Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość An_Dy
LUDI.... jakos wyjatkowo w tym roku ominely mnie grypy i przeziebienia szerokim lukiem choc przelom roku mialam b.sprzyjajacy by mnie cos dopadlo (az mnie korci by zapytac dr Bla Bla jak to mozliwe przy leczeniu farmakologicznym, tak sie wzmocnic i uodpornic). Nie szukalam wiec pomyslow jak sie z wyleczyc. A pomysl z malinami? Nie pomagaja? Moze krople propolisowe na jezyk a masc propolisowa do nosa? Swietnie przetyka nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka88
Do aniakl - na tej stronce znajdziesz duzo informacji co mozesz jesc a czego powinnas unikac :) I nie tylko - jest tam opis choroby pewnego mezczyzny i informacje, na ktorych sie opieral czyli opracowanie Henryka Piwnickiego - bardzo wartosciowa praca polecam ;) Troche czasu mnie tu nie bylo ale przeczytalam wszystkie wasze rady i bardzo za nie DZIEKUJE. Dziekuje KindzeParis i musze powiedziec, ze... jutro ide do lekarza zeby zapytac o te testy na alergie pokarmowa - musze przyznac, ze dalo mi to duzo do myslenia a ewentualna alergia na laktoze jest bardzo bliska prawdy... miesiac temu bylam chora, szykowalo sie zwykle przeziebienie a ze zawsze lecze sie domowymi sposobami i tym razem zaopatrzylam sie w litry mleka i codziennie pilam jedna albo dwie szklanki z czosnkiem albo maslem. Przez pierwsze 4 dni nie mialam ani kaszlu ani kataru a glos mialam jakbym mutacje przechodzila ;P pozniej zamiast poprawy przyszedl ostry kaszel ktorego niczym nie moglam zwalczyc i meczyl mnie tak bardzo ze odczywalam bol az w uszach :/ kilka dni minelo i dalej nie bylo poprawy zaczal sie za to katar ten z krwia z jednej dziurki, o czym juz pisalam... powiem szczerze, ze uwielbiam mleko i jego przetwory i ciezko byloby mi sie z nim rozstac ale z drugiej strony jezeli to wystarczy zebym mogla zyc normalnie to wchodze w to :) no ale zobaczymy co testy wykarza, na pewno tu o tym napisze :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dr Blu Blu.. Blumea...
"az mnie korci by zapytac dr Blu Blu jak to mozliwe przy leczeniu farmakologicznym, tak sie wzmocnic i uodpornic)." Nie wiesz przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikl.
dziekuje za stronki i pomoc ,chciaz to juz kilka razy pisane ciagle nowi tu przyprzybywajacy potrzebuja waszefo wsparcia i pomocy . Po 3 tygodniach odstawienia cukru hmm chetnie zjadlabym truskawki i duzo ciastek z kawka z mleczkiem ratunku :)wlasnie zjadlam kromke ciemnego chleba z czosnkiem moze i smaczne to bylo tez i popijam czerwona herbatka z wycisnieta cytryna alez to dobre haha ale tez widze polepszenie sampoczucia dziekuje za rady pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Ludi na przeziębienie spróbuj balsam kapucyński, naprawdę skuteczny. polecam także maliny i tony czosnku :) a co do pieczarek w grzybicy, moja dr laryngolog tweirdzi, że nie szkodzą przy naszych dolegliwościach. jem je od pewnego czasu ... i nic ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcinos
w jakiejs babskiej gazecie moja matula przeczytala ze na grzybice pomagaja paleczki cynamonowca ze je zagotowac 3 albo 4 sztuki do wrzacej wody iles tam czasu je pogotawac i wypic co dokaldnie to nie wiem bo niechchaco wyrzucila ta gazete a bylo to w jakims z zycia wziete lub cos podobnego a tak wogole psychicznie na grzybice( nie wiem czy mam tylko jezya czy calego ukladu pokarmowego) i ten jezyk zabielony pomaga mi picie dziennie paru szklaneczek barszczyku czerwonego moze byc np z czosnkiem i mocne silne i dokladne szczotkowanie jezyka zeby ten grzyb