guz tarczycy2

O Boże Hania to strach nawet na necie z Tobą gadać , bo może człowiekowi cegła na głowę spaść:) Myślę , że limit wyczerpałaś , a przed tak zwaną zemstą faraona nie da się uciec bo wynika z brudu i niechlujstwa:(

lalinka dziękuję za odp:) niby pisze... a jednak się bałam!! guz niczego nie uciska, ale jest duży, badań hormonalnych nie robiłam - sama się dziwię, że mi ich nie zlecono. A czy wiesz może co dalej? tzn. czy będę brać jakieś leki zmniejszające ten guz, albo powstrzymujące jego rozrost? A może inaczej się go usuwa? Pozdrawiam serdecznie!

cimka A czy ja jestem wróżka, z badaniami usg i biopsją jak pójdziesz do endo to ona sądzę zleci Ci kolejne badania TSH, FT3, FT4 , powinni zrobić anty TG i anty TPO. Jesteś oszczędna w słowach, masz USG to napisz ile milimetrów lub cm ma guz , czy jest jedyny, ważne też gdzie się znajduje. Nie panikuj tylko zabieraj się do badań i ustalenia dalszego leczenia. Do denerwowania się jeszcze nie masz powodów, jedni każą natychmiast usuwać inni podają hormon na powstrzymanie powiększania się guza , ale co ja tu za specjalistę będę robić jak to nie moja działka:D

Badany guzek (bo jest ich więcej, ale pozostałe to torbiele) ma 28 mm, ognisko lite, hypoechogeniczne.

Cimka Wejdz na strone www.e-chirurg.pl albo chirurgia (niepamietam dokladnie na tamtej stronie odpowiadaja lekarze napisz dokladnie co masz w badanich i za okolo 24 godziny dostaniesz odpowiedz.

Ja proszę jutro o kciuki. Jade na badanie poterapeutyczne, czyli scynt całego ciała. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Lekarz też obiecał kolejny pomiar więc mam nadzieję, że wreszcie będę mogła uściskać moje młodsze dziecko. Od starszego kwarantanny nie mam. pozdrawiam:))

zuzia1 15 marca mam się zgłosić do szpitala. Mam nadzieję, że będę operowana 16, bo oczywiście chcę jak najszybciej być w domu. Buuuu chyba się zawyję za dzieczynami moimi:( Jeżeli będziesz miała skierowanie, to bedziesz mogła sama sobie wybrać szpital. Chyba, że twój endo w poleci ci ten, w którym pracuje. Ja chodzę do lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym będę operowana i wszystko z nim uzgadniam. Wczoraj dzwoniłam, żeby na 100% potwierdzić termin poniedziałkowy. Powiedział mi, żebym wzięła skierowanie na oddział od swojego lekarz rodzinnego.

julkakoszulka Mocno trzymam kciuki:) I żebyś wreszcie mogła wyściskać dzieciątko w końcu!

lalinka- ano bój sie bój:)....wczoraj to az sie smiałam jak ogladałam prognoze pogody i mówia ze powrót zimy ma byc...a u mnie w Gdańsku na lotnisku to chyba inny klimat jest w całym gdansku nie ma mgły tam jest no ale cóż wierze w umiejętności egipskich pilotów heh. wczoraj moj młodszy był pierwszy raz u fryzjera smiechowo wyglada tak go wygoliła ze wygląda jak uczen szkoły nazistowskiej...bo cera i włosy ma jak czysty aryjczyk:)...nie wiem zreszta pokim:) oki kochanie ide troche potancowac z odkurzaczem a potem o pracy pozdrawiam serdecznie

No i klops. Zadzwonił mój lekarz, odwołał moje poniedziałkowe przyjęcie do szpitala. Do odwołania. Kurcze blade.

hej cimka, ja mam podobnego guzka 20 mm ,lity ,jeśli biobsja jest ok i hormony wyjdą w normie a guzek nic nie uciska to jest szansa ,że obejdzie sie (przynajmniej narazie) bez zabiegu, mnie lekarz zlecił obserwację poprzez usg co 4 m-ce ,żadnych leków nie dostałam Znajdż sobie dobrego endokrynologa

iwonagos to współczuje..człowiek sie nastawia a tu lipa..ja cos wiem bo 2 razy miałam przesówany termin i jadąc do szpitala tez nie miałam pewnosci czy zostane przyjeta.....ale ten lekarz tłumaczył dlaczego odwołuje???

