Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Gość Mikaraczi
gość 2018.04.02 Gawno prawda, jak masz szumy uszne to możesz mieć perfekcyjny słuch tak jak ja - wręcz nad aktywny. Ja słyszę w tym samym momencie naprawdę ciche dźwięki i ten szum rozsadzający głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadCAT
Polecam dokładnie wysłuchać tego gościa - (jest możliwość włączenia polskiego tłumaczenia ,które może nie jest super dokładne ale wystarczające) Generalnie - najpierw zagłuszamy i unikamy ciszy (pierwsze tygodnie lub miesiące) ale tak ino ino(dźwięk zagłuszający musi być cichszy od szumu w w uszach) a potem (może po tygodniach lub miesiącach gdy poczujemy się wystarczająco silni , zaczynamy słuchać szumów lub pisków w głowie , próbując się jednocześnie zrelaksować ) Na początek kilkanaście sekund słuchania szumów kilka razy dziennie potem dłużej i dłużej i relaks .Szum pomału odchodzi ,czasem zmniejsza intensywność ,czasem pojawiają się na początku króciutkie chwile kiedy go prawie nie słychać a potem .... jesteśmy wyleczeni :) Tylko że to wszystko trwa :( Dla jednego tygodnie ,a dla drugiego miesiące .Częste są też niewielkie nasilenia w czasie kiedy wydaje się ,że się pogarsza , ale generalnie będzie coraz lepiej .Przyczyna powstania szumu jest nieistotna bo chodzi o przeprogramowanie mózgu. Pozdrawiam wszystkich zrozpaczonych świeżaków i uwierzcie ,że to działa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Betaserc brałem latami i mi nie pomógł, objechałem poznań, wawę, zabrze itd i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćluck
Na szumy uszne pomagają i to bardzo tzw: tinnitus sound therapy, jakich jest mnóstwo na Youtube za darmo. Tylko trzeba znaleźć swój dopasować do siebie. Mi pomogły te najbardziej. szumy uszne został zredukowane o 95%. Ja niczego nie sprzedaję, nie reklamuję, na niczym nie zarabiam. Po prostu chcę pomóc bo wiem czym jest to gówno. Oto linki: https://www.youtube.com/watch?v=btu-FqDWSdY&t=15s https://www.youtube.com/watch?v=KGlQZ1XQbzQ&t=1547s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam1Lor
Witam wszystkich cierpiących na to j****e cholerstwo. Mam dla Was wszystkich dobre informacje. Szumy w uszach są w 100% wyleczalne!!!!!! Nie jest to łatwe i chyba nie wszyscy dadzą radę ale jest to możliwe!!! Ale najpierw skąd to wiem? Jestem właśnie pod koniec mojej nazwijmy to kuracji. Szumy w uszach mam (już niedługo napiszę 'miałem') ok 7 lat. Uraz akustyczny. Na całe moje szczęście szum pojawił się tylko w jednym uchu i nie był zbyt uciążliwy. Mogłem z tym żyć nawet bez zbytniego uszczerbku na komforcie życia. Początek był tylko upierdliwy. Ale ostatnim czasem szum się nasilił i to znacznie uprzykrzająć moje życie. Próbowałem paru rzeczy, jakieś masarze, jakieś strzelanie z palców w tył głowy, wizyta w klinice - zasugerowali metodę TRT z perspektywą poprawy w przeciągu 2 lat z prwadopodobieństwem 85% perspektywa marna. Podczas kolejnej bezsenej nocy siedziałem na necie szukając jakiejś nadzieii. No i znalazłem gościa który na YT który mówił że jest to w 100% wyleczalne. Spodobało mi się to i postanowiłem słuchać go dalej. Obejrzałem wszystko co miał na kanale i postanowiłem spróbować. Generalnie kuracja jest bardzo prosta co nie znaczy że łatwa. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam1Lor
1. Odstawienie wszystkich możliwych leków (zwłaszcza branych na szum uszu) 2. Ścisła dieta!!!!! Bez kawy, cukru, węglowadanów, papierosów, alkoholu i każdego jedzenia które w jakikolwiek sposób zostało przetworzone. Tylko surowe owoce i warzywa (w ostateczności warzywa na parze), do tego żeby dostarczać witamiy z grupy D i B jajka (gotwane bądź sadzone itp.) i wołowina gotowana/surowy łosoś. Do picia tylko woda mineralna. Dzięki Bogu za te jajka i wołowinę bo bym zwariował na tej diecie. 3. Głodówki, 24-48h raz w tygodniu, jak ktoś da radę to nawet bez wody (dry fasting), są dużo mocniejsze. Organizm się regeneruje (dużo) szybciej jeśli nie musi trawić. Spokojnie też myślałem że nie dam rady, nie takie trudne jak się ma motywację. 