Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

mordka mialam to samo :) Teraz 12 maja to byla moja pierwsza operacja w zyciu! pierwsza narkoza... jeszcze na bloku operacyjnym pytalam czy sie obudze. nakladaja Ci maske serce zaczelo mi walic jak szalone slyszalam bo juz mnie podlaczyli pod ten monitorek :) potem tylko pytanie: zakrecilo sie w glowie? ja kiwnelam ze tak. "to bardzo dobrze" i juz potem film sie urwal i obudzilam sie na powybudzeniowym :) wszyscy wokol mieli racje: nie boj sie narkozy tylko tego, co bedzie po niej.

A jak się czulas po wybudzeniu z narkozy? Bolalo cię to ucho? Fajnie ze odpisałaś...zawsze to podnosi na duchu...ile trwala twoja operacja?

mysle ze jakas godzine. Wymiotowalam po narkozie niestety ale jako jedyna na oddziale takze to juz jakies pocieszenie:) Ucho bolalo ale podali mi ketonal i mialam spokoj do rana :)

Teraz juz jesteś 10 dni po operacji...czujesz się juz dobrze? Masz jakies saczki w uchu? Aha czy nacinali ci ucho za malzowina? Ja bym chciala szybko do pracy wrócić ...niby lekarz twierdzil ze po tygodniu bede mogla...

mordka mialam opatrunek w srodku ucha i szwy mnie ciagnely az bolala mnie szyja i szczeka. Cieli mi ucho w bardzo malo widocznym miejscu za malzowina uszna wiec nie bedzie tego widac. Unikac wysilku fizycznego nalezy przez minimum 2 tygodnie. Po tygodniu musialam jechac na zdjecie szwow tam i wtedy tez wyjeli mi z ucha opatrunek. w czerwcu znow kontrola w kajetanach bo ten stan zapalny mam :( Mam ciagle uczucie ze ucho jest zatkane nie umiem go odetkac i nawet nie wiem czy moge :( Dziewczyny powiedzcie mi dlaczego boli mnie czaszka w okolicach gdzie mialam zabieg? Perlak nie wiem dokad siegal nie powiedzieli mi tego ale czy ktoras z was tak miala? Kiedy wam minelo?

do gosc: to normalny stan po takim zabiegu, głowa Cię boli bo miałaś dość rozległy zabieg z dojściem zza ucha. Ucha na razie nie odtykaj, tp uczucie opuchnięcia będzie mijało w miarę jak będzie się goiło. Ucho może trochę cieknąć - taką surowiczą, wydzieliną, no i możesz mieć jeszcze niewielkie zawroty głowy. Jeżeli coś Cię zaniepokoi, na karcie powinnaś mieć telefon na oddział. Będzie dobrze, pozdrawiam :)

Jezu nie wiem jak ja to przejde...jestem tchórzem i tyle...bardzo ale to bardzo boję się tej operacji i tego co będzie po niej

Mi nic nie wycieka i ogolnie dobrze sie czuję tylko ze mam bóle głowy codziennie...boje sie ze teraz w miare jest ok a że po operacji zaczną się jakieś problemy

Jak sie czujecie po operacji? Czy myslicie ze w ciagu 2 tyg po operacji będę w stanie wrócić do pracy?

mordka nie mozzemy tego wiedziec wszystko zalezy od Twojego samopoczucia. Kiedy masz operacje?

Operację mam 18 czerwca☺

Hej, zdecydowałam się dołączyć do rozmowy, gdyż ten temat niestety jest mi bardzo bliski. mordka6 - nie martw się, sama operacja to nic strasznego! :) Przeszłam już 6 operacji na lewe ucho w ciągu niecałych 4 lat, a mam dopiero 21 lat ;) Życzę powodzenia!

