Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Sabka....nikt nie przewidzi efektu operacji...może być znacznie lepiej albo....nie będę kończyć. "Wszystko się może zdarzyć..."-jak w piosence. Słoneczko....nie ma to tamto :P Trzeba się będzie styknąć :P bez dwóch zdań!!!! :D :D :D :D Ucho..."plaść" ...aaaa masz ;-)) ;-)) ;-))

No ja to jeszcze nie wiem....albo kwiecień albo w maju zabieg. Zanim się zagoi i będę mogła zaczepić Baha -troszkę czasu jeszcze minie. Ale myślę że jakoś w lecie powinno już się wszystko zamknąć. A ty Słoneczko uczysz się jeszcze czy jak....masz wakacje wolne? Jak coś to dogadamy się na meila :D:D:D:D:D:D:D ....bo nawet nie wiem gdzie zamieszkujesz-ja na dolnymśląsku :P

No i co teraz Mar napisze...? :))) A jak dokładnie się zaczepia tego baha?

Nie mam za bardzo czasu by przeglądać całe forum, a bardzo zależy mi na pewnej informacji. Bardzo bliska mi osoba, już ponad 10 lat temu, miała operację z powodu perlaka i od tego czasu nie słyszy na jedno ucho. Jedyne informacje dotyczące tej choroby, jakie da się znaleźć w internrcie, dotyczą powstania i leczenia, mi zaś chodzi o to, jak powinno się zachowywać po takiej chorobie. Tzn. czy naprawdę już nigdy nie można dopuścić do tego by woda się tam dostała, itp. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Asdfg....perlak to stwór który lubi towarzystwo a więc nie rośnie "sam" a zwykle towarzyszy innym schorzeniom ucha ; a więc jak w temacie topiku (zapalenia ucha,tympanoskleroza,otoskleroza i inne temu podobne pierdoły). A więc u Twojej znajomej/go nie pojawił się bez powodu. Wszystkie te schorzenia wymagają od nas utrzymania uszu w hiper suchości...bo jak nie przypilnuje się taki uszu-nawrót choroby gotowy:P To żaden wymysł...to już spraktykowane zalecenie; uszu nie wolno moczyć i kropka :P Sabka....może to Ci najlepiej zobrazuje istotę sprawy:P http://www.implantysluchowe.pl/Jak_dziala_implant_Baha.dhtml

Dodam jeszcze, ze oprócz nie moczenia uszów, trzeba też uważać aby zbytnio nie narażać się na przeciągi czy wiaterek, który tez lubi zrobić niezły Sajgon :) Starać się uszy mieć zakryte, opaską czapeczką czy innym materiałem tylko bron boże nie wpychać sobie żadnej waty! czegokolwiek do kanałów słuchowych :)

Witam towarzyszy niedoli. Cos mi sie wydaje ze zawczesniej cieszylam sie jak glupi do sera. Mianowicie znowu mi zaczyna cos cieknac z mego ucha. Jak narazie nie jest to zadna ropa ani woskowina . Raz pojawia sie bezbarwna potem jest lekko zaruzowiona no i nie cuchnie . Nie mam tez zadnych innych doskwierajacych bli czasami mi piszczy w uszach ale to podobno normalne po usunieciu perlaka. W poniedzialek ide do doktorka bo sama nie wiem co mam o tym wszystkim sadzic . Bo ostatni raz jak bylam na wizycie u niego stwierdzil on ze wszystko jest wporzasiu i sam byl bardzo zaskoczony tak szybkimi rezultatami. - ciekawe co mi powie teraz ?

