Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

EDSONIK \"\"by go wykryc z krwi co nie? Ja przymierzam sie do zrobienie\"\" to jeszcze tego nie zrobiles? Chyba od miesiaca o tym piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trzeba zebrac fundusze co nie. Ja mam tylko we florze mi wyszla lekka nadwyzka w sierpniu. Ale podobno jak wyjdzie we krwi to nic nie znaczy, bo to moga byc martwe. Swoja droga moglibyscie podawac tutaj swoje jakies propozycje posilkow i jadlospisow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Edsonik jesli chodzi o sarkazmy to jak juz mówisz to mów poprawnie \"Imię Róży\" tak sobie czytam twoje posty i widzę że wiedze masz naprawde nikłą :( z mojej miescowości Bonifraci wyleczyli już duzo ludzi z róznych przewlekłych chorób dlatego ta znajoma wilczym pędem do nich pojechała ;) 3mam kciuki za nia a nie wysmiewam się pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja sie wysmiewam? troche usmiechu nikomu nie zaszkodzi. Poluzuj troche. Za to ja nie widze zadnych twoich postow. A o moja wiedze sie nie martw i lepiej pilnuj swojej \"grzybni\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i byc moze z twojej miejscowosci wyleczyli. W mojej raczej efekt slaby, w dodatku jeden z tamtejszych specow raczej minal sie z powolaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edsoniku mi juz mało zostało co było chpore czyli refluks, oskrzela,zaropiałe migdały, ciągle chore gardło, nadwrażliwe jelta, wzdęcia, bezsennośc i ciągłe infekcje pochwy oraz niska odporność wyleczona wogóle już nie choruje a oprócz candidy miałam boleriozę, paskudne i cięzkie do wytępienia e.coli w migdałach jeszcze trochę zatoki ale to najtrudniejsze do wyleczenia ale korzystam z rad forumowiczów i z każdym dniem jest coraz lepiej więc bądź spokojny o moją grzybnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieczareczka ja akurat nie moge takich olejkow eterycznych zakupilam wlasnie ten olejek czabru i chcialam go tylko powachac,byl tak ostry i od razu piekla mnie cala buzia w okolicy nosa i ust i byla czerwona, absolutnie bym tego nie pila, a taki ostry odor, ze szok, wyczytalam tez, ze te olejki powinien przepisywac lekarz, ktory sie specjalnie zajmuje glownie takimi olejkami, musi miec na ten temat wiedze,ja od moich problemow po chinskich ziolach plus watroba musze byc bardzo bardzo ostrozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czosnek pospolity (Alłium sativum L.) Inne nazwy: białe ziele, czosnek domowy, czosnek kuchenny, czosnek siewny, czosnek ogrodowy, Angielska: Garlic. Francuska: Ail. Niemiecka: Knob-Lanch. Rosyjska: Czesnok. Już w mitologii greckiej miał czosnek moce tajemne. Bogini Pharmakis Hekate powierzyła innej bogini — Artemis straż nad swoim ogrodem ziołowym w Phasis na Kolchidzie. Córkami Hekate były Medea i Circe, które wspaniale znały się na roślinach leczniczych. Apollo, który był lekarzem bogów, leczył piwonią Plutona i Hermesa, a Odyseuszowi dał dla przeciwdziałania czarom rzucanym przez Circe ziele mołly, nazwane przez botaników Allium magicum — czosnek magiczny. Sumerowie, tworzący najstarszą znaną kulturę terenu Mezopotamii, już 5 tysięcy lat przed naszą erą leczyli zaklęciami i magią, posługując się przy tym częściami roślin — m.in. cebuli i czosnku, które zresztą uprawiali. Według najdawniejszych wierzeń ludowych czosnek przeciwdziałał czarom, urokom i różnym zaraźliwym chorobom. Dodawany do napojów lub noszony na szyi jak korale (ilu wrogów tyle ząbków czosnku) strzegł od nieprzyjaciół, odpędzał „złe oko\". W Europie Wschodniej bukiety kwitnących roślin wieszano w oknach, by odpędzać wampiry, a jedno z przysłów południowych Słowian twierdziło wręcz, że „zmyka, jak czarownica od czosnku\". Również w Italii bardzo długo przetrwał zwyczaj noszenia