grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

ze tak powiem chyba wszystko sie uspokoilo... ale nie chwalmy dnia przed zachodem slonca. mamogromny deficyt czasu i przestalam pic soki. a co tam u ciebie?

Az strach zapeszyc (puk, puk,). Walcze juz tylko z niskim cisnieniem. Buraki dzialaja rewelacyjnie. :-D :-D. Mialam wymuszona przerwe ok 2 tygodniowa (podroz po 'zabawki' na zaprzyjazniony uniwerek) i dopiero po ok jakis 11-12 dniach bez soku zaczelam zdychac i ... zaczely mi puchnac kostki (albo cisnienie albo cos z limfa). Teraz od 5-6 dni jestem znow na napedzie buraczanym i znow wraca energia mimo ze za oknem ponad 30 C.

A i jeszcze temat badan. Bo chce miec sto procent pewnosci ze to to ale na 99% tak. Co zrobic aby miec pewnosc.

An Dy Z czym robisz ten sok z buraka? Trzesz ręcznie i wyciskasz czy robisz w sokowirówce?

Z niczym anajko. czysta natura. A \'wyrzymam\' sokowirowka. Acha moze to byc sprawa indywidualna ale jak wypilam kiedys na poczatku picia na czczo to skonczylo sie silnymi torsjami. Pijam wiec dopiero po posilku. 2x dziennie ok 0.5 - 0.75 szklanki.

A propos drożdzy Na stronach Janusa czytałam, że powodem unikania drożdzy jest możliwość alergii lub nietolerancji na drożdze i grzyby, którą organizm nabył borykając się z candidą. Absolutnie niemożliwe jest natomiast odżywianie się candidy komórkami martwych drożdzy. Ale podrażnianie układu pokarmowego alergenami bardzo utrudnia leczenie candidy. Ostatnio robiłam test na nietolerancje pokarmowe i wyszła mi ogromna nietolerancja na drożdze właśnie (oraztrochę mniejsza na parę innych produktów). Nie jest to dziwne z uwagi na to, że przeszłam kandydozę. Przy nietolerancji nie ma znaczenia, czy drożdze są martwe, czy żywe. Jeśli się ani alergii ani nietolerancji nie ma, to dobrym wyjściem może być branie żywych drożdzy lekarskich (np. enterol), które ponoć konkurują z candidą i skutecznie ją "przeganiają".

nie wiem czy to komuś sie przyda mi ten link podesłała znajoma http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.chatawujatoma.net/artykuly/martykuly/candida/1.jpg&imgrefurl=http://www.chatawujatoma.net/candida.php&

GRETO domyslam sie ze odstawilas drozdze. Czy widzisz wyrazna zmiane w samopoczuciu? Jak robilas testy? Food detective? analizy w Poznaniu? Jakims aparatem (reklamuja sie rozne i dlatego rzucam nazwa). Pytam o szczegoly bo jak pisalam na forum ja wyeliminowalam drozdze+gluten metoda ekepsrymentalna ale chetnie bym potwierdzila ten wniosek jakims pomiarem.

To był test food detective. Gluten odstawiłam 3 mis. temu, też eksperymentalnie, poziom złych bakterii trochę mi zjechał. Ale test nie potwierdził nietolerancji na gluten. Odstawienie glutenu automatycznie eliminuje drożdze zawarte w chlebie- może stąd ta niewielka poprawa.

