grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

http://chorobybakteryjne.wypowiedzi.pl/ - tu można znaleźć też przyjaciół którzy z tymi samymi problemami na pewno Was zrozumieją.

A jak mozna wyleczyc zaladek ??

jak sie miewacie? piszcie cos piszcie

Witajcie :) Zrobił nam się trochę zastoj, ale trudno :D U mnie całkiem nieźle. Teraz nastąpił lekki dołek, ale biorę nowe leki (dzisiaj kończę) więc to moze spowodowane wymieraniem i toksynami. Staram się sporo pić, żeby wypłukiwać organizm. Gorąco polecam moje najnowsze odkrycie - sos do makaronu NAPOLI firmy Zwergenwiese (dostępny w sklepach ze zdrową żywnością), smakuje identycznie jak sosy bolońskie :) Smaczna i dobra rzecz, z makaronem razowym smakuje identycznie jak spaghetti. Jutro zamiast makaronu dorzucę sobie do sosu przesmażone mięsko z kurczaka ;) Pomyślałam, że skoro odkrywam pewne rzeczy na nowo, to mogłabym dorzucić tutaj przepis na krokiety wg. diety p/grzyb, które mi baardzo smakowały. Potrzebujemy dwóch rodzajów mąki - mąki owsianej i kukurydzianej. Farsz jest typowo postny - do przyrządzenia go potrzebujemy jedynie kapusty i cebuli. Najpierw warto sobie przygotować farsz. Na maśle (ilość zależna od upodobań smakowych ;) ) posmażamy skrojoną w kostkę cebulę. Potem szatkujemy kapustę i przez chwilę gotujemy ją we wrzącej wodzie. Następnie wyciągamy na durszlak, odciskamy i wrzucamy do cebuli na patelnię. Podsmażamy, mieszamy, dowolnie doprawiamy do smaku. Naleśniki do środka przyrządzamy wg. klasycznego przepisu na naleśniki, tylko zamiast mleka używamy wody. Ja nie czuję większej różnicy. Zamiast mąki pszennej stosujemy owsianą. Potem zawijamy z farszem i obtaczamy w rozbitym jajku i mące kukurydzianej (wg. mnie taka panierka jest o wiele smaczniejsza niż klasyczna z bułki tartej - nie jest aż tak 'ciężka' i tłusta) i smażymy na oleju. Mąki można oczywiście dowolnie mieszać. Ja już parę razy robiłam naleśniki, ze dwa razy z mąki kukurydzianej (bardzo dobre, ale zaraz na świeżo po zdjęciu z patelni - najlepsze, jak omlety) i raz z mąki owsianej (smakują podobnie do płatków owsianych). Znalazłam dzisiaj przepis na placki gryczane z jabłkami, może wkrótce zrobię to przekażę jak wyszły :) Za to wczoraj mnie zastanowiło - czy wolno mi np. zjeść co jakiś czas taki deser z owoców Gerbera czy Bobovity? Zastanawiam się, czy oni to czymś dosładzają, czy ma to tyle cukru co w samych owocach? Czy znacznie lepiej po prostu sobie przesmażyć dajmy na to jabłka z truskawką...

bylam u baby irodologa. extra babka. nie mam raka. HURAAAA!!! ale mam kandide. coz ale to juz i tak extra. babka jest swietna.

Jutro wielki dzień.... odbiór wyników z mykologii i pasożytów.Normalnie siedzę jak na szpilkach:) Tak sie zastanawiam nad tym czy jeżeli nic nie wyjdzie... to czynie zrobić sobie jeszcze wymazu z nosa i gardła oraz plwocin bo czasami mam wrażenie ze to dziadostwo mogło się tam zalęgnąć:) Czuje sie generalnie ok czasami mam jakieś przelewania i gazy ale meczą mnie stany podgorączkowe to pewnie z nerwów.... zaraz siądę i na spokojnie rozpisze sobie plan działania na wszelkie ewentualne prawdopodobieństwa:) Jutro się chyba potwierdzi czy to naprawdę IBS czy grzybek:)

chris82 - kup sobie Liść orzecha lub Liść oliwny a może citrosept a sprawa się rozwiąże gdyż te suplementy są podobno rewelacyjne a jeżeli nie, to czy dalej będziesz poszukiwał pasożytów w innych miejscach organizmu? Wniosek - kto szuka ten znajdzie oby niewirtualnie tylko realnie .

