Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Gość
No, tak...koniec roku się zbliża, i wyczerpał się limit z NFZ...no coment:-( pewnie od nowego roku będzie lepiej bo dostaną "nowe" pieniądze. Nie jestem pewna, czy operacja perlaka i następna rekonstrukcja kosteczek słuchowych, jest 100 % refundowana przez NFZ?? Jeśli nie to muszę zacisnąć pasa, wiem że z wynikami badań muszę się zgłosić już do szpitala. Pozdrawiam Wszystkich :-) Witaj słoneczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfghhgttyh
muska, nie wiem z jakiego powodu odwołano operacje. Być może przyczyną jest epidemia świńskiej grypy, a może po prostu brak pieniędzy. W każdym razie pani dzwoniąca do mnie nie powiedziała jaki jest powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_magda
Witam, od dłuższego czasu mam problemy z uszami. Wybieram się w najbliższym czasie do lekarza,a le najpier chciałam się dowiedzieć czy ktoś miał lub ma podobne objawy do moich i na co one wskazują. Jakiś czas temu bolały mnie uszy, lekarz przepisał antybiotyki, ból ustał ale z uszów zaczęła sączyć się wydzielina. Na zewnętrzen powłoce ucha gromadzą mi się żółtawe strupy i co najdziwniejsze z jednego ucha sączy się biała cuchnąca wydzielina, natomiast z drugiego biała, żóltawa (podejrzewam, że to ropa). Co to może być? Miała może któraś z Was coś podobnego? Dodam jeszcze, że słyszę normalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska79
Witam.Nie jestem pewna czy mogę tutaj,ale już po prostu nie wiem co robić:( Chodzi o mojego 3 letniego synka.M0oże ktoś z was poradzi mi coś. 2 czerwca tego roku miał us€wany 3 migał z powodu nie leczącego się wysięku(tak twierdził lekarz po 6 miesięcznym leczeniu) Na drugi dzień po zabiegu dostał okropnego kataru a 15 czerwca miał zapalenie ucha.Do 27,09 był spokój po czym znów dostał katar i 29,09 znowu zap. ucha leczenie antybiotykiem do 3,10.14,10powtórka i znowu antybiotyk do21,10.I teraz znowu mam powtórke od 20,11 dostaje antybiotyk i byłam we wtorek do kontroli i w cale to lepiej nie wyglądało.Wspomne jeszcze że przed zabiegiem nie miał żadnych problemów z uszkami.Nie mam już siły strasznie mi Go żal.Bardzo proszę o jakąś porade. Serdecznie dziękuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska79
Dla czego mam takiego strasznego pecha:( Jak nie jestem zainteresowana tematem to nawet po kilka wypowiedzi dziennie znajduje na forum,a jeśli już mam problem i potrzebuje pomocy to nikt się nie odzywa. Błagam niech ktoś się odezwie i coś mi poradzi:'( Jetem załamana bo znowu ma katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę pójść po prostu
do lekarza pierwszego kontaktu tu się znają na uszach a nie na migdałkach sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
ja proponuje pójśc z dzieckiem do jakiegos lekarza specjalisty otolaryngologa jak najszybciej , nawet prywatnie , obawiam sie , ze lekarz pierwszego kontaktu tu raczej nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
a tak na marginesie pobierali wymaz z ucha , pewnie jakas bakteria siedzi , na które te antybiotyki nie działają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska79
Przepraszam za moje marudzenie ale po prostu nie mam już siły słuchać od właśnie tych specjalistów że wszystko jet ok,skoro widze że tak nie jest.I bardzo,bardzo dziękuję za porade. Mi nie chodziło o typową porade co mu podać czy żeby mi go ktoś wyleczył,chciałam usłyszeć, a w zasadzie przeczytać;) co mogła bym jeszcze dla niego zrobić. Ja naprawdę rozumie że to jest ogromna odpowiedzialność komuś w ten sposób coś doradzać.Jeszcze raz przepraszam.Czyli powinnam wymagać od lekarza skierowania na badania.Nie byłam pewna bo gdy pytałam pediatry to powiedziała mi że wymaz mogę dopiero zrobić po roku od zabiegu ponieważ i tak będzie tam pełno jakiegoś dziadostwa TZN.WSZELKIEGO TYPU BAKTERII,i nie byłam pewna czy faktycznie warto.U otolaryngologa mamy wizyty co 2 tygodnie,i co ciekawe p.dok. twierdzi że te stany zap.się leczą i po badaniu jest już ok.Bardzo proszę powiedzieć mi jeszcze czy faktycznie jest tak jak napisałam po tym zabiegu.Jeszcze raz bardzo,bardzo dziękuje i będę czekała cierpliwie na odpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
