Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Gość gość

Nie rozumiem mechanizmu działania tej metody. Gdy uszkodzone zostały komórki słuchowe, to ma szansę zadziałać? I w jaki sposób? To coś na kształt rTms? Strona ładna, ale nie jest dla mnie klarowna ta metoda. Może ktoś potrafi to objaśnić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Test strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan

Dzień dobry

Firma Audion Therapeutics pracuję nad rewolucyjnym lekiem, który ma powodować "odrastanie" komórek rzęsatych!!!!. I faza zakończyła się sukcesem. Trwa nabór do II fazy testów. Oznaczenie leku: LY3056480. Nie mogłem umieścić linków. Trzeba czekać i zobaczymy co z tego wyniknie. Pozdrawiam 🙂

Stefan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No oby się udało 😃 Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiezewziola

A ja polecam na szumy naturalny i ziołowy Venofrton. Jest stosowany przy niewydolności krążenia mózgowego dzięki czemu wpływa też na szumy. A co najważniejsze jest w pełni naturalny, żadnej zbędnej chemii. Jeśli kogoś interesują szczegóły jest cały wpis na ten temat:

https://www.facebook.com/627621737661580/photos/a.627751660981921/630750947348659/?type=3&theater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiezewziola

A ja polecam na szumy naturalny i ziołowy Venofrton. Jest stosowany przy niewydolności krążenia mózgowego dzięki czemu wpływa też na szumy. A co najważniejsze jest w pełni naturalny, żadnej zbędnej chemii. Jeśli kogoś interesują szczegóły jest cały wpis na ten temat:

https://www.facebook.com/627621737661580/photos/a.627751660981921/630750947348659/?type=3&theater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widzę, że to miłorząb japoński, jemioła, kasztanowiec..Niektórym pomoże, innym może nasilić szumy, wszystko zależy od przyczyny - trzeba uważać przy chorobach wątroby, nerek, uszkodzeniach mózgu... W chorobach tarczycy, boreliozie, chorobach autoimmunologicznych, po udarach etc. radzę pytać lekarza prowadzącego, czym się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

W RZS leki przeciwzapalne mają wpływ m.in na  angiogenezę, ale nie tylko. Mogą być problemy naczyniowe. Po odstawieniu leków szum może być mniejszy a odpowiednia suplementacja działająca na naczynia może trochę pomóc. Tak samo w innych chorobach związanych z naczyniami, wszystko zależne od przyczyny, tak jak napisał gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Czy proponowany w reklamach "Auresin"  rzeczywiście może pomóc na szumy uszne spowodowane uszkodzeniem komórek rzęsatych?

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W skład tego "Auresinu" wchodzą: miłorząb japoński, cynk, wit. B6, wit B12, magnez 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli uszkodzenia są trwałe i nieodwracalne to nie da rady, ale jeśli pewności nie ma i szumy to efekt przejściowego osłabienia struktur ucha (tak bywa!!!!), to takie preparaty z odpowiednim (wystarczająco silnym, uzupełniającym niedobory, osłaniającym słuch itp.) stężeniem aktywnych składników i przeciwutleniaczy mogą pomóc. Mnie np pomógł steryd na tyle, że wrócił słuch, ale buczało jak cholera przez 3 miesiące, wtedy pomógł Betaserc, choć wiele osób pisało, że wg nich nie działa lub nasila szumy, mi faktycznie bardziej zaczęło buczeć, ale audiolog przekonywała, że to nie jest wina Betasercu tylko tego, co dzieje się w uchu wewnętrznym, i po 2 miesiącach regularnego brania (plus suplementy - wit. B, cynk, magnez) zaczęło mijać aż do zupełnego ustania szumu w tym uchu. Betaserc około 4 miesiące i suple dłużej. Po ok dwóch, trzech miesiącach już była zupełna cisza. Mam też szum w drugim uchu, ale to inna historia i tam najwyraźniej uszkodzenia są trwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A,i jeszcze wit. D3 plus K, ze względu na niski poziom u mnie. Też wg audiolog b. ważna suplementacja. B12 też była niska (wtedy najlepiej na początek działają zastrzyki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może już niedługo takie schorzenia jak uszkodzone komórki rzęsate ślimaka w uchu wewnętrznym stanie sie odwracalne. Naukowcom udało się stworzyć lek, który powoduje odrastanie uszkodzonych komórek rzęsatych. Teraz trwa druga faza testów, którą przeprowadza się w Niemczech, Anglii i Grecji.  Dotychczas tylko słyszymy od lekarzy, że niestety nie ma na to leku, że trzeba się przyzwyczaić (!!!)  Do szumu owszem można się przyzwyczaić ale jak rąbie ze 120 dB hałasu w uszach i całej głowie no to taka gadka o przyzwyczajeniu jest śmieszna. Człowiek przechodzi istne tortury. Czekam na pozytywne wiadomości o tym leku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oczywiście, że tak, też czekam na wieści o leku na uszkodzenia słuchu, o suplementacji piszę w kontekście odpowiedzi na zapytanie o preparat zaś co do leku jak najbardziej się zgadzam z przedmówcą, to jest absolutny priorytet, bo umówmy się, w niewielu przypadkach ten szum mija, u mnie szczęśliwie uratowało się jedno ucho, ale nigdy nie wiadomo jak to będzie w przyszłości. Jak szum jest uciążliwy, rąbie i nawala, piszczy, syczy etc komuś głośno to nie ma lekko, także lek byłby ogromnym przełomem o ile odbudowa komórek spowoduje ustąpienie szumów, bo w neuromody itp urządzenia ja osobiście nie wierzę , ale oby to było skuteczne, trzeba mieć nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan

Ja osobiście też czekam, na można powiedzieć rzadko spotkany w historii, przełom w medycynie. Odrost komórek rzęsatych, to jest naprawdę światowa rewelacja i rewolucja!!!!. Chociaż pewnie jeszcze będzie sporo problemów. Czy lobby produkujące aparaty słuchowe, pozwoli na to? Niestety na świecie rządzą zyski i pieniądze, a nie dobro człowieka czy środowiska naturalnego. Nawet jeśli to wejdzie, to chyba trzeba jeszcze będzie poczekać kilka lat, czy nie wystąpią jakieś u kogoś skutki uboczne. Może do tego czasu wejdzie na rynek z sukcesem, wspomniane wcześniej urządzenie firmy Neuromod? Też są tutaj pewne wątpliwości, co do skuteczności, no ale cóż, poczekajmy i dajmy szanse wynalazcom z Irlandii. A teraz zadaję pytanie wszystkim cierpiącym. Po kuracji na odrost komórek lub terapii urządzeniem, przechodzi Wam szum o 90 %, albo całkowicie. Co będzie pierwszą rzeczą jaką zrobicie, jeśli "usłyszycie" w końcu cisze? Pozdrawiam 🙂

Stefan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Będę jeszcze więcej spać, czytać, wychodzić i jeszcze bardziej doceniać święty spokój. Z szumami czy bez, niech będzie, jak jest - zero stresującej roboty, popieprzonych ludzi i hałasu w około. 😀

Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Stefan, tez o tym myślałam,  co na to firma produkująca aparaty słuchowe. Czy nie będą rzucane jakieś "kłody pod nogi" w sprawie tego rewolucyjnego leku na odrastanie komórek rzęsatych.  O sukcesie tego leku na odrastanie komórek rzęsatych pisano w gazetach niemieckich a u nas w Polsce? Czy w jakiejkolwiek gazecie pisano o tym? Na pewno nie. Gdyby ten lek byłby juz dostępny i pomógł by mi chociaż w połowie to znów zaczęłabym normalnie w końcu żyć. Zajęłabym sie znowu fotografowaniem. Uwielbiam przyrodę, zapach lasu... Mogłabym znowu rozkoszować się tylko szumem drzew, śpiewem ptaków. To byłby prawdziwy cud. W 2010 przeszłam operację oczu. Z ledwością mogłam przeczytać coś z odległości 5 cm. Przywrócono mi wzrok. Było wspaniale. A potem to straszliwe pogorszenie z uszami. Jest teraz tragicznie. Jeszcze sąsiadów mamy, którzy lubią sobie z mieszkania zrobić dyskotekę lub coś z hukiem zrzucać na podłogę. Przez nich od lutego bardzo mi sie pogorszyło bo coś z ogromnym hukiem  zrzucili na podłogę wyłożoną kafelkami. Inni sąsiedzi są bardzo w porządku i próbują zrozumieć moja sytuację. To są jedyni sąsiedzi, którzy lubią sobie tak pohałasować i akurat nade mną mieszkają co chciałabym mieć w miarę jakiś spokój. W miarę,  bo wiadomo jak w betonach jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do gościa wyżej - masz ci los, współczuję bardzo. A nie da się tych sąsiadów pogonić policją albo sądem o zakłocanie miru domowego, dołącz jeszcze wyniki badań słuchu, może sąd ich ustawi. Co do lobby aparatów, to koncerny leków są silniejsze, jeśli chodzi o tak przełomowe odkrycia, nie martwmy się. Ważne by lek działał i nie miał zbyt poważnych skutków ubocznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość gość

A jednak są osoby mi znane, które sobie poradziły z szumami. Mają je, ale je ignorują, nie słyszą ich, nie zwracają na nie uwagi. Ja mam 19 lat i wiem, że ich przyczyną są nieodwracalne i nieoperowalne zmiany w uchu wewnętrznym. Muszę z tym żyć, choć jest ciężko. Staram się by zawsze coś grało w pobliżu, oczywiście nie za głośno. Noszę aparaty firmy Kind z generatorem szumu, ale bez efektu. Tylko tyle dają, że słyszę aż za dobrze.  I jak pisałem wcześniej, spotkałem wielu ludzi którzy głośno rozmawiają, czyli mają nieleczone kłopoty z słuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Do gość z 17 czerwca

Myślę, że możesz fotografować, skoro przywrócono Ci wzrok, korzystaj. Łatwiej będzie Ci olać te szumy :) Też uwielbiam las, dlatego dużo spaceruję od zawsze. Polecam Ci wrócić do spacerów i fotografowania pomimo szumów, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ki diabeł z tym szumem ;/