kupię kupie i uwierz mi ze nie chcę szukać:)Wole spędzać czas na czymś pożyteczniejszym.Zmęczyło mnie już to wszytko okropnie.. i mam nadzieje ze to koniec drogi przez mękę:)jaki kolwiek wynik nie otrzymał bym jutro zamierzam się wspierać naturą.. to na pewno nie zaszkodzi i wrócić do sportu:)szukaniem można się do obłędu doprowadzić ..... a co do odporności.. rozmawiałem z lekarzem i zastanawiam się nad kuracją odpornościową ze względu na moje problemy z górnymi drogami i infekcjami gardła. Engystol+echinacea compositum sn a następnie szczepionka do nosowa....

Wydaje się więc, że flukonazol jest lekiem bezpiecznym, aczkolwiek potrzebne są badania oceniające bezpieczeństwo jego przewlekłego podawania. Wydaje się, że w przypadku takiej terapii istnieje ryzyko wystąpienia oporności izolatów Candida albicans i narastania odsetka superinfekcji innymi szczepami Candida, m.in. Candida glabrata ]. Na świecie problemem terapii przeciwgrzybiczej pozostaje powszechna dostępność tych środków bez zaleceń lekarza . W Polsce ten problem jeszcze nie jest tak nasilony, ze względu na dużo mniejszą dostępność wspomnianych leków bez recepty. Obserwuje się na świecie rosnącą oporność szczepów Candida wynikającą ze zjawiska samoleczenia lub częstego leczenia .////Zrozumiałam ten powyższy tekst tak : zbyt częste stosowanie niektórych leków przeciwgrzybiczych powoduje u niektórych chorych narastanie odporności nie tylko na Candida albicans ale powstawanie opornych lub nowych szczepów np. Candida glabrata . Eliminując Candidę albicans i uzyskując nawet wyleczenie z tego rodzaju grzyba można dostać infekcji innym grzybem niekiedy jeszcze trudniejszym do wyleczenia np. wspomnianym wyżej Candida glabrata lub jeszcze innym rzadko spotykanym . Inaczej pisząc - leczenie jednego grzyba niekiedy promuje powstanie drugiego grzyba lub reaktywację do formy zjadliwej . Być może brak tego pospolitego i często spotykanego u chorych grzyba jak Candida albicans powoduje ,że jego miejsce zajmuje ten b. zjadliwy ale są też i infekcje mieszane np. Candida albicans i Candida glabrata - oba trudne w leczeniu . Wyczytałam też ,że stosowanie niektórych szczepów w jogurtach lub w probiotykach sprzyja niektórym grzybom z tych rzadko spotykanych do ich lepszego wzrostu . Szukam właśnie tej strony do wklejenia na forum w celu ogólnej informacji.

Fragment z doniesień medycznych cytat :Obserwuje się wzrost infekcji gatunkami innymi niż Candida albicans w etiologii zakażeń drożdżakowych u kobiet, głównie C. glabrata i C. tropicalis , Aspergillus itd.

chris82 pytanie ; jeśli badania nie potwierdzą pasożytów czy będziesz męczył pasożyty lub znęcał się nad nimi suplementami na robaki i pasożyty ? Czy stosując np . liść orzecha , liść oliwny i inne wynalazki bez recepty , czy poinformujesz nas o wyleczeniu np. z candidy oczywiście potwierdzonej badaniami o których pisałeś ?