skoro po zabiegu ma zapalenie uszu to gdzies chyba jest jakis stan zapalny ? więc chyba nie jest ok , co prawda na migdałkach sie n iie znam , ale mam problem z uszami dziecka , więc popytaj dokladnie lekarza co i jak sie dzieje po wycięciu migdałków , aha z doswiadczenia ... nie słuchaj pediatry tylko specjalisty ! koniecznie popytaj o ten wymaz , moze nie zrobia go teraz jak sie nie da , ale za jakis czas , żądaj od nich , nie dawaj za wygrana i nie dawaj sie zbyć ! do skutku szukaj jakiegos lekarza , który pomoże dziecku a tak na marginesie , ja ze swoim dzieckiem byłam wczoraj w Kajetanach , oczywiscie uszka , wiesz co wywalczyłam ? że mój syn nie bedzie czekał rok na zabieg , tylko bedzie go mial w najblizszym czasie w trybie pilnym ! a poza tym doktor powiedział , ze dobrze robie , ze pilnuje aby zabieg był w miare szybko , pozdrawiam , powodzenia zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia 06 Bo z Ciebie twarda sztuka jest! ale masz racje o dobro dziecka i nie tylko trzeba walczyć! Zdrowie jest najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
chyba tak ! zreszta ja walcze od samego początku o to dziecko ( wcześniak 1200g i nie dawali mu szans na przezycie), ta walka jest częścia naszego zycia hahha , zwłaszcza jesli chodzi o naszą służbę zdrowia , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska79
Witam.Ślicznie dziękuję. oliwia 06 podziwiam panią:) Jeśli chodzi o walkę o swoje to też potrafię,ale nie zawsze jestem pewna czy mam rację i wolę się najpierw upewnić.jak na razie dostałam tylko skierowanie na wymaz z gardełka nie wiem czy to akurat jest potrzebne,ale pani pediatra powiedziała że z ucha to powinna mi dać laryngolog więc idę 10,12 to jej powiem żeby mi dała to skierowanie. Zobaczymy co z tego będzie. Na razie katar się wyciszył więc trochę spokoju.Strasznie mnie to przeraża,każdy katar kończy się zap.ucha:( Jeszcze raz dziękuję za rady i życze wszystkim wam dużo siły i powrotu do zdrowia> Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proroczka
Witam wszystkich, w końcu trafiłam na ludzi, którzy mają doświadczenia związane z perlakowym zapaleniem uszu. Mi już brak sił... Moja córka (14 lat), od stycznia 2008r. była leczona przez p.dr w przychodni na zapalenie uszu: leczenie polegało na podawaniu kolejnych, różnych antybiotyków, które pomagały na 2-3 miesiące "wyciszyć" stan zapalny. Miała coraz większe wycieki z uszu, we wrześniu br po kolejnej kuracji antybiotykowej (14 dni) stan zapalny nadal się utrzymywał, wię p. dr (choć nie powinna w ogóle być p. dr :((( ) wystawiła skierowanie na TK (mówiła: "dziecko co ty masz z tymi uszami !!!"), termin badania najbliższy który znalazłam: 16.11. 2009. Nie doczekała na badanie bo , po 2 dniach, pojawiły się zawroty głowy, wymioty, więc czym prędzej udałam się z nią na ostry dyżur. W ciągu 15 minut !!! pani doktor stwierdziła perlaka i podejrzenie zapalenia opon mózgowych, to był 24.10.2009. Została zoperowana z powodu wykrycia perlaków w obu uszach, uszkodzenia struktur kostnych kości skroniowych i potylicznej, błędnika. Dzisiaj ma już aparat na 1 uszku, duuuużo lepiej słyszy, ale drugie tzn. lewe ucho nadal jest w stanie zapalnym, cieknie ropa. Co tydzień jesteśmy na kontroli w poradni przyszpitalnej i nie wiem kiedy i czy w ogóle kiedykolwiek uda się wyleczyć to cholerstwo. Poza tym próbuję dowiedzieć się czy można było zapobiedz utworzeniu perlaków, dlaczego lekarka z przychodni nie zbadała jej wcześniej w kierunku perlaka, pod mikroskopem, mogła wcześniej zlecić TK... jeśli uda mi się znaleźć potwierdzenie lekarza bądź prawnika że to wina lekarza prowadzącego, to będę walczyć w sądzie o odszkodowanie, Wg mnie to jest ewidentna wina lekarki z przychodni. Czy zastanawialiście się nad tym, dlaczego tyle lat lekarze leczą na zapalenie uszu przepisując kolejne antybiotyki, nie wiedząc jakie bakterie są w uchu, przecież nie pobierają wymazów, tylko próbują antybiotykiem, jak pomoże to OK a jak nie to przepiszą kolejny, nie kierują na TK, nie badają ucha pod mikroskopem - A TO WSZYSTKO TRWA MAX 2 GODZINY - I MOŻNA POTWIERDZIĆ BĄDŹ WYKLUCZYĆ PERLAKA. Jestem wściekła, na tą piep... służbę zdowia!!! Ile człowiek musi wycierpieć, żeby łaskawie lekarz się nim zainteresował, a nie odznaczał fajkami w kajecie ilość przyjętych pacjentów... Napiszcie proszę, czy myśleliście o pozwaniu lekarza do sądu? Nie wiem czy warto, zastanawiam się, szukam różnych opinii... Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