Siemacie wszyscy. Jestem tu nowy i nie czytałem wszystkiego bo jest tego za dużo. Czytam czasami po kawałku. Walczę od około 4lat z Candidą, a moja wiedza pochodzi z wielu miejsc, szczególnie z Bioslone. Piję MO nadal, już prawie rok i dalej nic, zero objawów oczyszczania. Od niedawna zacząłem stosować leczenie H2O2 , tak jak EsJot. Znaleźć mnie możecie w wątku "leczenie wodą utlenioną". Nie wiem czy wiecie (niektórzy na pewno), w USA wyszła taka książka bodajże Linda Allen i tam leczenie kandydozy zaczyna się od usunięcia Amalgamatowych plomb. Są one bowiem z rtęci i z czasem niszczą strasznie organizm. Więcej na Google. Założyłęm przed chwilą wątek "Plomby amalgamatowe. Gdzie je wymieniacie" i prosiłbym aby, jeżeli ktoś wie gdzie, wpisał tam info, nie tylko dla mnie ale także dla innych. Podobno amalgamatowe plomby(i inne źródła metali ciężkich w naszym otoczeniu np. ryby z zanieczyszczonej wody), obok pasożytów i antybiotyków są głównymi powodami przerostu drożdżycy i tym samym niemożliwości jej wyleczenia gdy te czynniki istnieją. Pozdro wszystkim i życzę zdrowia.

witam raz jeszcze zrobilem wymaz z gardla i wynik mam napisane"w warunkach tlenowych patogennej flory bakteryjnej i grzybów drożdżopodobnych nie wyhodowano". jedna jezyk mam typowy dla grzybicy, bialy nalot, czerwone kropki po bokach no i podszczypuje mnie. czy taki wynik takiego wymazu wyklucza grzybice? pozdrawiam

ptajacyaa Nie wyklucza, ale język taki jak opisujesz jest również np. przy refluksie, braku vit. B2, chorobach żołądka, ogólnie niestrawności. Dobrze byłoby odwiedzić teraz gastrologa.

pytajacyja mialam tez 2 wymazy w UK z wynikaminegatywnymi/jeden wynikbyl 3 dni przed diagnoza w PL niestety czesto takjest ,wystarczy poczytac nasze forum,jezyk moze byc bialy rowniez przy problemch gastrycznych/wiemz doswiadczenia/tylko ze grzybiczy jest inny,jakby kozuch na jezyku ,poprostu takie narosle jakby cos kwitlo doslownie/wydaje mi sie ze dosc obrazowo to ujelam,natomiast przy gastrycznych ,mamtyz te problemy wiec wiem ,jezyk jest inny jakby bialawy,czesto po srodu i czasem to znika

no wlasnie u mnie to bardziej chyba taki kozuch przypomina ale sam w sumie juz nie wiem:/

Jak ja tu dawno nie pisałam...Ja dalej borykam się z gryzbicą.... niestety dostałam silnej nerwicy skonczyło się na antydeoresantach to pograsza pewnie na maksa grzybice....alergia teraz już mega....ech początek drogi...

Cześć Ej wiecie co.....normalnie ręce mi opadają jak czytam "biały nalot" , kożuch itd. Jest to nic innego jak Candida Albicans we własnej osobie. Podobnie bardzo wygląda w jelitach. Apeluję aby od dzisiaj nie mówic o nalocie kożuchowatym itd bo to nie jest nalot tylko wrośnięte w język strzępki candidy. Nalot to jest ( może!!) przy zdrowej florze jamy ustnej i jest on bodajże lekko niebieski jak mgiełka na języku. Ogólnie język powinien być różowy. Następna sprawa to te badania!! Przestańcie je robić, tracić czas i nerwy ! Badania nic nie znaczą ! Nie mam czasu tłumaczyć ale na Bioslone i książkach Józefa Słoneckiego jest to napisane wyraźnie, a ja nie powielam tak jak większość tylko myślę, czytam, sprawdzam i możecie mi uwierzyć, chcę dla was jak najlepiej. No dobra chcecie badania: 1. Otwieracie paszczę-jest Candida=macie jej przerost i jest tak pewnie też w jelitach (Janus). 2. Macie cuchnący tzw"niezdrowy" stolec=Candida w jelitach 3.Po przerwie od słodyczy i mącznych produktów zjadamy coś z tych rzeczy.Gdy nastąpi pogorszenie humoru, nudności i inne takie, gorszy wzrok, brzydki zapach itd to macie nadal Candide. Mógłbym tak wymyślać jeszcze trochę.... Hafssa04 Wcale nie musiało się żle skończyć z antydepresantem!! Błąd ludzi to klasyfikacja chemia-zła , natura-dobra. W rzeczywistości trzeba trochę pomyśleć zanim się dokona decyzji. Ja na Twoim miejscu bym nie brał chemicznych antydepresantów i spróbował czegoś naturalnego np. dziurawca, kozłka lub coś z apteki z tymi ziólkami. Myślę że sama depresja i nerwica szkodzą o wiele bardziej niż nawet chemiczne antydepresanty. Szczęście w odpowiednio dużych ilościach potrafi zdziałać cuda- jestem tego pewny. Ba, sprawdźcie sami, gdy zdarzy się coś dobrego, mamy dobry okres, wyjazd na wakacje i te sprawy, to candida z języka ustępuje!! Wydaje się to niesamowite, ale problem jest z utrzymaniem poziomu tych tam endorfin, serotonin czy cós na odpowiednim poziomie. Ja od czterech lat bezskutecznie próbuje się wyleczyć. Teraz piję wodę utlenioną i zapraszam wszystkich do tematu "leczenie wodą utleniona" jeśli ktoś się zdecyduje lub ma coś ciekawego do napisania. Mój wcześniejszy post przeszedł niezauważony tj. PLOMBY AMALGAMATOWE! Dlaczego ! Sprawdźcie , może sami je macie. Współpraca popłaca. Bez współpracy tematy na forum są coraz dłuższe a wniosków, skutecznych manewrów, podsumowań dalej nie widać. Pozdrawiam wszystkich. Yo

