Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość niezdecydowana Lenka
a ja moge nie jesc juz tych cukrów, bialej mąki i nie pic alkoholu ale odmówic sobie jednej malutkiej kawki ze smietanką to nie potrafie. I zaraz mnie głowa boli jak sie nie napije. Dzis bolała -napiłam sie i jak ręką odjął. A co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
do keit126 W aptece dostaniesz taki środek: BLACK WALNUT -wyciąg z czarnego orzecha do tego citrosept mozesz brać jak będzie mocno czyścić to zmniejsz dawkę ( czyścić to znaczy wtedy gdy będą biegunki a nie jak 3-5 razy dziennie pogoni cię do kibelka to będzie naturalne oczyszczenie ze złogów różnych z jelit). Może też boleć brzuch i być ogólnie rewolucja w jelitach. Zaczynaj od małych dawek potem je zwiększaj. Oczywiście dieta i to najlepiej jak byś przy niej została bo wtedy masz pewność że nie wróci grzyb czy inny pasożyt. Dużo wody do tego i suplementy ( winerały witaminy). Jak się cofniesz do strony 268 to tam pisałam o diecie i ziołach oraz dawkowaniu ihc dla Lenki. Lenka ja też piję kawę z napojem sojowym i ksylitolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
jesz ksylitol? bo mi jakos trudno uwierzyc ze to...dobroczynny cukier:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
jak polecałas tak kupiłam ten ksylitol i go jadłam przez miesiac. Efekt?Większe zaparcia niz mialam wczesniej. Teraz nie jem ( bo sie skonczyło opakowanie) i zaprc tyle co kot napłakał. W kazdym badz razie jakie tam biegunki, ja ich w ogole nie maialm ( a jadłam 3 łyzeczki dziennie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
A ja jak zjem za dużo to z kibla nie wychodzę. Jak nie ksylitol to masz stewie. Ksylitol to nie cukier tylko cukrol - pięciowęglowy alkohol polihydroksylowy słodki w smaku . Nie fermentuje w przewodzie pokarmowym i nie zakwasza organizmu, jest zasadotwórczy. Ja jem do 6 łyżeczek dziennie i nic się nie dzieje jak jem więcej to zaczynają się kłopoty z czyszczeniem ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
aa no to pewnie dlatego ze ja tylko po 3 jadłam ( ale tak było na opakowaniu napisane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
To może znaczy, że nie powinnaś go jeść (ksylitolu). Może być tak, że źle go tolerujesz albo tak u ciebie działa. Trochę to dziwne bo ksylitol jest polecany dla ludzi z zaparciami a nadmierne spożycie powoduje przeczyszczanie . Stewie kup i przetestuj. A co z dietą? Pijesz wodę? Stosujesz jakieś zioła na grzyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
diete stosuje, nie jem cukrów, bialej mąki i alkoholu. Poza tym wcinam kiszonki ( kiszoną kapustę) i łykam Multilac synbiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Lenka w kiszonkach są grzyby i nie wolno jeść kiszonej kapusty i ogórków. Już pisałam o tym jakiś czas temu. Kiszenie kapusty jest procesem fermentacji alkoholowej i mlekowej powstaje kwas mlekowy i kwas octowy - kwas octowy to produkt grzybów a kwas mlekowy - bakteri mlekowych. Nie wolno ich jeść. Sam probiotyk ci nie pomoże bakterie w nim zawarte nie mają szans się rowijać w zakwaszonym organiżmie bo lubią zasadowe warunki poza tym probiotyk się powinno zmieniać co pewien czas. Pisałyśmy ci już o tym, że nie tylko pszenna mąka jest be. Zyto, owies i jęczmień też. Czyli ograniczyłaś część złych produktów. A co z mlekiem i jego przetworami? Jakie jesz wędliny? Pamiętasz że mleko też jest be i wędlinki to sama. Na 2 kg szynki - mięso to 1 kg reszta to woda i chemia pamiętaj o tym! Wędlinki domowe najlepiej z niepędzonych zwierzaków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