witaj proroczko ! tez to przerabiałam , leczyli dziecko antybiotykami , ( ziarnina , a potem w końcu zrobił sie perlak) w miejscowym szpitalu, wycieki były , antybiotyki nie skutkowały , więc na własna rękę znalazłam dziecku klinike ( Kajetany ) tam zoperowali malego w trybie pilnym ( podobno w ostatniej chwili ) , bo perlak dochodził do mózgu , wieć wiem co przeżywasz , teraz mały znowu czeka na 2 zabieg , bo perlak się odnowił , a w drugim uszku ma płyn , za tydzień bede znać termi zabiegu ( tez przyspieszyli ) kurcze to bedzie sie wlokło za naszymi dziećmi chyba do kończ życia , powodzenia zyczę mamuśka ! no tak trzymaj , niech robia dziecku te wymazy, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proroczka
oliwia 06 - dzięki za odzew, ale czy kiedykolwiek zastanawiałaś się czyja to wina, że doszło do utworzenia perlaka, np. pierwszego lekarza prowadzącego? Wg mojej oceny, choć nie jestem lekarzem, na pewno można było temu zapobiec np. pobierając wymaz z ucha, kierując nas na badanie pod mikroskopem i tomograf komputerowy - gdyby to wszystko zostało zrobione rok wcześniej, to może perlak by się nie utworzył... A ja jak ciele słuchałam lekarki i niiiccc nie podejrzewałam, przecież to ona jest lekarzem, to wie co robi - tak wtedy myślałam. Nie miałam pojęcia o istnieniu choroby zwanej perlakowe zapalenie ucha... teraz nie dałabym się tak łatwo zbyć, antybiotykami, ale coż jest za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
ja przypuszczam , ze to po czesci wina lekarzy , ktorzy zamiast robić zabieg ( oczyscić to ucho ) faszerowali go antybiotykami , teraz jak czasem miał wycieki z uszka , miejscowy lekarzchciał mu dac antybiotyk , ja powiedzialam , ze sie nie zgadzam , bo i tak nic nie pomoże , ale w domu mam flucinar zalecony z Kajetan i ratowałam małego jak mogłam , dobrze jest jak jest , moglo być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proroczka: Mnie też niestety parenaście lat temu leczono samymi antybiotykami - odsyłali mnie od lekarza do lekarza z nie jasną diagnozą :-). Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale winisz lekarkę, która wystawiła skierowanie na TK Twojej córce? - dość dziwne. Swoją drogą ja pierwszy tomograf uszu miałam zrobiony 3 lata po rozpoznaniu trafnej diagnozy! Z tym tomografem jest - tak, że lekarze nie zbyt chętnie dają skierowania na owe badanie - jeśli zachodzi już takowa konieczność to tak i widzą, że coś się dzieje niepokojącego, a gołym okiem nie da się tego zobaczyć. Już częściej pacjentom wykonują RTG - też się coś zobaczy, ale wiadomo tomograf jest badaniem bardziej szczegółowym, ale też wtedy trzeba liczyć się z odległymi terminami - sama dostałam skierowanie we wrześniu na tomograf, który mam 17 grudnia, a gdybym była ciut młodsza to termin dostałabym na styczeń lub luty - ale jeden plus tej sytuacji jaką jest wcześniejsze badanie jest taka, że kończy mi się leczenie :-) w szpitalu - odnosi się to do Szpitali dziecięcych! ;-) Niestety perlaki mają to do siebie, że uwielbiają się wznawiać i nawracać! Taki już nas los - perlakowców jest. A tak na marginesie: Mamuśka79 - tu zazwyczaj każdy sobie na 'ty' mówi, to ponoć przyjazne forum, więc mówmy sobie tak po prostu bez 'pan' czy 'pani' ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska79