KIDER no niestety jestem w takim stanie psychicznym,że nic nie pomaga potrafiłam brać po 8 labofarmów ziołowych litrami melisa....w koncu doszło do tego,że mało się nie wykonczyłam....serio.... starsznie popadłam w nerwice.... trzyam ścisłą diete na maksa zero nabiału pieczywa cukier jem ryż kasze warzywa i wszystko zero owoców no dosłownie nic....ale czy coś to da przy tym leku.... Ja nie mam języka takiego miałam kiedyś bardzo gruby korzuch teraz przy diecei mniej...a jak pojem czosnek to w ogóle czysty....

No i tak trzymaj. Widocznie Twój organizm jest silniejszy od mojego, bo mi czosnek pomaga ale tylko trochę. Melisa mi nie pomagała w ogóle, za to Valerin (zawiera wyciąg z kozłka lekarskiego_waleriany) pomagał na uspokojenie, jest w nim jednak sporo cukru, dlatego jeśli brac to tylko w konieczności . Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze. Z chemią nie przesadzaj bo ona ciągle po troszku zanieczyszcza organizm. Jade zarra do Lublina, a w poniedziałek spróbuję zrobić badanie krwi na rtęć. Ale to jest trudne badanie bo trzeba coś tam jeszcze wcześniej podać aby wyszło... . Jak się uda wykryć to będę wiedział, iż to te plomby tak osłabiły moja odporność. Jeśli ktoś wie gdzie w Lublinie lub Szczecinie robi się wymianę Amalgamatów to prosze o info. Najlepiej w temacie "Plomby Amalgamatowe..."

witam Wszystkich ,byłam na wakacjach ,jadłam jak normalni ludzie wszystko co było podane na stół ,wedle jadłospisu na ośrodku -piszę to ku pocieszeniu ''nowych''by się nie stresowali że candida to wyrok Baudolina -u kogo się leczysz w szpitalu medycyny tropikalnej w Gdyni,dr Meyer może?,w 2006 po długich bieganinach po lekarzach wyszła mi tam candida z kału ale też nie potrafili leczyc ,dostaliśmy flukonazol i nystatynę-zrób testy aparatem salvia w danmedzie we Wrzeszczu ,koszt 110zł,jak masz kasę to spróbuj badanie z krwi u lekarza na Legionów 54 w Gdyni [wpisz sanum i tam jest kompletny wykaz lekarzy w woj. pomorskim i jego dane ], zrób badania w szpitalu med. trop. na pasożyty,robią z kału uprzyj się też i na antygeny robali z krwi ,ja czekam na toksokarozę 20 .o8 mam wizytę i zobaczę co dalej