4. Zimne prysznice lub kąpiele raz dziennie (ok 5. min lub ile wytrzymasz). Słońce i opalanie bez filtrów ale w granicach rozsądku 20-30 min przynajmniej w pełnym słońcu najlepiej na golasa. :) 5.Ćwiczenia, ruch oraz rozmasowywanie mięśni szyi. Bardzo ważne w procesie leczenia i nie tylko Stosując to wszystko (i dodatkowo zioła szwedzkie do ucha, miłorząb japoński, tinnitus sound therapy na YT, pestki z dyni i Jogę palców na szum w uszach) zredukowałem swój szum o ok 80% w dwa tygodnie. Już mi w ogóle nie przeszkadza, śpię spokojnie, cieszę się zyciem znowu ale celem jest wyeliminowanie w 100%!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam1Lor
Tutaj link do kanału gościa który mi wskazał drogę. https://www.youtube.com/channel/UCjr_XmlvMtxw58rOs_2cjrA minus jest taki że wszytko po angielsku. więc jak ktoś nie zna to będzie musiał poprosić kogoś o pomoc. Nic z tego nie mam, nie zarabiam na tym żadnych pieniędzy. Przetestowałem i chcę polecić bo wiem jakie te szumy to jest g****o!!!!! Dla wszystkich którzy stracili nadzieję --- spróbujcie!!!! Nic nie tracicie a możecie zystać: -błogą ciszę w uszch -pozbycie się nałogów (do fajek mam zamiar już nie wracać) -utratę wagi -lepszą kondycję -bielsze zęby -redukcję tłuszczaków i podskrórniaków (poważnie jeden zmniejszył mi się o połowę) -ładną opaleniznę -i generalnie polepszenie ogólnego stanu zdrowia P.S. Głodówki a zwłaszcza odstawienie leków konsultujcie z waszym lekarzem!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam1Lor
kontakt do mnie to damianlorinteria.pl P.S. jak wpiałem aders normanlie to system komentarz uznał za spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarek40
Żeby to było takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dam1Lor
Jarek40 Tak to jest takie proste! Tylko spróbuj, przecież na samej próbie nic nie stracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeczek40
Medycyna chińska przy szumie w uszach mówi o osłabieniu nerek mówi się również o niedoborach magnezu (które są powszechne) - mogą być również powiązane z nerkami. poczytajcie o objawach chorych nerek, czy braków magnezu. (jak są to uzupełnia się je dłuższy czas, to nie jest kwestia 2 dni, znowu słabe nerki utrudniają wchłanianie magnezu) mi szumi od paru m-cy i faktycznie mam słabe nerki, ale po objawach to odkryłem po długim czasie dopiero, bo badania mam w miare w normie, wiec lekarz nic nie podejrzewał. nadmiar soli, słone przekąski osłabiają nerki i piwo ofkoz. z tego co czytam, masa ludzi ma z tym problem, ja bym wiązał to ze stanem zdrowia. (nawet jak tego nie widzisz i wydaje Ci sie, że jesteś zdrowy;) każdy przecież je śmieci, przetworzone jedzenie, za dużo soli, nawozy zmniejszające ilość magnezu itp mąka, cukier, kawa. co robić ? czytać, ograniczyć złe produkty, jeść wiecej warzyw i owoców i zobaczyć, czy będa zmiany po jakimś czasie. zbadać poziomy minerałów (magnez,potas, wapń, sód - np. analiza włosa-300 zł, czeka sie 3 tyg, albo badanie krwi, ale z dodatkowym sprawdzeniem magnezem RBC+ sprawdzić nerki i wątrobę dokładnie. prowadzić dziennik diety i zapisywać kiedy jest poprawa, a kiedy gorzej, co sie jadło itd. jak sie czujesz. obserwować organizm ,czy czujesz się zmęczony, czy dobrze sypiasz, jak sikasz, czy nie za często, tetno czy nie rośnie, ciśnienie, nerwowość, zmęczenie większe po schodach (np. przy niskim magnezie) Ja bym stawiał na zdrowie, przy obecnym jedzeniu każdy coś ma ze zdrowiem, tylko tego jeszcze nie wie, a nerki dają objawy dopiero, jak już jest z nimi słabo. Jadna pani pisała gdzieś, że jak zaczeła pić herbatki ziołowe na nerki (najpierw sprawdziła, że ma słabe), to ustąpił jej całkowicie szum w uszach. Skoro lekarze nie potrafią znaleźć przyczyny w samych uszach i układzie słuchowym, to wg. mnie problemem jest stan zdrowia, a szum traktuję jako ostrzeżenie od organizmu , że coś jest nie tak (podobnie jak ból to ostrzeżenie). natura jest mądra, organizm jest mądry. kiedyś ludziom na taką skale nie szumiało w uszach, ale kiedyś odżywiali się naturalnie i byli zdrowsi. co do zagłuszacza szumu, to wg. mnie nie na słuchawkach, tlyko na głośnik, żeby hałasem nie uszkadzać słuchu bardziej, albo nie za głośno. dobrzy jest program na androida Relaxio- emitujący różne szumy w tym relaksujące na noc, można ustawić różne rodzaje+szumy lasu, ćwierkanie, szum potoku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeczek40