zacznę od równowagi psychicznej .... ciało nie może być zdrowe gdy dusza na coś cierpi.co do wyleczenia z candidy - moje badania są po to żeby ja wykluczyć ewentualnie potwierdzić(gdyż jeszcze diagnozy nie postawiono).znęcanie to chyba za mocne słowo powiem ze ebde dążył do równowagi:)Zagrzybiona pewnie wiesz co psychika potrafi zrobić z człowiekiem. U mnie zadziałała "znakomicie" gdyż powiązanie kuracji antybiotykowych, sterydów i braku osłony + ogromne ilości stresów spowodowały ze zacząłem ja u siebie podejrzewać:) Dlatego zanim cokolwiek zrobię chce odrzucić wszelkie możliwości....a nie walczyć z czymś w ciemno albo z czymś czego nie ma. zagrzybiona gratuluje ciętego języka i ironii w wypowiedziach....ostatnio tego mi właśnie u siebie brakuje:)

do przeczytania bo pisze o koinfekcjach , bakteriach , grzybach ,problemach ;Borelioza - herx Mając ten objaw nie wiemy, czy to borelioza, czy dowolna inna infekcja takimi ... Nieważne, czy to borelioza, czy chlamydioza czy może którakolwiek z ... borelioza.vegie.pl/herx.html - Kopia - Podobne ///// infoooo - zachęca nas gorliwie do dyskusji o leczeniu i o chorobach oraz szukaniu chorób i patogenów . A czy nie jest tak ,że to patogeny wyszukują nas ale ważne aby je dokładnie,konkretnie potwierdzić i odpowiednio leczyć a z tym bywa różnie - dlatego forum może być przydatne i jakich błędów nie popełniać istotne .

Borelioza - herx Herx przy świeżym zachorowaniu na boreliozę trwa najczęściej kilka godzin - dni, czasem do kilku tygodni przy zachorowaniach późnych. ... borelioza.vegie.pl/herx.html - Kopia - Podobne /// pisze tam też o grzybicy .Wpisz w google borelioza herx

Zagrzybiona pewnie wiesz co psychika potrafi zrobić z człowiekiem. Odpowiadam - chris82 masz rację psychika ważna ale u mnie psychika siadała właśnie od candidy i jeżeli nie wiesz , to przeczytaj niektóre objawy przewlekłej candydozy .Dlatego dziwię się ,że nie zostałam zrozumiana na forum bo grzybiarze powinni o pewnych objawach u chorych wiedzieć ,że mogą takie być .Dobrze ,że chociaż ty mnie rozumiesz bo myślę ,że wiesz o tym łącząc psychikę z objawami grzybicy. Oczywiście nadmierne i częste stresowanie ,irytacja źle wpływa na odporność organizmu bo ją osłabia a grzybica lubi osłabionych . Jeżeli jesteś nerwowy to źle a jeżeli nie masz nerwicy i stresów to dobrze pamiętając o tym ,że sama chroniczna grzybica może wpływać na psychikę i samopoczucie właśnie poprzez niektóre objawy infekcji w tym powodując nerwowość . Można być zdrowym psychicznie gdyż u wielu grzybiarzy psychiatra nie ma nic do leczenia a objawy występują ,więc leczy się infekcję a nie psychikę Gdyż raczej nie stosuje leków psychotropowych z powodu apatii , pobudzenia , załamania,złej koncentracji bo nie uzyskasz wyleczenia jeżeli nie wyleczysz się z grzybicy - jako przyczyny wpływania na psychikę . Można być nerwowym i bez grzybicy , więc jeżeli ona wystąpi później w wyniku infekcji czy po leczeniu antybiotykowym to zapewne źle wpływa samo stresowanie się często + objawy od samej infekcji na ogólne leczenie . Ja nie byłam nerwowa lub nie stresowałam się ponad przeciętną u normalnego człowieka a więc w normie a irytacja ,zwątpienie , stres nastąpiły właśnie od samej infekcji i zaawansowanej grzybicy .Myślę ,że zrozumiałeś i zrozumiałyście mnie i innych chorych też bo ja ich rozumiem .

OBJAWY ZAKAŻENIA GRZYBICZEGO: Objawy nieswoiste * wzmożona senność, uczucie rozbicia, ciągłe zmęczenie * apatia * spadek wydolności i obniżenie zdolności koncentracji * zaburzenia snu * uczucie gorąca * zawroty głowy * osłabienie potencji * depresje * migreny * dolegliwości sercowe, ekstrasystole, duszność, astma * pobudzenie .Objawów psychosomatycznych jest jeszcze więcej i nie wszystkie występują u wszystkich i niekiedy są mało nasilone lub nasilone a patrzenie przez czarne okulary częste .