zszedl grzub schodzi a barszcz nadaje jezykowi czerwony kolor pomaga mi to psychicznie jak wytkne jezyk i spojrze w lustro a jak wiecie niekiedy ciezko w tym cholerstwie o dobre mysli a to naparde pomaga pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Asienia dzieki probuje z balsamem,sluchaj a jak jest u ciebie z inekcjami,bo zaczynam miec pietra i sie nakrecam ze tylko ja je lapie,??? co do czosnku to niestety nie moge obecnie z racji watroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANIKL dobrym erzatzem slodyczy jest stewia (jest duzo o niej w necie, do kupienia w sklepach ze zdrowa zyw.). Jak mnie \'nachodzilo\' na cos slodkiego smarowalam wafelek ryzowy lub kukurydziany pasta sezamowa i posypywalam sproszkowana stewia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Ludi spokojnie, ja takie niby infekcje mialam cala zimę. co jakiś czas ból gardła, fatalne samopoczucie, ból stawów. ale odkąd zaczęłam moją magiczną dietę :), czyli odrzuciłam gluten, jest dużo lepiej. dzieki diecie przestał mnie boleć migdał. bez żadnych antybiotyków itp. moja i Pysiuli lekarka twierdzi, że to gluten uszkadza śluzówkę i infekcje mogą szaleć. jak się wzmocni śluzówkę, infencje nie mają prawa się pojawić. i coś w tej diecie jest. po nagrzeszeniu na nartach, gdzie przez tydzień jadłam wasę z masłem (zabronione zdaniem lekarki), teraz 4. dzień jestem znowu na diecie i język jest coraz piękniejszy ;););) myślę więc, że nie zaszkodzi spróbować. przy czym zdaniem lekarki i moim ja już nie mam zaawansowanej grzybicy, jest to raczej ciągle stan nierównowagi. nie mam dolegliwości jelitowych, żołądkowych, żadnej mgły umysłowej itd. tylko ciągle czasem zatoki (coraz lepsze!!! mimo alergii na kurz i intensywnego sprzątania!), ból stawów i biały jęzor. a co do czosnku, próbowałaś wyjąć ze środka ten zielony trzon? to on działa drażniąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Asienia probowalam wyjac ten srodek ,jadlam bez,ale doprowadzam watrobe do stanu uzywalnoci i nie moge na razie co do infekcji ,u mnie podobnie,gardlo ,krtan,wiec moze jest cos na rzeczy,mozna oszalec,co jakis czas infekcje,wlasnie takie gardlowe,wtedy sa migdaly brzydkie no i jakas wydzielina ,ktora sie zbiera ,nie wiem juz sama zaczynam sie nakrecac ze cos mi jest,oczywiscie zatoki to tyz moj problem,ech ,nie wiem juz sama ,musze zaczac chyba od tesow alergicznych,czy tobie robila ta lekarka?czy moze jakies inne badania?naprawde zdolowana jestem tym wszystkim,ostatnio zalapalam grype tym razem z wysoka goraczka,najpierw gardlo potem doszy jeszcze dolegliwosci jelitowe ,ech i nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka88
Mam pytanie do Asieni77 - bo piszesz, ze po odstawieniu glutenu wiele Twoich dolegliwosci zostalo zlagodzonych i chcialam zapytac w zwiazku z tym czy robilas sobie jakies testy czy jestes uczulona na gluten czy tak sama z siebie postanowilas go unikac ??? i jakich dokladnie produktow nie jesz?? i najwazniejsze dla mnie pytanie... po jakim czasie leczenia (czy tez samej diety) minela Ci ta cholerna mgielka umyslowa ???? ja juz czasem nie daje z tym rady :(:(:( to nie pozwalami normalnie zyc i sprawia, ze czasem odstraszam i zniechecam do siebie niektorych ludzi ;( :( prosze o odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Slodka88 pytasz o gluten i o badania. Dobrze jest zrobic badania ale jezeli chodzi o alergie pokarmowe to nie jest to tak latwe i oczywiste do wykrycia testami. Co wiecej nawet jezeli zrobisz te badania i wyjdzie ci cokolwiek to lekarz zaproponuje tobie szczepionki i