Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

Gość x-girl
a wy się długo staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
U mnie w kwietniu chyba beda 2 lata o ile dobrze pamietam. Tez mam czasem chwile załamania a nawet juz stawiam ze nigdy nie bede w ciazy. Lecze sie za granica ( o czym mozesz tu poczytac) ... ....możesz sie bawic w Castagnus ale chcesz tyle czekac? Ja sama bralam i przerwalam bo dostalam na 1 cykl Duphaston... Proponuje Ci isc do ginekologa i zrobic podstawowe badania, bedziesz wiedziala na czym stoisz. Jesli to nie wina hormonow to lekarz bedzie szukal przyczyn. I nie mysl w kategoriach ze sie wyda , ze to wstyd....dzisiaj mnostwo kobiet ma problem z zajsciem w ciaze. Nikt tutaj a juz na pewno nie lekarz nie bedzie wytykal cie palcami.Sa od tego aby Ci pomoc. A co co rodziny i znajomych to jest twoja sprawa!!!! Glowa do gory bo psychika tez robi swoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x-girl
dzięki alooooo3 ;* czyli jesteśmy w podobnej sytuacji, obie mamy już za sobą długie starania :( wiem, że psychika robi swoje.... dlatego też się trzymaj:* Przeleciałam kilka dni temu nieco to forum i jak dobrze pamietam to na Węgrzech się leczysz... a długo już trwa to leczenie? znasz powód tego, że się nie udaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
Chyba 3-4 miesiace ale nic nie wiem .... podejrzewam ze lekarz tez nie wie. Teraz mam sie umowic na HSG ale kazal robic przeswietlenie pluc. Inny ginekolog powiedzial ze tego nie poleca wiec nie zrobie. Niestety jesli moj nie zrobi badania to zabieram od niego papiery. Ja juz przestalam wariowac tak jak na poczatku. Daje na starania ten rok i jesli nic to odpuszczam. Zbyt duzo stresu mnie to kosztuje.... Mam nadzieje ze z toba bedzie lepiej ale umow sie na wizyte.....czekam na date:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x-girl, tak jak Alooooo pisze bez badan sie nie obedzie na pewno. jak najszybciej lec do lekarza i porobcie chociaz podstawowe badania oboje. szkoda sie meczyc i zyc nie widzac co sie dzieje, skoro przyczyna moze byc naprawde calkiem drobna. i nie boj sie badan. podstawowe chyba wszedzie sa standardowe - Alooooo popraw mnie jesli sie myle, ale Twojego meza wysla na badanie nasienia, a Ciebie na badanie hormonow i pewnie zrobia usg w trakcie owulacji zeby sprwdzic czy na pewno do niej dochodzi. badanie hormonow to nic strasznego - caly komplet uda sie zrobic na 2 razy. super jesli udalo by sie zrobic w tym samym cyklu co usg owulacji, bo masz wszystkie wyniki z jednego cyklu wtedy. Kochana, glowka do gory i nie zalamuj sie tylko pedz do lekarza jak najszybciej, i jestem pewna ze niedlugo bedziesz sie cieszyla swoim Malenstwem :) Alooooo Slonko, za Ciebie trzymam kciuki, zeby w tej klinice doszli do zrodla problemu i zebys szybciutko doczekala sie Fasolki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
Zaczynam od nowa : Hmm licze ze po tym badaniu sie uda ale nie robie sobie juz żadnych nadziei..nawet wmawiam sobie że nie bede miala dzieci - to pozwala mi nie zwariowac.....:) Co tam u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
żeby było mało: kolejna szpilka w nowym roku........ zona znajomego która dopiero co urodziła znów jest w ciazy! Gdzie tu jest ch..........sprawiedliwość!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro to stwierdzic,ale...