pewna zagrzybiona Czy ktoś w końcu wyleczył się z grzybicy polecanymi i opisywanymi na forum lekami na receptę ,dietą i suplementami np. citrosept , czosnek , zioła ,aloes ,probiotyki i innymi . Głównie naturalnymi a więc bezpiecznymi to i dobrze bo jeżeli nie pomoże to nie zaszkodzi . Na innym forum o pęcherzu kobiety polecały np. żurawinę gdzieś 80 razy , furagin około 40 razy , urosept 54 razy , jakieś zioła 20 razy a czosnek ponad 100 razy no i co ano to ,że piszemy dalej jacy jesteśmy chorzy i polecamy następnym żurawinę licząc ,że po zastosowaniu ktoś nie będzie chory lub powie ,że jest lepiej . Wśród wymienianych preparatów i suplementów są rekordziści a co z tego ,że wymienione było coś sto razy skoro nam jednoznacznie nie pomogło . Oczywiście możemy na sobie to zweryfikować co inni polecają zakładając ,że zamiast gadać będziemy działać ale rozrastające się forum przeczy skuteczności . Ważne aby prawidłowo stosować te porady jeżeli były bez błędów a nawet jeżeli są bez błędów i prawidłowe opisane nie ma pewności ,że ktoś to przestrzega lub stosuje prawidłowo i konsekwentnie a okazuje się ,że lubi raczej pisać i czytać co stosować lub ,że to stosuje . Były lub są polecane kilkaset razy i nic z tego nie wynikło bo forum rozrasta się gdyż przybywa chorych a chorzy są nadal chorzy . Odnoszę takie wrażenie ,że tematy i suplementy są powielane i wałkowane w nieskończoność a zamiast szukać chętnych którzy lubią pisać o tym jak leczą się - szukać takich którzy leczą się rzeczywiście i stosują te podane i zalecane przez siebie lub przez kogoś innego lekarstwa w praktyce i konkretnie czy prawidłowo stosowane . Na forum można dyskutować i w pewnym stopniu dokształcić się , na zasadzie prób i błędów ,robiąc z głową , czytać o objawach i losach chorych , o leczeniu i wybrać to co najważniejsze i najistotniejsze z gąszczu informacji w końcu pomóc sobie jeżeli lekarz nam nie pomógł - pokonując chroniczną czy upartą infekcję ? 18:48 [zgłoś do usunięcia] pewna zagrzybiona garnien pisze ; Stosuje leki takie jak nystatyna, proszek zasadowy na przemian z Alkala T , Monilia albicans i probiotyki Sanprobi . Wiadomość ni z gruszki ni z pietruszki to znaczy nic z tego nie wynika bo pisze ,że stosuje .Informacja mało użyteczna gdyż bardziej interesuje nas wiadomość np. mam poprawę lub wyleczyłem się . Wiadomość jako ogólna o swoim leczeniu do przerobienia jest ważna w sensie co ktoś stosuję i jak ale efekt ze znakiem zapytania .Mogę to zastosować lub nie zastosować to co inny stosuje ale czy będzie u mnie to skuteczne co inny pisze ,że stosuje - nie ma odpowiedzi jednoznacznej gdyż trzeba samemu spróbować aby przekonać się . Może jemu nie ami to pomoże jak zastosuję to co inny pisze ,że stosuje a wyleczenie jest możliwe . Terapia mało skuteczna dla jednego nie oznacza ,że jest zdana na porażkę u drugiego a skuteczna jeżeli jest nie musi być skuteczna u każdego .Szukajmy aż znajdziemy . 18:54 [zgłoś do usunięcia] pewna zagrzybiona JagodaS pisze cytat : Jeszcze w tym tygodniu zaczne kuracje citroseptem. Odpowiadam ; zaczynaj do dzieła ! 19:01 [zgłoś do usunięcia] pewna zagrzybiona gosiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa pisała cytat :Tymi ziółkami było alveo. ja wiem co wszyscy myślicie na temat ziółek, tym bardziej takich które są drogie (175 zł za sztukę) i w dodatku mają pomóc na wszystko. Ale przecież ta chemia którą się trułam przez kilka miesięcy a dawała mierne rezultaty wcale mało nie kosztowała, a w przypadku alveo mi pomogły zaledwie 3 butelki i mam z głowy. Odpowiadam : to konkret - piła ziółka i wyleczyła się , więc kupujmy je i mamy z głowy ! 19:07 [zgłoś do usunięcia] pewna zagrzybiona strzelec podał receptę cytat ; Aby wybic grzyba stosuje CITROCIDAL (wyciag z pestek grapefruita). Nalezy rozpoczac od malej dawki tzn w pierwszym tygodniu 3x 100mg, jezeli nie czujemy sie zle w nast tygodniu zwiekszamy dawke 2x 200mg. Ja lecze sie od wrzesnia 2008, czuje sie znacznie lepiej chociaz objawy jeszcze do konca nie przeszly. Lekarz zwiekszyl mi dawke do 600 mg wyciagu z pestek grapefruita :2x dziennie 300mg. Nalezy te TABLETKI brac W TRAKCIE JEDZENIA POSILKU, nigdy na pusty zoladek. Natomiast na pusty zoladek nalezy brac PROBIOTYKI. Odpowiadam : no tak ale nadal nie wiemi i nie sprawdzimy jeżeli sami nie zastosujemy - czy wyleczył się tym citrocidalem ? 19:15 [zgłoś do usunięcia] pewna zagrzybiona babka2 postawiła konkretne pytanie cytat :czasem tylko mam wrażenie, ze juz nie wiem sama co mam jesć, zeby zabić grzyba a nie samą siebie...Odp. - bez komentarza .

