moj facet chyba nie chce...

eliza- już chyba wiadomo dlaczego ten ślub mu nie na rękę ;) biedaczysko nie może sie zdecydować :P

za mlody? kurwa le wymówka, mój wujek mial 22 lata jak sie zenil i to nie ze musial czy cos tylko chcial i nadal jest ze swoja zona. ludzie sie zenia jak maja po 18-21 lat a on a tekstem ze za mlody, poprostu niech powie ze niechce i tyle.

tak tylko ze on sprytnie na pytanie czy chce slubu ze mna odpowiada tak, tylko, ze nie wie kiedy... :o raz powiedzial,ze za 2 lata ale za jakis czas po tej rozmowie sie jakby wycofał... Dzis powiedzialm cos zartem o pierscionku zareczynowym i powiedzial ze on sie nie bedzie jeszcze zenil, ze jest za mlody, ze slub nie dla niego (niby zartem, ale on chyba tak naprawde uwaza) ------------- jeszcze jest inna kewstia, zawsze chcialam isc do lozka z facetem ale dopiero po slubie... niestety nie udało sie i zaczynam tego zalowac:( czuje sie wykorzystana... jestem glupia i naiwna baba:(

Też nie mam slubu, mam 60 lat, mieszkam z mamusiom, nie mam konta w banku i jestem szczesliwy :) aaaaa byłem kiedys waznom personom w tym kraju ;)

głupia to nie wiem czy jestes ale naiwna tak, dajesz sie zwodzic a on nie traktuje Cie serio, mysle ze nie wiesz jak to byc z zakochanym facetem :O uczepiłas sie go a on nie chce sie żenic i nie mozesz tego zrozumiec, to facet ma latac za Tobą i prosic zebys za niego wyszła a nie na odwrót. Poczekaj nastepne 3 lata to powie ze chce sie żenic ale za 2 lata :O a z tym seksem to juz nie przesadzaj, Tobie tez sie cos od zycia nalezy :P slubu z tego nie będzie, to przynajmniej przyjemnosc masz

Nie jestes glupia i naiwna, poprsotu sie zakochalas, trudno z kims kogo sie kocha zyc bez seksu. Zreszta moim zdaniem on tak mówi bo nie jest pewny czy chce z toba byc, przestan sie starac az tak bardzo i zobaczymy czy cie olje czy podejdzie i zapyta o co chodzi, przytuli i okaze swoje uczucia. I nie jestes glupia baba, poprostu ty w przeciwienstwie do niego masz równo pod sufitem po jestes sprawiedliwa a on gra kurwa glupka, niech powie o co naprawde chodzi. Bo gdy by nie byl gotowy na slub to pomimo tego powiedziab by to cieplymi slowami a nie jak jakis ostatni dran.

pewnie niechce teraz twoj ruch - kocham go i nie chce go zostawic, nigdy z nikim nie bylo mi tak dobrze... kilku rzeczy mi brakuje w tym zwiazku ale idealow nie ma... Sama nim nie jestem. nie postawie mu ultimatum... nie chce konczyc tego zwiazku, nie potrafie... gdzies we mnie jest nadzieja, ze wreszcie dojrzeje-zrozumie... Ale na pewno jeszze rozwaze to co napisalas... Dziekuje za pomoc

Dziekuje didda:) czasem robilam taka "olewke" wtedy pisal czesto smsy, mile slowa itp. pytal dlaczego tak sie zachowuje- czyli jednym slowem mu zalezy... Skomplikowany ten moj facet, ciezko ngo rozgryźc... dziekuje za rady

jeszcze mozesz troche poczekac ale ja wiem doswiadczenia ze tacy nie to ze nie chcą sie zenic w ogóle, oni nie chcą sie zenic z konkretną osobą, zareczam Ci ze jak znajdą kobietę ze swoich marzen bardzo szybko doprowadzą so slubu, a w tzw. międzyczasie sprzedają bajeczki ze jeszcze za młodzi, ze trzeba sie poznac, ze jeszcze nie czas itp Wiem ze sie boisz stawiać ultimatum bo on moze odejsc, ale zebys nie obudziła sie za kilka lat sama. W sumie to jestes młoda wiec mozesz jeszcze czekać.

poza tym troche sie obawiam,ze dajac mu do zrozumienia,ze nie chce slubu on po prostu by sie ucieszyl... i odniosłabym skuek odwrotny:/ pozdrawiam

nie ma zaco, ale wiesz jak on sie poczuje nie zadbany przez ciebie to sie moze kapnie. Rozumiem cie ze bardzo ci trudno zostawic osobe która kochasz i wiem ze to nie jest tak samo latwo zrobic jak powiedziec wiec dlatego nie bede udawac madrej i ci kazaz kogos zostawic. I naprawde wspólczuje ci tego ze jest jak jest. Jestes naprawde spoko jak potrafisz sie starac o kogos kto cie nie zauwaza tak bardzo jak bys tego chciala. A tak pozatym moze wasze zycie seksulane, uklada sie?