odczulanie ktore z zalozenia nie daje gwwarancji na wyleczenie a samo leczenie moze trwac nawet kilka :LAT! takze pomysl sama kilk alat leczenia? Cos tu jest nie tak, ale nie pierwszy to i nie jedyny raz w przypadku medycyny konwencjonalnej. W zasadzie problem zawsze lezy w jelitach wiec Gluten odstawia sie profilaktycznie dlatego ze podraznia sluzowke jelit ktora nie ma czasu na regeneeracje. Poza tym odzywianie sie glownie pokarmami glutenowymi nie jest wskazane, w ogole trzeba jesc duzo warzyw do tego mieso no i oczywiscie ziemniaki, kassze. Jak juz dasz organizmowi odetchnac i zregenerujesz jelita to mozesz oczywiscie spokojnie jesc glutenowa zywnosc ale pamietaj ze jak bedziesz sie zle odzywiac to za jais czas znaou mozesz miec problemy. POki co postaraj sie wprowadzic diete to na pewno pomoze. U mnie np. po pol roku zaczyna sie oczyszczanie, czuje ze mgielka umyslowa mnie opuszcza. Nie chce cie przerazac ze az pol roku trzeba czekac bo w twoim przypadku moze to byc krocej, ale pamietaj ze nie chodzi o to aby to jakos magicznie usunac i bedzie spokoj. Po porstu musisz nauczyc sie odpowiednio odzywiac i dbac o organizm. Nie jest w koncyu tak zle kiedy nie je sie tyle chleba i innych macznych dan. Na codizen nawet smaczniej jest zjesc kasze gryczana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaiaK
Roch A czy można jeśćć takie specjalne produkty bezglutenowe?W sklepach z produktami bezglutenowymi mają chleb,bułki,ciastka,mąki,makarony bezglutenowe np w bezgluten.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka88
Dzieki Rochu :) Powiem szczerze ze kiedy podejmowalam dezycje dotyczaca tej calej diety to bardzo przerazal mnie punkt 5 pt "Zmiana trybu i poglądu na życie" (mowie tu o punktach zawartych w opisie choroby pana Henryka Piwnickiego). Wiedzialam, ze kryje sie za tym cos w stylu "juz nigdy nie bedziesz mogla pozerac tylu pysznosci jesli chcesz z tego wyjsc" ;P ale po pewnym czasie kiedy przestalo mi tak strasznie brakowac cukru przywyklam do tej mysli, powiem wiecej... zrozumialam ze odzywianie jest niezwykle wazne by byc zdrowym pod rozymi wzgledami a nawet mi sie to spodobalo ;) (bo widze poprawe mojego nastroju i checi do zycia) :) i jestem gotowa zmienic swoj tryb zycia i ozdywiania kiedy juz (mam nadzieje) uda mi sie doprowadzic moj organizm do stanu rownowagi. A piszesz Rochu, ze musze jesc miedzy innymi kasze i ziemniaki... ale przeciez zeby wykurzyc candide (bo o to najbardziej mi chodzi) nie moge jesc ziemniakow ze wzgledu na duza ilosc weglowodanow... ??? Wogole troche sie martwie bo juz wielu rzeczy nie moge jesc, ciezko mi czasem wymyslic sobie cos do zjedzenia a tu jeszcze musialabym wykluczyc chleb (jem teraz oczywiscie razowy) :( Dzis na obiad jadlam kotleka schabowego, fasolke szparagowa i zamiast ziemniakow chleb... i zauwazylam ze po chlebku wlasnie zaczyna bolec mnie brzuch :( matko kochana jak tak dalej pojdzie to ja przestane cokolwiek jesc :( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaiaK
slodka88 Jeśli po chlebie boli Cię brzuch to znaczy,że gluten jest niewskazany,a w razowym chlebku też jest gluten ;) Ja właśnie zastanawiam się nad tymi specjalnymi dla diety bezglutenowej i celiakii produktami bezglutenowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SŁODKA 88 moja lekarka mowi ze mozna jesc ziemniaki pod warunkiem ze nie przekroczy sie 0,8 g/na1 kg weglowodanow czyli jak wazysz ok 55 kg to mozesz dziennie spozyc ok45/50 g weglowodanów :):):)czyli srednio 2 ziemniaki dziennie lub jeden ziemniak a reszte weglowodanow w postaci warzyw .I to