Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Hejka, Justyna Też mi się wydaje, że we wrześniu na urlop samolotem to jeszcze za wcześnie i lepiej nie ryzykować. Dzięki za podpowiedź z dr. Mrówką... Spróbuję się zapisać, może mi się coś rozjaśni, choć podobnie jak Hanuleczka mam poczucie, że jakoś Kajetany nie mają do mnie szczęśliwej ręki... Hanuleczka - cieszę się, że AMSA choć na szumy pomogły i trzymam kciuki, żeby dalej było lepiej. Ja mam w uchu prawym (do operacji) ciągły szum, już się w sumie przyzwyczaiłam, nawet lekarzowi o tym nie mówiłam, bo ciągle zapominam, a o wiele bardziej dokucza mi ciągły wyciek i zaburzenia równowagi. Ale pociągnę temat, bo może jakby podleczył te trąbki to może na tą jedną rzecz coś by pomogło... Pozdrawiam serdecznie w ten upalny, sierpniowy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Dziekuje bardzo za odpowiedzi:-). W takim razie bede musiala przesunac swoje wakacje..:-( zdrowie wazniejsze. Zdrowka zycze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Co do szumow..tez mi towarzysza..a jak zapytalam lekarza to otrzymalam odpowiedz,ze to skutek uboczny operacji i ewentualnie po nastepbej moze zniknac ale oczywiscie nie ma gwarancji. Tez sie juz do tego przyzwyczailam..tak jak do niedosluchu,chociaz wiadomo,ze z tym nie jest latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mi też przyszło do głowy, że szumy mogą być wynikiem operacji... Koniecznie muszę dopytać jak będę na kontroli - mam nadzieję, że nie zapomnę ;). Zapisałam się dzisiaj do dr. Mrówki, termin niestety dopiero na październik, jak będę po wizycie to dam znać jak wrażenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Juz przeczytałem wszystkie wypowiedzi w temacie i postanowiłem też coś napisać. Mam również perlaka -w lewym uchu. Właśnie czekam na wyznaczenie terminu pierwszej operacji. "Operacja jest pilna od 10 lat"- tak powiedział profesor. Zobaczymy co z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Niestety wstawiane kosteczki sluchowe nie zawsze sie przyjma tak jak powinny:-( u mnie ,mrozonki' gorzej dzialaja niz kosteczki utworzone z mojej kosci. Jesli bois sie,ze zapomnisz o cos zapytac to lepiej sobie zapisac na kartce pytania i miec je pod reka. Ja tak robie:-). Wiadomo,stres sprawia,ze latwo zapomniec. Mam nadzieje,ze ta wizyta Ci pomoze uzyskac odpowiedzi na dreczace pytania. Krzys,a jak u Ciebie ze sluchem? Tez mialam taka sytuacje,ze perlaczek dlugo sobie u mnie mieszkal..operacja usuniecia byla powazna,bo on sie bardzo rozgoscil w moim uszku..potem po operacji bylo ciezko..ale wiadomo,ze u kazdego on inaczej sie rozwija..ja np nie mialam zadnych wyciekow..tylko ciagle zapalenie ucha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz mialem "przeciek" 13 lat temu... Na wymazie gronkowiec złocisty i prawie rok na antybiotykach. Ale wtedy przeszło na kilka lat (2-3). Później zaczęły się "przecieki" co 6-8 miesięcy, przez 2-3 tygodnie - leczone antybiotykiem+kropelki... W tej chwili leci mi od około 8 miesięcy -raz słabiej, raz mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanuleczka a jakie są objawy wciągnięcia błony??? u mnie 23-go minie miesiąc od operacji, ciągle te szumy, ucho też ciągle mnie pobolewa ,nie mocno ale nie wiem czy to normalne ,jestem chyba dość odporna na ból( po operacji nie brałam nic przeciwbólowego) zastanawiam się czy powinnam się martwić tym,, pobolewaniem"??? czasami czuje tak jakbym miała mokro w uchu ale nic nie wycieka ,może to takie uczucie przy gojeniu, bo czasami bardzo swędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota, ja po prostu zaczęłam mocno gorzej słyszeć i przy tym miałam wrażenie zatkanego ucha. Oczywiście przestraszyłam się i poszłam z tym do lekarza - zajrzał do ucha, zatkał nos i kazał dmuchać. Powietrze powinno mi przejść przez trąbki do ucha i spowodować drgania błony bębenkowej. Ponieważ błona ani drgnęła, stwierdził, że mam zatkane trąbki, a jak są niedrożne trąbki, to coś się ciśnienie w uszach nie może wyrównać, błona się wtedy wciąga do środka, przylega do kosteczek i dlatego słuch się