czosnku przeciwko „złemu spojrzeniu\", a w niektórych krajach Wschodu dawano dzieciom czosnek przeciwko urokom. Czosnek jako przyprawę uprawiano powszechnie w starożytnym Egipcie i Grecji. W starożytnym Rzymie powszednim pożywieniem żołnierzy było tzw. moretum, sporządzone z utartego czosnku z octem, oliwą i orzechami. Zresztą, od rzymskich legionistów potrawę przejęli później Iberowie oraz Gallowie i spopularyzowali u siebie pod nazwą „aillee\" do tego stopnia, że jeszcze po wielu wiekach specjał na tyle był popularny wśród południowych Francuzów, że nazywano ich wręcz „przeżuwaczami czosnku\". (Zresztą podobnie wyrażał się kiedyś o Grekach rzymski pisarz Horacy). Czosnek wreszcie był też ulubionym pokarmem Hebrajczyków. A wymieniają go i opisują jego właściwości lecznicze Hipokrates i Galen, a także liczni autorzy średniowiecza. 77 Skąd się zatem wzięła ta popularna od wieków roślina przyprawowa i lecznicza? Pochodzi z Dżungarii i stepów kirgiskich, skąd bardzo wcześnie Mongołowie przenieśli ją do Chin. Dzisiaj rodzaj Allium L. (czyli czosnek) uprawiany jest niemal we wszystkich krajach świata i obejmuje kilkaset gatunków! W Polsce dziko rośnie 12 gatunków tej rośliny, a 7 jest uprawianych. Czosnek jest rośliną wieloletnią wykształcającą pod ziemią kulistą cebulę (zwaną często główką), która składa się z kilku lub kilkunastu cebulek bocznych (tzw. ząbków) otoczonych białą lub czerwoną papierowatą łuską. Rozdzielanie cebuli na części dawniej nazywano czosaniem, stąd nazwa czosnek. Z cebuli wyrasta prosta łodyga otoczona dość wąskimi (około 1 cm) i płaskimi liśćmi. Na szczycie wykształca się kwiatostan zawierający drobne, różowobiałe kwiaty oraz małe, najwyżej centymetrowe, bulwkowate rozmnóżki. Czosnek, nie posiadając nasion, rozmnaża się wegetatywnie z cebulek powstałych w kwiatostanie lub poprzez dzielenie cebuli. Ząbki sadzimy w ziemi wiosną lub jesienią. Dojrzałe główki zbieramy, kiedy części nadziemne rośliny zaczynają żółknąć i przechowujemy najczęściej w postaci splecionych „warkoczy\", które zawieszamy w kuchni. Ząbki czosnku zawierają przede wszystkim mieszaninę lotnych bakteriobójczych związków, które w 1928 roku radziecki uczony Borys Tokin nazywał fitoncydami. W skład olejku lotnego wchodzą związki siarkowe, a wśród nich alliina bezwonna, która po roztarciu (pod wpływem enzymów) rozkłada się, w wyniku czego powstaje alliicyna (dwusiarczek alliilu) i właśnie ona ma tak ostry, nieprzyjemny zapach. (Cały ten skomplikowany proces prowadzący do powstawania zapachu czosnku udało się rozszyfrować dopiero w 1947 r.). Oprócz cennych fitoncydów roślina zawiera cukry, flawonoidy, fitosterole, pektyny, witaminy (m.in. witaminę C, kwas nikotynowy i jego amid) oraz sole mineralne (m.in. wapń, żelazo, magnez, cynk, jod i fosfor). Czosnek przede wszystkim działa bakteriobójczo — niszczy liczne drobnoustroje, wirusy, drożdże i grzyby. Zabija też lub obezwładnia pasożyty jelitowe. Zwiększa wydzielanie soków trawiennych, pobudza wydzielanie żółci, przeciwdziała nadmiernej fermentacji w jelitach, ułatwia przyswajanie składników pokarmowych. Wywiera korzystne działanie na układ krążenia (obniża m.in. ciśnienie krwi) i na drogi oddechowe, uznawany jest ponadto za skuteczny środek przeciwmiażdżycowy (obniża we krwi poziom cholesterolu i kwasów tłuszczowych.) 