grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Gabsonik - Dzięki za słowa pociechy! Bo ja już naprawdę jestem zdołowana. Chris, u mnie też nic nie było widać póki nie walnęłam sobie tego koniaka. Efekty pojawiły się jak już leciała ze mnie woda. Ale jedno wiem na pewno - lamblii nie widać. I może my je właśnie mamy? Bo mnie czasami kłuje pod prawym żebrem. A wyniki usg mam dobre, wszystkie apsaty, alaty, bilirubiny itp. również. Ja na pewno mam jeszcze to co moje dziecko. Jeśli chodzi o pestki dyni, to przeczytałam u Siemionowej, że musi ich być 300g, gdzie indziej że ok. 150-250g . W każdym razie Siemionowa pisze, że trzeba je obrać "bezpośrednio" przed zażyciem, czyli dzień wcześniej (dobre sobie - trwa to od 10 do 12 godzin). Ja moje dłubałam przez 4 wieczory i to razem z mężem. Do tej pory mnie bolą palce. Ale specjalnych efektów nie widzę. Może były źle przechowywane wcześniej i faktycznie zbyt długo je obierałam. Ponoć przed zjedzeniem tych pestek trzeba zrobić lewatywę z czosnkiem i cytryną (czy jakoś tak). W necie o tym pisze. Ja za bardzo nie mogę bo mam hemoroidy do tego i lewatywa raczej odpada. A ta Siemionowa to fajna babka, ale ciężko przeprowadzić tą kurację, ze względu na brak części składników. Coś tam sobie z tego wybiorę, sklecę i spróbuję.

Po słoneczniku i jakichkolwiek pestkach też tak mam. Znalazłam coś takiego, ale jeszcze nie próbowałam. Pasta do zębów: Użyć sody oczyszczonej i takiej ilości 3% wody utlenionej, aby zrobiła się pasta, lub zanurzyć szczoteczkę do zębów w 3% wodzie utlenionej i umyć zęby. Woda utleniona rozpuszcza kamień nazębny, tworzy zdrowe dziąsła i wybiela zęby. Soda oczyszczona i woda utleniona tworzą najlepszą pastę do zębów.

3h byl spokoj i znow sie zaczyna 'jazda' nie wiem jak ja jutro przezyje :/ a wychodzi ze mnie gdzis brozowo czarna pulpa i czarny budyn mam nadzieje ze to jest ten drugi ciezki kryzys ktory wg ksiazki przychodzi po 6 tygodniach i jest ciezki. jak go przezyje to zostanie tylko jeden!!!! po 3 miesiacach i tym sie pocieszam i tylko o tym mysle jezeli te meczarnie maja mnie oczyscic z wszystkich chorob i problemow i trwac jedyne 9 miesiecy to ja sie zgadzam ale zeby mi ktos dal gwarancje ze naprawde bedzie ok. a takiej niestety nikt nie da:( najgorsze jest to ze nic nie moge jesc, nawet po soku cofa mi sie wszystko a z drugiej strony jestem glodna.

ale dziwne w sum ie ze czosnek i cebule zajadam bez problemow. moze to i dobrze

300 g pestek naraz? przecież to pęknąć można:) Ja sobie skubię i skubie przez cały dzień jak mi się przypomni i mam ochotę;) całe szczęście ze teraz pracuje w takich godzinach ze nie będę się musiał zbytnio szarpać żeby zrobić koniaka koło północy:) cała medycyna naturalna to czary.. nie twierdze ze nie skuteczne , ale narobić się przy tym trzeba i to ostro. co jak co ale zaszkodzić to na nam nie zaszkodzi:)Co do lewatyw .. chroniczny brak czasu... poza tym trzeba elektrolity uzupełnić.. i uważać żeby się nie odwodnić. co do alatów aspatów i bilirubiny. ja mam wsio normę oprócz bilirubiny bo mam stwierdzony zespól gilberta... nic mnie ni kołuje nie boli.. itd.Vernicadis zażywam generalnie profilaktycznie:) jutro zaczynam kurację trioxalem zapisanym przez drematologa. Ale powiem ze na te maceracje które miałem na stopach pomaga mi acifungin. smaruje 2 razy dziennie.. czasami raz ja mam chwile i schodiz to:) w zasadzie mógłbym tego trioxalu nie barć bo język tez jest już inny i prawdopodobnie bardziej trawienny.. ale wezmę dla świętego spokoju:)Jedno infom trioxal opakowanie 28 tabletek cena po refundacji około 70 zł. gdyby ktoś chciał wiedzieć:)