pogarsza, bo nie ma drgań takich, jak być powinny. Mnie po operacjach mało co ucho bolało, zawsze obywałam się bez środków przeciwbólowych, ale lekarze mówią, że może boleć. Mówili mi też, że do miesiąca może z operowanego ucha troszkę się sączyć - mi się to teraz nie zdarzyło. Zdarzyło mi się natomiast po pierwszej operacji i nie czekałam, tylko już kilka dni po zdjęciu opatrunku pojechałam na interwencję i dobrze zrobiłam. Od razu dostałam leki i nie babrało mi się. Ale to wszystko to indywidualna sprawa - każdy organizm reaguje inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Krzys..trzymam kciuki,zeby wszystko sie udalo..dluga droga przed Toba,ale waznr ze juz zostalo to zdiagnozowane.. Hanuleczka tez mam teraz uczucie zatkanego ucha i gorzej slysze,najlepiej jest jak wstane rano,wtedy slysze dobrze..jak bedzie sie to utrzymywac to tez wybiore sie na wizyte..nie myslalas o implancie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, cały czas myślę o implancie (szczerze mówiąc, to bardziej myślą o tym lekarze). W połowie września jadę na dobór implantu. Ale powiem tak, dopóki jako tako słyszę na to jedno ucho (na drugie praktycznie nie), to coś mnie powstrzymuje (z jednej operacji już zrezygnowałam, a miałam wyznaczony termin). Nie czułam się gotowa. Tym bardziej że, jak czytałam tutaj nawet na forum, implant też może nie przynieść oczekiwanych efektów. Sama nie wiem, co robić:(. Ale po tej wrześniowej wizycie, może coś się wyjaśni. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanuleczko...jaki implant Ci zaproponowano? Ślimakowy czy BAHA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz powiedział, że będą "przymierzać" trzy rodzaje: vibrant, baha i bonebridge. Nie wiadomo, który będzie dla mnie lepszy, bo to zależy od wielu rzeczy. Nic nie wspominano o ślimakowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
W moim przypadku to w gre wchodzi aparat baha..jak byla mna tej prywatnej wizycie u dr Mrowki i zapytalam o aparat czy nie byl by lepszym rozwiazaniem niz ciagle zabiegi..powiedzial,ze na razie,poki jestem w stanie funkcjonowac ,normalnie' w spoleczenstwie to lepiej dac sobie z nim spokoj,poniewaz moje zycie wtedy by sie znacznie zmienilo..baz aparatu bym nic nie slyszala..heh..masakra:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cóż to za teoria? Jak to nic byś nie słyszała?! W momencie odpięcia Baha słyszysz tak jak słyszałaś bez niego. W grę wchodzi ewentualnie przyzwyczajenie...do dobrego szybko i łatwo przywyknąć. Ja teraz mam problem bo Baha padł mi na amen ale na szczęście mam nowy aparat słuchowy i jakoś funkcjonuje. Ale pierwsze dni bez Baha były dla mnie masakryczne :( ps.ja uważam dziewczyny że, jeśli jest okazja to załatwiajcie Baha lub Ponto ... bo naprawdę warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
No nie wiem..tak mi powiedziano..miala bym wycite wszystkie kosteczki sluchowe..poza tym..jak juz nie raz pisalam..u kazdego ta choroba inaczej przebiega..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Mar78 a powiedz mi gdzie mialas operacje i wczesniej ile razy naprawiany sluch. Bede wdzieczna za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, ja też też nie za bardzo rozumiem, czemu mieli by Ci wyciąć wszystkie kosteczki. Mnie się wydawało, tak jak napisała Mar, że tylko doczepiają do tego co jest. Mar, a co to jest Ponto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomyślałam, że zamiast pytać, mogę sama sprawdzić w necie, co to Ponto:). I sprawdziłam - działa na tej samej zasadzie co baha, tylko chyba innej firmy, bo Oticona. Ale nie wiem, jakiej firmy jest baha. Ciekawe, czy Kajetany też implantują Ponto. Wygląda całkiem przyzwoicie i chyba nawet nie wydaje się taki duży jak inne implanty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celos