Ciekawe jak wielu tu trafiajacych z uporem maniaka wyszukuje z forum przyklady negatywne (czyli wpisy osob niewyleczonych) konsekwentnie niedostrzegajac pozytywnych, pochodzacych od osob wyleczonych. Gratuluje sprawnosci czytania !!!!!!

KIDDER 4 lata na poradach bioslone i nie daje ci to nic do myslenia?!?!?! A plomby amalagamatowe wymieni ci kazdy dentysta. Tak, znam te opisy amerykanskie jakie to niebywale zasady musza byc przy tym zachowane. Ale tez na amerykanskiej stronie znalazlam porade by ze 2 tyg przed wymiana zaczac jesc spore ilosci Chlorelli, potem rozgryzac 1-2 dwie zaraz po wymianie plomby i trzymac w buzi ile sie wytrzyma (poza tymi lykanymi). Plomby wymienialam po paru miesiacach od rozpoczecia leczenia. To naprawde nie musi byc jako pierwszy krok. Warto tylko jak najwczesniej.

Witam:) Anajka W przychodni IMT robilam posiewy na candide ( wyszło ponad 10 do 7 a potem 10 do 4) i badania na obecnosc pasożytówx3 z kału(nic nie wyszlo). Dodatkowo zrobilam test na obecnosc przeciwcial Candida albicans IgG ( nic nie wyszlo - podobno jak sie jest ostro zagrzybionym to czasami organizm nie wytwarza przeciwcial). Jak sie spytalam teraz o rozmaz w laboratorium to Pani zrobila wielkie oczy.. We wtroek ide do innego lekarza w instytucie i zobaczymy czy cos zleci.. Nuta1 Tak chodzilam do Meyera ale gdyby to byla grzybica paznokci to chyba bardziej by wiedzial co robic.. Laborantka polecila wizyte u tej drugiej lekarki/niepamietam nazwiska/- jutro ide. Nuta Ty sie męczysz od 2006r? Jak postępy?

