jakie cechy wygladu skreslaja dziewczyne/chlopaka juz na wstepie?

z tym samochodem to przesada.....jak nie ma samochodu to co mu tylko pozostaje powiesić się...albo ten wzrost łoo matko :D

a sorry. z tym samochodem troche przesada, szczegolnie ze aut jest tyle ze wszedzie sa korki :D

No wlasnie, tez nie mam samochodu, bo wygodniej i taniej jezdzic mi tramwajami czy metrem. Nie myslalem ze dla dziewczyn to az tak duzy problem.

\"bo wygodniej i taniej jezdzic mi tramwajami czy metrem\" jasne :D:D a mieszkania tez taniej nie mieć, bo z mamą wygodniej

Mój facet ma 170cm wzrostu, lekką nadwagę, mimo 27 lat zaczyna już siwieć (genetyczne, ma po ojcu), nie ma auta, mieszka ciągle z rodzicami, zarabia przeciętnie, jego penis jest raczej z tych mniejszych (ale w normie). Mimo to jest dla mnie najwspanialszym na świecie człowiekiem i nie zamieniłabym go na innego. Za rok bierzemy ślub. A jeśli chodzi o to co mnie w facetach odrzuca, to przede wszystkim zaniedbanie, smród, brud, niedomycie. Facet musi być przede wszystkim zadbany, reszta to kwestia upodobań.

"No wlasnie, tez nie mam samochodu, bo wygodniej i taniej jezdzic mi tramwajami czy metrem." No własnie dlatego przegrany jest dla mnie facet bez auta. Bo dorabia od razu jakąś ideologię, w którą sam nie wierzy. A ja nie lubię kłamców.

"No wlasnie, tez nie mam samochodu, bo wygodniej i taniej jezdzic mi tramwajami czy metrem." To jest identyko jak otyła dziewczyna mówi że szczupłe to anorektyczki, bo przecież kazdy normalny facet lubi krągłości. :D To jest przekrzywianie rzeczywistości.

ale o co chodzi? Nie mieszkam z mama i utrzymuje się sam. Samochod w takim mieście jak Wawa jest mi zupelnie niepotrzebny, przynajmniej na razie dopoki nie mam wlasnej rodziny. Wiecej stresu niz pozytku, no i jeszcze wywalac kase na jego utrzymanie. A tak to kupuje sobie bilet miesieczny na komunikacje miejska i mam z glowy.

to nie chodzi czy wygodniej jeżdzić autem czy co tam jeszcze...tylko też mi powód żeby takiego odrazu odrzucać

ale ty musisz byc pusta dziewczyno jesli dla ciebie nie posiadanie przez faceta samochodu oznacza, ze facet jest skreslony. Uciekaj do tego swojego lovelasa z bmw, niech cie zabierze na wycieczke krajoznawcza po okolicznych bagnach. Na razie.

Mój facet ma starą Hondę, a nie bmw. :D Ale ok, dalej możecie sobie wmawiać że w sumie kobieta nie ma prawa wymagać niczego.

sebuku...ale w skrytosci ducha to fura by sie przydała co?

\"Samochod w takim mieście jak Wawa jest mi zupelnie niepotrzebny, przynajmniej na razie dopoki nie mam wlasnej rodziny.\" a to dziwne, bo mnie samochod w Warszawie przydaje sie jak najbardziej... i jest mimo wszystko znaczie szybszym srodkiem transportu niz komunikacja miejska...

hmmm jak mezczyzna wymaga od kobiety urody to ta moze wymagac chyba grubego portfela? Czyz nie jest to transakcja wiazana, a moze Panowie mysleli ze ksiezniczki to na polu rosna i wystarczy taka zerwac....pomarzyc kazdy moze troche fajniej lub troche gorzej:P

może wymagać...ale łoo mój boże jak nie ma samochodu to co? świat się zawali...taki powód to nie powód

Oj oj, się porobiło :) Też nie posiadam auta i też mieszkam w Warszawie. Tzn. mam samochód, ale zostawiłem go ojcu w moim rodzinnym mieście. Tutaj jest mi niepotrzebny. I nie wiem co w tym dziwnego, że łatwiej jest podróżować komunikacją miejską. Mnie jest znacznie łatwiej. Wskakuję do metra, wysiadam i za parę minut jestem w pracy. Praktycznie i bezstresowo. I słowo daję, że gdyby jakaś kobieta wyskoczyła mi z tekstem, że jestem dla niej skreślony, bo nie mam auta, to wyśmiałbym i kazał spierdalać.

komik, ale auto nie jest szybsze niz metro przy tych waszych korkach, nie? tylko wasze metro to w powijakach nadal chyba jest :P

męczyzna wymaga tez, zeby nie była syfiarą i nie śmierdziała niemytymi genitaliami :P

tak tak kazdy by chcial Pamele Anderson, czy ktora tam jeszcze sie podoba ale zeby mnie akceptowala w jednych gaciach i trzydniowym zarostem. A na kino czy inne wydatki najlepiej sama miala. Ech te fantazje, a pozniej tyle rozczarowan....

takie kwasy to sobie mozecie pisac ludziom z pcimia dolnego.... metro? :D:D:D wolne żarty - tramwaje ? :D:D w gros miejsc dojedziesz tylko autobusem i to juz jest mogiła

wysmiewczyni - Pameli Anderson nie chce - w ogole nie lubie blondzi

Słuchaj kolego Warszawiaku, pewnie od urodzenia. Piszę jak jest u mnie, nie obchodzi mnie to, że inni nie mogą się bez auta obyć. Mieszkam tutaj od niedawna i w obecnej sytuacji nie widzę powodów, żeby korzystać z samochodu. Może kiedyś mi się odmieni.

rozumiem, że Ci wystarcza... przeciez masz metro :D

Napisalam ktora sie tam podoba. Wcale nie musi Ci sie Pamela podobac. Moze Belluci lub inna. He he no tak jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma -metro, tramwaj itp:)

Monika jest super :D i pewnie nie śmierdzi genitaliami :P

pogrzało już was....jeden jeżdzi tramwajem, drugi metrem trzeci na hulanodze i kogo to obchodzi, ja nie mogę, każdy jeżdzi tym jak mu wygodniej

jesli chodzi o wyglad -rzadkie włosy, nieudolnie maskowana łysina -zaniedbane zęby -chudość o osobowość -brak własnego zdania -ciapowatośc -brak umiejetnosci zarabiania przyzwoitych pieniędzy

a ja wam napisze, ze to wszystko to jest takie pierdzielenie o szopenie. Kobity maja niby ogromne wymagania, ale to na papierze. Jak przychodzi co do czego to zakochuja sie w menelach, brzydalach, glupkach, bez zebow, bez samochodow, bez pracy. Niepotrzebne skreslic.

komiczne napewno nie smierdzi. Nie wiem czy widzisz rozniece miedzy tymi Paniami? Monice napewni nie wtyka kto chce wiec napewno nie wali toi toiem.

komik juz sie tak nie chwal ze sie rozbijasz furą w Wawce. normalne duze miasto europejskie to ma dobra siec komunikacji miejskiej ze genralnie middle class metrem pomyka (o Niemczech mowie na przyklad) :P