cimka tak jak ci sebek radzi wejdż na www.echirurgia.pl i możesz zacytować cały opis z usg i biobsji a lekarz ci odpowie

iwonagos, to czujemy sie co najmniej podobnie, jeżeli nie tak samo. tyle ze ja mam termin przełożony o tydzień Greystonka, jakie miałaś badania wykonane przed operacją? pozdrawiam

haniu Lekarz powiedział, że problemy finansowe szpitala, że w poniedziałek mają jakąś naradę i wtedy zobaczy. Jestem w trochę kiepskiej sytuacji, bo 3 marca skończył mi się urlop macierzyński. Do 14 marca wzięłam L4- opiekę nad dzieckiem, bo na 100% miałam pójść do szpitala 15 marca (co jeszcze dwa dni temu lekarz mi potwierdził). Teraz nie wiem co robić. Wracać do pracy - nie bardzo, bo pracuje w szkole, dyr za mnie poustawial zastepstwa. nie wracac i czekac.....

iwonagos a ja myslałam ze problemy finansowe w szpitalach zaczynają sie gdzie w połowie pazdziernika a nie juz w marcu...ale faktycznie masz problem...ja chyba bym wzieła jeszcze opieke nad dzieckiem, chociaz na tydzien to moze bedziesz juz wiedziec co i jak......sama nie wiem....

cześć , słuchajcie jestem po badaniu scyntygraficznym i mam unikać synia przez 2 dni ,nie wolno mi z nim spać ,ale co dalej ,nie wytłumaczyli mi dobrze ,może któraś wie jaką odległości powinno się trzymać , ,bardzo was proszę o jakąś radę ;)

haniu No ja też kompletnie jestem zaskoczona tymi marcowymi problemami szpitala. Akurat tego się nie spodziewałam, no ale cóż zrobić. Będę musiała chyba coś z tą opieką pokombinować.

witajcie:) Iwonagos:) nie zazdroszczę ci -człowiek ma zaplanowane ...a tu masz ci los. i tak dobrze byłoby mieć już po.wiem ,ze łatwo to powiedzieć ale moze tak miało byc.trzymam kciuki-solidaryzuję się z tobą jeszcze zawodowo -też jestem belfrem.:)

Nadia 32 kazali mi przynieść wszystkie swoje ostatnio robione, tarczycowe krwi i usg i miałam też ogólne krwi to wzięłam:) kazali mi być nadczczo przy przyjęciu do szpitala a na dzień dobry, wzięli krew na zbadanie grupy krwi, tarczycowych, bo podobno jak coś tam jest za wysoko to nie robią operacji i morfologie

dziękuje Greystonka, właśnie tarczycowych mi nie zrobili ale pogonię ich przy następnym podejściu co cięcia :-)

nadia Oprócz badań o których napisała greystonka, w szpitalu, w którym będę operowana robią rtg płuc i ekg.

iwonagos, te akurat miałam robione, najbardziej mnie zdziwiło,że nie zrobili tarczycowych. a tak przy okazji zapytam, bo ja pracuje w tym samym zawodzie co ty, czy lekarz Ci powiedział po jakim czasie będziesz mogła wrócić do pracy? bo mi najpierw powiedział,że po miesiącu a jak zapytał co robię, to zmienił zdanie na min dwa miesiące, pozdrawiam

nadia Powiem Ci, że nie mam zamiaru wracać do szkoły w tym roku szkolnym. Cały ten jestem na macierzyńskim i jakoś sobie nie wyobrażam wskoczyć w kwietniu, czy maju.... Nie wiem jak to będzie, bo moja dyrekcja bardzo niezadowolona z tego faktu.... Ostatnio rozmawiałam z dyrektorką, która zakłada, że wrócę do pracy tuż po świętach. U nas mieliśmy taką kozaczkę, która dwa lata temu w marcu się operowała, ustawili już za nią zastępstwa do końća roku a ona po dokładnie dwóch tygodniach wróciła do pracy.... W każdym bądź razie pytałam lekarza powiedział, że spokojnie te 3 miesiące można się leczyć.

