierdzono póki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chętnie dołączę choć nie zawsze mam czas popisać... jestem właśnie poo staraniach wspomaganych Menopurem i Clostilbegytem, (a potem Pregnylem), jestem w 21 dniu cyklu i już umieram z ciekawości czy się udało... to będzie moje 1 dziecko. Ogólnie leczę się u gin od zeszłej zimy - brak miesiączki po odchudzaniu i odstawieniu tabletek anty, potem cieniutkie endometrium macicy i brak owulacji... Po lekach to wszystko wróciło jako tako do życia no i mogłam pierwszy raz się starać... Jajeczko dojrzało, dostałam Pregnyi i działałam...mam nadzieję że za 2 tyg ujrzę piękne dwie kreski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynka a ty? ile masz lat, jak długo sie starasz? i czy masz jakieś problemy zdrowotne, że się nie udaje? ja mam 30lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Mam 25 lat ...4 miesiąc starań. Najwyraźniej moim problem są powracające stany zapalne pęcherze moczowego ( choć wyniki moczu są jak najbardziej prawidłowe). Ps. W między czasie powstania tego topicu założyłam swój temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Odkąd tylko pamiętam miałam problemy z pęcherzem tzw. Zapalenie pęcherza moczowego.Dwa lata temu "podobno" się z tego wyleczyłam, tzn. wyniki były w porządku ale charakterystyczny ból nadal pozostał w rezultacie skierowano mnie na specjalistyczne badania których celem było wykrecie nieprawidłowości układu moczowego. Od kilku miesięcy moje próby ciązowe są nie udane.Wczoraj byłam u znajomej mojej mamy w celu zobaczenia jej nowo-narodzonego synka.15 lat po ślubie dopiero im się udało.No właśnie... Podczas rozmowy z nią wyszło na jaw że zawsze miała problemy z pęcherzem tak jak ja Dziewczyny macie jakieś doświadczenia w tym temacie. Nieraz podczas wizyt u lekarzy słyszałam opinie Niech Pani niezwleka z dziećmi bo u Pani może być z tym problem POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Wyżej fragment mojego topicu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martynka... może przyczyna tkwi w psychice? jak sie bardzo chce i napala, to czasem organizm robi psikusa i się blokuje... podasz link do twojego topiku? nie zamartwiaj się, ja wierzę, że kiedyś nadejdzie ten piękny dzień i test pokaże to, na co tak bardzo czekamy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Shila --- a u Ciebie co jest powodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqewqe
kurde tez mam problemy z pecherzem ale w zyciu bym nie przypuszczala ze moze on byc przyczyna niemozliwosci zajscia w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Nie wiem być może to psychika. Ale co zrobić by ją na chwilę wyłączyć:) Ta znajoma o której wcześniej pisałam ( w tym fragmencie) też opowiadała jak lekarze jej mówili ( ze względów medycznych wszystko jest ok.. przyczyn należy doszukiwać się w innym podłożu np. psychicznym) Człowiek chyba słysząć takie słowa jest jeszcze bardziej bezradny .. gdyż jeśli problemem jest zdrowie to może zaradzać leczyć się itd bo zawsze jest nadzieje na wyleczenie,A w przypadku psychiki - jedna wielka niewiadoma.No bo jak to się wyłączyć nie myśleć itd skoro tak bardzo pragnie się dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki2342
ja też moge się zaliczyć do starających się z problemami... o ciążę starałm się 8 miesięcy a jak się już udało to poroniłam w 8 tygodniu, powodem był zapalenie śluzówki macicy, dzidziuś się wogóle nie rozwijał:( teraz jest 4 cykl po zabiegu i w sumie to zaczynamy od nowa, mam jednak nadzieję że będzie łatwiej niż ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