no to mnie załatwiłaś:( a ja mysłałam ze tymi kiszonkami odbuduje sobie flore bakteryjną. To jak ja odbudować sjoro kiszonki blee i tabletki tez blee? Mleka juz nie pije, tylko jogurty jem, wędlin unikam. Chlebek tylko Ryvita bez drożdzy. To co mam jesc? w koncu cos musze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Lenka probiotyki (Multilac synbiotyk też jest probiotykiem) są ok tylko sama dieta i probiotyk to trochę za mało zwłaszcza w twoim stanie potrzebujesz ziół które wybiją pasożyty. Tylko ludzie którzy krótko chorują są w stanie pozbyć się grzyba samą dietą i probiotykami. Ryvita zawiera różne zboża. Grzybiarzom wolno tylko ryżowe i kukurydziane bo nie dokarmiają grzyba. Lenka co ty chcesz odbudowywać jak jesteś zakwaszona i przez to masz słabą florę bakteryjną (bakterie probiotyczne). Nic nie odbudujesz gdy masz zakwaszony organizm a pasożyty powodują zakwaszenie. Bakterie probiotyczne żyją w zasadowym środowisku dlatego nie są w stanie zwiększyć swej liczby w jelitach jak jest tam środowisko kwaśne giną w takim środowisku. Równocześnie z dietą i probiotykami musisz jeść zioła na pasożyty. Poczytaj na forum a będziesz wiedziała co i jak! Co masz jeść już ci o tym pisaliśmy. Ja nie rozumiem cię. Tyle informacji i linków które są tu podane a ty nic nie korzystasz z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
no ryvita to zboża zgadza się ale...jakiś chleb jeść musze :( Aha,czyli multilac mogę sobie wsadzić w ... :/ dobrze, tylko powiedz mi tak mega w skócie jakie te zioła bo chyba za daleko mi sie cogfać i szukać tych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
to moze zamiast diety przecigrzybiczej stosowac diete odkwaszająca organizm? na jedno wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjmk Nie rozumiem, dlaczego te bakterie probiotyczne są takie niekonsekwentne? Nie lubią zakwaszonego środowiska, a same je zakwaszaja, produkując kwas mlekowy. Same sobie szkodzą, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Greta co innego warunki życia a co innego to co bakteria wytworzy. Kwas mlekowy powstaje w wyniku działania bakterii. Ty też nie taplasz się w swoich odchodach tylko je usuwasz zgadza się? Lactobacillus służy środowisko zasadowe tak jak nam odpowiada czysta woda i powietrze. Nasza krew powinna mieć pH od 7,1 do 7,4 czyli jest zasadowa. Ślina mieści się między 6,8 a 7,4. Poza tym nadmierne zakwaszenie środowiska powoduje namnażanie się grzybów i innych pasożytów. A wtedy jest jeszcze więcej kwasu w przewodzie pokarmowym i całym organiźmie gdyby to służyło tym bakteriom to by się namnażały jak szlone tak jak grzyb a tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Lenka i jedna i druga dieta to to samo te same ograniczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Sorry Lenka ale nie napisałam, że Multilac masz sobie wsadzić... masz go jeść ale do tego kup zioła na grzyby i robaki poczytaj od strony 268 tam ci pisłyśmy o ziołach i innych preparatach pomocnych w terapii i o diecie. Tylko zrób to dokładnie i wchodź na linki. Jak zapominasz co czytałaś to na kartce zapisz sobie wszystkie najistotniejsze wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjmk Rozumiem zatem, że do higieny intymnej powinnyśmy używać mydła (działa zasadotwórczo), a od specjalnych płynów zawierających kwas mlekowy musimy trzymać się z daleka. W przeciwnym wypadku zaszkodzimy lactobacillusom zamieszkującym pochwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakterie beztlenowe (gnilne) uwielbiają środowisko zasadowe - aby nie dochodziło do procesów gnilnych musi być wytworzone środowisko kwaśne: http://www.preparatziolowy.pl/choroby-przewodu-pokarmowego/ Na tym właśnie polega rola pałeczek kwasu mlekowego - na wytwarzaniu środowiska zakwaszonego, którego nie lubią chorobotwórcze bakterie gnilne oraz na produkowaniu cząsteczek nadtlenku wodoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Nasz organizm wewnątrz i na zewnątrz jest lekko zasadowy i utrzymanie takiego stosunku zasad do kwasów w naszym organiźmie pozwala na trzymanie bakterii, wirusów, pasożytów i grzybów na smyczy. Wytępienie całej flory bakteryjnej oznacza stan chorobowy jak i nadmiar flory jest takim stanem. Nie mam czasu pisać bo wyjazd mam ale jak wrócę za parę dni to mogę podyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
to może lepiej odkwasić najpierw organizm? Tyle tylko ze na diecie odkwaszającej mozna jesc owoce a na przeciwgrzybiczej juz nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gabsonila:}
Hej jak się czujesz i co słychać u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Greta wracając do tematu). Reakcje chemiczne i biologiczne w naszym ciele zachodzą głównie w środowisku wodnym. W wodzie są rozpuszczone składniki odżywcze i elektrolity, podstawowy budulec przemiany materii. Płyny międzykomórkowe i wewnątrzkomórkowe w organizmie zapewniają ściśle określoną równowagę dynamiczną między kwasami a zasadami. Jest to warunek wstępny prawidłowego funkcjonowania organów. W roztworach wodnych kwasy uwalniają jony wodorowe H+. Im więcej jest uwolnionych jonów H+, tym silniejszy jest kwas. Określa to tak zwana wartość pH, która jest tym niższa, im kwas jest silniejszy. Zasady są związkami, które w roztworze wodnym uwalniają jony wodorotlenowe OH-. Jony OH- mają zdolność wiązania jonów H+, zobojętniając w ten sposób kwasy. Pozostający w roztworze nadmiar jonów wodorowych (H+) powoduje jego zakwaszenie. Nawet niewielkie odchylenia od normy powodują poważne zaburzenia procesów przemiany materii. Regulacja równowagi kwasowo-zasadowej jest zabezpieczona wewnętrznymi mechanizmami ustroju, którą zapewniają: układy buforowe krwi i tkanek nerki płuca Płuca i nerki czynnie eliminują z organizmu końcowe produkty przemiany materii, układy buforowe krwi neutralizują kwaśne produkty tej przemiany. Prawidłowe działanie tych mechanizmów ściśle zależy od prawidłowej czynności nerek i płuc, jak również od dostępności w pożywieniu składników mineralnych o oddziaływaniu zasadowym. Źródłem tych składników mogą być owoce, warzywa, kiełki, orzechy, ziarno. Zrównoważona dieta powinna składać się w 80 procentach z produktów zasadotwórczych, a tylko w 20 procentach z kwasotwórczych. To co pisałaś o bakteriach gnilnych to dotyczy żołądka ale tam jak wiesz jest pH 2 czyli silnie kwaśne środowisko ze względu na jego funkcje czyli nie tylko trawienie ale i odkażanie (zabijanie złych bakterii wirusów robali) - droga zakażenia. Przy zwiększeniu pH w żołądku nie ma prawidłowego trawienia i ochrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjmk
Do mycia najlepsza jest czysta woda bo ma pH neutralne i nie powoduje zmiany na środowisko kwaśne lub zasadowe. Jakakolwiek ingerencja z zewnątrz w postaci kwasów lub zasad jest niebezpieczna ze względu na niemożność kontroli czy nie będzie przekroczony stan bezpieczny. Tylko nasz organizm jest w stanie neutralizować kwasy wewnętrznie w sposób bezpieczny a my mu mamy dostarczyć do tego odpowiednie minerały. Np mimo że w żołądku jest kwas to błona śluzowa żołądka jest silnie alkaliczna by kwas nie niszczył ścian żołądka. Wynika z tego że śluz na ściankach przewodu pokarmowego musi być lekko zasadowy by równoważył kwas powstający w wyniku fermentacji (trawienia) a bakterie żyją włąśnie na tym śluzie czyli w zasadowym środowisku. Poza żołądkie nasz organizm nie wytwarza silnego kwasu do trawienia soki trawienne trzustki są zasadowe (równoważą kwas żołądkowy w dwunastnicy) a żółć ma odczyn obojętny. Kwas wytważają bakterie pomagające nam trawić pokarm ale jest to jedynie efekt uboczny procesu trawienia a nie działanie celowe naszego organizmu. Jest więc koniecznością by nasz organizm miał odczyn zasadowy lub neutralny by można było neutralizować i wydalać kwasy. Oczywiście nie jest to jakaś silna zasada bo zarówno w środowisku o wysokim pH jak i niskim nie jesteśmy w stanie funkcjonowoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie wszystko ok. niedawno bylam u lekarza. wchlanianie mam juz w normie, nie mam ani grzyba ani endo ani guza. wiec wszystko ok. i juz nie musze brac ani zadnych suplementow ani stosowac zadnych diet (w ramach rozsadku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i z mojego doswiadczenie nie watro sie przejmowac tym czy cos ma gram cukru, nie warto przejmowac sie tym czy myjemy sie mydlem czy nie mydlem. zdrowy organizm sam sie ureguluje. musi byc tylko czysty od grzyba, wirusow, bakterii i pasozytow, i wzmocniony odpowiednim zywieniem, zabiegami hartujacymi. i ZERO CHEMII. a reszta dozwolona (mieso dyskusyjne) . dieta musi byc urozmaicona i jak najbardziej nieprzetworzona ale kwasotworcze produkty ograniczone do minimum. po prostu trzeba jesc to co jedli ludzie perwotni i w taki sposob. mozna sie posluzyc wieloma zdrowymi dietami: dr budwig, dabrowska, gerson. grzybica nie jest choroba sama w sobie jest skutkiem rozregulowanego ukladu hormonalnego stresu pasozytow i zlej diety.to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka ja jadlam ogorki i kapuste i nie zaszkodzilo temu ze grzyba wyleczylam. nie warto sugerowac sie forumowym guru, ale jak juz mowilam kiedys znalezc wlasna droge opierajac sie na doswiadczeniach tych osob ktore wyleczyly siebie i wyleczyly wiele innych osob (budwig, gerson itd) wiec podstawa to zakupic kilka ksiazek tych autorow badz w tych tematach i isc za radami tych ktorzy wiedzieli o czym mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
Gabsonik nawet nie wiesz jak się ciesze że się wyleczylaś! Bo dzięki temu Ty jesteś juz zdrowa a dla nas ( dla mnie) jest nadzieja że tą cholerną grzybicę faktycznie do się wyleczyć! Ja ostatnio jakoś sobie "popuszczam" nie wiem dlaczego, nawet nie ciągnie mnie tak wcale do cukru ale...tu grill, tam knajpka, piwko itp :( Wiem że źle robie ale jakos ostatnio straciłam motywacje przez te ciągłe sprzeczności co do tej diety. Za kilka dni się zaręczam i pewnie jakos na wiosne-lato przyszłego roku wychodze za mąż. Powiem szczerze ze chcialabym być juz z tego wyleczona do tego momentu. Wiem wiem to nie takie proste , to indywidualna sprawa itd, wiem wiem. Mówie tylko ze chciałabym przez powiedzmy ok 10 miesięcy się z tego wyleczyć dietą i suplementami. Myślisz ze mi sie uda? Ze to nie za mało czasu? Bardzo Ci zazdroszcze że masz to już za sobą. Ja jak sobie tylko pofolgowałam to zauwazyłam ze znów włosy mi lecą, skóra swędzi itp :( Ale momentami juz sama nie wiem co tak naprawdę moge a co nie powinnam jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×