Witam wszystkich, chciałam coś napisać o perlaku. Jak pojechałam do szpitala na wizytę to od razu wyznaczyli mi termin operqcji za trzy tygodnie Miałam operację radykalną dokładnie rok temu, wszystko mi wycieli, niestety nie udało sie uratować nic. Wszystko sie zaczęło niewinnie od zapalenia ucha, a skonczyło na perlaku. Operazja moja trwała 5 godzin, ponieważ jak sie okazało miałam bardzo rozległe zminy bardzo dużą ziarninę,co jest częste przy perlaku. Dzięki bogu wszystko poszło sprawnie, fakt faktem na ucho slyszę dopiero od 60 decybel gdzie na zdrowe od 5. Wszystko sie bardzo szybko zagoiło, ale rzeczywiśce ucha nie można moczyć czapki i te sprawy. Jedyne co mam to czasami piski w tym uchu, nie czyję smaku na języku po stronie operowanej, i tak jakby dzwięk do mnie póaniej docierał bo zawsze sie pytam co a pochwil ju wiem o co chodzi, chyba że to przyzwyczajenie. PS. Perlaki najlepiej operują w Katowicach na ul. Francuskiej

Witaj AgnesQ_82...towarzyszko niedoli. To o czym piszesz to głuchota;człowiek tak właśnie kombinuje jak nie dosłyszy:P Może warto pomyśleć o Baha ;-) Cattivella...no trzeba to sprawdzić ;może to nic poważnego-skoro piszesz że to nie ropny wyciek. Trzymam kciuki za Ciebie :D Sabkaa...to Ty biedaczko tak bardzo czekasz na moje posty? Mam fankę czy jak:P ....to dla mnie komplement za który dziękuję z całego serducha ;-)) Pozdrawiam :D

A co tu taka niezręczna cisza nastała ? ...pewnie kobitki świętują ;-) A ja nie mogę poświętować bo bebzun mnie boli-mam podejrzenie wyrostka :-( ...jutro się wyjaśni. Tak więc Dzień Kobiet a ja o suchym pysku :P Życzę wszystkim kobitkom samych pomyślności! Zdrowia! Kaski! Szczęścia w każdej dziedzinie życia! :-)) Całuję Was mocno :D

HEJKA, no wiesz Mar... chyba najszybciej z nas będziesz miała baha to trzeba Cię jakoś zachęcić, przytrzymać na forum :)) stanowisz dla nas cenne info :)) a co do dnia kobiet to mógł być lepszy... pól dnia spałam, na wieczór zrobiłam obiado-kolacje i czekałam na mena. Dostałam czekoladki i kwiatka heh potem TV i nyny... postarał się straszecznie... :)

Witajcie;)) Czy ktoś może spotkał się z kłębczakiem????i wie coś na ten temat???

sabkaa...normalnie duma mnie rozniesie...hahahahaha :D Jaka ze mnie ważniara ...hehehehehe :-)) ...oczywiście że się podzielę z Wami moimi odczuciami odnośnie zabiegu...bez dwóch zdań! :P Teraz mam inne sprawy na głowie...tylko myśl o Baha trzyma mnie jeszcze przy życiu. Brzuszek nadal mnie boli....a to nie jest wyrostek;bo inaczej by mnie już rozniosło :P Także czekam znowu na wyniki :-/ PS.też bym chciała taki dzień kobiet ! ;-)) Ściskam Was kobitki :D

Witam .Ja to mialam dzien kobiet z dusza na ramieniu . Tak jak pisalam wczesniej o moim wycieku z ucha . Pobieglam szybko do mego lekarza pelna oboaw i ze strachem w oczach oraz platanina brzydkich mysli... Nawet nie wiecie jak mi ulzylo , kiedy lekarz mi oznajmil ze nie widzi nic nie pokojacego ani dziwnego .A sprawa tego dziwnego wycieku skomentowal ze najwidoczniej ucho jeszcze sie samo oczyszcza. I tak sobie wrcilam do domu gdzie czekal na mnie tez przejety ta cala sytuacja maz. Kiedy mu oznajmilam ze nic mi nie dolega, stwierdzil iz ma nagrode dlamnie ze bylam taka dzielna :) i znajde ja w lodowce. Pobieglam do kuchni nieco zdziwiona ale moja ciekawosc byla wieksza ... Zagladam do lodwy a tam czekal na mnie pyszny tort smietanowy z roza wbita w sam srodek :D:D:D:D Tak tak macie calkowita racje zjadlam tego torta calego sam samiusienka - co nalezalo mi sie w koncu po tym calym strachu o moje uszko no i jakby nie patrzec bylo tez i moje swieto :D:D:D

