Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

hej Dzelka :) ciezko mi cokolwiek doradzic bo tak jak Ci pisalam u mnie nie widzialam zadnych efektow dzialania castagnusa. nie zmienilo sie nic w ciagu tych 3ch miesiecy. bralam tez 2 tabletki przy 59-61 kg. wydaje mi sie ze skoro przedtem mialas plamienia w srodku cyklu to to dzisiejsze nie jest spowodowane lekiem. a powiedz, robilas badania hormonow? moze ktorys skacze i stad te Twoje plamienia i wydluzone cykle? jakies inne badania robilas? staracie sie o dziecko czy chcesz uregulowac cykle tabletkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymmarzone.dziecko@wp.pl
witam wszytskich 2 lata sie z męzem starałam o dziecko ale bez skutecznie w interencie sie natknełam na leki z czech na bezpłodnosci i udało sie jestem SZCZEŚLIWA MAMA CUDOWNEJ ANETKI mam jeszcze kilka opakowan tych tabletek zainteresowanych zaprasza wymarzone.dziecko@wp.p l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymarzone.dziecko@wp.pl
witam wszytskich 2 lata sie z męzem starałam o dziecko ale bez skutecznie w interencie sie natknełam na leki z czech na bezpłodnosci i udało sie jestem SZCZEŚLIWA MAMA CUDOWNEJ ANETKI mam jeszcze kilka opakowan tych tabletek zainteresowanych zapraszam wymarzone.dziecko@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, poczytałam trochę to forum wczoraj i dzis poleciałam do apteki po castagnus i olej z wiesiołka, (wczoraj dostałam @ więc chyba nie szkodzi,że mam dzień opóźnienia) Zdecydowałam się na zakup i branie, bo od 1,5 roku próbujemy zajść z mężem i nic... U mnie badania ok,tarczyca też, on się nie chce zbadać, bo twierdzi, że zdrowy, więc po przeczytaniu waszych postów, że po tych lekach udaje się zajść, mam nadzieję, że i mnie pomogą :) No i zakupiłam tez MG z wit. B6 :) Oboje łykamy, oby się udało :)))) Pozdrawiam Was serdecznie i wszystkim życzę upragnionej dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,pisałam na tym forum rok temu,jako całkiem zielona w temacie staraczka.Kiedy tu trafiłam byłam zrezygnowana i sfrustrowana pa 2 latach biegania od partacza do partacza aż wreszcie trafiłam na dobrego lekarza.Niestety już po pierwszej wizycie u niego straciłam nadzieje,dowiedziałam się że mam pco z przemieszczeniem jendego jajnika,niedorozwój macicy a hormonalnie jestem bardziej facetem niż kobietą,mój mąż też nie jest idealnie zdrowy i nasze szanse w perspektywie kilku najbliższych lat są marne.Napisałam o tym na forum,dziewczyny mnie pocieszały co pomagało ale wystarczył jeden wpis jakiegoś kretyna i nie wiele brakło a nie było by mnie już na tym świecie,w momęcie kiedy byłam maksymalnie zdołowana,płakałam prawie bez przerwy,miałam myśli samobujcze jakiś palant napisł że jestem egoistką i chce zagłodzić własne dziecko itp itd,co się działo jak to przeczytałam wybaczcie,przemilczę.Teraz idiotyzm tego typa mnie śmieszy ale wtedy przeżyłam dramat.Teraz jestem w ciąży!!!!!zdrowej i świetnie rokującej!!!wystarczyło odstawić forum,dziewczyny błagam,nie czytajcie kretyńskich wpisów!nie eksperymentujcie,poszukajcie specjaslisty a wszystko będzie ok.pozdrawiam i trzymam kciuki za każdą z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,pisałam na tym forum rok temu,jako całkiem zielona w temacie staraczka.Kiedy tu trafiłam byłam zrezygnowana i sfrustrowana pa 2 latach biegania od partacza do partacza aż wreszcie trafiłam na dobrego lekarza.Niestety już po pierwszej wizycie u niego straciłam nadzieje,dowiedziałam się że mam pco z przemieszczeniem jendego jajnika,niedorozwój macicy a hormonalnie jestem bardziej facetem niż kobietą,mój mąż też nie jest idealnie zdrowy i nasze szanse w perspektywie kilku najbliższych lat są marne.Napisałam o tym na forum,dziewczyny mnie pocieszały co pomagało ale wystarczył jeden wpis jakiegoś kretyna i nie wiele brakło a nie było by mnie już na tym świecie,w momęcie kiedy byłam maksymalnie zdołowana,płakałam prawie bez przerwy,miałam myśli samobujcze jakiś palant napisł że jestem egoistką i chce zagłodzić własne dziecko itp itd,co się działo jak to przeczytałam wybaczcie,przemilczę.Teraz idiotyzm tego typa mnie śmieszy ale wtedy przeżyłam dramat.Teraz jestem w ciąży!!!!!zdrowej i świetnie rokującej!!!wystarczyło odstawić forum,dziewczyny błagam,nie czytajcie kretyńskich wpisów!nie eksperymentujcie,poszukajcie specjaslisty a wszystko będzie ok.pozdrawiam