naprawdę działa .Na dwa tygodnie odstawilabym tez wszelkie kasze ale jesli ci służą to mozesz jeść .:):):) ale to moje propozycje wzięte z praktyk ktore sosowalam i stosuje na sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Pysiula a jak u ciebie z infekcjami bylo przed ta dieta?czy pod tym wzgledem jest jakas roznica ,bo Asienia pisze ze ogromna i sama sie zastanawiam juz moze to faktycznie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Słodka 88 zgadzam się z tym, co pisze Pysiula (w końcu chodzimy do jednej lekarki :) - ziemniaki można ale nie w nadmiarze.natomiast niewskazane jest jedzenie glutenu, czyli chleba, kaszy, ryżu, bo podrażnia śluzówkę. ale to nie znaczy, że nie ma co jeść. co do mgiełki umysłowej, to ja zaczęłam dietę kandidową w czerwcu (wtedy było to zero cukru, laktozy, mąki, drożdży - kaszę i ryż jadłam, ale za to nie jadłam ziemniaków), i po tygodniu było już lepiej. potem oczywiście były okresy lepszego i gorszego samopoczucia, ale dieta niesłychanie poamaga! Ludi, miewam dokładnie to samo, choć od czasu diety jest bez porównania lepiej. nawracające ble gardła, zapchane zatoki, wydzielinma spływająca z tyłu gardła. spróbuj diety bez glutenu i laktozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
aha, jeszcze odnośnie testów alergicznych, miałam kiedyś tylko testy skórne (uczulenie na kurz), na żywność nigdy. czerpię wiedzę od mojej lekarki :). sprawdzamy metodą prób i błędów, co mi szkodzi najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
KaiaK bez sensu, po co jesc jakies wynalazki, jest tradycyjna nasza polska kasza, i to jest najlepsze, bezglutenowe jedzenie. w ogole powinno sie odzywiac glownie tym co mamy pod reka. Tym co rosnie w naszej strefie. Tak jedli ludzie zawsze i nie chorowali. Oczywiscie z umiarem, nie przejadac sie i takze nie chodzic niedozywionym. Slodka88 Wiesz jakby to powiedziec, smaczne rzeczy mozna jesc dlaczego nie, ale to jest takie oszustwo swojego organizmu ktore w skrajnych przypadkach powoduje rozregulowanie, kiedy do tego dojdzie stres, jakies trudne chwile to mozna sobie zaszkodzic. Zreszta co to znaczy smaczne? Cukier oczyszczony nie wystepuje w przyrodzie, slodkie zakwasza organizm, a zakwaszony organizm toruje droge grzybom i bakteriom. Co do ziemniakow, miesa to generalnie nie ma co przesadzac. W koncu nie jestes obloznie chora tak, nie masz jakichs konkretnych zaburzen, uzkodzen narzadow wewnetrznych. Dlatego najlepiej na jakis miesiac ograniczyc sie i nie jesc, odzywiac sie glownie warzywami ale nie dluzej niz potrzeba bo organizm musi dostawac wszystko czego potrzebuje. Ja np. zaczalem od surowek i jadlem tylko surowki przez miesiac. Co innego jak sie jest chorym na raka, mieso wieprzowe bardzo zakwasza organizm i w zasdzie nawet chinczycy mowia ze jak sie ma raka to nie nalezy jesc miesa. No ale nie ma co szalec, mieso dostarcza latwo przyswajalnych bialek. W ogole takie tradycyjne jedzenie, nasze schabowy, ziemniaki i surowka to jest dobre jedzenie. Przeciez jest smaczne prawda? Jeszcze polane tluszczykiem ziemniaki. pycha. sto razy lepsze od slodyczy. I nie jakies makarony i inne wymysly. Co do Candidy to nie ma co przesadzac, trzeba zadbac o siebie wtedy Candida zniknie. To nie jest choroba. Oczywscie mozna stosowac te rozne wynalazki typu czosnek, suplementy, cytryna itp. ale jezeli nie zmienisz sposobu odzywiania to bedzie walka z wiatrakami. Aby sie pozbyc Candidy wydaje mi sie ze generalnie trzeba przywrocic odpowiednie pH. Organizm sam ciagle dazy do rownowagi tylko trzeba mu to umozliwic.No i dlatego