pewnie niechce teraz twoj ruch - mam takie samo zdanie... czuje sie czasem jak kobieta przejsciowa, czyli nie docelowa... nie wiem jeszcze co zrobie, musze sie zastanowic... jesli czekac to ile, gdzie jest granica? nie ma... pozdrawiam...

jestesmy dla siebie pierwszymi partnerami, nie uklada sie najlepiej tzn. ja nie mam zadnej przyjemnosci z samego stosunku (drobne problemy z budowa, ale do "naprawienia") natomiast uwielbiam pieszzczoty:) i temperament mamy bardzo zblizony, takze nie bedzie zle:) raczej sie tego nie obawiam:) ps. mysle,ze moj partner jest zadowolony:) moze w chwili obecnej nie jest to seks z jego marzen ale z czasem na pewno bedzie bardzo dobrze:)

Elaza_k, wiesz, moja znajoma miała podobną sytuację, była ze swoim chłopakiem przez 7 lat, a on nic. mówił,że młody, ze to,że tamto. W końcu ona zaczynała mieć tego trochę dosyć i zaczęła pokazywać całym swoim zachowaniem, że ma dosyć. kilka razy też mu powiedziała,że czas jej ucieka, jeżeli się nie okreslił,czy chce z nią być, to ma kilka dni na to. szybciutko poleciał po pierścionek, a ona była poważnie nastawiona na to,żeby z nim zerwać.

masz 25 lat, poczekaj 2-3 lata, potem jak nic z tego nie wyjdzie bedziesz jeszcze miała szanse załozyc rodzinę, w sumie to mozesz czekac nawet i 10 lat, bo w wieku 35 tez mozna zaczac zycie rodzinne, ale po co marnowac tyle czasu :D

garcina dobre to :D kolezanka sprytna ;) A moze to przez seks chodzi? Moze nie jest tak jak chce ? rozmawiacie o tym?

phi, ślub pod szantażem, żenua

może z tym seksem coś nie tak...

no nie jest tak jak chce, ale to nie moja wina... ja orgazmu nigdy nie mialam i nie narzekam:P on powienien mnie zrozumiec, mam problem z budowa, stosunek to dla mnie nic przyjemnego... ale wierze,ze z czasem to sie zmieni... zaspokajam go na roznie inne sposoby, nie powinien miec zadnych pretensji:P

właśnie,że to nie był szantaż. facet był zdecydowany w swoich uczuciach, tylko uważał,ze ma czas.

sorki, a co z budową? on ma za dużego?? przecież możecie różne pozycje wypróbować.

ja też nie mam orgazmu w żadnej z pozycji, oprócz na jeźdźca... i to nie zawsze. ale jak już dopadnę...

a nie miał czasu?

dla faceta jest tez wazne zeby kobieta miała przyjemnosc. Co jest z twoją budową nie tak? Poza tym nie wiesz ze orgazm zaczyna sie w mózgu?

miał, tylko ona powiedział,że ona nie ma.

nie w tym rzecz, ale nie bede sie wdawac w szczegoly... mysle,ze jest to problem do rozwiazania... to tylko kwestia czasu i odrobiny samozaparcia;) poza tym jestesmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi i roznie problemy sa chyba normalne na poczatkowym etapie i powinien to zrozumiec...

teoretycznie to ten orgazm może i powinien zaczynać się w mózgu, ale praktycznie tak nie jest

wszystko zaczyna się w mózgu, jesli chodzi o budowę to mozna tak sie dopasować z pozycjami ze nie bedzie grała ona roli, a najlepiej zapytac sie ginekologa jaką ma radę na to. Obawiam sie ze on moze czuc ze nie działa na Ciebie tak jak powinien

ale ja nie chce tego orgazmu nawet, wcale o nim nie mysle. Ja tylko stwierdzilam fakt, on zawsze szczytuje (ale faceci juz tak maja...) wiec nie powinien narzekac... (i chyba nie narzeka) i nie powinien to byc problrm,chociaz wiem,ze chcialby czesciej i wiecej... ale to nie jest moja wina,ze jest jak jest... Tez chcialabym sie kochac czesto ale na razie to nie jest mozliwe... nie mam z seksu przyjemnosci wiec jak moge chciez go wiecej i wiecej... :/

to niedobrze ze nie masz przyjemnosci z seksu