Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdsdsdsdsdsds

Co myslicie o osobach krore przez kila lat pracuja za minimum w Londynie

Polecane posty

Gość sdsdsdsdsdsds

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszte dostana z dodatkow
i jeszcze pojda zarobic na lewo wiec nie mysl ze to nie udacznicy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwunastu
wystarcza im na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze autor/ka tego tematu pracuje za takie stawki w Londynie. I teraz podpytuje ludzi. Jak mozna za taka stawke pracowac w Londynie? Nie powinno sie przynajmniej. Ale jesli ktos jest robotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mdesd
dla mnie ogromna większość polaków wyjezdzających do pracy w Anglii to nieudacznicy. powiedzmy to sobie szczerze!!!! bo kto najczęściej wyjezdza??? osoby, które tu w Polsce mało znaczyły i mało sobą prezentowały...osoby, które nie potrafiły niczego tu osiagnąć. wyjezdzają do anglii i łapią się pracy którą trudno się pochwalić ( sprzątanie/zmywak/budowa/niańczenie dzieci ), dostają tak na prawdę psie pieniądze ale czują się kimś bo mieszkają w londonie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieta racja
a wedlug mnie to wlasnie nieudacznicy zostali w Polsce i pracuja w fabrykach za najnizsze stawki w warunkach uwlaczajacych godnosci czlowieka no ale przeciez w Polsce ! zarobia te 1500zl i placza ze na chleb nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieta racja
a nawet za najnizsza stawke zyja lepiej niz w kraju bo tu jest inna proporcja wydatkow do zarobkow. chyba nigdy w UK nie byle/as jesli tak uwazasz, naczytalas sie bredni na onecie tej propagandy jak to w uk zle a jakim rajem jest polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barany wy jedne
a komu to przeszkadza ile kto zarabia? moze nie tylko w zyciu chodzi o to zeby zarabiac jak najwiecej kasiory, niektorzy pracuja za minium i im na wszystko starcza a sa tacy co zarabiaja naprawde duze pieniadze a wiecznie narzekaja, ze sa biedni i na nic nie maja!!!! poza tym jak zarabiasz malo to placisz malo podatku a jak duzo to ci i tak urzedasy zabiora!!!!! wiem bo ja dostalam lepsza prace sie cieszylam ale jak zobaczylam payslipy z potraceniami juz mi nie bylo tak wesolo :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345678901234567
5.72 taka jest stawka najnizsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniadze to nie wszystko
a ja pracuje 2 dni za darmo...jestem wolontariuszka . Partner zarabia na dom i rodzine, i co powiecie o mnie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAriusz BHP
a co mamy powiedzieć o Polakach którzy pracowali w Polsce za 3 zł za godzinę z bezpłatnymi nadgodzinami, byli kopani po dupach przez szefów ze słomą w butach i musieli wysłuchiwać że na ich miejsce za bramą czeka 10ciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mdesd
to są właśnie Ci nieudacznicy, o których piszę. w każdym kraju są nieudacznicy i "udacznicy" . I ja nie mówię, że wszyscy nieudacznicy wyjeżdżają. Ale Ci co wyjeżdżają to w większości ( ogromnej ) ludzie do tej właśnie grupy należący. bo jeśli ktoś jest inteligentny, zaradny i wartościowy to nie ma problemu z ułożeniem sobie życia w Polsce. A jeśli to życie potrafi sobie ułożyć w kraju, to zwykle nigdzie nie wyjeżdża, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Nie szanuje ludzi, ktorzy wyzywaja innych od nieudacznikow. Moze wciaz pracuja za najnizsza srawke, bo nie wierza w siebie, ze moga osiagnac duzo wiecej? Moze sie boja? Moze im to odpowiada? Nie wiem, ale dla mnie nieudacznikiem jest ktos, kto musi ponizac innych, aby sie samemu dowartosciowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAriusz BHP
bzdura - żadni nieudacznicy, to że sytuacja w Polsce była, jest i będzie ciężka nie znaczy że można każdego nazywać nieudacznikiem, w sytuacji wysokiego bezrobocia człowiek chowa dumę do kieszeni ima się każdego zajęcia aby utrzymać rodzinę, a to że nie ma pomysłu i pieniędzy na własny interes nie znaczy że jest gorszy no ale widzę że syty głodnego nie zrozumie, miałeś farta w życiu i szczekasz bo inni go nie mieli. jak byłem świeżo po licencjacie to piętami w dupę biłem jak dostałem robotę za 680 zł i nie uważam się za nieudacznika bo mieszkałem w rejonie gdzie bezrobocie było bardzo wysokie a po studiach bez doświadczenia to swoje dyplomy mogłem w buty wsadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co myslicie
o polskich kozakach , pseudo biznesmenach ktorzy na tych mniej zdolnych, malo cwanych ludziach sie dorabiaja ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, glowna zasluga majatku - cwaniactwo :P malo kiedy ciezka praca :P jak nie jestes cwaniakiem i nie wiesz, jak kogo podejsc, to jestes przegrany, bo tylko kombinatorzy maja dobrze :P ci zwykli ludzie tak sobie zyja od wyplaty do wyplaty, ale tez im dobrze, bo przynajmniej nie musza nikomu dupy calowac, czy miec cos gorszego na sumieniu, o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam firme w polsce
i konkurencja mnie zzerala wiec zamknelam i wyjechalam.Tez jestem nieudacznikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co myslicie