Hej wecandoit...staram się myśleć pozytywnie...wiesz jak to jest...pierwsza operacja, zawsze jest strach, boję się narkozy i tego jak będę się czuła po operacji

hej ;) dawno nie pisałam ale nie miałam dostępu do internetu ja teraz już też odliczam dni do operacji mam pietra jak coraz bliżej, a teraz jeszcze jestem chora masakra jakaś :( Tyle czekałam i było w miarę ok a teraz przed chora oby mi przeszło jak nie w pon do lekarza pojadę żeby wyleczyć infekcję bo 22 klinika Nie umiem jakoś nie bać się chyba mnie dopada już powoli stres spać nie umie :( ostatnio nawet serce mi nawala ............. Oby wszytko się udało bez komplikacji i byle nie bolało po operacji jakoś tragicznie tego nam wszystkim życzę co tak jak ja czekają jeszcze na zabieg Pozdrawiam

Przerazona S...widzę że w tym samym czasie mamy operacje...myślę pozytywnie...ja mam zabieg w Irlandii ma trwać 4 godz...bo wyrostek sutkowaty jest zajety wiec nie jest ciekawie

Podstawą jest pozytywne nastawienie :) Jak dla mnie najgorsze są zawsze pierwsze 2-3 dni po operacji. Później już coraz lepiej. mordka6 - powodzenia! Niecały miesiąc temu trafiłam do szpitala właśnie przez zapalenie wyrostka sutkowatego powikłanego ropniem podokostnowym. Plus taki, że nie musiałam czekać, przyjęli mnie od razu.

mordka6 no chyba podobnie mamy zabieg tyle że ty wiesz już coś nie coś a ja po ostatniej wizycie dowiedziałam się tylko, że na razie nic konkretnego mi nie powie prof.Cz ponieważ u mnie guz może być nawet około 20 lat i nie wie co tam się dzieje, nawet po TK. Stwierdził ,że okaże się wszytko jak mnie otworzą tylko tez kwestia czy z przodu ucha czy z tyłu ,tyle wiem.Pewnie dopiero po zabiegu się coś dowiem, może nie chciał nic obiecywać bezpodstawnie .Nie wiem nic więcej tyle co tu z forum

Wecandoit a jak mialas operacje wyrostka sutkowatego to wiercili w kosci ? Napisz czy jest bol tego ucha po operacji, czy coś w srodku boli? Nie balas sie narkozy? Przerazona S przejdziemy przez to i jeszcze będziemy się z tego śmiać że takiego cykora mialysmy☺☺

....o tak....panikujecie moje drogie; aż nadto :)

mordka6 - u mnie nie wiercili w kości. Narkozy również się nie bałam. Może to dziwnie zabrzmi, ale przez ten ból, który był tak okropny i nie do zniesienia, nie mogłam się doczekać już tej operacji. A leczenie antybiotykami, najpierw doustnymi, później dożylnymi nic nie pomogło. U mnie to było powikłanie po ostrym zapaleniu ucha śr. Później wytworzył się ropień podokostnowy. Co za tym idzie odstawanie małżowiny, spuchnięta jedna część twarzy, nie mogłam nic pogryźć nawet. Ile nocy nieprzespanych... +W trakcie operacji okazało się, że był też gigantyczny perlak. Po kilku dniach już czułam się dużo lepiej.

Mar78 wiem że panikujemy...tak to już jest...wecandoit to super że widzisz i czujesz różnicę...ja mam mało objawów...trochę kluje i tak trzeszczy jakbym miała nadmiar płynu w uchu i tyle...a pierwsze godz po operacji jakie były? Pozdrawiam

Aha trochę pobolewa mnie w skroni i mam uczucia pełnej głowy

To dobrze, może nie jest jeszcze w takim stopniu to rozwinięte jak było u mnie. Ja narkozę przechodzę zawsze bardzo dobrze. Więc po obudzeniu czułam się okej. Jedynie jeżeli chodzi o ruchy głową, podnoszenie się, no to było gorzej. Do tego zawroty głowy. Ale to oczywiste.

