Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

A mnie jakas Buniowska. Ciekawe od czego zalezy przeprowadzenie opieracji przez prof skarzynskiego czy ordynatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skislope
Karola - dr Buniowska była do niedawna ordynatorem, więc jeśli kierujesz się funkcjami to źle nie trafilas ;). Prof. Skarżyński operuje najtrudniejsze przypadki. Nie wiem jednak czy to takie szczęście. Ja mam ucho zoperowane przez prof. i nikt nie chce się do niego teraz dotknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola16101
Nie kieruje sie tytułami, inni też mają wiedzę i doświadczenie. Bardziej ciekawość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidbutek
Hej, znów się naprzykrzam, ale nie doczekałąm się odpowiedzi:) Ponawiam więc prośbę: Dwa tygodnie temu,po ponad dwóch latach oczekiwania , przeprowadzono u mnie zabieg myringoplastyki. odbylo się to w Poznaniu. Tydzień temu zdjęli mi szwy ( u mnie w miejscu zamieszkania) a w uchuo został mi opatrunek - jakaś gąbka, tak to nazwali. Mają go odessac po miesiącu. I teraz moje pytanie, a raczej kilka pytan: czy ktoś tak jak ja czekal miesiąc na wyjecie opatrunku? Czy cieklo wam z ucha, coś na podobienstwo krwi jakby z woskowiną? Czy też tak bardzo musieliscie na siebie uważać: unikanie hałasu, zmian ciśnienia, infekcji, wysiłku, zakaz kichania itp? I jeszcze jedno: podczas wydmuchiwania nosa, nadal czuje przeplywajace przez ucho powietrze, czy tak ma być, czy to źle wróży? Przepraszam jeśli powtarzam temat, ale próbowałam odnaleźć odp na forum, ale jest tego tak dużo, ze po prostu się poddalam. Proszę o wyrozumialosc i liczę na Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym dmuchaniem w nos to uważaj, chyba że lekarz poinstruował. A reszta .... to co Cię niepokoi może się zdarzyć i jest to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siema lidbutek, na wszystkie pytania odpowiem,ze tak, 4-5 stron w tyl opisalem swoje przejscia po operacji, opatrunek zdjety po 3 tygodniach, slaby sluch, zalamanie ,depresja ;) tez mi cos czerwonego lecialo ale mialem ulotke, ze tak moze sie dziac, wiec nie panikowalem, zas podczas dmuchania czulem jakby takie bulgotanie, odnosilem wrazenie ,ze jest dziura a tak nie bylo, to samorozpuszczalne opatrunki od wew str bebnka musza ci zejsc kanalikami i gdzies tam po gardle i do zoladka potem do jelita... no wiesz dalej co i jak? ;) potem po 2 m-cach kontrola i pousuwal strupki kazal robic puzon zeby bebenek mial postac wypchnieta, jak zaczalem slyszec!!! teraz tv ogladam na takim poziomie,ze nikt w domu nie slyszy, lokomotywe slysze na dworcu kilometr stad, niebawem biore sie za lewe, niechby mi zrobili w polowie jak to prawe, po moich przejsciach na zakonczenie powiem, zeby nie martwic sie na zapas! pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidbutek
Hej hej! Nawet nie wiem jak Wam dziękować! Jesteście niezastąpieni. W poniedzialek jadę do Poznania na odessanie (tak to określili) opatrunku z wnętrza ucha. Do tej pory miałam złe przeczucia, ale po przeczytaniu dzisiejszych postów, wlaliscie w me serce trochę nadziei :-) Jeszcze wczoraj zarzekałam się , ze prawego ucha nigdy nie zrobię.....ale może moze :-):-) dziękuję bardzo, byle do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Http://j.gs/4Xlw tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muska
krzysio kk: też mnie dr Mrówka operował - ponoć prawa ręka profesora. mi pewno by termin kolejnej operacji 30 września ustalali, no ale termin zmieniłam i dali mi dopiero wizytę 13 kwietnia 2015 roku także sobie poczekam trochę jeszcze. :-) skislope: (nie)dziękuje - mam nadzieję, że Mała nie będzie w przyszłości przechodzić przez to samo co jej mamuśka hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidbutek
Dobry wieczór! Przeszczep przyjął się w 95%. Na stuprocentową pewność każą mi czekać do grudnia. Wówczas badanie słuchu i decyzja czy ruszamy ucho prawe. Tymczasem trzeba wrócić do pracy...choć odczucia w lewym uchu nadal dziwne... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia238
Mam pytanie w sierpniu na basenie woda córce 10 lat wleciała do ucha jeden antybiotyk tydzien przerwy ucho bolalo 3laryngologow próbowalo usunąc woslowine z ucha córki i nic teraz ucho boli mniej ale jest na augumentinie dicotinefie waxolu cos tam z ucha wyszlo przez ssak ale dalej nie widac błony bebekowej co to może być? Czy ktoś tak miał??? Czy to perlak??? Prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanuleczka
Witajcie. Mam do Was pytanie. Bardzo zależy mi na odpowiedzi. Po wielu nieudanych operacjach ucha, zaproponowano mi protezkę tytanową, prawdopodobnie typu "kurz". Nie mam pojęcia, czy powinnam się na nią zdecydować. Czy ktoś z was miał jakikolwiek doświadczenia w tym temacie i mógłby podzielić się informacjami? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, czasami woskowina jest tak twarda, że ssakiem wyciągnąć się jej nie da, trzeba najpierw rozmiękczyć. Mi rozmiękczali kiedyś najpierw kroplami, które zapuszczałam jakiś czas, dopiero potem odsysali i czyścili. Raz jak byłam w szpitalu, to komuś operacyjnie ten korek z ucha usuwali, bo inaczej w tm konkretnym przypadku się nie dało. Potem kazali zapuszczać zapobiegawczo zwykłą parafinę do tego ucha (kilka kropel), żeby sytuacja się nie powtórzyła. Nie sądzę, żeby to był perlak, bo perlak raczej jest umiejscowiony głębiej, a nie w przewodzie słuchowym. ewentualnie mogła by to być ziarnina. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewcia238
Dziękuję za odpowiedz. W czwartek mamy jechac na oddział laryngologiczny,poniewaz pani laryngolog powiedziała ze jej sie te ucho nie podoba.tydzien temu tez byłysmy w szptalu i tez inny l;aryngolog nie potrafił oczyscic ucha i nie widział błony bebenkowej:( do tego zapalenie ucha było z wysoka goraczką i zatokami Boze a co to ta ziarnikowosc????????? Mam taki stres poprostu ze szok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem ziarninę i perlaka mozemy wykluczyć. Dziecko nie choruje prewlekle, to pierwszy incydent. Będzie dobrze. ps.moi drodzy,ja w listopadzie jadę na implantację drugiego ucha! Oczywiście Baha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia238
dziękuję za odpowiedz i zycze ci zdrowia....jutro sie odezwę co dalej z naszym uchem pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Mam taki problem w marcu przeszłam zabieg rekonstrukcji błony bębenkowej w Kajetanach. Okazało się , że zabieg się nie udał. dostałam skierowanie na ponowny zabieg, który został przeprowadzony we wrześniu. Na dzisiejszej wizycie znów się okazało, że jest perforacja błony bębenkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magii są trzy możliwości : Po 1-sze źle się "prowadzasz". 2-gie, popełniono błąd w sztuce. 3-cie...masz pecha. Po takim czymś zmieniłabym placówkę. ps.ja już w domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Witam znawców chorób laryngologicznych. Pytanko: jakiś lek na odblokowanie trąbek słuchowych? Tzn. załapałam jakieś typowe przeziębienie, ostry ból gardła, później katar itd, aktualnie mam duomox i powoli choroba się cofa (minęły ok 2tyg). Niestety przypchało mi się jedno ucho i świszczy mi w nim. Jak sobie "poziewam" to odblokowuje się, więc przypuszczam, że to trąbka. Czekać czy można coś z tym zrobić (oprócz lekarza na razie)? Trochę mnie to wkurza, bo mam pracę, w której niesprawne uszy nieco przeszkadzają. Ogólnie już kiedyś miałam zapalenie trąbek słuchowych (nie wyleczone w 100%), więc przypuszczam, że na każde takie przeziębienie uszy reagują mi bardziej i zawsze trochę się obawiam, żeby znowu się nie zawaliły te trąbki :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie pomagały krople do nosa na katar. Sie dobrze nosek przedmucha to i uszy się odetkają. Z drugiej strony to nie jedyny Twój incydent więc zalecam specjalistę....aby znowu nie nagrabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar78 Co masz na myśli mówiąc że źle się ,, prowadzam"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość24