... wiadomo ktora była poamranczą , która nie zdzierżyła ciąż wczesniejszych forumowiczek przykro Alooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
przepraszam cie bardzo ale o co ci chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x-girl
Nie martw się Alooooo3, ja Cię rozumiem i reszta też. Ktoś nie potrafi poprawnie zbudować zdania i chyba ma problem z empatią. Współczuję. Tutaj nie chodzi o to, że nie możemy się pogodzić z tym, że inne, znajome zachodzą, to jest ich szczęście i dobrze, że nie musza przeżywać tego co my...tylko smutno jest, że czas uplywa a nam się nie udaje, że tyle stresów to kosztuje a innym przychodzi to tak łatwo, poprostu, może nawet nieplanowanie. I gdy mijają lata po ślubie a tu wciąż nic, a w międzyczasie wokół, wśród najbliższych jedno za drugim rodza się dzieci to smutek przeszywa serce, też by się chciało mieć taki okrągły brzuszek jak sąsiadka albo taką słodką córeczkę jak ma koleżanka.... I smutek w sercu to jedno, a niezręczne sytuacje to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x-girl
a poza tym alooooo3 masz rację, to wszystko jest niesprawiedliwe! zajebiście niesprawiedliwe! ja póki co zbieram siły by iść na wizyte do gina z tym problemem. Jeszcze nie mam terminu. Brak mi odwagi, ale nie chcę tak trwać. Z nikim o tym nie mówiłam w realu oprócz męża i sobie tego nie wyobrażam, bo zawsze kończy się na tym, że płaczę. Cięzko z tym i nie wiem jak się otworzyc przed lekarzem. Musze psychicznie się zebrać. Ufff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) wiecie może czy Wiesiołka i Castagnus można brać również przy zespole policystycznych jajników?Znacie może jakieś ziołowe preparaty na to schorzenie?Byłabym Wam bardzo wdzięczna za pomoc,gdyż z narzyczonym staramy się o dzidziusia ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male_szczescia
mi costangus pomógł, unormował mi się cykl, mimo to jeszcze określałam dni płodne afrodytą, bo sama nie umiałam ich dokładnie określić. Ale pamiętaj że nawet przy stosowaniu leku ziołowego powinnaś się skontaktować z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
xgirl. właśnie o takie coś mi chodziło.WIem że jakis czas temu pojawila sie osoba ...rowniez pomaranczowa , ktora przepedzila forumowiczki bedace w ciazy. Nie udzielalam sie wtedy bo to byl czas kiedy odpuscilam ale tez dlatego ze czesciowo przyznaje jej racje... To nie tak ze nie ciesze sie z tego i niewiadomo jak zazdroszcze komus, komu sie udalo ale tak jak sama napisalas jest cos w srodku...zal, przygnebienie i mysli one moga miec kilka dzieci a ja nie moge jednego..... stad to co napisalam.... Prawda jest taka ze jest mi przykro kiedy moj facet non stop przynosi mi wiesci o ciazach ...dla kogos kto stara sie juz dlugo jest to ciezkie.... ale nie znaczy - ze nie moge zdzierzyc ciaz innych osob...bez przesady... PS jakbym chciala napisac ze przeszkadzaja mi Panie piszace o brzuchach itd to wierzcie ze zrobilabym to pod swoim nickiem ....a nie pod wymyslonym.... a ty idz do lekarza i nie obawiaj sie mowic o swoich problemach. po to sa maja ci pomoc....wstyd wsadz do kieszeni....ja musze o wszystkim mowic przy moim facecie , niczego nie ukryje bo on tlumaczy na jezyk wegierski -wyobrazasz sobie ...siedzisz jak cielaczek i mowisz o najbardziej intymnych sprawach?? wiec glowa do gory:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, zajrzałam na te forum bo zainteresował mnie castagnus i zamierzam go wypróbować, może pomoże mi z moim cyklem,co prawda aż tak nie ma źle bo mam go co30-33 dni,ale nigdy nie wiadomo kiedy się zjawi, i mam problem z owulacją,więc myślę że i na to będzie miał wpływ. Mam taki sam problem jak wy, tzn co miesiąc negatywne testy. Czasem już nie wiem co mogę jeszcze zrobić,żeby w końcu pojawiły się dwie. Jak na razie lekarz stwierdził,że mam niedoczynność tarczycy i biorę eutoryx 25, od dziś zaczynam kurację z cas.i wiesiołkiem. Mam nadzieję,że mogę dołączyć do grypy starających się,żeby się razem wspierać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka88123 ja też mam pco mimo to próbuję, czy ty też masz problem z nieregularnymi cyklami i owulacją?? Napisz jak już się leczyłaś i czego próbowałaś, bo ja już zmieniłam teraz 3 raz lekarza. 