Cattivella...najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło :D A takiego torcika to ja bym noskiem wciągnęła :P hihihihihihi Też uwielbiam łakocie :P ....tylko moja pupa nie bardzo...buntuje się i tyje :-)) hahahaha

Mam perlaka od wielu lat. na prawe ucho nie słyszę. Od kilku lat mam suche ucho, wycieki prawie się nie zdarzają. Po tomografii dostałam skierowanie do Instytutu Patologii Słuch w W-wie, czy to to samo co Kajetany? Zastanawiam się także czy operacja jest konieczna jeśli i tak nie będę słyszała. Odpiszcie proszę co o tym sądzicie. Przeczytałam wszystkie posty od pierwszego i nadal mam wiele wątpliwości.

Witaj Barbaro3! Tak....Instytut Patologii Słuchu to nic innego jak Kajetany,które ja osobiście omijam z daleka :P Jeżeli po przeczytaniu wszystkich postów nadal masz wątpliwości...to ja nic na to nie poradzę. Decyzja należy do Ciebie. Wóz albo przewóz. Na własnej skórze trzeba sprawdzić czy operacja uda się czy nie...bo wszystko się może zdarzyć:P "kto nie ryzykuje,ten nic nie osiągnie" :P .....a tak...można oczywiście siedzieć z założonymi rękami i czekać na cud/słuch. Piorun walnie i znowu zaczniesz super słyszeć...taa daa ;-))

Do kadabeli - U mnie podejrzewano kłębczaka. Badania komputerowe i rezonans wykluczyły... Ale strachu się trochę najadłam choć lekarze tłumaczyli mi że sobie z nim świetnie poradzą. Jest to nowotwór łagodny, ale......proponowałabym dobrego specjalistę. Co do dokładniejszych informacji na ten temat ja korzystałam z google:)

Dzięki za odpowiedź! Właściwie to zdecydowałam się na zabieg, nie jestem tylko pewna wyboru miejsca. Lekarz, który mnie prowadził proponował Rzeszów. Ostatnio mój stan się zaostrzył i inny lekarz dał mi skierowanie do W-wy, uważał, że to najlepsze miejsce do zabiegu. Mam termin konsultacji 1.07.10. Problem stanowi nie sam zabieg tylko wybór miejsca. Mam zaufanie do lekarza prowadzącego dlatego jutro idę z wynikiem TK i porozmawiam z nim na ten temat. Bardzo boję się samego zabiegu, zdecydowałam się bo nie mogę już dłużej zwlekać i udawać, że nie ma problemu. Pozdrawiam serdecznie Barbara

Czekanie to najgorsze, co można zrobić. U mnie, w Bydgoszczy na otolaryngologie uszni czekaja miesiąć, zatokowi ponad pół roku (albo i rok), już tutaj widać, że z uchem nie ma co ryzykować

DO BARBARY: Kobieto! Nie zastanawiaj się! Tak jak wspomniał ktoś wczesniej czekanie jest najgorsze - trzeba cos robić i walczyć... A co do miejsca zabiegu to chyba będe najlepszym doradca dla Ciebie - mnie operowano na jedno ucho w Kajetanach i na drugie w Rzeszowie. Stanowczo Kajetany Ci odradzam i stanowczo polecam Rzeszów. Nie tylko rewelacyjni lekarze, ale i miła obsługa. Co więcej, szpital na Szopena w Rzeszowie bierze udział w jakimś programie "szpital bez bólu" więc dostaniesz tony środków przeciwbólowych i nie poczujesz nic. A lekarze - świetni fachowcy. Po operacji Warszawskiej słuch mi sie pogorszył, po Rzeszowie polepszył. Teraz czekam na kolejny zabieg i również tam. Tak mi było w tym szpitalu dobrze, że już nie mogę się doczekać na kolejny zabieg! Głupio to brzmi, wiem. Ale to tylko dowód na to, że pobyt w szpitalu w cale nie musi się kojarzyć z czymś strasznym.