trzeba glownie jesc pozywienie ktore alkalizuje. Duzo warzyw surowych , gotowane, kiszonki. Cebula jest bardzo dobra, chyba najlepsza w odkwaszaniu organizmu i przy tym naturalna i zdrowa. W zasadzie sposobow na wyjscie z drozdzycy jelit moze byc wiele, byle pamietac o ogolnych zasadach odpowiedniego odzywiania. Wtedy sytuacja wraca do normy, a kolejna rzecza jest wyleczenie jelit i utrzymywanie zdrowia. Te gornolotne opisy o ZMIANIE PODEJSCIA uwazam sa niepotrzebne, to sie latwo mowi ZMIENIC MYSLENIE ale kiedy czlowiek ma mgielke umyslowa i czuje sie oslabiony w ciagu dnia kiedy musi zjesc cos slodkiego zeby jakos funkcjonowac to tylko odstrasza bo przerasta nasze mozliwosci. Na poczatek trzeba sie skupic na diecie i pilnowaniu swojego jadlospisu. I uzbroic sie w cierpliwosc a potem jak sie juz uporamy z problemami i poczujemy lepiej, pewniej wtedy przyjdzie czas na zmiane podejsia i myslenia. Inaczej bedziemy walczyli z wiatrakami i robili sobie niepotrzebnie wyrzuty tym bardziej frustrujac sie im bardziej bedziemy wmawiac sobie ze musimy sie zmienic. Dobrze jest nad soba pracowac ale realistycznie a nie ze ktos cos tam wymysli ze musimy byc nagle tolerancyjni do wszystkiego na zawolanie... Kiedy organizm jest zdrowy i czlowiek czuje sie dobrze to sam woli wybrac zdrowe jedzenie a nie puste kalorie ktore szkodza. No ale najpierw trzeba o to zdrowie zadbac i przywrocic jezeli sie utracilo, co w roznych przypadkach wyglada roznie i trwa tak dlugo jak organizm potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Slodka88 Nie przesadzaj ze nie wiesz co masz jesc, po prostu masz zle nawyki, bo najlatwiej jest jesc chleb. Ale to zadna kara ani pogroszenie, kasza gryczana jest naprawde smaczna, a mozesz tez jesc inne rzeczy, miesa, ryby, jajka, ziemniaki, zupy i inne dania. Kup sobie ksiazke kucharska albo szukaj w sieci. Najlepiej te tradycyjne dania a nie zadne wynalazki typu PASCAL PO PROSTU GOTUJ. Na poczatku trzeba to odstawic i tak dlugo jak potrzeba nie jesc chleba (zadnego) ale potem jak juz wrocisz do normy to mozesz jescwszystko tylko zebys nie jadla duzo i glownie chleba a odzywiala sie racjonalnie. Troche wysilku to kosztuje ale jak bedziesz sie lepiej czuc to chetniej bedziesz dbac i odczujesz ze ci sie to oplaci. No po prostu nasze babki zawsze gotowaly jedzenie, dopiero te wszystkie chore rewolucje i systemy pomieszaly ludziom w glowach. Nota bene czesciowo robily to specjalnie planowo aby zburzyc stary lad a dzisiaj rowniez jest to dobry biznes. Nie ma po prostu inaczej, nie wystrzelisz sie w kosmos i nie wymyslisz na nowo lepiej tego co jest, dlatego najsmuteniejsze jest to ze dzisiaj juz wszystk ojest zatrute, powietre gleba a przez to nawet najzdrowsza hodowla. Kosztem naszego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg książki dr p. Witoszek
Dr Witoszek podaje, iż (...)"Przyczyną nadmiernego rozrostu Candida albicans są nadmiary niewłaściwych produktów zjadanych codziennie. O jakie produkty chodzi? 1.Cukry proste(owoce i cukier obecny w różnych produktach np. czekoladzie ), marchewka. 2. Alkohol w każdej postaci. 