Witam, Dwa lata temu seria przeziębień z zatykającym się uchem (najprawdopodobniej od klimatyzacji w aucie). Pierwszy laryngolog - dno. Drugi laryngolog skierował na tomografię na której błędnie dojrzano polipy. Na operacji wycięcia nieistniejących polipów zatok w końcu dojrzano przerośnięty migdałek gardłowy. Dziady nie mogli od razu go wyciąć tylko zapisali na kolejną operację przekonując że czas nie gra roli i po wycięciu wszystko wróci do normy. A jednak czas był ważny bo stale blokowana trąbka słuchowa wciąga błonę, która w konsekwencji zaczyna niszczyć kosteczki słuchowe. W tej chwili czekam na 3 operację rekonstrukcji błony bębenkowej. Tym razem w Kajetanach. Dwie poprzednie na Szaserów nie udały się. Widać że na Szaserów brakuje specjalistów od uszu. Zatoki, przegroda jest ok ale operacji uszu nie polecam tam w tej chwili robić. Jak jest w Kajetanach niedługo sie sam przekonam. Jaki morał z tej historii: u dorosłych trzeci migdałek też potrafi urosnąć i należy to zbadać, zwłaszcza że badanie kamerką [nieprzyjemne :] trwa minutę. I nie czekać z operacją tylko albo wziąć 2-3 tysiaki i wyciąć prywatnie w przykładowym Lux-medzie albo wyciąć w byle jakim szpitalu bo zabieg jest śmiesznie prosty w porównaniu z taką np. rekonstrukcją błony lub kosteczek. PS. Jest palarnia w Kajetanach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Hanuleczka..problem w tym,ze ja co rok mam rekonstrukcje kosteczek sluchowych,poniewaz moje ,zjadl' perlaczek..wszystko co mam w uchu to ,mrozonki' i kosteczki zrobione z mojej kosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Celos pali sie na swiezym powietrzu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, to te kosteczki w ogóle Ci się nie przyjmują, że co roku masz rekonstrukcję? A jeżeli tak, to powiedzieli Ci dlaczego? Ile już miałeś tych operacji? I jak po nich słyszysz? I co to znaczy "mrożonki"? Przepraszam, że tyle pytań, ale jak możesz to odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, choroby trąbek są okropne, jak się zaczną to potem już ciężko wyleczyć, a i powikłania - proszę - jakie okropne. Celos, powodzenia w Kajetanch:). A kiedy masz operację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dobrze doczytałyście się :) BAHA i Ponto działają na tej samej zasadzie i nie jest konieczna jakakolwiek ingerencja w kosteczki słuchowe i w ogóle w uszy/ucho. Uważam to za wielką zaletę bo aparat działa bez pomocy samego ucha (kosteczek słuchowych) , więc można spokojnie uszka leczyć i nie przejmować się za bardzo nie powodzeniem mobilizacji kosteczek etc. Ponto jest firmy Oticon a BAHA Medicusa . Jeśli chodzi o wybór modelu...hmm...jakbym dziś miała wybór to bym wybrała Ponto....bo "dlatego że ponieważ". Już kiedyś pisałam o tym. ps. po 13 operacjach straciłam rachubę....a dwa najpoważniejsze zabiegi miałam w Poznaniu u prof.Rydzewskiego. Polecam tego specjalistę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. napisało żem ja "gość" , choć jestem zalogowana :P ps.2 Jeszcze nadmienię że do implantacji aparatu na przewodnictwo kostne (BAHA,Ponto) NIE MA konieczności usuwania czegokolwiek z ucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar, jak napisałaś o tych 13 operacjach po których straciłaś rachubę, to włos mi się zjeżył!!! No ale chyba już się skończyły? Długo się czeka na konsultację u tego profesora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna kkk
Mialam perlaka w obydwu uszkach..od malego mialam problemy z uszami ale diagnoze postawiono dopiero 5 lat temu kiedy zadne antybiotyki nie pomagaly i skierowano mnie do instytutu..podobno mialam zniszczone kosteczki i perlak byl juz naprawde gleboko..Dr Mrowka powiedzial mi,ze jest konieczna coroczna operacja rekonstrukcji poniewaz zrekonstruowana blona wciaga sie pp jakims czasie,poniewaz jest wykonana w taki sposob abym lepiej slyszala,ale samoistnie ulega wciagnieniu,a za nia moze tworzyc sie ponownie perlak,dlatego mam zaniegi co rok podczas ktorych usuwaja mi kosteczki i blone i wstawiaja nowe..mrozonki czyli od osoby zmarlej..bylam sama tym wszystkim przerazona ale Dr Mrowka jako jedyny wyjasnil mi krok po kroku co sie dzieje i co mnie czeka..na to nie ma lekarstwa..a jezeli zdecyduje sie na aparat to usuna wszystko i nic nie beda wstawiac zeby perlak sie nie utworzyl..mialam 5 zabiegow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×