ewqewq ---- zdaniem jednego lekarza (spośród wielu których odwiedziałam ) zapalenie pęcherza moczowego nie jest przyczyną braku ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja sie dołączę. Tez mi się nie udało zajść do tej pory, przyczyną prawdopodobnie jest za wysoka prolaktyna. Dziś ide do lekarza, to dowiem się co i jak. Pewnie dostanę bromergon, ale przeraża mnie perspektywa długiego leczenia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Kiedys też słyszałam opinię że z powodu moich prze prze bolesnych miesiączek może dochodzić do samoistnych poronień...w wyniku bardzo silnych skurczy macicy ... - tego to już w ogóle nie mogę pojąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam powyżej, po odstawieniu tabsów nie miałam okresu od lipca do stycznia... w styczniu poszłam do gin, przepisała mi Luteinę, potem jakies plasterki ale nic... w końcu zmieniłam lekarza, poszłam do gina który specjalizuje sie w leczeniu niepłodności i on teraz mnie prowadz... Miałam wszystko tam wewnątrz tak zblokowane jak kobieta 60-letnia po menopauzie... wszystko uwstecznione na maxa... "pomogło mi wcześniejsze odchudzanie 2 lata temu, to też spowodowało zahamowanie miesiączek, na pewno dodało swoje trzy grosze... najpierw gin starał się wywołać mi miesiączki, uregulować je no a teraz pierwszy cykl mogłam zacząć działać... 11dni Menopur zastrzyki, Clo od 3 dnia do 9 dnia cykli i gdy już pęcherzyk dojrzał dostałam Pregnyl domięśniowo na owulację... pod górkę ale wierzę że sie w końcu uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki2342 - przykro mi, że straciłas swoją "krupeczkę"!! trzeba być dobrej myśli że sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nastawienia psychicznego, to faktycznie ciężko to wyłączyć, zwłaszcza jak się liczy dni do owulacji, wybiera porę na seksy, mało to wszystko spontaniczne, więc nie sprzyja wyluzowaniu... wiem z doświadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Może też powinnam zmienić lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
No dokładnie psychiki nie da się tak po prostu wyłączyć.Można sobie w tym pomóc... wypadem we dwoje, kolacją przy świecach oraz sporą ilością alkoholu - być może wówczas będzie troszkę " uśpiona" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu stwierdziłam, że jak baba nie radzi sobie z tym problemem pół roku, nie zleca mi żadnych badań, mimo że jej to sugerowałam to czas iść do kogoś kompetentniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Tez racja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Pacjentki które już parę miesięcy starają się o ciążę bezowocnie powinny być kierowane na jakieś wtępne badania. Mnie osobiście denerwuje taki lekceważący stosunek ginekologa do pacjentki ( mimo że np. chodzę prywatnie)... Siadam po badaniu na krześle i zaczyna się cała dyskusja Lekarz : To ile się Pani stara? Ja : Panie Doktorze to już 4 miesiąc Lekarz : Ojej Pani Martyno nie ma sie czym przejmować, inne zachodzą po kilku latach ( co mnie interesują jego inne pacjentki , teraz jestem ja ) niech Pani się nie przejmuje wraca do męża i działa Wychodząc z gabinetu jest naprawdę zła... Po takim badaniu oczekiwałabym jakieś normalnej rozmowy być może nawet i sugestii "To skierujemy na badania hormonalne" albo coś tam. Skoro tak ważna jest tutaj psychiką kobiety to dlaczego nikt o nią nie dba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Wlkp Poznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_255
Tak poproszę o skierowanie przy następnej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, taka gadka że 4 mies to mało jest bardzo wkurzająca... najlepiej zrób sobie badania na poziom prolaktyny, na inne hormonki w tym tarczycę, myślę że gin będzie wiedział co ci zlecić... ja na pierwszej wizycie dostałam naręcze badń do zrobienia... ale już po usg dopochwowym wiedział co u mnie jest przyczyna braku okresu... uwstecznienie narządów, uśpienie ich, zero życia w jajnikach... na szczęcie gość jest konkretny, szybko było widać efekty leczenia... ważne jest dobrze trafić do kompetentnego lekarza co tnie patrzy na kasę ale dba o wszystko o co może u pacjentki... umie sie też emocjonalnie wczuć w sytuację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×