1 Stwierdził u mnie pco co już wiedziałam od 18 roku życia, skierował mnie na laparo,żeby usunąć torbiele na jajnikach, a przy okazji stwierdzić drożność jajowodów, Zabieg się udał tylko lekarz stwierdził,że się nie dało nic zrobić z jajowodami-niedrożne (ponoć) 2 lekarz Stwierdziłąm,ze spróbuję u innego, od slecił mi HSG po którym okazało się że jajowody drożne (ponoć) bo już sama nie wiem co jest prawdą. Ale mam nadzieję że ta lepsza diagnoza jest prawdziwa. 3 cykle stymulowane, 1 mc clostybergyt (;pęcherzyk nie pękł) 2 mc clostybergyt i pregnyl na pęknięcie ( nie pękł wytworzyła się torbiel) leczenie torbieli 3 mc clostybergyt zastrzyk ovitralle na pęknięcie ( też nie pomógł) kolejna decyzja o laparoskopii, nIE ZGADZAM SIĘ ZMIENIAM LEKARZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i 3 lekarz od razu stwierdz niedoczynność tarczycy, co też ma związek z zajściem w ciążę i to duży, i teraz jak wyniki progesteronu wyjdą słabe będzie chciał rozmawiać o insyminacji, Ale ja z mężem stwierdziłam że na razie dość! Odpoczywamy... dlatego decyzja o castagnu i wiesiołku bo nie mam śluzu! Oby on mi pomógł, Jesteście dłużej na tym forum i mam nadzieję,że nie jednej się udało. życzę powodzenia wam wszystkim. Przepraszam ,że się tak rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonka85 ja też mam problemy z nieregularnymi cyklami i owulacją :( czasami nie mam 4 mc czasami nawet 9 miesięcy ale też próbuje mimo to zajść w ciąże...U mnie wykryto to w wieku 17 lat.Na początku dawali mi Diane i inne tabletki antykoncepcyjne jednak niestety okazało się,że przez nie rozwala mi się wątroba i dostałam hiperbilirubinemie :( jedyną możliwością były plastry antykoncepcyjne Evra.(Teraz moja teściowa straszy mnie,że przez leczenie hormonami i lekami antykoncepcyjnymi mogę nie mieć dziecka,jak myślicie może to być prawda?) Teraz czekam na wizytę u następnego gin zobaczymy co on powie. Pragnę mieć dzidziusia choć przyznam się,że gdy usłyszałam diagnozę PCO,gdy miałam 17 lat to mnie nie ruszało,teraz jednak spotkałam wspaniałego chłopaka z którym znamy się ponad 2 lata i moim największym marzeniem jest założyć z nim rodzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonka85 musimy się trzymać i próbować ;) Moja znajoma również miała PCO i starali się ze swoim mężem o dzidziusia już poddawali się a po 2 latach urodził się jej synek więc głowa do góry ;D A mam pytanie laparoskopia bolała?Na czym polega tak w ogóle to badanie? Ostatnio pani doktor właśnie powiedziała mi,że będę musiała zrobić to badanie i podobno jest nieprzyjemne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka88123 moja znajoma również ma pco i teraz jest w drugiej ciąży. Powiem ci ,że ja też się dowiedziałam o pco w wieku 16-17lat i wtedy lekarz mi powiedział,że będę mieć problem z zajściem w ciążę, ale nie wzięłam tego na serio. Teraz już jest ponad rok jak się także borykamy z tym problemem. Teraz znów wykryli niedoczynność tarczycy więc od razu pytanie do ciebie czy robiłaś badania tsh?? jeżeli tak i nie mam na dobrym poziomie a ponoć dla kobiet starających najlepszy to do 1.00 ng a ja mam ok.2.6. oczywiście też kobiety zachodzą mając ok 2 i ponad. Ale to już sprawa indywidualna. Wiem,że również ma wpływ na cykle i owulację bo jest to hormon wydzielany przez przysadkę mózgową i odgrywa dużą rolę. Także sprawdz sobie czy jest w normie. a jeżeli chodzi o laparoskopie to nic nie boli, najpierw dzień wcześniej głodówka i lewatywa. Rano powtórka i tabletka głupi jaś. Potem usypiają na sali i przynajmniej ja się obudziłam na sali po wszystkim. Wiadomo jest się słabym i ciągle przez kroplówki chce ci sie siusiu i jest to chyba jedyny dyskomfort który odczuwałam bo chodziłam do wc ledwo co a jeszcze ciągle miałąm uczucie pełnego pęcherza. Ale poprosiłam o cewnik i całą noc miałam spokój ( ale się rozpisałam) ale zastanów się bo ja nie poszłabym na pewno drugi raz. bo i tak mi nic nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pco tj ciężki temat i próbuję znaleść lekarza któy mi w tym pomoże. Sama zresztą już nie wiem bo zmieniłam lekarz na ginekolog-endokrynolog i on uważa że nie mam pco tylko niedoczynność tarczycy a to ma podobne objawy jak pco. Fakt objawy się zgadzały: wypadanie włosów,uczucie zimna nawet latem ,suchość skóry, zmęczenie, senność, podkrążone sine oczy, łamliwość paznokci, nieregularne cykle, Więc zobacz co lekarz to nowa diagnoza. A ja mam wiedzieć któa jest prawdziwa i czemu nie umię zajść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam kiedyś badanie tsh i były w normie tylko u mnie testosteron był za wysoki przez co mam owłosienie np na brodzie,nogach itd,szybko mi się tyje i mam problemy z cyklami i