i trzymam kciuki za każdą z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Paula :) wielkie GRATULACJE :D :D :D :D :D na kiedy masz termin porodu? doskonale Cię pamiętam, jak jeszcze pisałaś z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula jak to dobrze że jesteś, niewiem czy mnie pamiętasz ale bardzo się cieszę z Twojego malutkiego szczęścia, wiele razy o Tobie myślałam, Boże tak się cieszę, taka diagnoza a tu masz.........mały okruszek:):) Proszę przyjdz na Nasze nowe forum, i napisz coś wiecej o Twojej kruszynce, kiedy będzie z Tobą:):) Zapraszamyyyyyyy:):):) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4995065&start=6780

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mi strasznie miło że pamiętacie:)ja też oczywiście nie zapomniałam. Jestem dopiero w 6 tygodniu ale moja fasolka jest podręcznikowo zdrowa,wczoraj widziałam bijące serduszko:)Okazuje się że naszym głównym problemem była mycoplasma,nie wykryta wcześniej bo nikt mi takich badań nie zlecał i nie leczona przez lata.W życiu bym nie pomyślała że zajście w ciąże uniemożliwia mi choroba weneryczna...wyleczyliśmy to paskudztwo w miesiąc,następnie miałam zaplanowane hormonki i badanie drożności jajowodów-nie zdążyłam:)Stało się to w momęcie kiedy mój m planuje zmiane pracy,ja zaplanowałam nam wspaniałe wakacje,zaczeliśmy nauke jazdy na nartach i planowałam skok ze spadochronem na rocznice ślubu,czyli wszystko a nie ciąża:D Jednak coś w tym jest że jak się odpuści... p.s. moja niedorozwinięta macica z tyłozgięciem nagle ma normalne rozmiary i kształt,chyba potrzebowała odpowiedniej motywacji:D Pozdrawiam serdecznie i życzę cierpliwości,cuda się zdarzają :) Jeśli Bóg niweczy nasze plany to znaczy że ma dla nas coś piękniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mi strasznie miło że pamiętacie:)ja też oczywiście nie zapomniałam. Jestem dopiero w 6 tygodniu ale moja fasolka jest podręcznikowo zdrowa,wczoraj widziałam bijące serduszko:)Okazuje się że naszym głównym problemem była mycoplasma,nie wykryta wcześniej bo nikt mi takich badań nie zlecał i nie leczona przez lata.W życiu bym nie pomyślała że zajście w ciąże uniemożliwia mi choroba weneryczna...wyleczyliśmy to paskudztwo w miesiąc,następnie miałam zaplanowane hormonki i badanie drożności jajowodów-nie zdążyłam:)Stało się to w momęcie kiedy mój m planuje zmiane pracy,ja zaplanowałam nam wspaniałe wakacje,zaczeliśmy nauke jazdy na nartach i planowałam skok ze spadochronem na rocznice ślubu,czyli wszystko a nie ciąża:D Jednak coś w tym jest że jak się odpuści... p.s. moja niedorozwinięta macica z tyłozgięciem nagle ma normalne rozmiary i kształt,chyba potrzebowała odpowiedniej motywacji:D Pozdrawiam serdecznie i życzę cierpliwości,cuda się zdarzają :) Jeśli Bóg niweczy nasze plany to znaczy że ma dla nas coś piękniejszego. Jeśli Bóg niweczy nasze plany to znaczy że ma dla nas coś piękniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonka85, pco diagnozuje się na postawie 3 hormonów i usg jajników. Hormony te to testosteron, DHA-S i androstendion. Ja mam pcos które gin stweirdził po obrazie na usg i podwyzszony poziom testosteronu. Do tego mam niedoczynnosc tarczycy od 4 czy 5 lat. A mimo to jestem w 33tc. Wszystko zalezy od lekarza na jakiego się trafi. Ja przeszłam ich rzesze. Pomogła mi stymulacja clo + pregnyl. Ale w ciąże zaszłam w cyklu bez tych leków. Pozdrawiam i życze powodzenia. PCO TO NIE WYROK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula26 fajnie że napisałaś coś więcej, skoro nie chcesz przyjśc na nasze nowe forum to napisz od czasu do czasu co u Ciebie tutaj, bo też chcemy śledzić to cudowne wydarzenie i Twoje uzdrowienie:) no kto by pomyślał, choróbsko takie do szybkiego wylecznia spowodowało ogrom Twojego smutku....będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło słyszeć, że diagnozy lekarzy nie są wyrokiem, i jednak bardzo dużo prawdy jest w tym, że jesli psychice damy odpocząć od tematu "dzidzi", to się coś odblokuje i jest mała fasolka... Także i ja gratuluję serdecznie:) Ale wracając do psychiki - jak można o tym nie myślec??? Ja kończę brać olej z wiesiołka i będziemy próbować, więc skoro wiem co i po co biorę, to na 100% nie wyluzuję się, bo będzie się myśleć, a może własnie teraz się uda... też tak macie? Czy mi już bije?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa84...