dzień dobry...dziewczyny w czwartek byłam w gliwicach, lekarz pytał kiady była ostania miesiączka wiec podałam ,zgodzilam sie na dalsze leczenie i tak jak kazano czekałam na korytarzu dostałam skierowanie na badania dopiero na 28 kwiecień a operacje bede miała 7 maja dopiero:( ale ona wypada w pierwszy dzień okresu i teraz nie wiem co myśleć i robić dalej...pojechaliśmy do domu spokojni no bo skoro pytali to wydawało się że termin bedzie ok a teraz już nie wiem...podpowiedzcie coś...

konwalia Wiesz co, tak na szybkiego Ci odpowiem, ale na pewno się wypowiedzą znawczynie tematu:) Któraś z dziewczyn pisała niedawno, że była już w szpitalu i w nocy dostała miesiączkę i klops, po operacji. Więc chyba w "tych" dniach się nie robi operacji.

Konwalia Dwa tygodnie temu miałam operację i akurat w tym czasie miałam miesiączkę. Powiedziałam o tym lekarzom zaraz po przyjściu do szpitala, ale usłyszałam, że to nie ma przeszkód. Podpowiem Ci, abyś miała -jadąc już na salę operacyjną, na sobie gatki z samej bawełny. Nawet to, że mam małe problemy z krzepliwością krwi, no i ten nasz "babski" problem, nie spowodowały przesunięcia terminu operacji. Nie wpłynęły również na moje samopoczucie po operacji. Po kilku dniach dopadła mnie wprawdzie tężyczka, ale to z innego powodu. Mam dzisiaj "doła". Poza tym brakuje mi sił. Zawsze byłam osobą pełną werwy, a teraz dużym problemem jest zrobienie prostych rzeczy. Próbuję naginać swój organizm, ale to się niestety nie udaje.Zbuntował się. Moja endo powiedziała, że moje dochodzenie do siebie może potrwać od 1 do 3 miesięcy. Muszę chyba uzbroić się w cierpliwość, a to jest dość trudne.

Witam, ostatnio byłam na badaniach TSH ft3 ft4 podwyższone endokrynolog wysłał mnie na usg które wykryło guzka hypoechogenicznego 3mm na 4mm. Za tydzień mam biopsje tak się boję że to rak? Czy wie ktoś coś na temat tych guzków? Dostałam też Thyrozol 10 musze brać 3 razy dziennie. Dodam że ob i rozmaz w normie.

Lucynkoewo Staraj się nie myśleć że będziesz się czuła źle jeszcze do 3 miesięcy, wiem że to łatwo się mówi, ale mów sobie że z każdym dniem będziesz się czuła lepiej, jesteś po operacji, nie po wizycie u dentysty, daj sobie czas. Aura też nie pomaga w rekonwalescencji, razem ze słonkiem zdrowieje się szybciej, oby do wiosny moje siostry od tarczycy, a i bracia oczywiście:)

witam, bardzo sie cieszę, że trafiłam na to forum! Jestem pena podziwu dla Marka! Tyle wiedzy, to już zakrawa na doktorat Fajnie, że można się tak dużo dowiedzieć. Ja tu jestem w imieniu swojej siostry, ona mało chce rozmawiać na ten temat, a ja chce wiedzieć wszystko! U niej zaczęło sie z dnia na dzień, wyskoczyła jej gula na szyi, od razu zawiozłam ja do lekarza pierwszego kontaktu, ten zrobił USG i do endo, ona na biopsje, biopsja wykazała tylko jakieś masy białkowe itp., ale podobno nie dostały sie do badania komórki guza. Endo od razu mówi żeby wycinac wraz z cała tarczycą, że raczej jest wszytko ok, ale w związku na dużego guza, bo ok 3 cm, trzeba ciachać i niema co czekać. Siostra ma teraz zrobić szczepienie przeciw żółtaczce i lecieć do szpitala w Krynicy-Zdrój. Podobno jest tam super lekarz, który robi tarczycę. Ona płacze i się boi, ja czytam czytam i też się boję. Będę wdzięczna za słowa otuchy. Ona wyniki ok, zarówno krwi jak i hormonów. Na BAC było, że wole guzkowe obojętne. Napiszcie, jak z tą operacją