no jestes bo konkurencji nie sprostalas, czyli nie umialas sobie poradzic = nieudacznik :P :P:P ...hej , ja zartuje, nie pisz takich rzeczy bo prowokujesz ta glupsza czesc kafeterii, a pozniej tacy to spac w nocy nie moga, bo mysla o tych ktorym cos w zyciu sie nie udalo, i tak sie ciesza ze im to sen spedza z powiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urzekł mnie temat
Mam nieco inny punkt widzenia. Nie dla każdego kasa jest najważniejsza. Nie każdego rajcuje nowe "biemdabliu" i inne pierdoły. Może nie pracuje za najniższa stawkę ale nie mam 15 "funa" na godzinę. Nie szukam "lepszej" pracy bo jej nie potrzebuje. Nigdy nie pracuję więcej niż 40h w tygodniu i nigdy w weekendy, to samo dotyczy mojego partnera. Dzięki temu mamy czas na naszą pasję i w ogóle dla siebie. Tak na marginesie to że nie zarabiamy kokosów nie oznacza że mieszkamy w zbiorczej chałupie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze tacy ludzie za duzo nie oszczedzaja. sama pracowalam za minimalna stawke w Londynie, a przed wejsciem do Unii jeszcze za mniejszcze pieniadze niz minimalna stawka i oczywiscie na czarno. tak wiec z drugiej strony tacy ludzie sa w duzo lepszej pozycji niz ja. aczkolwiek nie spedzilam w Londynie zbyt duzo czasu, a za minimalna stawke pracowalam tylko pare miesiecy. teraz mieszkam z daleka od tej uroczej metropolii i zarabiam tyle, ze na moje potrzeby wystarczy. chociaz z perspektywy czasu zastanawiam sie jak udalo mi sie przezyc w Londynie za minimalna stawke, bo aktualnie raczej juz nie dalabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mdesd
Mariusz BHP a no widzisz...bo tak to teraz jest że studia są dostępne dla wszystkich praktycznie i się ludziom niektórym wydaje, że zrobią sobie takiego licencjata ( pewnie jeszcze na prywatnej uczelni..) i już są kimś ... potem życie weryfikuje to wszystko... ja nie miałem farta w życiu, nie wygrałam w totka, nie zasponsorowali mnie bogaci rodzice, nie jestem cwaniakiem robiącym lewe interesy. poza tym nie szczekam, tylko przedstawiam moje spostrzeżenia. jeszcze raz zaznacze, że nie mówię "wszyscy" tylko "większość"!! ale Twoje tłumaczenie ( zupełnie nie potrzebne, nei chcę robić osobistych wycieczek ) wcale nie przemawia za tym, żeby zaliczyć Cię do tego wąskiego grona wyjątków... zdając sobie sprawę z wysokiego bezrobocia robisz sobie jakiegoś marnego licencjata ( pewnie jeszcze w kierunku na który nie ma zapotrzebowania tam, gdzie mieszkasz...) i czekasz nie wiadomo na co... ja na prawdę nie chcę nikogo obrażać, piszę tylko o tym co widzę... chodziłem do podstawówki z róznymi ludźmi, wielu tam było nieuków którzy potem albo zakończyli swoją edukację, albo poszli do jakiejś kiepskiej zawodówki czy lo, pewna grupa porobiła sobie też te licencjaty na jedynej w mieście uczelni ( prywatnej ) bo najblizej, w dodatku na kiepskich kierunkach, bo żadnych innych ta szkoła nie oferuje. Mam też znajomych z mojego lo, którzy w więksozści poszli na studia ( porządne ) , cy inaczej ale jakoś świadomie pokierowali swoją ścieżka rozwoju. Z tej pierwszej grupy na prawdę bardzo wielu pracuje teraz na wyspach. Z drugiej grupy w UK mam jedną koleżankę - pojechała tam z miłości, a nie z przymusu wobec braku perspektyw w kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pieniedzy
wszyscy wyjechali z milosci balwanie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAriusz BHP
do dla mdesd - nic o mnie nie wiesz, nie wiesz jak się potem moje losy potoczyły, nic nie wiesz o miejscu z którego pochodzę więc Twoje spostrzeżenia są nie na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość north London.........
a g....wam do tego kto i za ile pracuje!! ja nie mysle nic o innych ludziach ,nie interesuja mnie pracujacy w Wawie czy RZeszowie,niech kazdy robi to co mu sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecietna kobieta
nie jestem po studiach, zawsze bylam leniem do nauki, w Polsce nie moglam znalezc pracy, tzn dobrej pracy, bo nie mam wyzszego, kazdy mial gdzies moje checi, a tu w UK mam swietna prace, dla bardzo dobrej firmy, a zaczynalam jako wolontariuszka, uczac sie tego i owego, po 6 miesiaca bylo wolne miejsce i zaproponowali te prace wlasnie dla mnie ! Moze nie zarabiam wielkiej kasy( 25k) ale wraz z mezem mamy przyzwoity dochod ( on 40 k) , zyjemy bardzo wygodnie ! A w Polsce to tylko do pracy w sklepie chyba sie nadawalam, i w tym UK jest o niebo lepsze od POlski i tak zawsze bedzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przecietnej kobiety
Twoja historia jest fajna, tylko ze nie na temat. Potrafisz sobie wyobrazic siebie zarabiajaca przez kilka lat minimum w Londynie? Nie wiem czy takie osoby w ogole istnieja, chyba predzej czy pozniej kazdy musi znalezc jakas lepsza prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecietna kobieta
kazdy jest kowalem swego losu, i jesli ktos nie ma zamiaru nauczyc sie jezyka, a wielu jest takich , to bedzie pracowal za minimalna stawke ! ot i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygzatka
lepiej pracować w Londku za minimum czy w Polsce za minimum ??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×