Witam wszystkie Staraczki, chciałam najpierw przeczytać całe forum ale przez kilka dni przeczytałam 175 stron i postanowiłam nie czekać dłużej tylko się przyłaczyć. Moja historia w staraniach się o dzidziusia jest pewnie podobna do wielu innych, przez prawie 7 lat brałam tabletki dokładnie Logest, później ślub, mieszkanie, remont o dziecku nie myślałam, odstawiłam bo pomyślałam teraz idealna pora na dziecko, mijały cykle za cyklem, a fasolki jak nie było tak nie było. Właśnie wczoraj zaczął się mój 21 cykl, w którym sie staram, jednocześnie drugi cykl z Castagnusem i wiesiołkiem, jestem mega zadowolona bo cykl z Castagnusem ładnie wydłuzył sie do 31 dni (od odstawienia tabletek miałam krótkie cykle 24-26 dniowe z plamieniami przed okresem). Moja ginka trochę bagatelizuje sprawę twierdzi, że wszystko ze mną ok tylko za bardzo się nakręcam i to moja psychika mnie blokuje, ostatnio przepisała mi tabletki Estrofem Mite, która kazała mi stosować pomiędzy 16 a 22 dnie cyklu (przy krótkich cyklach ok 25 dniowych), szukając info o tym specyfiku trafiłam na Castagnus i postanowiłam spróbować zanim zacznę przygodę z hormonami. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny cofam się znowu na wczesniejsze strony, ale na bieżące będę również zagladać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa84...
Witam wszystkie Szaraczki, chciałam najpierw przeczytać całe forum ale przez kilka dni przeczytałam 175 stron i postanowiłam nie czekać dłużej tylko się przyłączyć. Moja historia w staraniach się o dzidziusia jest pewnie podobna do wielu innych, przez prawie 7 lat brałam tabletki dokładnie Logest, później ślub, mieszkanie, remont o dziecku nie myślałam, odstawiłam bo pomyślałam teraz idealna pora na dziecko, mijały cykle za cyklem, a fasolki jak nie było tak nie było. Właśnie wczoraj zaczął się mój 21 cykl, w którym się staram, jednocześnie drugi cykl z Castagnusem i wiesiołkiem, jestem mega zadowolona bo cykl z Castagnusem ładnie wydłuzył sie do 31 dni (od odstawienia tabletek miałam krótkie cykle 24-26 dniowe z plamieniami przed okresem). Moja ginka trochę bagatelizuje sprawę twierdzi, że wszystko ze mną ok tylko za bardzo się nakręcam i to moja psychika mnie blokuje, ostatnio przepisała mi tabletki Estrofem Mite, która kazała mi stosować pomiędzy 16 a 22 dnie cyklu (przy krótkich cyklach ok 25 dniowych), szukając info o tym specyfiku trafiłam na Castagnus i postanowiłam spróbować zanim zacznę przygodę z hormonami. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny cofam się znowu na wcześniejsze strony, ale na bieżące będę również zaglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani- Ja tez sie staraz o dzidzie- i nici...dzis mam 7 dzien cyklu czy moge od dzis tzn od jutra brac castangusa? wiesiołka już łykam od kilku dni- wiem, że wiesiołka należy przestac brac od owulacji a jak jest z castangusem? prosze o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 84...