Cześć wszystkim :). Mam pytanie - jak zaczęły się u Was szumy ? U mnie było tak, że po prostu przykucnęłam i nagle przeszył moją głowę i plecy "prąd" , oszołomiło mnie i zaczęło piszczeć w uszach. Lekarze nie wpadli na żaden trop, właściwie każdy rozkłada ręce i mówi że muszę nauczyc się  z tym życ 😕 ( neurolog, ortopeda, laryngolog) .Jedynie psychiatra mówi, że to nerwica :D. Masakra z tym. Sama poszukuje diagnozy, bo męczy mnie to okrutnie. Przez te szumy nie słyszę nie tylko własnych myśli, ale i często bywa że nie rozumiem/nie słyszę co mówią ludzie  😕😞 . Jako winowajcę obstawiam kręgosłup szyjny - zniesiona  lordoza ( jak czytam o szumach to większość osób z tym problemem ma lordozę zniesioną, oglądałam tez filmiki na youtube na ktorych wypowiada się lekarz/fizjoterapeuta), często bardzo spięte mięśnie karku ( praca biurowa) no i ten "prąd" od którego się to zaczęło. Ktoś tak miał? Jaka jest Wasza historia? Pozdrawiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan

Raczej na Kafeterii dużo się nie dowiesz, ponieważ zamarła ona na dobre. Najlepiej zapisać się na FB, działają tam co najmniej dwie aktywne grupy i można trochę się dowiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Szkoda że zamarła :(. Będę tu zaglądała, ale na fb też zajrzę oczywiście. Dzięki za info Stefan. Spokojnego piątku i weekendu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niestety tam niewiele więcej się dowiesz niż ze stron internetowych. Dużo zdesperowanych osób, standardowe rady, jak leki typu sterydy, betahistyna i inne na krążenie mózgowe i stabilizację błon komórkowych, które znają lekarze w placówkach zajmujących się słuchem a które jednak większości nie pomogły. Zdrowa dieta, ruch, relaks...Badania pod kątem boreliozy, sm, tarczycy, hormonalne, na cukier, diagnostyka guzów mózgu itp. Habituacja, wszystko i tak sprowadza się do niej, na tym czy innym forum. Trzeba czekać na przełom  naukowy w leczeniu. Mrowienie typu prąd hmm, niby jest charakterystyczne dla choroby sm i neuropatii lub boreliozy, ale z drugiej strony mógł to być jakiś ucisk nerwów moim zdaniem.

U mnie szumy pojawiły się bez uchwtnej przyczyny, może po jakimś leku, może od jakiegoś hałasu, może jakiejś choroby, ale z badań nic nie wynika czyli jak u większości. W sumie po co rozpamiętywać, niewiele z tego wynika, fora są pełne osób, które nic tym sposobem nie osiągnęły poza większym poziomem stresu. Olej to i czekaj na jakieś naukowe doniesienia. Da się z tym życ. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość l

Jeszcze nic?  jeszcze nic nie wiadomo o drugiej fazie tego leku? Jejku a ja mam co raz większy hałas. I non stop te remonty. Czasami udaje mi się uchronić. Zdążę przysłonić uszy ale czasami niestety nie uda mi się. Częstotliwość hałasów, wierceń jest nieograniczona. Remonty mieszkań trwają od października 2017 miesiąc w miesiąc.  Kilka mieszkań graniczących z moim zostało sprzedane i każdy przeprowadzał remont po kolei. Już myślałam, ze to sie skończyło przed świętami teraz a tu niespodzianka. Dostałam po uszach wiertarą dzisiaj. A w betonie wiadomo jak jest. No i od początku września trwa remont elewacji bloku łącznie z balkonami. No i zwiększył mi się ogromnie huk w uszach nie do wytrzymania. Nie wiem co mam robić już  😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaD

Dobry audiolog foniatra z dużym doświadczeniem to też pani Beata Bocheńska z Radzynia Podlaskiego, sprawdźcie ją sobie. Przyjaciółka ją polecała, mój tata też ma problemy z szumami i wybiera się właśnie do dr Bocheńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Do gość z 14.01

Nie ma opcji, żeby nie siedzieć 24h w mieszkaniu?? Najlepiej wstać zanim zaczynają remonty i iść do pracy a późnym wieczorem pewnie już jest spokój. Może jakaś przeprowadzka na weekendy do kogoś życzliwego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość l

No tak teraz robię. Wstaję wcześniej i mąż wywozi mnie do rodziny. Przyjeżdżamy jak skończą nawalać czyli po 17.00. Sąsiadka mówiła, że był ogromny łomot bo młotami rozbijali kafelki na balkonach.  Robotnicy mówili, ze chyba do lata będą robić blok a robią już od początku września 2019. W weekendy nie robią bloku. Mają wolne. Ale sąsiedzi nie dają za wygraną. Teraz w tą sobotę do południa a nawet w niedzielę od 17.00;-); do 19.00 łomot w ściany. A co se będą żałować  😉😖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, otyla_33_otyla napisał:

I jak wasze szumy uszne? 

Mialam jako dziecko, przeszly same o dziwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×