Cześć Wszystkim! Ja uż stosuję dietę od kilku miesięcy, choć już kilka błędów popełniłam (np. zjadłam surową kapustę kiszoną), po których objawy (ostre gazy i wzdęcia) wracały, ale nie poprzestaję na ścisłej diecie 1 etapu, bo po kilku miesiącach praktycznie na samych warzywach czułam się bardzo słabo. Dlatego jem nawet nabiał, ale tylkoten lekki, tj. twaróg, mleko kozie, bryndza - ale produkty te kupuję tylko na targu, od rolników, jeszcze nic mi się po nich nie stało (odpukać), jem i polecam z czystym sumieniem wiejskie produkty. W sklepie spożywczym zakupów praktycznie nie robię, mięso i wędliny kupuję ekologczne z malutkiego sklepiku, a warzywa na targu. Nawet mąkę ostatnio kupiłam od rolnika i okazała się potem najlepszą mąką jaką do tej pory miałam i przyżądzałam! Wniosek - warto znaleźć zaufane źródło pożywienia (zakupy w sklepach traktować jako ostatecznść) i kupować wiejskie produkty, organizm na pewno poczuje różnicę i się ucieszy ;-) Mam do Was też pytanie - czy zdażyło się komuś z Was ... hm... wstyd pisać... zdażyło się że podczas wizyty w toalecie wyszło z Was coś białego/jasno zielonego o konsystencji jakby gumy do żucia? Bo mi tak, i zastanawiam się co to... Na początku myślałam, że to po prostu jakieś złogi, kamienie kałowe, ale to chyba jakiś pasożyt? Mieliście coś podobnego?

Trzymaj się :)

http://www.krainazdrowia.ovh.org/mudry.htm dla Ciebie

wlasnie zakonczylam terapie. mam to gdzies, czuje sie STRASZNIE OKROPNIE nie moge spac, lezec, siedziec, bol glowy rozwala czache, boje sie o zycie. wiec baj baj gerson

Gabsoniku! :-) Trzymaj się. Mam nadzieję, ze kryzys mija i nabierasz werwy do dalszej walki :-). Skoro przechodzisz książkowo ten kryzys, to nie poddawaj się. Na Twoim miejscu szukałabym kontaktu z ludźmi na Gersonie. Ktoś podawał Ci namiary na ich forum. Czy dostałaś mego maila? Tyle się spisałam, a nie mam go w wysłanych. Ja przerwałam kawkę. Muszę najpierw dostać książkę, jeszcze pare rzeczy zmienić w diecie, ale po tych kilku kawkach odzyskałam taki wigor i energię, że mogę biegać cały dzień na wysokich obrotach z uśmiechem na pysku. pzdr

W końcu nie wiem, myślę i myślę, może jednak powinnaś przerwać? Powinnaś mieć kontakt z kimś na Gersonie, bo albo wszystko jest w normie albo nie.

Gabsonik-''całe ciało pulsuje'' ja mam takie uczucie ,o którym pisałam wcześniej przy ponownym nadkażeniu ''obcymi'',ból głowy ,watroby,nóg ,dreszcze , lub gdy coś się wykluje z jaj poskładanych wcześniej ,bo glista składa 200 tys .jaj ,z których wykluwają się larwy i wędrują z krwią do wątroby ,nerek ,serca ,a kłucie guza -też mnie kłuje przy pogorszeniu objawów -ostatnio zastosowałam rano wrotycz +goździki -napar i biorę antykontamin ,już jestem na 4 tabletce ,dobrym sposobem jest picie ciepłego mleka z sokiem z czosnku na pół godz. przed posiłkiem ,ja sobie to upraszczam ,wkładam do blendera 6 ząbków czosnku i mleko i robię ''zagęszczacz'' potem wkładam to do lodówki , wlewam do kubka i zalewam ciepłym mlekiem -wrotycz jest ziołem stosowanym przy raku ,mam nazbierane sporo tego z wakacji ,na alegro po 10 zł za słoik ,kiedyś widziałam