78 Należy zatem do grupy roślin „dobrych na wszystko\" i choć kiedyś nazywano go lekiem uniwersalnym dla ubogich, dzisiaj powszechnie ceniony jest w ziołolecznictwie. A zażywać możemy go w różnych formach. Czosnek w plasterkach. Kroimy 1—2 ząbki czosnku na plasterki Pnie rozgryzając ich połykamy, popijając 1/4 szklanki letniej przegotowanej wody. Najlepiej połykać czosnek w plasterkach tuż przed posiłkiem dla pobudzenia trawienia i lepszego przyswajania składników pokarmowych. Napar z czosnku. Siekamy drobno 3—4 ząbki czosnku i zalewamy szklanką gorącego mleka. Pijemy codziennie na noc dla wzmocnienia lub w przewlekłych schorzeniach dróg oddechowych. Nalewka czosnkowa. Około 15 dag świeżego czosnku ucieramy na tarce, zalewamy 0,5 1 czystej wódki 40% i pozostawiamy w zamkniętej butelce przez 5 dni, często wstrząsając. Po odcedzeniu na gęstym sicie i przesączeniu przez gazę nalewkę przechowujemy w lodówce. (Jeśli zamierzamy przetrzymywać ją w temperaturze pokojowej do zalania powinien być użyty spirytus). Zażywamy 5—20 kropli w 1/4 szklanki mleka lub kefiru 2—3 razy dziennie na wzmocnienie, przeciw miażdżycy naczyń krwionośnych, dla poprawy trawienia. Po miesięcznej kuracji trzeba zrobić 2—3 tygodniową przerwę. „Winko\" z czosnku. Około 20 średnich, rozgniecionych ząbków czosnku zalewamy sokiem z 4 cytryn i litrem przegotowanej ciepłej wody. Mieszaninę przetrzymujemy przez całą dobę w cieple w przykrytym naczyniu. Następnie starannie odcedzamy i przechowujemy w szafce w zakorkowanej butelce. Pijemy „winko\" rano i wieczorem po małym kieliszku dla poprawy samopoczucia, uodpornienia organizmu, dla zapobiegania miażdżycy. W sprzedaży są również preparaty zawierające czosnek: A11 i o fi 1 (tabletki) i A l l i o s t a b i l (krople). Już w dawnych czasach czosnek używany był przeciwko chorobom tzw. zaraźliwym, stąd zwyczaj u wielu ludów Wschodu i u Żydów jadania surowych ząbków rośliny i noszenia ich przy sobie. (W Talmudzie czosnek zalecany jest też przeciwko niemocy płciowej i jako lek sprzyjający długowieczności.) Wiemy również, że Egipcjanie (dla ochrony przed licznymi chorobami) karmili nim robotników ciężko pracujących przy budowie Ipiramid. W salernitańskiej księdze zdrowia z Xl wieku czytamy: „Pokarmem dobrym czynisz, kiedy dodasz wina, a kiedy przydasz czosnku — będzie medycyna\". Falimierz w swoim Zielniku podaje: „Też czosnek dobry jest bardzo ludziom prostym kmiotkom, którzy jadają grube rzeczy zimne, a piją wodę, tedy czosnek trawi w nich ty karmie i niemocy broni...\". Słynny Syreniusz w 1613 roku tak pisze o czosnku: „Wątrobne żyły zamulone otwiera... wyciera i gładzi piszczałkę, przez którą tchnienie miewamy... kaszel zastarzały uspokaja... ciało rumiane y twarzy rumieńcu dodawa... czerw wszelaki w żywocie morzy\". A ksiądz Kluk w swoim Dykcyonarzu twierdzi, że czosnek „bardzo skuteczny jest we flegmiastym kaszlu\", podczas gdy współczesny mu Dykcyonarz medyki i chirurgii zaleca „mieć główkę czosnku w ustach lub ją nosić przy sobie, aby być bezpieczniejszym od zarazy\". Tymczasem czosnek był i pozostał do dzisiaj nie tylko cennym lekiem roślinnym, ale przede wszystkim przyprawą wszechobecną w kuchni przede wszystkim francuskiej, chińskiej, krajów śródziemnomorskich i Ameryki Południowej. Również i w Polsce dodawany jest do mięs, ryb i sosów, a bez niego trudno sobie wyobrazić dobry żur i wiejską kiełbasę. Książki kucharskie zawierają wiele przepisów na zupy, sosy i inne potrawy czosnkowe. Zatem podaję tylko przepis na starożytne moretum: 2—3 ząbki czosnku ucieramy z solą, orzechami włoskimi, sokiem z cytryny (lub octem winnym) i oliwą. Powstałą masą smarujemy chleb. Niestety, kuracje oraz potrawy czosnkowe mają również swoje minusy — zapach czosnku wydziela się z ust i przez skórę jeszcze przez kilka godzin po zjedzeniu. Dlatego w starożytnym Rzymie wykwintniejsze sfery maskowały niemiłą dla otoczenia woń, spożywając czosnek razem z nacią pietruszki lub selera. Sposób ten praktykowany jest do dziś. Nieco łagodzą woń czosnku również gryzione ziarnka kawy, owoce czarnuszki i jałowca oraz goździki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja olejki pale w specjalnym kominku mam ich kilkanaście - w domu pachnie w zlaezności od nastroju codzień inaczej :) u