Pewna Zagrzybiona, psychika w przypadku grzybicy wysiada momentalnie. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Kilka dni po pierwszej wizycie u lekarza to było kompletne rozbicie psychiczne, snucie się bez celu po domu, brak jakichkolwiek chęci do życia, myśl o wstawaniu rano z łóżka i każdym kolejnym dniu sprawiała, że miałam ochotę już więcej się nie obudzić. Potem nie było lepiej. Teraz zaliczam co jakiś czas doły, najczęściej na wyjazdach, na wyjściach, kiedy wszyscy jedzą, wszyscy mają możliwość wyjechać gdzieś na dłużej, a ja powiedziawszy szczerze jestem niewolnicą własnych jelit i żołądka bo jak nie siedzę w toalecie to znów nic nigdzie nie mogę zjeść...to są momenty potwornej frustracji którą niestety wyładowuję na rodzinie, bliskich, znajomych...boję się że w końcu ktoś kiedyś nie wytrzyma i mnie zostawi...kompletnie samą. Nie chcę wszystkim naokoło opowiadać co mi jest (część osób wie ogólnikowo że to kłopoty z żołądkiem ale nic więcej), bo wiem jakie jest przekonanie ludzi na temat grzybicy - że jak grzybica to syf, kiła i mogiła i tyle a nie przyjdzie matołom do głowy sprawdzić od czego się to bierze. Zupełnie tak jakbym bardzo chciała mieć tego cholernego grzyba. Są momenty zwątpienia kiedy człowiek się leczy i leczy i efekty są mierne albo w ogóle ich nie widać. Wiadomo też jak bardzo psychika oddziałowuje na to, co się dzieje z naszym ciałem fizycznie - ja przed każdym wyjazdem się nakręcam 'a co się stanie jeśli dostanę bólu brzucha/biegunki' i finał był taki że nie było mowy o wyjazdach bez brania Nifuroksazydu. Dlatego czekam niecierpliwie na moment kiedy będę mogła bez lęków i obaw wsiąść do autobusu, pociągu, samolotu, nie przeżywać podróży trzy dni wstecz i nie zamartwiać się na zapas, a w czasie podróży nie wsłuchiwać się namiętnie w moje wnętrzności. Wierzę w to, że taki moment przyjdzie. Ale jeszcze bardziej przeraża to, że najpiękniejsze chwile mojego życia spędzę na jakiejś cholernej wykańczającej diecie, kiedy od niedawna marzę o tym żeby móc zjeść na śniadanie tosta z dżemem i zapić kawą.

u mnie nie postawiono jeszcze diagnozy.. mam nadzieje pojawi się jutro.Dlatego nie wiem czy sie nakręcam czy to grzyby powodują takie sytuacje i chce to wyjaśnić.Osobą nerwową nie bylem( zawsze tłumiłem wszytko w sobie robiąc dobre miny), ale od roku mam niezły bałagan w życiu dużo stresu, infekcje leczone antybiotykami sterydy tez się przydarzyły.Dlatego chce jednoznacznie to wyjaśnić. Drugą sprawa jest fakt ze u mnie w rodzinie od strony ojca mężczyźni byli zawsze nadpobudliwi i być może to obciążenie genetyczne.Wstępna diagnoza to IBS na tle nerwicowym ale nie dało mi to spokoju wiec drażę nadal.Wszystkie choroby jelit zostały wykluczone badaniami laboratoryjnymi, gastroskopią i kolonoskopią.co do nerwowości to właśnie w czasie ostatniego roku zmieniłem prace na taka która bardzo stresuje(bank) mamy ciągły kołowrotek a ludzie padają i zwalniają się jak muchy, zakończył się związek dla którego przeprowadziłem się do innego miasta w którym jestem obecnie sam, przestałem uprawiać sport który był moja pasją i dodatkowo zacząłem szybko tracić na wadze co uaktywniło mój kompleks chudzielca z przed kliku lat.Lekarze którym wspominałem o grzybicy patrzyli na mnie jak na kosmitę , jednak znalazłem jednego z którym można było sensownie porozmawiać i w końcu dostałem skierowanie na badanie.Jeżeli nic w tych posiewach nie wyjdzie pozostanie mi tylko opanowanie stresu i powrót do tego co było wcześniej.Zdaje sobie sprawę z tego ze leczenie psychiki farmakologią nie spowoduje wyleczeni ewentualnej grzybicy a leczenie grzybicy spowoduje poprawę samopoczucia.Chcę jeszcze raz podkerślić ze zabralismy sie z Panią doktor za diagnozowanie drogą eliminacji i wykluczeń i to jest dla mnie droga do ostatniej diagnozy i w końcu do wybrania prawidłowego schematu leczenia. Doskonale Cie rozumiem, zmagania z tym paskudztwem które nie są łatwe jednak jak pewnie sama zauważysz Twój styl wypowiedzi jest odmienny od tego prezentowanego przez resztę forum. Mam wrażenie(subiektywne, i dlatego mogę się mylić)ze jest to spowodowane właśnie ta trudną walką którą toczysz.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Tobie i innym:) odezwę się gdy będę miał wyniki w ręce.

