Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ANNA PANNA

Ile czasu trwał Wasz poród, ZZO, wywoływanie? Niedługo i mnie to czeka...

Polecane posty

Gość ANNA PANNA
Odnośnie tego bólu, to czy boli cały czas, czy tylko podczas skurczów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNAPANNA nigdy bym nie chciala znieczulenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam taka twarda, a miałam możliwość ZZO. A teraz sobie w brodę pluję. A co do spowalniania, chyba nie. Poza tym jak się zacznie, to raczej już będziesz miała marną szansę na ZZO. Bo niestety mimo, że mówią że jest dostępne w szpitalu, to brakuje anestezjologów. A poza tym może być już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinawrcław
ja tam wolałam dluzej - choc w moim przypadku bylo odwrotnie, niż przezywac ten koszmar raz jeszcze. kazdy porod jest inny, kazdy ma inna wytrzymalosc na bol, takze nie mozna generalizowac, ale wg mnie za ZZO to jego wynalazcy powinni dostac Nobla conajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli tylko w czasie skurczu...na zasadzie skurcz-ulga-skurcz-ulga w różnych odstępach czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNAPANNA tylko podczas skurczow! Przesadzacie dziewczyny... To nie jest bol nie do zniesienia. Ja mialam podlaczona oksytocyne i przezylam i wspominam z mezem bardzo pieknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jakiś tam odpowiedni moment do podania ZZO, kiedy jest mała szansa, że opóżni czy zatrzyma akcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa P, raczej nie zarzucałabym przesadzania. Pamiętaj, że każdy ma inny próg bólu. A na pewno nie nazwałabym tego pięknym przeżyciem. ZZO nie ma złego wpływu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa P. Ja tez tak uważam, ale zobacz ile na forum jest kobiet, które mają bardzo złe wspomnienia właśnie odnośnie bólu. Każdy przeżywa inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinawrcław
ja mialam podawane od samego poczatku co 30 min. Moja kolezanka walczyla bardzo i nie chciala znieczulenia, wymiekła jak miala rozwarcie na 8cm, podali jej bez problemu. Tyle ze to wszystko w Anglii. W Polsce o taką pomoc to tylko w prywatnych klinikach mozna liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzilam do dobrej szkoly rodzenia,i wierzcie mi-kobiety potrafia zamienic swoj porod w pieklo... Ja tego nie zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam ZZo ale mnie po 5 godzinach skurczy zabrali na cesarkę - NIE POLECAM! Żeby Wam nigdy do głowy nie przychodziło brać cesarki na życzenie = GŁUPOTA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Np. przesadnym stresowaniem sie-czyli brak wiedzy na temat tego co moze nas czekac na sali porodowej-strach rodzi sie z niewiedzy. I chamuje akcje porodowa. A dziecko tez sie meczy:( Np. nieprawidlowe oddychanie. Oj,duzo by pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Kuzynka rodziła we wrześniu i miała okazję mi troche opowiedzieć, chciała ZZO i niestety praktycznie nic jej to nie dało. Podobno robi się je przy rozwarciu 4 cm, bo wcześniej może zahamowac akcję porodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesarki bym nie chciala nawet gdyby mi ktos chcial za nia zaplacic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, że to na pewno są powody. Ale nie dotyczy to wszystkich kobiet. Ja robiłam to co położna i lekarz polecili, W trakcie porodu byłam zrelaksowana, oddychałam jak należy, wiedza była taka jak trzeba, w razie czego miałam sztab osób które chętnie udzielały pomocy. Mimo wszystko skończyło się tak jak się skończyło. Duże dziecko, poród w kilka godzin od zerowego rozwarcia i braku skurczów do pełnego rozwacia. Do tego dołączyły się niesamowite skurcze w nogach. No ale cóż, było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze, że masz inne zdanie , ale uszanuj zdanie innych też. Ja też bym nie chciała cc i też uważam, że akurat ja swój ból porodowy mogłam przeżyć, ale nie pisze , że ktoś przesadza jak mówi inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaje się, że współczułam dziewczynom po cesarce. Mimo, że czułam się paskudnie, bo byłam nacinana, to było i tak nic w porównaniu z tym jak sie te bidiule kulały po korytarzu. Ale wierzę, że ktoś tak pamicznie może się bać porodu, że zdecyduje się na cesarskie na życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×