wrotycz mają też na stronce igya po 4,90 zl za 60 g,na 20 stronie forumjest opis wrotyczu ,też p/grzybiczy i zastosowanie

hejka wrotycz mam z wlasnych tegorocznych zbiorow. opiesze wam w skrocie ten dzien. wczoraj wieczor, cala noc i dzis do 14 to istna masakra. nie umialam patrzec, myslec, bol ze mozna po scianach chodzic. no istna masakra. pamietam przed wykryciem guza mialam podobne migreny po wypiciu np lampki wina. teraz wina nie wypilam a 'kac' trwal dluzej.od ok 14 wszystko przeszlo posostalo tylko wyczerpanie fizyczne i niesamowity glod. czyzby w takim razie top byl juz zakonczony kryzys numer 2?? jezeli tak i jezeli jest to srednio ciezki kryzys to nie wyobrazam sobie tego najmocniejszego. teraz juz dokladniusienko rozumiem dlaczego ta terapia nie jest taka populatrna i dlaczego ludzie lapia sie jej dopiero jako ostatniej deski ratunku. dlatego ze samopoczucie z poczatku swietne zmienia sie na gorzej niz fatalne. doddatkowo pojawia sie zwatpienie czy to jest normalne, do tego dochadzi uciazliwosc lewatyw i robienia sokow. ja np mam juz awersje do soku i ochyda. wszystko jest czasochlonne a i efekty nie sa pewne. wsparcie rodziny i znajomych jest czysto teoretyczne bo tak naprawde nawet jezeli ludzie to zaakceptuja to i tak w glebi serca nie uwazaja ze to jest normalne. bo bo jak oni maja tak uwazac? kkiedy sa zdrowi piekni i nic im nie jest podczas kiedy my 'hipochondrycy' non stop wymyslamy jakies dziwne terapie diety i inne rzeczy ktore 'ograniczaja' nasza i ich 'wolnosc' i swobode jak rowniez i taka zewnetrzna maske 'sciemy' ze 'wszystko jest pieknie ladnie' my moi drodzy idziemy pod prad co jest niezwykle trudne. ale chyba mam juz taki charakter ze to lubie. no i coz mam zrobic? przeszlo mi wiec dalej jestem in.

Nutka to pulsowanie odczuwam szczegolnie w trakcie lewatyw. co do bolu glowy to byl dokladnie jak opisujesz, pulsujacy na skroni. co do pasozytow to zastanawiam sie jak to jest z nimi podczas gersona. bo z pewnoscia mialam je i raczej tez wychodzily a teraz nic nie wychodzi co by je przypominalo oprocz tych skorup pare dni wstecz. zastanawiam sie jak pasozyty reaguja na taka terapie.

u mnie pokryzysowy zawrot glowy. jutro dam zdjecia. nitki czarne dl 2 cm w ilosci... setki!! prawie same takie nitki. dlugie biale splatane nitki w czyms galaretowatym o dl 30-50 cm i cos co mi wyglada na czlowy tasiemca o dl ok 5 cm

oj jestem ciekawa ,Gabsonik te nitki 30-50 cm to prawdopodobnie glista ,przejdź się do weterynarza i daj na badanie ,u mnie kosztuje 20 zł ,ale oni sami nie badają ,wtedy na 100% masz pewnośc co to

Gabsonik, Twoje relacje na gorąco są niesamowite i cenne. Zaglądam na to forum już tylko ze względu na Twoją historię. Jesteś bardzo dzielna :)

http://www.2shared.com/file/9272772/4f912e0a/DSC00475.html http://www.2shared.com/file/9272791/481b523e/DSC00477.html http://www.2shared.com/file/9272805/95e86a53/DSC00480.html teraz tlumacze. ten dlugi to napewno nie jest sluzowka, bo wychodzila juz wczesniej i to jest cos innego. to jakby 4 lub 3 dluuuuge nitki skrecone razem i zalane galaretka. te czarne krotkie nie wiem co to jest ale byly tego na serio setki. prawie wszystko co wylazlo to byly te czarne nitki. ten maly kawalek byl zlozony z czlonow po ok 1,5 cm ktore dawaly sie latwo odrywac. wzdluz ciala tego czegos biegly 3 rownolegle i lekko przerywane linie. bylo to delikatnie splaszczone i twarde. zadna z tych rzeczy nie moze byc niczym z jedzenia bo przez pare dni prawie nic nie jadlam jedynie pilam soki i to tez w malych ilosciach.