3. Wszystkie produkty zbożowe(żytnie, pszenne, owsiane, jęczmienne, z ryżu, kukurydzy, prosa). Jak te produkty działają? Pierwsza grupa karmi bezpośredni grzyby, jest zatem doskonałą pożywką dla grzyba. Marchewka -podobnie, z powodu dużej zawartości cukru- jest pożywką dla grzyba. Zdarza się szkodliwe działanie marchewki ze strony alergii krzyżowych. Nietolerancja marchewki i wywoływanie przez nią PRZEKRWIENIA w róznych miejscach jest zawsze związana z krzyżową nietolerancją zbóż. Druga grupa-etanol w swym działania zwiększa ilość intermediatów(związków pośrednich) glukozy,większa ilość wolnych kwasów tłuszczowych w krwiobiegu, zmniejsza obrót cyklem kwasu cytrynowego, działa jako histamino-uwalniacz powodując przekrwienie w miejscach słabszych. Efektem tych działań jest skutek pt.: "mamy ostatecznie wyższy poziom glukozy w organiźmie "-pożywki do dalszego namnażania się grzyba. Trzecia grupa- wszystkie produkty mleczne mają działanie"cukrogenne" działają tak w organiźmie wieloma mechanizmami. Znaczący udział produktów mlecznych w rozroście Candida alibans obserwuje Brostoff-światowej sławy alergolog. Zauważam, że cała grupa produktów mlecznych ma podstawowe znaczenie w rozroście kolonii grzybów o jakimkolwiek umiejscowieniu. Czwarta grupa- jest głównym dostarczycielem glukozy dla osób odżywiających się PIECZYWEM. Produkty tej grupy jako często nadużywane działają nie tylko na zasadzie zwiększania ilości szlaków obsługujących cukier(większy obrót nimi), ale także na zasadzie wzrostu związkównietolerowanych(machanizmy alergologiczne)- właśnie z powodu ich nadużywania. Nie jest też prawdą, że podnosi się "pożyteczność" tzw. Grzybów obecnych w jogurcie czy drożdżach. Dlatego, że te w jogurcie czy kefirze są przysłowiowym "kwiatkiem do kożucha" wobec substancji działajacych cukrogennie, a obecnych we wszystkich produktach mlecznych. Nietolerancja drożdży piekarniczych z punktu widzenia alergologii sugeruje, by uważniej się przyjrzeć całej grupie zbóż z powodu reakcji krzyżowych- czyliczwartej. Uznaje się, że tylko rafinowana skrobia sprzyja namanżaniu się drożdżaków. Nie jest to cała prawda. gRafinowana skrobia(oczyszczone zboża, mąka ziemniaczana ) w istocie szkodzi. Bardziej jednak szkodzi nietolerancja całej grupy, która wymieniona jest jako czwarta. Polecane są rośliny strączkowe w "leczeniu" infekcji grzybiczej, szczególnie SOJA. Zawiera najmniejszą ilość węglowodanów pośród wszystkich suszonych roślin strączkowych. Strączkowe nie są jednak tolerowane, jeżeli sie jada codziennie jajka. Leki sterydowe(pochodne kortyzonu) i popularnie stosowane antybiotyki sprzyjają namnażaniu sie grzyba. Podawanie probiotyków hamuje rozwój grzyba, ale czyż nie sprawi nam więcej radości likwidacja grzyba BEZ odwiedzania apteki? Kiedy grzyby się namnażąją? Gdy mogą sobie wniknąć w śluzówkę z powodu jej niewłaściwej budowy. Niewłaściwa budowa komórki, niewłaściwe łącza międzykomórkowe sprzyjają usadowieniu się grzyba. Grzyb nie namnoży się na PRAWIDŁOWEJ śluzówce czy skórze mimo, że NADAL jest ona wilgotna. Namnoży sie TYLKO na osłabionej śluzówce, skórze. Nie tylo wilgoć sprzyja grzybom, wymienione wyżej CZTERY GRUPY mają zadanie PIERWSZORZĘDNE! Pełne ziarno zbóż jest podstawowym środkiem uszkadzającym śluzówki zarówno całego PRZEWODU POKARMOWEGO, jak i całego UKŁADU ODECHOWEGO! A tyleż diet doradza jedzenie musli czy owsiankę! Nie każdy "łapie" infekcję grzybiczą. Organizmy lepiej odżywione utrzymują ilość grzyba w rozsądnych granicach! PORADA: 5 razy dziennie owoce w likwidowaniu rzybicy- jest poronionym pomysłem. Podobnie zastosowanie codziennie kaszy gryczanej bez liczenia dobowego węglowodanów. Uważa się, że mleko czy kwaśna śmietana nie nasilają GRZYBICY-nic bardzie błędnego. Co nie jest pożywką dla grzyba? Tłuszcze(słonina, oliwa, majonez, żółtka, smalec). Infekcja grzybicza przy tym dostarcza wolnych kwasów tłuszczowych-bardzo dobrego materiału energetycznego-dla wielu tkanek! Grzyb ZJADA jedzone przez nas w nadmiarze węglowodany i produkty CUKROGENNE(nadmiar