nas mozna kupić od kilku do kilkunastu zł za 1 olejek. Faktycznie niektórych z nich nie mozna nierozcieńczonych stosowac na skórę np oregano czy tymiankowy z cząbru nie stosowałam ale można je mieszac w oliwie i nacierac chore miejsca ja robie mieszaniny czyli wlewam po kilka kropli do kominka róznych olejków - najsilniej jak dla mnie działa mieszanina tymiankowy goździkowy i pichtowy - tego najwięcej bo ślicznie pachnie, w sypialni wlewam go też do pojemniczka przy kaloryferze dawno temu piłam niektóre oczywiście mocno rozcieńczone czyli kilka kropli na szklankę wody ale tylko z firm polecanych przez Różańskiego -polecam do poczytania jego stronkę http://www.parazyt.gower.pl/oleum2003.htm ja ja wydrukowałam i coraz wracam jak moja rodzina ma problemy zdrwotne zwłaszcza moim dzieciom pomagają , robię nimi nhalacje Na stronach fitoterapeutów badających naukowo lecznicze właściwości olejków wyczytałam że na grzyby najlepiej działa sandałowy - też pieknie pachnie :) ale to leczenie nie dla osób nadwrażliwych na zapachy na szczęście moja rodzina je lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabsonik czosnek jest super działa na wszelkie infekcje niejednokrotnie mi pomógl, dzieciakom robię na mleku z miodem ale podobnie działa wrotycz i ma tę zaletę że nie śmierdzi więc można chodzic spokojnie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sopko jeszcze mamy pareset stron. a w razie czego mozemy utworzyc druga dostawke. moim zdaniem fajnie jest wklejac to co dobre. bo w tych linkach to sie mozna pogubic na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja go spozywam tylko w wekendy ;) ale wtedy juz spore dawki a najlepiej smakuje chlebek posmarowny własnej roboty smalczykiem i na to duzo czosnku mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb...
a np wafelek + posiekane zabki czosnku na to + maselka troche czy tak tez moge spozywac czosnek bo nie jestem pewna a nawet mi smakuje z odrobina masla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Gabsonik dzięki za ciekawy link. też uważam, że warto je wklejać. muszę się pochwalić, że po długich poszukiwaniach znalazłam w końcu zieloną glinkę do użytku wewnętrznego. w Krakowie na Krupniczej, mniej więcej naprzeciwko Dyni (taka restauracja) jest sklep ze zdrową żywnością, mają tam także balsam kapucyński i egoztyczne oleje typu olej ostropestowy. kupiłam tę glinkę, ciekawa jestem, jaki będzie efekt. dobadżce, proszę, lepiej pić wieczorem glinkę czy rano na czczo? jesli rano, będę miała problem, piję już MO na czczo, więc będzie problem z kolejnością... aaa, jeszcze jedno pytanko: czy ktoś próbował mąki owsianej? myslę sobie, że może by nie była szkodliwa. ja jem od dawna płatki owsiane górskie na śniadanie i nie mam żadnych sensacji. być może taka mąka byłaby także dozwolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam ze nie przy mojej diecie zawze jadlam owoce i miod. potrawy mączne od czasu do czasu tez. jadlam czasami chlebek ciemny na drozdzach robiony i mimo wszystko sie pozbylm grzybow. jedyne czego nie jdlm to mieso, kawa, cukier, kakao, wszystkie sztucznosci. i grzyb wytruty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działanie farmakologiczne olejku pichtowego Olejek pichtowy działa immunostymulująco (pobudza układ odpornościowy ustroju), żółciopędnie, żółciotwórczo, przeciwzapalnie, moczopędnie, przeciwobrzękowo, przeciwświądowo, przeciwdepresyjnie, wzmacniająco ogólnie, napotnie; reguluje wypróżnienia, wzmacnia serce, rozszerza drogi oddechowe ułatwiając oddychanie. Działa mukolitycznie (upłynnia śluz) i odkażająco na przewód pokarmowy, układ oddechowy i skórę. Wykazuje silny wpływ przeciwgrzybiczy, przeciwroztoczowy (zabija roztocze pasożytujące na skórze, w tym także nużeńca Demodex; do zwalczania roztoczy w