++ Medycyna chińska przy szumie w uszach mówi o osłabieniu nerek ++ mówi się również o niedoborach magnezu (patrz poprzedni mój komentarz )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeczek40
wyżej -Dam1Lor- 2018.07.26 dobrze pisze. zmiana diety na warzywno owocową, w 100% naturalną i zdrową bez przetworzonego żarcia (mąka, cukier, słodycze, kawa, alko itp) +zioła (czyli naprawiamy / leczymy organizm) z tą głodówką to trochę ostrożnie, pewnie pomaga dużo, ale organizm powinien być na nią w miare sprawny, silny, a nie osłabiony, odwodniony (osłabiony, brak minerałów i witamin), w końcu nie jesz i jesteś słabszy, żebyś nie zrobił sobie kuku:), trzeba o tym najpierw dużo poczytać. co, jak i kiedy. Wg. mnie to sygnał od organizmu, (podobnie jak ból), że coś jest ze zdrowiem nie tak. porobić te badania, by ocenić stan organizmu i znaleźć problem: https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądek i umiar
Janeczek40 Zgadzam się z Tobą w kwestii głodówek. Z wszelkimi dietami ostrożnie. Tymbardziej, że przy np. problemie z nerkami i chorobach autoimmunologicznych nie każda dieta jest ok, trzeba pytać lekarza! Dami1Lor Ja z kolei robiąc rozeznanie wśród osób z tinnitusem widzę, że większość z nich jest lub była na diecie związanej z utrzymaniem wagi (czytaj szczupłym wyglądem) i osoby te od lat coś ćwiczą. Nie obce im są także suplementy diety, również takie na odchudzanie (sic!). To co zwróciło moją uwagę, to fakt, że odwodnienie organizmu oraz szybka utrata kg w dość krótkim czasie lub też naprzemienne chudnięcie i tycie mogą być przyczyną tinnitusa! To wiem od audiologa. Wyczytacie o tym również sami. Dlatego uważajcie na wszelkie diety, termogeniki, suplementy diety, i to, co czasem jest dziś określane mianem "zdrowego odżywiania i stylu życia" etc. a co oznacza de facto ciągłe rozregulowywanie gospodarki organizmu, stres strukturalny, tylko po to by dopasować się do wymogów i szablonów współczesnego świata. Nie dajmy się zwariować !! Jedzmy zdrowo i z umiarem, wysiłek fizyczny też z głową, bo np. u nadciśnieniowców wskazane jest jego ograniczenie. Czasy mamy jakie mamy, właśnie pęd jest ku tzw. "zdrowemu stylowi", większość młodych stosuje diety, suplementy, ćwiczenia i co, i mamy jednocześnie więcej osób z t i to wśród młodych ludzi właśnie. Uważajcie na głośną muzykę (także np. w klubie fitness, na zumbie itp) i powtarzam, nie dajmy się zwariować. Mp3, słuchawki, głośne imprezy, presja na szczupły wygląd i bycie perfect (a więc męczenie organizmu), wieczny stres, to też moim zdaniem trop skąd tyle przypadków t wśród młodych osób. Także umiar i zdrowy rozsądek wg mnie to podstawa. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest takie proste. Jeśli masz tinnitus od uszkodzenia komórek słuchowych lub komórek nerwowych na drodze ucho środkowe-mózg na skutek hałasu lub leków ototoksycznych to odpowiednia dieta może zmniejszyć szumy ale nie jest to reguła. W moim przypadku różne diety które stosowałem nie zmniejszyły mego szumu. Ale NAC i Trobalt zmniejszyły moje szumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinnitus a ciąża