A czy bolało was w skroni po stronie chorego ucha przed operacją? Bo mnie dzisiaj boli wyjątkowo

Witam. 2.06 miałam operacje usunięcia perlaka- wszystko poszło super, po narkozie czułam się świetnie i dzień po operacji byłam juz w domu. Dostałam amoksycykline, paracetamol i jakiś lek na opuchliznę. I wszystko było dobrze do niedzieli, od wczoraj mam jakiś tępy ból głowy, jakby mi mózg miał eksplodować, do tego zawroty głowy i czuję się jak pijana. Dodam że jestem za granicą-z moim językiem lipnie więc nie mam jak zadzwonić do szpitala i zapytać, a wizyta kontrolna w piątek. Czy ktoś z Was również miał takie dolegliwości. Byłam pewna że po tygodniu to już normalnie będę funkcjonować... Tym bardziej że muszę się pozbierać bo 15.06 mam kolejną operację :(

akasha1212 - Jeżeli miałaś robione cięcie zamałżowinowe to jest to normalne, minął dopiero tydzień, więc takie objawy jak wymieniłaś mogą występować. Z dnia na dzień teraz już powinno być lepiej. Na perlaka miałam już 6 operacji, w tym 4 były robione za uchem (a 2 przez przewód). Raz było lepiej, raz gorzej, ale zawroty głowy mam do dzisiaj.. Oby to już się więcej nie odnowiło :(

wecandoit dziękuję za odpowiedz- tak miałam cięcie zamałżowinowe. Dziś czuję się troszkę lepiej- już nie czuję 50kg na głowie a tylko 25 :P Konsultowałam się dziś z lekarzem pierwszego kontaktu, do niedzieli brałam duże dawki leków na opuchlizne po czym kazano je odstawić i najprawdopodobniej zbyt drastycznie, bo lekarz stwierdził że je się odstawia stopniowo. Tak czy inaczej mam nadzieję że szybciutko się ogarnę i zrobią mi w poniedziałek operacje (ginekologiczna). 6 razy? to strasznie szybko się to odnawia... Ja w sumie od dziecka miałam problemy ze słuchem i wieczny ból- przepisywano mi tylko kropelki, dopiero za granicą mądry doktór zalecił tomografię i wyszedł olbrzymi perlak, który trzeba było szybko usunąć-lekarz po operacji tylko powiedział że to był ostatni dzwonek, nerw miałam już naruszony (jakoś mi go zrekonstruował), a perlak był blisko błednika i mózgu. Na szczęscie wszystko się udało i mam nadzieję że obędzie się bez komplikacji. Trzymam też kciuki żeby Twój 6ty raz był ostatnim!!!

Akasha1212. A w jakim kraju miałaś operacje? Ja mam właśnie za tydzień, mieszkam w Irlandii i tu będę miała operację...moj perlak umiejscowil sie obok opon mózgowych także też bardzo się boję ale najważniejsze że będzie to zrobione i nie będę myślała czy zapalenia opon mózgowych nie dostanę. Na operację czekam miesiąc więc w sumie szybko...pozdrawiam

Mordka6, jestem we Francji. Diagnoze miałam w kwietniu ale lekarz ze szpitala państwowego nie chciał się podjąć bo perlak był za duży, jakimż rozsądkiem się wykazał stwierdzając że "za kilka miesiecy idzie na emeryture i nie potrzebuje problemów". Jego wspaniałomyślne zdanie dudniło mi w uszach do samej operacji (kretyn). Wysłał mnie do prywatnej kliniki 3 w rankingu najlepszych pod tym kątem, więc mimo stresu to mnie uspakajało. W ogóle chyba nigdy tak się nie stresowałam jak miesiąc przed operacją- jak się obudziłam i się okazało że wszystko jest ok to niemalże skakałam pod sufit. Za rok mam przejść operację rekonstrukcji ucha co może poprawi moje słyszenie. Trzymam mocno kciuki :)

Ja mam operację w szpitalu specjalizujacym sie operacjami uszu i oczu więc też się tym pocieszam...chociaż cholernie sie boje czy sie wybudze z narkozy i jak będę funkcjonowała po operacji. Jak szybko dojdę do siebie