skórze polecamy zmieszać olejek pichtowy z olejkiem sandałowym i z naftą w proporcji 1:1:1 – skórę zakażoną smarować 4 razy dz.), przeciwpierwotniakowy i przeciwbakteryjny. Odświeża skórę i oddech. Po zażyciu doustnym wchłania się wciągu 20-30 minut do krwi i limfy, wywierając działanie miejscowe i ogólne. Wydalany jest wraz z moczem, z potem, łojem, żółcią i powietrzem wydychanym przez płuca. Pobudza wydzielanie kwasu solnego, soku trzustkowego i jelitowego. Działa rozkurczowo (spazmolitycznie) i wiatropędnie. Zwiększa krążenie mózgowe, skórne, wieńcowe i w kończynach. Działa przeciwwysiękowo. Olejek pobudza aktywność i liczbę makrofagów i granulocytów obojętnochłonnych, jest wymiataczem wolnych rodników i nadtlenków, przez co działa przeciwnowotworowo i opóźnia procesy starzenia tkanek, w tym skóry. Zwiększa syntezę cytokin, interferonu i TNF (Tumor Necrosis Factor). Jest silnym wirustatykiem (virustatica), czyli substancją hamującą replikację i dojrzewanie wirusów. Olejek pichtowy uszkadza osłonki lipoproteinowe wirusów i strukturę rdzenia nukleinowego wirusów. Zażywany dłuższy czas poprawia samopoczucie. Olejek pichtowy działa przeciwłuszczycowo, przeciwtrądzikowo, zapobiega wypadaniu włosów, likwiduje łupież skóry owłosionej i pokrzywkę. Można stosować w leczeniu wyprysków u dzieci pod warunkiem, że nie dziecko nie jest uczulone na ten olejek. Zastosowanie w lecznictwie Wskazania do stosowania olejku pichtowego: ropnie na skórze, czyraki, liszaje, liszajce, grzybice skóry u układowe, łojotokowe zapalenie skóry, łuszczyca, trądziki, opryszczka, owrzodzenia, reumatyzm, artretyzm, przeziębienie, nieżyty układu oddechowego, chrypka, kaszel, zapalenie zatok obocznych nosa, kamica żółciowa, kolki, zaparcia, zapalenie gruczołu krokowego, niemoc płciowa, blednica skóry, słabe krążenie w kończynach (stale zimne, blade lub sine dłonie i stopy) i mózgowe, świąd skóry, ukąszenia owadów i pająków, użądlenia, zaburzenia trawienne, ból brzucha, skąpe miesiączkowanie stan przedmiesiączkowy i okresu przekwitania, bóle głowy, obrzęki, plamy na skórze. Przeciwwskazania Nie podawać osobom uczulonym na składniki olejku, kobietom w ciąży, kobietom karmiącym (w czasie laktacji). Nie podawać dzieciom do 3 roku życia. Dawkowanie i stosowanie olejku pichtowego Doustnie /per os/: co 4-6 godziny 3 krople na cukrze lub miodzie; przy chorobach zakaźnych i przeziębieniu – co 3 godziny 3 krople na miodzie (w razie silnego odbijania olejkiem podawać rzadziej). W chorobach skóry, do wcierań wzmacniających, przeciwreumatycznych i przeciwbólowych, odprężających – po rozcieńczeniu z olejem winogronowym, oliwką lub olejem migdałowym w proporcji 1:1 (10 ml olejku pichtowego na 10 ml wybranego oleju rozcieńczającego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An_Dy
ASIENIU niestety MO i glinka sa w opozycji. Glinke ponoc najlepiej na czczo i nastepnie przez 3 godz. nie powinno sie jesc tluszczy (glinka dziala powierzchniowo a tluszcz blokowalby absorbcje). Ja stosowalam rano. Mozliwe ze mozna 3 godz po ostatnim posilku wieczorem. A moze stosuj naprzemiennie jeden dzien MO drugi glinka.??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
An_Dy dzięki za radę: już sama nie wiem. MO też mi pomaga, głównie na perystaltykę, mam wrażenie, więc nie chciałabym z niej rezygnować. może zacznę pić glinkę wieczorem. tak radziła kobieta ze sklepu, chociaż na ulotce piszą, że dobrze jest pić rano. Doba to za malo na mój napięty naturopatyczny grafik leczniczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowany13
