Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Witajcie szumisie! co u Was, czyżby przestało Wam szumieć, szczęściarze, bo ja dalej walcze, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Morelko, na pewno nie przestalo nikomu szumiec. Niektorzy szybciej inni pozniej oswajaja szumy. Odpowiedz sobie na pytanie , czy zrobilas wszystko by pozbyc sie szumow. Zapytam wprost czy rzucilas palenie? Jesli nie, to sprobuj chociaz na miesiac , by przekonac sie czy papierosy maja wplyw na glosnosc szumow. Potem bedziesz mogla wrocic do nalogu , tylko po co? Szkoda zdrowia. Szkoda, ze ludzie , ktorzy oswoili szumy nie wchodza tutaj, by powiedziec co u nich, by podzielic sie swoimi spostrzezeniami co im pomoglo. Serdecznie Cie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej... na serio nie ma ani jednej osoby która pozbyłaby się tego świństwa? Mi szumi czy raczej piszczy od ok.10 lat...dzięki Bogu tylk w jednym uchu ale czasem mam tego strasznie dość. Ostatnio poszłam nawet na świecowanie z nadziejąm, że może troszkę przycichnie ale niestety...nic z tego. Proszków na to nie biorę bo nei było poprawy więc stwierdzilam że nei będę sobie wątroby na darmo rozwalać. a najgorsze jest to że nikt kto tego nia ma nigdy tego nie zrozumie...czasem chciałabym pobyć w kompletej i totalnej ciszy,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nikt nie pozbył się tych pisków czy szumów, mnie dalej męczą, jutro mija 3 lata jak zaczęło piszczeć mam już dosyć takiego funkcjonowania, ale nic nie można zrobić, czekam chyba na jakiś cud, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szkoda, ze ludzie , ktorzy oswoili szumy nie wchodza tutaj, by powiedziec co u nich, by podzielic sie swoimi spostrzezeniami co im pomoglo" Ja jestem :D. O szumach przypominam sobie raz na jakiś czas. Nie wiem jakim cudem, ale nie zauważam ich nawet zasypiając. To się po prostu dzieje samo. I nie wiem na jakiej zasadzie działa, ważne że działa :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trejser super, że już Ciebie nie męczą te szumy, niestety ja ich jeszcze nie oswoiłam już piszczy ponad 3 lata!!!, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ericsson8
Każdy przypadek może być odosobniony ja takowych miałem kilka ale na każdy inne sposoby jeśli ktoś ma pytania to proszę pisać na ericsson8@o2.pl Pozdrawiam i Życzę szybkiego powrotu do normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelko witaj..... moje szumy trwaja juz 2,5 roku.... przez przypadek zobaczyłam ten topik o szumach....no cóz,nie będę ryginalna i nie odkryje Ameryki pisząc,ze jest to gorsze od bolącego zeba... z nim idzie sie do dentysty i po bólu... niestety juz ktorys lekarz z kolei powiedział, ze na to nie ma lekarstwa i trzeba sie przyzwyczaic.... niestety, lekarz nie wyrwie mi ucha jak bolacy zab ...z tym trzeba zyc... i jak wszyscy wiedzą , trzeba zyc z szumem w tle , chociażby z radia lub tv... mam na myśli zasnięcie.....to największ tortura.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szumiący_Krzysiek
Siemka wszystkim. Mam 32 lata, szumy mam od 3 lat. Zaczęło się bardzo niewinnie, od zapalenia ucha. Mialem naprawde BARDZO niewielki wysiek w uchu, pilnowałem profilaktyki uszu, i wyszedlem z tego szybko. Po wyleczeniu poszedlem na badanie sluchu :) Wyniki mam wręcz IDEALNE. Sam byłem zaskoczony. Jednak do czego zmierzam... Mimo super słuchu, mam piski w uszach. Tak pi razy oko w okolicy 14 000 hz, taki typowy stary telewizor. Przeszedłem w ciagu tych trzech lat praktycznie przez NAPRAWDE wszystkie leki, akupuntury, maskery, no dosłownie CUDA na kiju i wiecie co? NO własnie lipa, nic nie pomaga. Przez te 3 lata zdarzyłem się zaprzyjaźnić z jednym lekarzem laryngologiem :) Pamiętam co mi kiedyś powiedział... "Chłopie, jak masz uwalone komórki słuchowe to NIC ci nie pomoże na dzień dzisiejszy." Owszem, trzeba probować, bo jednak są grupy leków które mogą załagodzić sprawę ale ABSOLUTNIE nie wyleczyć. Długo się z tym nie mogłem "pogodzić" ale taka jest niestety prawda. Wielu pewnie się ze mną nie zgodzi, bo nie wolno się poddawać, ale ja myśle że jednak najlepszym lekarstwem jest czas i zdolność mózgu do "zaakceptowania" tego dźwięku. Wiele razy dopadał mnie dół z powodu tych pisków... Dziś zaczeło mi piszczeć na nowo ale na moje własne zyczenie :D Podkusiło mnie wczoraj wieczorem, zeby posłuchac sobie muzyki na słuchawkach, nie robiłem tego od 2 lat :D I co?, piski wróciły :D No wlasnie, paradoks, kiedyś myślałem że sobie z tym nie poradze a tak naprawde dzisiaj uświadomiłem sobie że