owulacją.Musze teraz poprosić lekarza o to badanie może coś przez 7 lat się zmieniło,bo mam ostatnio podobne dolegliwości czyli zmęczenie, senność, podkrążone,sine oczy, nieregularne cykle,to może i ja mam niedoczynność tarczycy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka ja kilka lat temu też miałam robione tsh i nikt mi nic nie powiedział ( może było wtedy ok) teraz mam te same problemy brak owulacji brak śluzu płodnego i te plamienia przed okresem gdzie nie wiadomo czy to już jest okres czy jeszcze nie. tj najgorsze bezsilność.... i niewiedza,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh niestety u nas tacy są lekarze,ja też zwiedziłam wielu lekarzy którzy podejrzewali ale nie mieli w stu procentach pewności czy na pewno mam PCO dlatego na wszelki wypadek i żebym się nie czepiała,że nic nie robią przepisywali mi jakieś tabletki,które zamiast pomagać tak na prawde szkodziły mi.Teraz trafiłam na na prawdę fajnego gina,poleciła mi go moja koleżanka,która do niego chodziła z podobnym problemem i pomógł jej, więc mam nadzieje,że jakoś to będzie ;) a Ty lonka85 skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jak pójdę do gina w następną środę spytam się co do leku Castagnus i Wiesiołka,jak się czegoś dowiem od razu napisze tu na forum czego się dowiedziałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzelka27
Hej dziewczyny mam pytanie odnosnie castagnusa otoz zaczelam go brac w zeszlym cyklu bo mam plamienia w srodku cyklu i zmienne nastroje przed @ i lekkie pco cykle bezowulacyjne raczej(na wlasna reke) w pierwszym cyklu brania troche pobolewaly piersi zazwyczaj nie bolaly nigdy a w drugim cyklu czyli teraz obfite krwawienie @ zazwyczaj 32 do 35 dni krwawienie do 7 dni i koniec a teraz mialam pierwszy raz cykl 28 dniowy ale to juz 6 dzien krwawienia i nie widac zeby sie konczylo dodam ze biore jeszcze len i wiesiolek w kapsulkach nie przekraczam zalecanej dawki i magnez z witB6 i folic castagnus 2 tabletki bo waze okolo 70 kg i nie wiem czy przerwac kuracje z powodu tych krwawien czy poczekac i brac dalej te dwie tabletki czy moze zmniejszyc do 1 dziennie?poradzcie proszeboje sie ze cos sie rozregulowalo a moze poprostu tak dziala i ureguluje sie w nastepnych cyklach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzelka27
Hej dziewczyny mam pytanie odnosnie castagnusa otoz zaczelam go brac w zeszlym cyklu bo mam plamienia w srodku cyklu i zmienne nastroje przed @ i lekkie pco cykle bezowulacyjne raczej(na wlasna reke) w pierwszym cyklu brania troche pobolewaly piersi zazwyczaj nie bolaly nigdy a w drugim cyklu czyli teraz obfite krwawienie @ zazwyczaj 32 do 35 dni krwawienie do 7 dni i koniec a teraz mialam pierwszy raz cykl 28 dniowy ale to juz 6 dzien krwawienia i nie widac zeby sie konczylo dodam ze biore jeszcze len i wiesiolek w kapsulkach nie przekraczam zalecanej dawki i magnez z witB6 i folic castagnus 2 tabletki bo waze okolo 70 kg i nie wiem czy przerwac kuracje z powodu tych krwawien czy poczekac i brac dalej te dwie tabletki czy moze zmniejszyc do 1 dziennie?poradzcie proszeboje sie ze cos sie rozregulowalo a moze poprostu tak dziala i ureguluje sie w nastepnych cyklach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzelka, jak Twoje krwawienie? skonczylo sie? jesli cokolwiek Cie niepokoi przy przyjmowaniu leku to najlepiej zapytac lekarza. niby wszystko co bierzesz to leki naturalne, ale mimo wszystko jakis wplyw na organizm maja. ja bralam castagnusa przez 3 miesiace, ale szczerze mowiac zadnej roznicy nie zauwazaylam. ani nie namieszal mi w cyklach, ani tez cudow nie zdzialal. ale pewnie kazdy inaczej reaguje. przy wiesolku wiesz ze bierze sie go tylko do owulacji i przerywa do konca cyklu i zaczyna znowu jak przyjdzie @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzelka27
zaczynam od nowa- czesc dzieki za odpowiedz@niby sie skonczyla14 lutego i niby spokoj byl a dzis znowu jednorazowe krwawienie w poludnie a popoludniu plamienia nie wiem co o tym myslec wiem ze najlepiej z lekarzemsie skonsultowac tylko ja w uk mieszkam no i lek wzielam na wlasna reke wiem ze niedobrze jest przerywac cos co sie zaczelo i lepiej dokonczyc kuracje moze do konca kuracji brac po 1 tabletce ?a moze zupelnie odstawic?tylko boje sie tak odrazu przerwac zeby nie rozregulowac sobie cyklu jeszcze bardziej co o tym myslisz?a co do wiesiolka to wiem co i jak :)dziekuje bardzo za odp i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×