Do "chora na uszy od zawsze".....BEZ URAZY ! Ale niepowodzenie operacji tj. brak zmian w słyszeniu lub pogorszenie słuchu albo (nie daj Boże) całkowita utrata słuchu......może się zdarzyć wszędzie! Nie ważne czy Kajetany czy inny ośrodek/klinika! Nie wolno w ten sposób zniechęcać ludzi (Barbary) do leczenia w potencjalnej klinice. Jak świat stary;znajdą się ludzie bardzo zadowoleni z Kajetan (jeśli chodzi o sukcesy operacyjne) i będą też ludzie pełni żalu i zawiści. Ja wiem doskonale co czujesz...nie wszystkie moje operacje przebiegały różowo...nie raz tez byłam zawiedziona. Proszę nie strasz ludzi. A owszem,Kajetany nie są już tą dawną cudowną kliniką....teraz pacjent jest traktowany przedmiotowo (zbyt wielu ludzi się tam przewija)-i to z tego powodu "odradzam" Kajetany. Wiem jedno-nikt celowo nie chciał Cię skrzywdzić! Pozdrawiam ;-)) Ps. A Ty Basiu porozmawiaj szczerze ze swoim doktorkiem....ufasz mu ...więc niech nadal tak zostanie :P Lub najnormalniej w świecie wez pod uwagę względy ekonomiczne-po co jechać przez całą Polskę skoro dobra klinika może być bliżej;a kontrole też są konieczne.

A ja przeszłam dwie operacje i każda zamiast poprawić słuch to go pogorszyła i co? Jakoś nie pamiętam abym tu płakała i odradzała swoją klinikę. Myślę iż trzeba posiadać dużą wiedzę medyczną aby wiedzieć dlaczego tak poszło a nie inaczej. Ja pomimo wszystko nie narzekam i nawet dzięki temu odkryłam wiele innych rzeczy, których jako zdrowa nie dostrzegałam :)

Wiecie co - nie rozumiem tu czegoś.... Skoro jedna osoba zastanawia się nad wyborem Kajetan a Rzeszowa więc jako ta, która doświadczyła i jednego i drugiego ośrodka uważam, że miałam prawo wyrazić swoją opinię i doradzić jedno a drugie odrazdzić. Bo nawet chyba o to chodziło tej właśnie osobie. (BARABARA) To, że operacja w Warszawie się nie uidała to tylko jeden z wielu wad tego miejsca jakie ja postrzegłam. Mogłabym ich wymieniać wiele. Ale nie chciałam.... Więc wybaczcie, ale nie rozumiem skąd po raz kolejny to Wasze oburzenie???

"Chora na uszy od zawsze" zacytuję twoje słowa : >"A co do miejsca zabiegu to chyba będe najlepszym doradca dla Ciebie "< Ja mówię o tym;że po twoim poście Barbara przeżyje koszmar jeśli jej lekarz uprze się na Kajetany! Nie,nie jesteś najlepszym doradcą,nikt z nas nie jest. Każdy ośrodek ma coś za uszami:P Jeśli jednak Barbara będzie musiała pojechać do Kajetan to powinna też wiedzieć że są tysiące/miliony osób po udanych zabiegach! ....i nadal będziesz przekrzykiwać stado ludzi zadowolonych? Bo u Ciebie się nie powiodło? BEZ URAZY! Tak,w jednej kwestii muszę przyznać Ci rację że z "obsługą" w Kajetanach bywa różnie....w molochach tak już jest. Pozdrawiam ;-) ...i się nie denerwuj:P

