Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majstrowa

Czy Wasi faceci mają opory przed pójściem na usg?

Polecane posty

Mój mąż już dawno odmówił bycia przy porodzie,zrozmiałam to,ale zbliża mi sie usg połówkowe,chciałam go zabrać a ten zakomunikował mi,ze nie pójdzie! Jestem w lekkim szoku,rozumiem poród,ale usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co mu chodzi? :o mój mąż z dumą patrzył w monitor usg i cieszył się na każde badanie nie ma tez mozliwosci, zeby nie było go przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj na kazde usg bardziej sie cieszyl niz ja. Rodzic ze mna nie chcial ale nim blizej konca ciazy to juz sam z siebie chcial. Nie zmuszaj go. A w ogole to mialam cc i byl ze mna :D Takie tylko trzymanie za reke duzo pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnhnhnnh
współlczuje faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Moj maz na poczatku powiedzial a po co tam pojdzie, ale nie zeby jakos bardzo nie chcial isc, w koncu poszedl i widac bylo jak mu sie mordka smiala jak widzial dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziwny troche twój mąż! mój po usg całował nawet wyruki :) przy porodzie był, miałam cc,siedizał trzymając moją rękę i nawet pozwolili mu zobaczyć moment wyjmowania dziecka i odcinanie pępowiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodu to naprawdę rozumiem,ale usg mnie zaskoczył. Już mu powiedziałam ,ze jest dziwny. Gdybyśmy nie starali sie o dziecko i byłaby to tzw gówniarska wpadka,ale my mamy za sobą 8 miesięcy pracy nad dzieckiem i wiem,że jest przeszczęśliwy ,ze zostanie ojcem. Naprawdę w szoku jestem, mówi,ze zdjęcie mu wystarczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może spytaj go dlaczego nie chce? może on nie ma pojęcia jak takie badanie wygląda? może głupie ale może on myśli że jak ginekolog to.. a wyjaśniłaś mu dokładnie że będziesz ubrana, że tak powiem wytłumaczyłaś mu to \"strzałkami\", punkt po punkcie, jak dziecku? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może boi się widoku nieznanego? może boi się, że ten widok mu się nie spodoba/ na zwykłym usg w sumie ta szaro-buro widać... porozmawiaj z nim na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wie jak wyglada usg. Jego stwierdzenie jest takie "faceci tam nie chodzą" Nie chcę mu kazywać,bo to bez sensu,chce mu powiedzieć coś takiego,ze sam poczuje chęć zobaczenia dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku wy to ale macie problemy - nie chce to niech nie idzie. Może po prostu czuje się skrępowany. Jak idziemy na zakupy do miasta i chcę wejść do bieliźnianego to mój też nie chce wejść i mówi że poczeka na zewnątrz, bo krępuje go to, że nie wie co ma w takim sklepie robić i że baby się na niego patrzą. Skrępowany zwykłym sklepem, a co dopiero wizytą u ginekologa! Daj mu spokój, a może prędzej czy później sam dojrzeje do takiej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój maż każa wizyte parszo przeżywał a usg do z uporem dopytywał co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smarkula mi sie wydaje ,ze skoro zdecydował sie na dziecko to jest dojrzały. Poza tym ja go nie ciagne na siłe, jest mi tylko cholernie przykro i naprawde nie potrafie tego zrozumieć. Myślalam,ze to normalne,że faceci nie chcą chodzić na takie wizyty i ,że to może ja wymyśla,,dlatego zapytałam na forum i okazało się całkiem co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam połowkowe za tydzien maz powiedzial ze ppojdzie ale nie chciał(przy porodzie juz zaznaczył ze napewno niebedzie)a wypytywałam dlaczego nie chce na usg...i w koncu powiedizal ze on sie na 99%rozpłacze i wzruszy i nie chce zeby to moj gin ogladał...ze chłop płacze ale mu wytłumaczylam zeby sie nie przejmował i ze mi zawsze łezki leca...kochany głupol...MOZE tWOJ TEZ CHCE BYC TWARDY...boi sie ze sie rozklei:):):);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż chciał pójść i najpierw tak nieśmiało patrzył z daleka na pierwszym i drugim, ale jak już dzidzia większa była to wsadzał nos w monitor i oglądał " klejnoty" z przejęciem. Dopiero w domu się przyznał, że on tak naprawdę to nie bardzo wie co widział i musiałam mu objaśniać na zdjęciach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×