białka ma również działanie cukrogenne)dostarczając nam w zamian cennych wolnych kwasów tłuszczowych. Zadbajmy zatem o dietę niskowęglowodanową, nie stroniącą od tłuszczów. Podnosi się- i słusznie-korzystne działanie siemienia lnianego. Przestrzega się przed..cukrem wmajonezie, a nie bierze sie pod uwagę ilośći cukru w..marchewce. Niewielka ilość węglowodanów w siemieniu lnianym nie stanowi Takiego zagrożenia jak góra klusek ziemniaczanych czy 4 pajdy chleba. Nie jest pożywką dla grzyba celuloza, inulina, natomiast gloryfikujące produkty ubogie w materiał energetyczny(węglowodany i tłuszcze) NIE WSKAZUJĄ na potrzebę zastosowania diety niskowęglowodanowej, nie stronącej od tłuszczów. Zalecane: talerz zupy jarzynowej czy sałatka, w pewnym sensie wychodzą naprzeciw przejedzonemu społeczeństwu, nie wskazując dalej właściwego materiału energetycznego dla człowieka... WARZYWA mimo, że są często korzystne NIE POWINNY stanowić materiału energetycznego człowieka. Podnosi się znaczenie stresu w krzewieniu grzybicy. ten, kto na to wskazuje, nie zna zasad funkcjonowania BIOCHEMICZNEGO człowieka.. Oczywistym jest, że stres koreluje ze stosowanym niewłaściwej diety, a osoby na właściwej diecie sie mniej stresują. Doradza się NADAL potrawy chude wiedząc, że porcja ryby, olej z wiesiołka, jako czy słonina działają korzystnie dla organizmu zaifekowanego grzybem. Doradza sie magnez, jod inulinę, kwas foliowy, algi i NADAL zaleca się dięte bogato węglowodanową! MIKSTURA Z AOLEOSU, GREJPFRUTA, CYTRYNY, OLEJU ROŚLINNEGO USPRAWNIA ORGANIZM BEZ PODANIA MECHANIZMU JEJ DZIAŁANIA, ZATEM POPRAWIA FUNKCJONOWANIE ORGANIZMU BEZ LIKWIDACJI PRZYCZYNY. Osoba nadal nadużywa jednej z czterech (lub wszystkich) "karmicieli" grzyba. Samą dieta DA SIĘ ZLIKWIDOWAĆ CANDIDOZĘ. Nie da się ich zlikwidować pozostawiając w codziennej decie odrobinę przedstawicieli którejś z czterech grup. Wystarczy odrobina śmietany, odrobina mąki czy łyżeczka cukru na dobę i grzyb WYMYKA SIĘ spod naszej kontroli. Faktem jest, że każda radykalna dieta rujuje jakość życia, niemniej jednak potrzebne jest trochę dyscypliny przy wykonywaniu KAŻDEJ czynności, nawet w stosowaniu diety. Objawy opisane na wstępie znikają całkowicie lub prawie całkowicie po 3 dobach zastosowania produktów zalecanych przeze mnie w cukrzycy z mojej strony internetowej www. dietaoptymalna.com. Celem wyleczenia candidozy zalecam zastosowanie 3-6 dób diety w cukrzycy w wersji niskowęglowodanowej. tłustej z rzadko jadanymi owocam(lepiej 6 dni) po czym 1 dzień dowolnej diety(preferowana niskowęglowodanowa, bez stronienia od tłuszczów) i znów powrót do 3-6 dni w cukrzycy. Objawy grzybicy są obszerne. Wzdęcia, NIEMOŻNOŚĆ SCHUDNIĘCIA biegunki, zaparcia, osłabienie, potliwość, zaburzenia snu, wahania nastroju, nawracające przeziębienia kołatania serca, świądy, łupież, zapalenie dróg rodnych u kobiet i mężczyzn [np.zapalenie żołędzi-cewki moczowej], alergie, BÓLE REUMATYCZNE, astma oskrzelowa, bóle mięśniowe, upławy, afty. Wymienione wyżej objawy są także objawami....nietolerancji pokarmowych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg książki dr p. Witoszek
Co prawda cukier po ziemniakach trochę się podnosi, ale też szybko opada, jako, że skrobia niepowoduje jego dłuższego utrzymywania się we krwi. A to ma znaczenie w w namnażaniu się grzyba, ponieważ po chlebie-nawet tym razowym- oporność insulinowa nie dopuszcza aż tak jak ziemniaczana skrobia w ziemniaku do szybszego spadku cukru! Zawsze mniejsze porcje gotowanych(nie rozgotowanych powodujących dużą ich glikację) ziemniaków są bardziej bezpieczniejsze, niż zboża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka88