>Gabsonik uduszę Cię własnoręcznie, jeśli tych znalezisk nie oddasz do laboratorium! Po prostu skręca mnie z ciekawości, co to może być!

hej, fajnie ze dla kogos jest to ciekawe:) teraz wszystko worcilo do normy, nic czarnego juz nie wylazi, woda jest bardzo przejrzysta i nie ma piachu, pojawiaja sie jeszcze nielicznie te czarne nitki i jedna dluga biala. w weekend robie extra plukanke olejem rycynowym wg przepisu gersona. mysle ze efekt bedzie lepszy niz po koniaku ale zobaczymy czy ktos z was ma jakikolwiek pomysl czym moga byc te rzeczy co wylazly?? bo ja tego nigdzie nie umiem znalezc na necie. a do laba sie wstydze.

nie wiem czy dalej jest to interesujaca ale niektore nitki posiadają przyczepione 'oko' wiem ochyda. moze ktos jednak wie co to jest. bo ja mam tego setki...znowu... http://www.2shared.com/file/9284515/2310004c/DSC00486.html http://www.2shared.com/file/9284525/83d538f/DSC00490.html

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.pasozyty.com.pl/assets/images/fotki/Trichinella_spiralis_pasozyty_wlosien_krety_wlosnica_biegunka_miesnie.JPG&imgrefurl=http://www.pasozyty.com.pl/Wlosien-krety-Trichinella-spiralis.html&usg=__oglp5-GaBeP--AKCYvZcqStnqro=&h=390&w=554&sz=84&hl=pl&start=4&sig2=cTgmvNkXihQNeZkXbaRwng&um=1&tbnid=_UnUVwPEgQ6q1M:&tbnh=94&tbnw=133&prev=/images%3Fq%3Dpasozyty%2Bnicienie%26hl%3Dpl%26rlz%3D1T4SKPB_plPL352PL352%26um%3D1&ei=NMQFS5ruJJiL_AalsKG4Dw czy to jest to??

ok chyba znalazlam jest to nicien

Wiesz co wspolczuje, skad Ci sie takie dziwne robaki pobraly, jak mozna to zlapac, moze jednak udaj sie do laboratorium z tym

http://www.youtube.com/watch?v=0Qn08wMLNFA film o robakach. w szoku jestem ze mialam wiele wiele wiele badan na pasozyty i nic!!!

powiem wam tylko tyle ze od lutego 2008 jestem na diecie, codziennie jem czosnek a i to nic nie dalo!! ja mam tylko nadzieje ze sa to robaki a nie ich jaja!!

czyli na weekend dodam kuracje olejem rycynowym i jako pierwszy i ostatni posilek: surowy czosnek, i wtedy zobaczymy;)

ja przyznam się szczerze byłam na pogawędce z miłą pani weterynarz i wytłumaczyła mi dawki brania lewamisolu [decaris na glistę i ogólnie na nicienie jest niedostepny w Polsce no chyba ,że na import docelowy ],oczywiście powiedziała że mi go nie sprzeda bo mogłaby odpowiadac gdyby coś poszło nie tak ,natomiast ja otwarcie się przyznałam ,że dostanę lewamisol w hurtowni centrowet bez problemu i po wysłuchaniu moich perypetii podała mi dawkę 1,5 ml to jak 150 mg lewamisolu bo taka dawkę podają lekarze ne recepcie ,następnie przeszłyśmy do tematu pierwotniaków ,są bardzo oporne ne leczenie ,przeważnie przy pierwszym podejściu się ich nie wybija ale zapiała z zachwytu i powiedziała o rewelacyjnych lekach które mają na pierwotniaki i zaprosiła mnie po badaniach na salvii jak się okaże co mam do gabinetu -słuchajcie podstawa to dobry weterynarz i badania ,człowiek więcej sie dowie Gabsonik-koniecznie zrób badania ,weterynarze są przesympatyczni ,koszt badania nie jest wysoki a dowiesz się jako obcy tak Cię męczył