Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość Asienia 77
Pysiula, ja własnie mam podobnie: też jak mam coś stresującego, zwłaszcza wyjazd, to mnie też łapią te stany lękowe, ale już takie miewałam, więc nic nowego :) mnie też meliska pomaga. znaczy się, nie dieta jest przyczyną, tylko jak mówisz, głowa :):) w ogóle większość kłopotów ze zdrowiem bierze sie z głowy. tylko jak tu sobie ten pokręcony charakter wyprostować ;)? może ktoś ma pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
vernicadis jest dostepny w internecie na alegro po 18 zl ,co do watroby to zabezpieczac ja ostropestem lub innymi ziolami na watrobe,na forach pasozytniczych odkrylam petroleum d5 ,nafta rozcienczona ,dziala na odpornosc kosztuje w aptece 6 zl mozna dostac bez problemu ,pisza tam tez ze czysta nafta kosmetyczna lub kupiona w aptece w ilosci 1 lyzka na szklanke wody oczyszcza watrobe ,nerki czyli te organy ktore robale wybieraja by sie osadzic w nich bo sa najlepiej dotlenione ,a nam to sie bardzo przydaje by oczyscic watrobe Kingo -moja corka przeszla wszystkie fazy alergii,pokarmowa ,wziewna [uczulenie na pylki ] z testow skornych wyszla jej brzoza i plesn ,plesn miala rozszerzona i powtorzona ,brala leki antyhistaminowe typu zyrtec ,leki wziewne budesonid i atrovent ,mam kupiony nebulizator do inhalacji w domu ,czego nie mam do alergii ?,lekarze niezle na mnie zarobili ,miesiecznie na leki wydawalam ponad 15o zl ,w tej chwili dziecko tylko czasem lapie cos ,po leki nie biegam ,w razie kaszlu podaje jej srebro i leki homeopatyczne na robale,w aptece homeopatycznej zrobili mi ich wlasny produkt na robale recepturowy cina complex na robale ,mnostwo matek leczy wedle schematu dr Wartolowskiej i sa zadowolone ze nie tlumia objawow choroby tylko lecza jej przyczyne co do wysmiania -nie trzeba wysmiewac ,trzeba przeczytac i sprobowac ,lepiej zeby twoja alergolog dostala te stronke i ja przeczytala ,Kopernika tez kiedys wysmiewali za jego twierdzenia niestety okazalo sie ze ma racje pozniej poszukam stronki i wkleje ja ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Pysiulko oraz Siostry i Bracia w cierpieniu pisze, bo ostantio mam nowy "ciekawy" objaw. pisalam juz o nim miesiać temu: przed wyjazdem, po okresie intensywnego stresu i zmianie diety na bezglutenową, mialam ostrą jazde: bicie serca, atak paniki, mrowienie i dretwenie konczyn i takie jakby drżenie wewnętrzne. uspokoilo się, jak stres minal a ja uzupełnilam mangez. ale dzis zafundowalam sobie duze wyzwanie zawodowe i oczywiście od wczoraj to samo: serce wali, drżą mieśnie, a najgorsze jest to uczucie wewnętrznego drżenia i słabości mieśni. juz w mojej hipohondrycznej panice zaczelam myslec ze to SM... ale mam nadzieje, ze chodzi po porstu o niedobor magnezu: ciagle go lykam od incydentu sprzed miesiaca, i bylo juz lepiej, ale ten dzisiejszy mega stres chyba znowu nadwyrezyl moje zapasy. albo mi brakje jeszcze czegos, moze jakiegos wapnia? czy ktos miewa, mial podobnie? zwlaszcza to uczucie wewnetrznego drżenia ciała, nie wiem, jak to inaczjeop isać, jest nieprzyjemny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIENIA 77 moze od trzech dni jadasz malo weglowodanow ??mnie tak telepie przy braku weglowodanow i podjadam wtedy czekolade mleczna z orzechami.Lykam konskie dawki wapna , magnezu , vit C .Napisz co jadalas przez ostatnie trzy dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIENIA zadzwon najlepiej teraz do Witoszek to moze Ci cos podpowie .DO 22 zawsze sluzy pomocą. Najgorzej jak sie uruchomi w głowie ze zaraz mnie cos przyatakuje i wyladuje w szpitalu bo ja w panice mam takie zachowanei i myslenie .Witoszek doskonale potrafi sprowadzić mnie na ziemię:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informuję