Kurcze mam juz metlik w glowie... moze to zasluga mgielki umyslowej :P ;) ale tak na powaznie... Roch nie rozumiem tego "slodkie zakwasza organizm, a zakwaszony organizm toruje droge grzybom i bakteriom." ... zgadza sie, ze slodkie zakwasza organizm ale to z kolei powoduje niedotlenienie organizmu i SPRZYJA rozwojowi grzybow i innych bakterii, poza tym grzyby zywia sie cukrem wiec jak jego spozywanie ma "torowac" im droge ? (taka mala dygresja - ja mam wlasnie dosc wysoki poziom cukru - 106mg - badania robione miesiac temu w trakcie "normalnej' diety z cukrami, jutro robie nowe) I jeszcze jedno pytanko... ryz tez zawiera gluten ??? znalazlam informacje , ze zrodlami glutenu sa pszenica, jeczmien, owies i zyto, a na waflach ryzowych pisze jak byk - produkt bezglutenowy ;) ?? A co do tego "nie mam co jesc" ;) to po prostu chleb jadlam zawsze do wszystkiego - do jajek, salatek, do kilelbaski na goraco, z pasta rybna albo do smazonej watrobki czy chociazby jako zwykla i szybka przekaska w postaci kanapki i dlatego mowie, ze trudno mi sobie wymyslic jego godnego zastepce ale cos wymysle :) myslicie ze odstawienie na dwa tygodnie glutenu i laktozy wystarczy zeby to podraznienie sluzowki minelo ??? i co pozniej ? - trzeba jakos stopniowo do tego wracac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka88
"wg ksiazki dr Witoszek".... ja pier**** WSZYSTKO NAM SZKODZI !!! paranoja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka88
Aha tak w ramach wyjasniienie co do tego chleba... oczywiscie jem inne posilki, w ktorych sklad nie wchodzi chlem ! bo tak napisalam jakbym nic innego nie jadla ;) Ps: i bardzo lubie kasze gryczana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
JA bym sie nie przejmowal tym co pisze dr. Witoszek. Dwa tygodnie to moze byc za malo. Chleba nie mozesz jesc bo cala dieta na nic, ryzu nie wiem, skoro jest bezglutenu to tak, ale najlepiej nieoczyszczony. Kasza jest latwa w przygotowaniu i smaczna wiec jest to rozwiazanie. Jezeli jemy w domu to przeciez nie musi to byc ciagle chleb, a to ejst tez glownie problem ze spozywamy go za duzo. Co do karmienia grzybow to niema co przesadzac, raczej jest to wynik wlasnie solabienia nablonka jelit. Dlatego wazne jest aby jesc zdrowo. Jeeli masz wysoki cukier to znaczy ze jednak masz jakis problem, pewnie z trzustka, co tez nie jest dziwne. Ale te 106 to zadna wielka tragedia. Aby niepadac z braku weglowowdanow trzeba sie dobrze najesc, kasza jest tu odpowiednim zrodlem. No w zasdzie co tutaj jeszcze wymyslac? Trzeba dobrze sie za siebie wziac i tyle, nie ma co sie zaglebiac w szczegoly i kolejne publikacje tylko dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg książki dr p. Witoszek
Cukier w żadnym wypadku nie może przekraczać na czczo 1oo. Powinien by poniżej 100. Co do ryżu za długo gotowany nawet ten brązowy ma duża glikację i pwoduje wyższe cukry! Nie ma co sie dąsać..Z faktami sie nie wygra! Im niższy cukier, tym gorsze status-quo grzyba w organiźmie. Nawet marchewka -oczywiście gotowana także powoduje wzrost cukru. Kto ma wydolność trzustki i nie ma oprności insulinowej może jeśc takie rzeczy ( o ile nie pwoduje to zostrzeń objawów ze strony candida. Wszystkie pasożyty lubią bardziej przebywać w słodszym srodowisku jeilta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg książki dr p. Witoszek
A jak ty uważasz, co ci nie zaszkodzi? Chemiczna marynatka z powietrza, gleby i wody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×