Dzięki muska:) powiedzcie mi kochane skąd się bierze to wasze paskudztwo? Czy z niedoleczonego zapalenia ucha czy jeszcze z czegoś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale nie do końca niewyleczone zapalenie, ziarnina i sie tak gromadzą bakterie w uszkach i się perlak tworzy - przekleństwo wszystkich co z nim styczność mają :-D. To taki często cichy przeciwnik, którego bardzo ciężko znokautować :-) Perlak - masy złuszczającego się nabłonka są bardzo dobrą pożywką dla rozwoju bakterii i często ropieją powodując pojawienie się przewlekłe cuchnące wycieków z przewodu słuchowego zewnętrznego. Wzrasta w sposób rozprężający zajmując wszystkie napotkane po drodze przestrzenie anatomiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) muska: Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale winisz lekarkę, która wystawiła skierowanie na TK Twojej córce? - dość dziwne. Nie winię jej za to że wystawiła - tylko że zrobiła to tak późno i wcześniej nie zleciła badania mikroskopowego ani nie pobrała wymazu z ucha, ale może faktycznie czepiam się niepotrzebnie i szukam dziury... :( Po prostu jestem zszokowana faktem że lekarka z przychodni do której chodziłam z córką przez 1.5 roku nie podejrzewała perlaka, a w szpitalu w ciągu 15 minut lekarz przy badaniu mikroskopowym zobaczył w obu uszach perlaki... Ja nawet nie wiedziałam, że istnieje taka choroba, dopiero od momentu jak córka wylądowała na ostrym dyżurze, zaczęłam pytać i drążyć temat... poczytałam trochę Wasze doświadczenia - widzę że muszę się uzbroić w ciepliwość i czujność do końca życia, nie wiadomo czy to się nie odnowi na czas jakiś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
ja jako matka chcę Ciebie uczulić na to , ze perlak po jakimś czasie może się odnowic , bo tak jest w przypadku mojego dziecka , rok temu miał usuniecie perlaka , który znowu sie odnowił , musisz cały czas pilnować uiszków i obserwować ja wiem , kiedy mojemu malemu cos się dzieje , bo wtedy ciągnie się za uszy , traci równowagę , sa wycieki z ucha , to znaczy , ze nie jest ok , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska79
Witam. Dziękuję za odpowiedź.Uspokoiłaś mnie trochę:) Wymaz już mamy zrobiony z gardełka i w przyszłym tygodniu powinnam mieć wynik.Może coś da to badanie.Zobaczymy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proroczka: Uwierz mi, ja wymaz z ucha miałam robiony w '98 roku - później już nie! A pierwszy Tomograf miałam wykonany w '01 roku - po ponad 3 latach od rozpoznania. Zmieniając wtedy lekarza na bodajże 12 Laryngologa zlecił wykonanie tego badania, a tak to nikt o tym nawet nie wspominał, a żyje, choć z moim uchem nie było zbyt dobrze - teraz jestem dwa lata od ost operacji i po czekam na tomograf - a nawet jeśli wyjdzie nawrót perlaka to i tak z uśmiechem pójdę po raz piąty na blok poleżeć ;-D nic strasznego, a każdy boi się mówić o operacji! Trzeba być optymistą i pozytywnie o wszystkim myśleć - takie jest moje zdanie. Dziękuje za uwagę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muska, zazdroszczę Ci takiego wielkiego optymizmu :) :) :) Życzę Ci, żebyś nie musiała po raz kolejny być operowana. Ja boję się, że kolejna operacja córki to kolejne ryzyko powikłań... POSTARAM SIĘ myśleć pozytywnie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolinka12
muska powiedz mi jak ty się czułaś po tych operacjach czyli czy coś ci się działo w tym operowanym uchu tzn czy miałaś zatkane czy się strzelało itd. a jak sie teraz czujesz czy też coś sie dzieje czy jest tam cicho .Ja jestem trzeci tydzień po operacji i ciągle mi sie ucho przytyka tzn czuję jak mówię lub jest głośno że mi sie tam coś napełnia i strzela mi i trzeszczy nawet jak jem nap. paluszki to tez jest to uczucie napełniani przytykania ,i słyszę mój głos w głowie. Nie wiem czy to jeszcze może sie goi ale po pierwszej operacji tak sie nie działo przyznam ze jest do bardzo denerwujące .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że masz jeszcze uczucie zatkanego ucha i słyszysz swój głos "w głowie" jest wynikiem gojenia się. Czasem nawet jest to wynikiem cienienia powietrza w uchu i dlatego to sobie tam strzela, ale to się ma już po kilku latach albo i miesiącach od operacji z resztą reguły na tonie ma. Po dwóch miesiącach od operacji powinno wrócić wszystko do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolinka12
dzięki słoneczko za odpowiedz. No właśnie takie coś jak to ciśnienie powietrza mam i jest takie uczucie jakby trzeba było to przekłuć i wypuścić.Mam nadzieję że to minie mam do kontroli dopiero w lutym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×