Witaj frania86, wiesiołek bierze się do owulacji (póżnieje nie jest wskazny ponieważ może powodować skórcze macicy, a przy ewentualnej ciąży to niebezpieczne) natomiast chyba nie ma przeciwskazań byś łykała Castagnus od 7 dnia cyklu, zgodnie z ulotka najlepiej łykać go rano na czczo przez okres 90 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za odpowiedz. No wlasnie ulotke przeczytalam i nie znalazlam od, ktorego dnia należy brać- pewnie gdybym nie starała się o dzidziusia to wziełabym i nie przejmowała się niczym, a jak sie człowiek stara to szuka, szpera czyta i mysli..oj stanowczo za duzo mysli;) ja z tego przejęcia castagnusem- nie przedstawiwiłam sie i nie przywitalam, za co przepraszam :) I witam wszytskich serdecznie;) jestem mlodą mężatką-w czerwcu minie 2 latka;) od 7 miesięcy staramy się o dzidzie-wiem, ze to względnie nie długi czas, no ale.... łykam od dziś castagnusa i zaczynam pomar temteratury;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Fajnie, że grono się powiększa, i dzięki tym wiemy, że nie jesteśmy same z problem ale też widać, że to dotyka coraz większej ilości par - co jest przykre, bo niby wszelkie badania są ok, a tu | ściana i nie wiadomo o co chodzi... A ten castagnus to chyba bezpieczny jest, bo nawet jakby się zaszło, a nie będziemy jeszcze o tym wiedzieć, to nie szkodzi na płód? A mam do Was pytanie, a kiedy robicie test ciążowy??? Bo niebieski Bobo-test (strumieniowy) jest wskazany dla kobiet po in vitro i niby po 3 dniu już wykazuje. Chyba po 3 dniu, jak się skończy owulacja. Ale czy ja wiem? Chyba bardziej wiarygodny jest 3 dni przed spodziewaną miesiączka... Kiedyś spotkałam się i z tym, że hormon Hcg może i być tak słaby, że z poczatkiem 2 miesiąca się pojawia na teście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotka851
witam :) tez zaczelam ostatnio go brac na wlasna reke:) no ale niestety zachorowalam 3 tyg temu na półpasiec i chyba powinnam odlozyc starania:( czy powinnam robic jakies badania czy wirus jest jeszcze w organizmie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, zrób badania, jak już rzekomo podleczysz się. My jak się staramy, i gdy dostane leki silniejsze, to odkładam na następnym miesiąc, bo pech tak chciał, że przez ostatnie 3 miechy brałam antybiot. w okresie dni płodnych ;/ Także zrób koniecznie badania :) Pozdrawiam i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja castagnus naprwde dzziala cuda:)brałam go 90 dni i po 90 dniu dowiedzialam sie ze jestem w ciąży :)mojej kolezance z pracy tez pomógł.Mi ginka przypisała jej doradzialam ja i ona zjadła tylko 1 op i juz zaszła :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja castagnus naprwde dzziala cuda:)brałam go 90 dni i po 90 dniu dowiedzialam sie ze jestem w ciąży :)mojej kolezance z pracy tez pomógł.Mi ginka przypisała jej doradzialam ja i ona zjadła tylko 1 op i juz zaszła :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa84... plamienia przed okresem mogą wskazywać na niedomogę lutealną. Robiłaś sobie jakieś badania hormonów? U mnie takie plamienia pojawiły się po 3 miesiącach od odstawienia anty i bujam się z nimi do dnia dzisiejszego :( zaczęło się od 2-3 dni, a teraz mam prawie cały cykl :( wydłużyły się tak po ostatnie kuracji z anty zafundowanej mi przez gina, żeby się pozbyć tych plamień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to super, że pomógł - gratuluję :D Ja biorę pierwsze opakowanie do 27 lutego, w tamtym tyg. odstawiłam już wiesiołek, czas pokaże - daję sobie 3 cykle, jeśli nie, to gin i jakieś dodatkowe badania, łącznie z mężem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiowa
Półpasiec wywołuje ten sam wirus,który jest sprawcą ospy.Przyczaja się w organizmie i w momencie osłabienia atakuje wywołując półpasiec.Tak,że na pozbycie się wirusa nie licz,ale półpasiec minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiowa
Kurcze,pierwszy raz się tu7 wpisuję i pokiełbasiłam:)Wpis był do 85Nadii85

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiowa
Poczytałam trochę,co tu piszecie na temat castagnusa,wit.B6 oraz swoich problemów hormonalnych i problemów z poczęciem dziecka i postanowiłam dołączyć.Mój problem jest taki:bez luteiny (syntet.progesteron) nie mam miesiączki.Walczę z tym od kilku lat.Ostatniego lata zdarzył się cud-miesiączka przyszła dwa razy pod rząd bez luteiny.Ale kolejny cykl już znowu wymagał luteiny.Teraz @ pojawiła się po 14 dniach od zakończenia luteiny.I jak z takimi hormonami zajść w ciążę?Mam już prawie 7 letnią córkę,38 lat na karku,i coraz częstsze myśli o klimakterium,a kolejnego malucha nie ma.Nie łykałam tabletek anty.Przez ponad 11 lat małżeństwa nie stosowaliśmy z mężem żadnej antykoncepcji i tylko 2 razy byłam w ciąży.Badania hormonów w normie,tylko progesteronu za mało.Mam nadzieję,że może ten castagnus dokona cudu.Polecę jutro do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysiowa
Potrzebuję rady: gdy już zacznę brać ten castagnus,to rozumiem,że luteinę powinnam odstawić ,łykać tylko castagnus i czekać na efekty.A jeśli @ nie będzie miesiąc,2 miesiące,3,to co z tym fantem robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×