Mar78 dziś - no to przeziębienie niezbyt przyjemne, ale ogólnie nie miałam nawet za bardzo kataru, żeby w ogóle stosować jakieś krople na zapchany nos, chociaż pewnie przyczynił się jakoś do zatkania. Poza tym (przed antybiotykiem) jednej nocy zaczęło mnie to ucho boleć (później przeszło, poszłam do pracy) i chyba bardzo malutko krwi w nim było (na rano przemyłam sobie małżowinę i wytarłam ręcznikiem przed pracą), bardziej jak bym sobie coś zdrapała, ale chyba nie było tam żadnego strupa. Oczywiście z tego powodu zaraz poszłam do rodzinnego, żeby nie poszło to gdzieś w zapalenie ucha i stwierdził, że duomox pomoże też na ucho i 'jakieś krople na odetkanie trąbek' mam sobie kupić :P A jakieś krople możesz polecić na właśnie takie odetkanie nosa? Bo ja nie potrzebuję kropli po to, żeby go nie mieć/złagodzić, tylko żeby ew. to wszystko wydmuchać :P. Sulfarinol na przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sulfarinol jest dobry na wredny,gęsty,ropny katar. Xylogel w tym wypadku lepiej się sprawdzi. Brałam te krople mimo że nie miałam dużego kataru a po to by osuszyć "pykające" uszy. Złe prowadzenie to : chodzenie bez czapki, moczenie ucha, wystawianie na przeciągi, przeziębianie tego ucha, grzebanie w nim patyczkami. Byli i tacy mądrzy na tym forum co nawet zaniechali brania leków przepisanych przez lekarza. I jeszcze jest kwestia dmuchania w zatkany nos; takie rzeczy tylko na wyraźne zalecenia lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dawno mnie tu nie było, był spokój, termin na operację (tympanoplastyka) wyznaczony na 9 lutego i trochę się boję, bo dowiedziałam się, że po operacji leży się do zdjęcia szwów czyli z 7 dni, a tutaj czytałam o krótszych pobytach. Może zależy to od przypadku lub szpitala? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anestezja - to ile będziesz w szpitalu, zależy od zwyczajów w szpitalu, rodzaju i rozleglosci zabiegu i Twojego samopoczucia po nim. Ja np. lezalam najdluzej 4 dni po operacji, ale znam osobę, ktora w szpitalu spędziła dwa tygodnie (powiklany, rozległy perlak) Mar78 - gratuluje Bahów dwóch ;) Magii - po dwoch niepowodzeniach ja bym zmienila placowke, na mniej światową, a bardziej skoncentrowana na pacjencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgarnijiphone5.pl/aaab7e231d wygraj iPhone 5S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muska
i ja w końcu po kontroli. powiem tak - jest źle. dawno tak nie było. od września praktycznie nie słyszę nic na UP :-( dziś mi dotoro oczyszczał ucho i założył sączek z maścią, z racji tego, że karmię to mi nic nie przepisał, a powiem tak, że po porodzie na chwilę - z racji wysiłku - miałam cudowne ozdrowienie i wszystko dokładnie słyszałam, a na drugi dzień wszystko wróciło do normy niestety. w środę znów wizyta u audiologa i znów oczyszczanie, a dobrze, że córcia ma słuch idealny! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz z kimś skonsultować. Ale w sumie to jest m-c od zabiegu i takie rzeczy mogą się pojawiać. ps. ja w szpitalu, w czwartek usunęli mi migdały. Powiem wam że 100 razy bardziej wolę implantację BAHA lub operacje ucha niż wycinanie pierd...........ych migdałów! Sam zabieg jest bezbolesny (miałam znieczulenie miejscowe)...tylko ta rekowalescencja nie jest jakaś szczęśliwa. Ale co tam...jutro do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TomekQ
Listek200: Pisałeś, że słyszysz swój oddech i bulgotanie. Ja bulgotania nie odczuwam ale od niedawna słyszę właśnie szmer od oddechu, z tym że nie zawsze. Czym to było u Ciebie spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×