Wpiszcie sobie hasło "tinnitus pregnancy", jest dużo kobiet, które w ciąży dostały T. Z tego, co sobie tu piszemy, wynika, że różne mogą być przyczyny T, ale także to, że mogą wywołać jeden i ten sam skutek - uszkodzenia słuchu. W zależności od rodzaju tych uszkodzeń (co dokładnie padło, w którym miejscu), jakieś tam metody lub leki (np. Trobalt) niekiedy zadziałają. A to cytat na temat T u kobiet w ciąży: Progesterone may cause tinnitus in pregnant women. Expectant mothers may also suffer from ringing in the ears due to increased progesterone production. The body produces ten times as much of this particularly active hormone during pregnancy.3 lut 2017 Podobno też u kobiet w ciąży objawia się T choroba zwana otosklerozą, tak twierdził ordynator otolaryngologii, który prowadził znajomą z innego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tinnitus a ciąża
To prawda, dolegliwość częściej dotyka kobiety, może znacznie pogłębić się w czasie ciąży, jak podaje np. wikipedia, a w necie również są informacje, że u 50% kobiet, które mają otosklerozę, zaczęła się ona właśnie w ciąży. Czyli rozregulowana gospodarka hormonalna, ochyły w jej zakresie mogą powodować lub nasilać uszkodzenia słuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tinnitus a ciąża
*dolegliwość częściej dotyka kobiety - tu chodziło mi o otosklerozę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś porada dla osób z urazem akustycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z firmami Auris i Decibel Therapeutics? Mieli wynaleźć terapie lub leki na szumy uszne. Były jakieś, końcowe fazy badań. O lekach ani widu ani słychu. Piep..ą na ich stronach tylko o jakiś pożyczkach, spłatach i podawaniu leku przez nos. Żadnych konkretów. Ktoś słyszał o jakiś nowinkach w tym zakresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że skoro istnieją osoby, którym pomaga np. Trobalt, albo inne leki, już nie pamiętam nazw (na niektórych żadne z tych leków nie działają), to jakaś szansa jest, że powstanie lek, który zadziała na niektóre uszkodzenia. Nie wiem czy nauka jest w stanie ogarnąć to na tyle by stworzyć lek uniwersalny, na każdy typ T, oni nie są w stanie stwierdzić skąd u każdego z nas T i tu jest problem chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby, która pytała o rady po urazie akustycznym. Pomijając wszystkie kliniki i doktorów, u których pewnie byłeś/będziesz, to z mojej strony radzę unikanie hałasu przez pare lat, mi to pomogło, znam osoby, które też zastosowały taki detox na parę lat zmieniając swoje życie. Szumy są znikome, część dźwięków minęła. Polecam też zminimalizowanie stresu, na wszelkie sposoby. I to chyba dwa najlepsze leki (pomijając resztę, o której jest na tym forum)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 17.49. Dziękuję za odpowiedz. Ja ten uraz akustyczny mam od 4 lat. Fakt, pierwsze pół roku chyba było najgorzej. Od ponad 3 lat jest mniej więcej taki układ: 2-3 dni szumy znośne 1-2 dni szumy nieznośne i tak na przemian. Jeżeli chodzi o profilaktykę, to staram się unikać stresu i hałasu. Nie wiem np czy czasami trochę głośniejsze słuchanie muzyki w aucie, jest dozwolone? Raz pozwoliłem sobie pójść na disco które było w niedużym pomieszczeniu. Byłem tam z 20 min, ale poczułem, że jednak nie powinienem tam chodzić. Nie chodzi nawet o zwiększone szumy, ale zwykły ból ucha, który na szczęście na drugi dzień przeszedł. W zasadzie w takim układzie jaki wymieniłem powyżej jakoś mógłbym funkcjonować do końca moich dni. Boję się tylko aby to się NIE pogłębiło, ponieważ na zmniejszenie szumów po tych latach, już raczej nie mam co liczyć. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden hałas i głośne dźwięki nie są dobre dla uszu, zwłaszcza po urazie. Nie ma półśrodków niestety. Znam osoby, które osiągnęły dużą poprawę dzięki zdecydowanemu zadbaniu o słuch. Też jestem tego przykładem. 4 lata nie przekreślają szansy na to, by było lepiej, a na pewno warto zadbać o to, by nie było gorzej. Polecam faktycznie zadbać o to bez półśrodków i nie powinno być pogorszenia. Co do poprawy znam ludzi, którym szumy minęły po latach, więc nigdy nie mów nigdy i dbaj o siebie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkich zapraszam na grupę szumiacych na fb. Szumy uszne/bóle glowy/zawroty głowy. Dolaczajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×