ja sie leczylem naturalnie dlugo dosc, z ostrą dietą - rezultat był raczej kiepski a uzywalem najrozniejszcyh specyfikow (czosnek, orzech, kwas kaprylowy, srebro koloidalne, citrosept, probiotyki) - pomoglo dopiero zazywanie flumyconu przez 28 kolejnych dni. naturalne metody śa moim zdaniem jak placebo. teraz po zaleczeniu oczywiscie z nich korzystam w profilaktyce ale jako skutecznej terapii bym nie polecał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak byłam na rygorystycznej diecie to nie czułam sie najlepiej jescze udzialałam się na aktywnym wtedy forum candida na gazetapl . Lekarz rodzinny zrobił mi wyniki i wyszły bardzo złe, nie ukrywałam że jestem na diecie a on ochrzanił porządnie żebym zaczeła jesć bo nabawię anemi , miałam rozchustane hormony, poziom cukru ponizej normy . Nie powiem że trochę mnie wystraszył przedstawiając argumenty że takie szuplutkie osoby jak ja moga być na diecie tylko tydzień- dwa a nie dłuzej . Zaczęłam więc podjadac to i owo wróciłam do pieczywa , zimniaków , wróciłam do kawożłopania od czasu do czasu naleweczki czy browarka ;) i nic strasznego się ze mna nie stało . Ale z ziołami i propolisem i paroma innymi naturalnego pochodzenia subastancjami leczniczymi się nie rozstawałam bardzo mi pomogły jeszcze te zatoki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja choruję już długo - fakt teraz większośc objawów ustąpiła ( nie wiem na jak długo) więc póki co nie odpusczam i ciągle pogłębiam wiedzę chciałam się z wami podzielic pewnym dośiadczeniem - nie kierujcie się tylko tym co jest napisane , nauczcie się słuchac własnego oraganizmu . Ja kiedyś uwielbiałam ryby morskie, śledzie w sklepie to było pierwsze stoisko które odwiedzałam ale odkąd piję siemię a ostatnio dołączyłam tranik ryby moga dla mnie nie istniec czyli organizm dopominał sie substancji które mu potrzebne( ryby i siemie maja podobne kwasy omega) , podobnie z wątubka której nigdy nie lubiałam ale jak miałam prawie anemię bedąc na diecie zajadałam się wątrubeczką . Organizm nie zawsze ale czesto wysyła nam własciwe sygnały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddd....
o wrotyczu na co pomaga -ciekawe cyt "Choroby zakaźne. Osłabienie i wyczerpanie nerwowe. Depresja. Niedobór soków trawiennych (pepsyny, kwasu żoładkowego), choroby pęcherzyka żólciowego, dróg żółciowych i wątroby, kolki, bóle brzucha i podbrzusza, zaparcia. Spowolniona przemiana materii. Zaburzenia procesów odtruwania. Przewlekłe choroby skórne o podłożu troficznym, wirusowym, bakteryjnym, roztowczowym i grzybiczym (trądzik pospolity, trądzik różowaty, trądziki zawodowe, zaskórniki, wyprysk, ropnie, czyraki, liszaje, liszajce, opryszczka, owrzodzenia, demodecosis, świerzb). Bóle głowy. Bóle miesiączkowe, zespół napięcia przedmiesiączkowego. Zaburzenia krążenia mózgowego, wieńcowego i w kończynach. Zespól zimnych dłoni i stóp. Częste omdlenia. Choroby alergiczne. Choroby nowotworowe. Bezsenność, koszmary nicne. Gorączka, przeziębienie, katara, kaszel, nieżyt układu oddechowego. Choroby autoimmunologiczne (np. łuszczyca, toczeń, cukrzyca, reumatoidalne zapalenie stawów). Stany zapalne i zakażenia bakteryjne, grzybicze i roztoczowe oczu (np. nużyca oczu, ropne zapalenie powiek). Niemoc płciowa. Obrzęki. Zakażenia przewodu pokarmowego pasożytami (np. owsiki, glisty, włosogłówka). "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowany > a miales tylko grzybice jelit czy afty i plesniawki tez sie pojawialy? Zapchane zatoki i uszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
Ktoś na forum skarżył się niedawno że umiera po kilku dniach spożywania czosnku. To może być reaakcja na wymieranie grzyba ale może być też mocny spadek ciśnienia. Czosnek obniża ciśnienie (patrz: tekst wklejony przez Gabsonik- ja tylko dodam, ze robi to niezwykle skutecznie). Mnie nawet robiło się słabo. W pewnym momencie zaczęłam dodatkowo brać nalewkę propolisową -ciśnienie wracało do normy( propolis podnosi) i samopoczucie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×