jednak to co miałem wczoraj to była kaszka z mleczkiem, ba ja nawet tego prawie "nie słyszałem". Czyli można, a nawet TRZEBA się do tego przyzwyczaic. Wiele osób pisało że słucha muzyki na słuchawkach... Wiecie co, ja myśle że to BARDZO zły pomysł dla osób z tinnitusem. Nawet jeśli Wam to od razu "nic nie zrobi" to pakując sobie decybele w uszy pobudzacie aparat słuchowy i rzeski do wytezonej pracy. Czyli pogarszacie sobie sprawę, mimo że daję Wam to ulge na chwilę w postaci maskowania pisków. Kończąc.... Mam dla Was dobra nowinę :D Za 10-20lat myślę że bedzie możliwość naprawy komórek słuchowych, wystarczy poczytać o komórkach macierzystych. A w bliższej przyszłości.... No więc koncza testy nowych leków w których jest DUŻA nadzieja na poprawę naszych szumów. Te leki sa w fazie testowania na ludziach, więc już bliżej niż dalej ;-) Ale sie rozpisałem.... :D Napewno zrobiłem dużo błedów, i niektóre zdania beda wyrwane z sufitu, ale jestem w pracy i "strzelam" moje własne myśli na gorąco. Trzymajcie się ludki i nie dajcie się... Pozdrawiam. Szumiący Krzysiek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś z Was korzystał z laseropearpii, ja chcę spóbować, pozd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szumiący_Krzysiek
Morela12: Ja próbowałem, strata czasu... i pieniędzy :) Nawet udało mi sie dotrzeć do osoby co zakupiła Tinnex'a Więcej tu... : http://www.tinnex.co.il/eng_about_tintun.html Szkoda czasu na te szumy jak po roku, dwóch latach nic nie przechodzi... Takie rzeczy się utrwalają i tak już zostanie prawdopodobnie nam do końca życia... No chyba że znajdziesz sposób na naprawienie komórek słuchowych to przelewam Ci od zaraz 100 000 zł na Twoje konto ;-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiek do końca życia? załamka! ja jednak spróbuję a może??? a patentu na szumy uszne (piski) nie znalazłam niestety, pozdr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kania123455
Kochani a macie jakiekolwiek pomysly co to moze byc... :/ Od prawie 6 lat borykam sie z szumami. Są one dwojakiego ( albo i trojakiego) rodzaju. Po pierwsze trzaska mi w uszach przy przelykaniu sliny i jak porusze buzia w srodku ( ta tylnia czescia gardla) co dziwne szumy znikaja jak mam katar np. tzn te trzaski. Bo oprocz tego mam szumy takie caly czas w obydwu uszach. Do tego czasem naprzemiennie dochodza w lewym badz prawym uchu takie piski tez. Ogolnie cala gama dzwiekow. Bylam u 6 laryngologow mialam badania uszu pare razy i nic. Niektorzy mowili ze cos nie halo z trabka sluchowa. Ogolnie nie wiem co robic...? Pozdrawiam was i na prawde rozumiem bo wiem co to znaczy marzyc o braku dzwiekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szumiący_Krzysiek
Kania123455: Masz pewnie lekką dysfunkcje trabki słuchowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kania123455
A da sie cokolwiek na to poradzic? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szumiący_Krzysiek
Kania123455: Marsz do dobrego lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kania123455
Bylam juz u jakichs 7 czy 8. Ogolnie kazdy mnie odsylal z kwitkiem jako niewygodnego pacjenta ktoremu i tak nie ma jak pomoc... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szumiacy_Krzysiek
Ja ci polecam : http://www.osrodek-rl.ump.edu.pl Niedługo sie tam wybieram. PS. Kajetany sa przereklamowane. (prywatnie zdanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko szumiaki :) napiszę krótko: oswoiłem szumy, choć nie zniknęły całkowicie... są dni nawet, kilka pod rząd gdy ich nie zauważam....a jeśli już szumi to krótko bardzo , parę chwil - do godziny...i nie przeszkadza mi to... nauczyłem się ich nie zauważać... jak znajdę chwilę to napisze więcej... pozdro dla starych bywalczyń i bywalców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Sylwia-stara bywalczyni :) szumy raz sa mmniejsze raz wieksze w zaleznosci od tego czy mam infekcje gornych drig odechowych, czy tez nie, w suchym, cieplym klimacie zniakja wlasciwie calkiem wiec na pewno jest to polaczone z migdalkami,zwezona przegroda i zatokami w moim przypadku-lata obserwacji takze przeszlam przez niemalze wszystkie badania, ktore nic nie wykazaly oprocz tej nieszczesnej krzywej przegrody.Takze zaprzyjaznilam sie z laryngologiem przez to :) I takze jak tylko mocniej szumi to staram sie udobruchac infekcje oraz starac sie nie sluchac szumow, nie zwracac na nie uwagi, jednakze wierze, ze kiedys to wylecze :) pozdrawiam wszytskich "starych" szumisiow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzupaCzups
Sylwia ile masz lat ? Ja 19 i szumi jak cholera, przy przelykaniu sliny rowniez ;/ Witam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czupa czups-musisz isc do lekarza - powinien Ci pomoc.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Kochane Szumowinki! Jak dobrze, że jesteście! Jak dobrze, że jest to forum! Juz nie czuję się taka samotna w swoim cierpieniu. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś ktoś coć tutaj napisze, choć widzę, ze od dłuższego czasu jest cisza. Pam pytanie: czy komuś buczy w głowie? Zawsze to raźniej z kimś dzielić swoją przypadłość. Zaczęłam czytać wpisy od samego początku i zdążyłam się emocjonalnie z Wami zaprzyjaźnić! Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhi erfm9u9
Są też takie przypadki że szumy w uchu są wywołane przez kłębczaka, to taka zmiana łagodna w której jest przerost naczyń krwionośnych i nerwowych, usuwa się operacyjnie. może też powodować wrażliwość na ból i na wszystko, trudno wykryć kłębczaka chyba tomografem można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ch. Meniere'a
Opis rozszerzony lekuWskazania: Choroba Menier'a charakteryzująca się następującymi objawami: zawrotami głowy (z nudnościami i wymiotami), postępującą utratą słuchu, szumami usznymi. Dawkowanie: Doustnie. Dawkę i częstotliwość przyjmowania leku ustala lekarz. Lek najlepiej przyjmować podczas posiłku. Nie zaleca się podawania leku pacjentom poniżej 18 roku życia. Skuteczność i bezpieczeństwo stosowania leku w tej grupie pacjentów nie zostało ustalone. Uwaga! W trakcie leczenia nie należy spożywać alkoholu. Aby leczenie było skuteczne i jak najbardziej bezpieczne należy przestrzegać zaleceń lekarza prowadzącego. Zapoznaj się z właściwościami leku opisanymi w ulotce przed jego zastosowaniem. Przed zastosowaniem leku należy sprawdzić datę ważności podaną na opakowaniu (etykiecie). Nie należy stosować leku po terminie ważności. Przechowuj lek w szczelnie zamkniętym opakowaniu, w miejscu niedostępnym i niewidocznym dla dzieci, zgodnie z wymogami producenta. Lek ten został przepisany przez lekarza prowadzącego celem leczenia konkretnego schorzenia. Nie należy go odstępować innym osobom ani używać w innych okolicznościach bez konsultacji z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silviaa, dziękuję Ci za to, co napisałaś o infekcjach! Niby takie proste, ale przez wiele lat mojego szumienia - buczenia nie zaobserwowałam zależności miedzy infekcjami, a szumami. Ty mi to uzmysłowiłaś! Mam pytanie: czy ktoś z Szumisiów odkrył współistnienie chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego i szumów. Mam wrażenie, że odkąd pogarsza się stan mojego kręgosłupa, to szumi mi coraz bardziej. Czy macie jakies doświadczenie w tym zakresie? Gorąco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ch. Meniera
a lek ma nazwę Histimerck. Równolegle oczyszczać organizm terapią Gersona, przyspieszać zdrowienie treningiem rekreacyjnym w pocie czoła i hartowaniem ololic uszu. Zaniedbanie leczenia może przyczynić się do głuchoty!!! Więcej na: vademecum zdrowia- jak żyć, żeby żyć. Link do filmu "Cud terapii Gersona": http://www.gerson.yoyo.pl/film.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karebi
Leczenie objawowe szumów usznych o niewielkim natezeniu polega na habituacji oraz eliminacji potencjalnych czynników uszkadzajacych słuch. Habituacja (przywykanie) polega na „nauczeniu centralnego układu nerwowego, zeby „nie zwracał uwagi na wystepujace szumy analogicznie do sytuacji, w której nie przeszkadza nam dotyk noszonego ubrania, bo mózg sie do tego przyzwyczaił. Z powyzszego wynika zakaz przebywania w ciszy. Zakaz przebywania w hałasie, słuchania głosnej muzyki oraz zakaz słuchania mp3-jek (kompresja mp3 usuwa niesłyszale dzwieku, które sa jednakze niezbedne do prawidłowej pracy slimaka) zwiazany jest z ochrona narzadu słuchu. http://www.e-audiologia.pl/res/wynikiMarek.pdf Ja naturalnie habituowałam szumy uszne i serio można z nimi żyć. Słyszę je tylko jak celowo zwracam na to uwagę, albo jak przebywam w kompletnej ciszy, albo jak próbuję wyteżyć mój słaby słych na jakiś cichy dźwięk. Nie mam problemów z szumami w ciągu dnia ani pkłopotów z zasypianiem. Przyzwyczaiłam sie do szumów, chociaż początkowo postrzegałam je jako głośne (i dalej tak uważam). Druga strona medalu to problemy ze wstawaniem i częste zmęczenie i osłabienie. Nie znam przyczyny, może ich być wiele, ale ostatnio przyszło mi do głowy, że jedną z nich może być ciągłe życie w "wewnętrznym" hałasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×