Pysiula nie martw się. Pomyśl sobie, co ma być to będzie. Wierzącym jest łatwiej, w takich sytuacjach. Nie martw się Twoje dzieci podrosną, wszystko się ułoży. Myślę, że Twoim problemem jest brak wsparcia od rodziny, a nie gardło. Najważniejsze to spojrzeć prawdzie w oczy, a potem jest już z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Pysiulko, dzięki Ci za wsparcie! :) nie będę dziś dzwonić, nie wpadlam az w panikę, ale trochę się tym niepokoje. zadzwonie w poniedzialek. widze ze doskonale wiesz, jak to jest, jak sie czlowiek nakreci, to juz z gorki do szalenstwa ;) w kazdym razie takie jazdy zdarzaja mi sie od zmiany diety, wiec przypuszcza, ze jest tu jakis zwiazek. mam nadzieje, ze to nie stwardnienie rozsiane... czyli tez miewalas takie wewnetrzne drganie, tak jakby ziemia sie trzesla? mialam dzis ochote na czekolade, fakt, wlasnie postanowilam ja uzupelnic :):) nie wiem, co bedzie jutro, bo dzis z koniecznosci na obiad na wystepach goscinnych zjadlam gluten i smietane, ale co tam. gorzej byc nie moze!! oj, Pysiulko, Pysiulko, tak czuje, ze charakterologicznie pokrewne z nas, paniczne nieco dusze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
informuje no problemy gardlowe juz sie uspokoiły tylko nerwica i stany lękowe zostały , ale tak jak mowisz brakuje mi bliskich i wsparcia :):)ehhh zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIENIA ja juz przerabiałam Stwardnienie rozsiane a dwa miesiace temu drązylam białaczke a gdy dopadlo mnie to drętwienie to oczywiscie czekałam na wylew :):) gardło wyzdrowialo to na głowę padło jakas równowaga musi byc :):) i jak cos mi dolega to kombinuje czy cos zjadlam za malo , czy za duzo i co by tu dopadkowac :):):)oj stres goni stres i głowa boli od kombinowania jadlospisu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
dziewczyny za telepaczke/moja wlasna nazwa/odpowiedzialny moze byc brak potasu,oprocz tego oczywiscie tryb zycia,walcze z problemem od lat wiec w temacie jestem jak nikt inny,ale to juz raczej problem na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Ludi, to ja chętnie na maila lub gg, Pysiulka z Tobą też pogadam, bo nie ma sensu zajmować forum grzybiarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Asieniu ja nie znalazlam twojego maila ,moj jest na nicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asienia tez miewam takie drzenia,zauwazyłam,ze u mnie wystepuja one jak sie czyms martwie,albo za bardzo wsłuchuje w swój organizm czy mi cos nowego nie dolega,albo nie przechodzi to co mi aktualnie dolega,ja w takiej sytuacji biore łyzeczke hydroxizinum syrop i wszystko mija .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
a ten potas jak można uzupełnić? mnie co prawda wyniki magnezu, potasu i tego trzeciego (wapnia? :) wyszły w normie, ale to podobno o niczym nie świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Janiska Ja natomiast ewidentnie mam to drżenie przy stresie, ale na razie drugi raz w życiu i podejrzewam brak czegoś w organizmie. jem magnez intensywnie, ale widocznie jeszcze nie uzupełniłam. podejrzewam, że dieta optymalna jednak nie gwarantuje, mnie przynajmniej, wszysrtkich niezbędnych składników. na wszelki wypadek zeżarłam niedawno ćwierć tabliczki czekolady ;) do tego mam niestety napięte ścięgna, słabe mieśnie, o bolących stawach nie wspominam bo to u mnie raczej standard ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Asieniu ja bralam potas w tabletkach,on glownie dzialal mi na te ,,slabe nogi,,i miesnie wogole,co do telepawki to roznie ,na nia dziala najlepiej bezstersowe zycie,ale ja takiego nie mam,moze dlatego ona mnie lubi z roznym nasileniem od ponad 20lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Ludi, dzięki za info! odczułam ulgę, że nie ja jedna mam takie dziwne uczucie..., i że można z tym żyć długo , znaczy się - jutro nie padnę nagle ;);) jutro pędzę po potas. może w końcu stanę na nogi, również w sensie dosłownym :) dzięki wielkie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytajcie sobie topik na kafeterii zakwaszenie organizmu,pisze tam znany nam z tego topiku Esjot,pisza tez nawiedzeni jak na kazdym tacy sa,ale pomijajac ich posty reszta ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
dzieki, Janiska! zajrzę tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asienia wyczytalam wlasnei w ksiazce Witoszek ze brak wit z grupy B tez daje taki objawy i tak :brak wit B1 :apatia , zaburzenia koncentracji , bole glowy, bole i mrowienia konczyn, niedowlad miesni Brak wit B2: swedzenie i pieczenie oczu , dolegliwosci sluzowkowe .Trzeba zapychac sie zoltkami albo watróbką :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi ta telepaczka minela calkowicie po odstawieniu kawy. zaobserwujcie co jadlyscie i jak sie czujecie. mozna zrobic to w zeszycie. z jednej strony pisac co sie jadlo a z drugiej samopoczucie. po jakims czasie widac czarno na bialym od czego to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym zakwaszeniem to janiska moze miec racje zwarzywszy na to ze jecie bardzo duzo miesa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