Dobrze mowicie. Ja mam podobnie do was. Tez nie mam diagnozy. Mialem wymazy, ale bakteriologiczne. Wiec zrobie mykologiczny. Tez z tego co wiem wazne jest laboratorium. Mialem 1 raz robiony kał na ilosc grzybow wyszlo w normie. Mialem 3 razy na pasozyty nic nie wyszlo. Ja sie po prostu boje tego ze nic nie wyszlo a cos jest bo moze laboratorium jest nie zbyt dobre. Istnieja poglady ze nie kiedy ciezko wykryc pasozyty itd. Co moge powiedziec byl okres ze, mialem kuracje ketokonazolem przez 14 dni. I po tym czulem sie jak nowo narodzony. Wiec mysle ze to to. Na razie nie chce ryzykowac. Chce wszystko przemyslec. Bo nie chce sie leczyc a sie okaze ze to cos innego. Czytaj pasozyty lub zanieczyszczony organizm. Co prawda tego śluzu mam duzo na jezyku w gardle, smierdzi. Wiec nie wiem co to moze byc innego. Ale zawsze moze byc cos innego. Wiec zrobie wymaz mykologiczny. W miedzyczasie kleszcz mnie ugryzl byl duzy rumien.Dostalem antybiotyk. Ale nie wiem czy jestem zdrowy. Glowa mnie boli. Mam skierowanie od lekarza na badanie boleria igg igm. Potem mam zamiar zrobic tak oczyscic organizm, i profilaktycznie pazozyty. Co wedlug was pierwsze zrobic oczyszczanie czy pasozyty. Postepowalbym wedlug schematu oczyszczanie organizmu http://zdrowie.biznes.net/blogposts/view/2687-Oczyszczanie_organizmu_-_zrodlo_The_Global_Spiritual_Network.html co o tym myslicie ?? Macie jakies dobre alternatywy ?? Odrobaczanie http://www.eioba.pl/a85561/inwazja_robakow_jelitowych_przyczyna_chorob_lamblia_a_astma_i_alergie macie jakies alternatywy ?? Moze sporobowac metod naturalnych ?? Macie cos do zaproponowania. A co najlepsze ostatnio gastrolog wyslal mnie do psychiatry a ten dal mi psychotropy. Nie bede ich jadl przynajmniej na razie. Bo zawsze trzeba zostawic troche porcent bo moze oszalalem. Ale nie sadze.

pani dr u ktorej bylam stwierdzila ze nie leczona grzybica prowadzi do nieodwracalnej depresji. wiec leczmy sie byle szybko. pytanie tylko jak to zrobic.

chcialam dodac ze nie mam absolutnie zadnych objawow grzyba. a ona twierdzi ze mam.

ja właśnie jestem po wizycie.... pasożytów brak,lamblii też, krwi brak.popołudniu mam gastrologa od tego mojego refluksu i maj być już wyniki z mykologii.Dostałem skierowanie na rentgen płuc.Myślałem ze się coś wyjaśnia tu trzeba czekać jeszcze kilka godzin....