Dla czytajacych po ang. Szukajac (wciaz) info o dzialaniu burakow (bo i podnosza i obnizaja cisnienie) trafilam na fajna strone gdzie jest duzo info o owocach, warzywach. http://www.juicing-for-health.com/healing-foods.html Smacznej lektury

thx Ad Dy. fajna stronka:*

jak sie okazuje wiekszosc owocow i warzyw dziala przeciwrakowo przeciwgrzybiczo lub przeciwpasozytniczo. moim zdaniem picie sokow i jedzenie ogromnych ilosci owocow (ten caly ig to moim zdaniem glupota i sciema nie majaca zwiazku z rzeczywistoscia ale to moje zdanie) przywroci was do zycia. i mysle ze braki sa powodem problemow zdrowotnych

Gabsonik dobrze piszesz, z tym ze pamietaj ze zaburzenia flory bakteryjnej moga prowadzic do powazniejszych zaburzen poprzez uposledzenie wchlaniania pokarmow. Tak wiec jezeli jestesmy juz chorzy to jedenie duzych ilosci owocow i warzyw oczywiscie jest wrecz wskazane ale przy dysfunkcji jelit to nadal moze nic nie wnosic a czasami nawet niektore owowce czy warzywa moga "szkodzic". Ja zawsze duzo jadlem owocow i racja w trakcie lata czulem sie lepiej ale to jednak nie rozwiazalo moich problemow. Teraz oczywiscie tez spozywam i nie patrze na zadne IG itp.

Baudolina-w 2006 wyszła mi candida i nic nie potrafił dr Meyer z tym zrobic ,dał recepty na flumycon ,nystynę i aphtin ,dostałam je podwójnie i dałam sobie spokój bo nic nie wychodziło z tego ,w miedzyczasie kupiłam książkę o nowotworach i tam była kuracja metodami sanum,weszłam na sanum i trafiłam na kafeterię ,z candidy jestem juz wyleczona ,kiedy czasem podjem coś słodkiego nie mam twarożku porannego zalepiającego usta i biegunki to przeszłośc ,natomiast nie mogę ustrzelic co za pasożyty we mnie siedzą ,bo coś tam jeszcze się majta [zaznaczam ,że badania na pasożyty wychodziły negatywnie],a po wyproszonych lekach na nie ''czekoladowa ciufcia'' była idealna ,jagody tez ostatnio polepszyły sytuację ,ogólnie jest odpukac dobrze ,natomiast polecam kurację z pestek kabaczka czy cukini jak niektórzy wolą ,rano na czczo przemielone zjeśc i po pół godziny wypic olej rycynowy ok.80 g [ja dałam radę 60 g i poskutkowało],pestki te dzialają podobnie do pestek dyni -przeciwrobaczo i przeciwpierwotniakowo,co do dr Meyera to jak będę w sierpniu dostanie ode mnie xero ze stronkami dr Wartołowskiej i niech się uczy ,podobno lekarze z Wrocławia przechodzą szkolenia z metod leczenia dr Wartołowskiej ,czemu nasi lekarze mają byc gorsi

Nutka moglabys podac link do tych metod wertalowskiej lub przeslac cos na maila?? dzieki:) Roch..... jak zwal tak zwal etc. nie wnikam w uposledzenie wchlaniania. jednak blonnik, warzywa i owoce i pare lewatyw to uposledzenia na bank wyleczy.

KIDDER Fajnie piszesz, przemawia to do mnie. jednak nie uważam że radość, szczęście leczy. Endorfiny raczej działają jak leki przeciwbólowe które w pewnym sensie wzmacniają organizm. Ale nie da się być non stop na haju. Dlatego uważam że pozytywne emocje owszem wpływają pozytywnie ale tylko chwilowo (okresowo) natomiast później problem powraca. Endorfiny wytwarzają się np. przy wysiłku, i owszem zawsze wysiłek poprawiał mój stan a pracowałem ciężko, jednak to nie uleczyło mnie, tylko dawało okresową podstawę. Tak więc przyczyna jest organiczna. I tak jak wspomniałeś np. ciężkie metale i inne toksyny.