warto mieszac w lykaniu aspargin [zawiera potas i magnez],z np mg b6 ,zawierajacym magnez i witamine b6 ,bo kiedy jadlam kartofle i banany zawierajece potas nie bylo takich ubytkow ,a teraz widze ze potrzebuje magnezu i potasu ,pije tez wapno typu ''jak najmniej cukru ''w wapnie uda mi sie poszukac w aptekach ,warto lykac cynk na odpornosc bo jego brak powoduje infekcje ,ba czego nie trzeba brac by odbudowac to co kiedys bylo ,smieje sie i zartuje pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, sluchajcie macie jakies przepisy z mniszkiem lekarskim?? bo tyle tego na lakach ze grzech nie skorzystac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porcja obiadowa dla 2 osób: 2 duże garście młodych liści mniszka lekarskiego 50gr chudego, wędzonego boczku 2 jajka garść połamanych orzechów włoskich Ostry sos vinaigrette: 3 łyżki oliwy 2 łyżki octu z białego wina 1 łyżka ostrej musztardy z Dijon 1/2 łyżeczki cukru sól pieprz Przygotowanie: Wszystkie składniki sosu dokładnie wymieszać. Umyć i osuszyć liście mniszka lekarskiego. Boczek pokroić w małe kawałki, usmażyć na patelni i odsączyć na papierze nadmiar tłuszczu. Jajka ugotować w koszulkach (np. według sposobu Marghe) nie dłużej, niż 2 minuty, jeśli chcecie, aby żółtko było płynne. W salaterce dokładnie wymieszać mniszek z sosem vinaigrette. Rozłożyć na talerzach. Dodać kawałki boczku, orzechy. Na środku położyć jajko, które można od razu przeciąć, aby żółtko połączyło się z sosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na czystych łąkach, z dala od miast i dróg, rosną najzdrowsze nowalijki: pokrzywa i mniszek (mlecz). W dawnych czasach na wsiach tą zieleniną uzupełniano po zimie brak witamin i minerałów. Najdelikatniejsze są młode listki: wierzchołki pokrzywy, mniszek przed kwitnięciem (potem gorzknieje!). Pokrzywa drobno posiekana i wrzucona do zupy przestaje być kłująca, ale zbierać ją trzeba w rękawiczkach. • Polecam pastę z siekanej pokrzywy, majonezu i białego sera, z solą i świeżo mielonym pieprzem. Można pokrzywę dodawać do jajecznicy, smażyć w cieście naleśnikowym, dusić jak szpinak. Sałata z mniszka z jajkiem na twardo, gorącymi skwarkami z boczku i czosnkowymi grzankami to klasyka wiosennej kuchni francuskiej. Jeżeli smak mniszka jest za ostry, wymieszajmy go z liśćmi innych sałat. Świetny jest też podsmażony na oliwie, ze świeżym ogórkiem, czosnkiem i szczypiorkiem, podlany śmietanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sałatka wiosenna z boćwiną SKŁADNIKI: - 1 sałata - po 1 garści liści botwinki i mniszka lekarskiego (mlecza) - 1 mała kalarepka - 1/2 szkl. mrożonego zielonego groszku - 5 rzodkiewek - 1 mały ogórek - 100 g niskotłuszczowej fety - 2 kromki pieczywa tostowego - 1 łyżka masła - 3 łyżki oliwy z oliwek - świeżo mielony pieprz biały i czarny - 1 łyżeczka soli ziołowej - sok z 1/2cytryny - 1/2 szkl. jogurtu naturalnego. WYKONANIE: Sałatę, liście botwinki i mniszka dokładnie umyj, osusz i porwij na drobne kawałki. Umyj również resztę warzyw. Groszek zalej litrem wrzątku, przykryj i odczekaj 10 minut. Odcedź, przelej zimną wodą. Kalarepkę obierz i pokrój na cieniutkie kawałki w kształcie frytek. Ogórek ze skórką i rzodkiewki pokrój w cieniutkie plasterki. Fetę i chleb tostowy pokrój w sześciany o boku 1, 5 cm. Na patelni rozgrzej masło z 1 łyżką oliwy i wsyp kosteczki chleba. Smaż często mieszając, do złotego koloru. Odsącz na papierowym ręczniku. W dużej misce wymieszaj porwane na kawałki liście z pokrojonymi warzywami, groszkiem, fetą i grzankami. W osobnej miseczce połącz pozostałą oliwę z sokiem z cytryny, solą ziołową i odrobiną pieprzu białego i czarnego. Zalej sosem sałatkę i wymieszaj. Podawaj porcje udekorowane czubatą łyżką jogurtu naturalnego. Jeżeli nie masz liści mniszka, możesz je zastąpić listkami rzodkiewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×