witajcie . Mam potwierdzona badaniem mykologicznym kału grzybicę ale mam też grzyby w gardle i intymną. Objawy wystąpiły pół roku ytemu po operacji pęcherzyka żółciowego. Mam pobolewania brzucha, depresję,wypadają mi włosy, mam wzdęcia. Lekarz rodzinny leczył mnie na depresję pooperacyjna bo wszystko zaczęło się po operacji pęcherzyka żółciowego. Teraz zrobiłam wymaz mykologiczny kału i stwierdzono trzy rodzaje grzybów - w dwóch liczne kolonie.Brałam już flumykon przez 2 tygodnie a teraz pije zioła od Bonifratrów. Może po miesiącu leczenia mam mniej pieczenia w brzuchu ale nie wiem czy nie popełniam błedu w żywieniu. Prosze o pomoc czy można jeść chleb żytni bo ja od soboty jem ten chleb i niestety dołączyły sie do tego bóle w kiszce stolcowej (nie miałam ich wcześniej)- myślę że to po tym chlebie- czy taki mogą jeść grzybiarze? Jem też wędlinę chlopską z pewnego żródła ale ze sklepu tęż i nie wiem czy to nie dlatego .po miesiącu leczenia i picia ziół mam mniejszy nalot na języku.Pije tez siemie lniane.Nie jem słodyczy , nie używam cukru,piję herbate miętową, czerwona,pokrzywę i siemie lniane oraz wodę. Proszę o pomoc w sprawie tego chleba !!

Dodam jeszcze że robiłam też inne wyniki - morfologię,ob,crp,próby wątrobowe,trzustki,tarczycy,sód,potas i usg jamy brzusznej i wszystko ok.

Władek 997 - ja tez miałam pasożyty i pięknie je wygoniłam ziołami - sa dostępne w sklepie zielarskim kup piołun,kłącze tataraku,liscie orzecha włoskiego i pij 3 razy dziennie- mnie pomogły

>Gofil Jak popędzisz do labo z tymi próbkami kału pod kątem pasożytów to i grzyby niech Ci sprawdzą. Wymaz swoją drogą, ale kał zbiera informacje z całego przewodu pokarmowego- zgodnie z kierunkiem przemieszczania się żarełka ;)

Witam Was serdecznie.Jakiś czas juz nie zaglądałam na forum ale widzę,że jednak są środki,które pomagaja. Ja piszę bo mam pytanie odnośnie tej próby ze ślina.Otóz zrobiłam ją tydzien temu,naplułam więcej niz raz,może nie powinnam...No i zaczęły sie snuć w dół szkalnki takie smużki,później jakby cała woda była mglista,tak jakby ta śłina się w niej rozpuściła ale była widoczna.Po dwóch godzinach były pojedyncze smużki a reszt a opadła na dno.Poradzcie czy to jest objaw grzybicy? Bo niestety nie mogę zrobic badania mykologicznego,w żadnym labie w okolicy nie robią i w sanepidzie tez nie.Jedynie co mi pozostało to taka próba.Osadu nie mam wielkiego na języku ale często czuje suchosć w ustach,a czasami na tyle języka na bocznych krawędziach są małe białe grudki.Posmaku metalicznego raczej nie mam,ale gorzkawy czasami.Najbardziej odczuwam zatkany nos i opuchnięty w srodku,mimo,ze żadna alergia mi nie wychodzi.Tak więc myslę,że to grzybek tam siedzi. Proszę o rade osób,które robiły testy mykologiczne i test ze śliny i wyszły im oba pozytywnie.Chodzi mi o potwierdzenie,ze ten test jest miarodajny.BArdzo mi zalezy,bo powiem szczerze,że stosowanie diety w slepo nie bardzo mnie cieszy...chociaż i tak unikam cukru. Pozdrawiam wszystkich zagrzybionych i zdrówka życze oraz wytrwałości w stosowaniu diety.

Zawiozłam próbki na pasożyty i lamblie. Bo wciąz Biorę trioxal i nystatynę na grzyby więc pewnie grzyby by nie wyszły. Tak myslisz?

Basiek nie boj sie googla. To jest naprawde fajny 'gosc'. Ot chocby tutaj masz cos o tescie slinowym i chyba odpowie ci na Twoje pytanie: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?PHPSESSID=cab2a650d804d5b5ef47b8cab2335812&action=printpage;topic=3009.0 Jest tam i o sznurkach i o chmurce i o .... wiarygodnosci badan (w innej czesci) czyli dlaczego sa zawodne.