Kochani dziękuję Wam wszystkim za zrozumienie. Bardzo mi pomogliście. Byłam dzisiaj u mojego lekarza, obejrzał TK /nagrane na płytce/ okazało się mało czytelne /bez kontrastu/. Pytałam go o wybór miejsca. Oba określił jako dobre i profesjonalne. Za Kajetanami przemawia duża fachowość personelu i renoma jaką ma to miejsce. Przeciw to duża odległość od mojego miasta i brak konkretnego lekarza prowadzącego. Do Rzeszowa mam dużo bliżej, mój lekarz robił specjalizację w szpitalu na Szopena, podał mi 3 nazwiska lekarzy specjalizujących się w operacji perlaka /żadnego nie faworyzował/, mówił, że pacjenci których tam kierował byli zadowoleni z profesjonalizmu lekarzy i całego personelu. Zaproponował bym wzięła wszystkie badania i pojechała na konsultacje do któregoś z lekarzy do Rzeszowa. Jeśli będę miała wątpliwości to mam przecież zaplanowaną wizytę w Kajetanach. Prawdopodobnie lekarz w Rzeszowie zrobi nowe badania, podobno terminy zabiegu są tam krótsze. Postanowiłam, że na początek skonsultuję się z lekarzem z Rzeszowa. Nie chcę długo czekać bo pobolewa mnie głowa za uchem i w okolicy skroni. Pojawiła się alergia, która wpływa na ucho. Czy Wy też macie z tym problem. Wydaje mi się, że płyn który kiedyś wypływał mi przez ucho teraz przy alergii pojawia się w środku jamy ustnej. Dlatego uważam, że pośpiech jest wskazany. Pozdrawiam serdecznie, dzięki Wam czuję się pewniej i nie tak samotnie jak przy wcześniejszych zabiegach /ten będzie 9 -ty, pierwszy laryngologiczny/ Barbara

chora na uszy... rzeczywiscie nie rozumiesz - kilka stron wcześniej umówiliśmy się, że sie nie straszymy nawzajem, tylko wspieramy poza tym tak jak Ci napisała Mar78 i słoneczko- w zabiegi rekonstrukcyjne które przechodzimy wpisane jest ryzyko tego, że się nie udadzą i większość z nas przeszła ich ileś, zanim zaskoczyło albo i nie ... Mar78 W Kajetanach i na Pstrowskiego zawsze były tłumy :), ja osobiście przedmiotowego traktowania nie czuję, może ze względu na "staż pacjencki" a może ze względu na to, że nie oczekuję cudu tylko leczenia :) Poza tym to dla mnie najbliższa Klinika :)

nie rozumiecie to chyba Wy co sie tu czasem pisze.... Napisałam ze będę tu najlepszym doradca, bo zapewne nie ma tu wiele osob ktore były leczone i w Rzeszowie i w Kajetanach. Więc w tej kwestii ( a nie śmiałabym w żadnej innej) to rzeczywiście powiem coś co dla Barbary może być znaczące. Po drugie - czy napisałam coś ze z Kajetan wszyscy sa niezadowoleni badz ze zadne zabiegi im sie nie udają??? Nie.... NIC TAKIEGO NIE NAPISAŁAM! Opisałam tylko swoje własne odczucia, spostrzezenia i doswiadczenia, a chyba to jest potrzebne ludziom, ktorzy sie wahaja ktory osrodek wybrac. Nic nikomu nie obrzdzam ani nikogo nie strasze. Kazdy ma prawo opisac swoje przejscia a osoba, ktora sie waha wezmie wszystkie pod uwage i sama zobaczy ktorych jest więcej a których jest mniej.... I sama podejmie decyzję. A jeszcze jedna rada dla Barbary: tak jak mówisz, w Rzeszowie sa krótsze terminy oczekiwania. Skoro masz dopiero tak pozno konsultacje to wez pod uwagę, że zabieg bedzie za około rok minimum od konsultacji. Tak jest w Kajetanach. Jeśli ci zalezy na czasie to spróbuj w Rzeszowie i jesli nie będziesz zadowolona zawsze mozesz do Kajetan pojechac. A na termin niech cie wpiszą. Z tego zrezygnowac zawsze bedziesz mogła!

bluzgi, bluzgi ja i tak popieram chorą na uszy od zawsze.. forum jest po to żeby wymieniać się opiniami itp. bye bye

Tak Sabko....opinie są barrrdzo ważne! :P Ale straszenie się na wzajem jest nie wskazane :P Koniec mojej dyskusji w tym temacie :D