birget 0 Napisano Maj 3, 2013 Justinka dzisiaj byłam na kontroli u gin, powiedziała że jest wszystko dobrze i endo ładnie przyrosło :) nadal mam brać duphaston, ale na test muszę jeszcze chwilkę poczekać :) a o u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justinka00 Napisano Maj 4, 2013 Ja też narazie czekam... termin spodziewanej @ to 12-14 wiec narazie nic mi nie wiadomo...czekamy obie ... :) buzki :) oby ... :) :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 5, 2013 Justinka ja chyba dzisiaj właśnie kończe moje czekanie, bo zaczęło się plamienie, więc od jutra już będzie @ pełną parą :( W ogóle to jestem na siebie zła, bo miałam się nie nakręcać, ale oczywiście wyszło inaczej. Od tygodnia pobolewał mnie brzuch, tak jakbym miała @, pod koniec tygodnia zaczęłam czuc lekkie nudności i to zwłaszcza kiedy byłam głodna, co chwila biegałam do łazienki, więc wzięłam to za dobrą kartę. W czwartek coś bardzo mnie zabolało w okolicy jajnika. W piątek moja gin na kontroli stwierdziła, że endo łądnie przyrosło i zauważyła jakieś wybrzuszenie, które określiła że może być to zagnieżdzający się zarodek, albo początek złuszczania się endometrium. Oczywiście ja nawet przez chwilę nie pomyślałam, że to może być początek @. Wczoraj piersi zaczęły mnie boleć po bokach, więc nadzieja urosła do mega rozmiarów, a dziś zaczęło się plamienie. Ale mam ogromną nadzieję, że Tobie się uda i będą dwie kreseczki na teście :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justinka00 Napisano Maj 7, 2013 I jak tam kobietki? nic sie nie odzywacie...:( ja dalej czekam :) i oczywiscie znow mam nadzieje ktora przerodzi sie za pare dni pewnie w zlosc i smutek... cały czas i tak widze was w lepszej sytuacji bo wy juz w ciazy bylyscie... a ja nie... :( czekam na was bo chyba jakis dol mnie lapie :* buzki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 8, 2013 justinka będzie dobrze, nic sie nie martw. Nie wiem, czy to że byłam w ciąży jest lepsze, czy nie. Czasem chyba wolałabym żeby to był zupełnie początek moich starań, bo tamto doświadczenie było dla mnie bardzo trudne i gdzieś nadal siedzi w głowie. Ja dopiero dzisiaj dostałam taką konkretną @, więc coś mi się rozregulowało. Idę zaeraz zrobić badania krwi i w poniedziałek do endokrynologa, zobaczymy czego się dowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 8, 2013 justinka będzie dobrze, nic sie nie martw. Nie wiem, czy to że byłam w ciąży jest lepsze, czy nie. Czasem chyba wolałabym żeby to był zupełnie początek moich starań, bo tamto doświadczenie było dla mnie bardzo trudne i gdzieś nadal siedzi w głowie. Ja dopiero dzisiaj dostałam taką konkretną @, więc coś mi się rozregulowało. Idę zaeraz zrobić badania krwi i w poniedziałek do endokrynologa, zobaczymy czego się dowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 8, 2013 justinka będzie dobrze, nic sie nie martw. Nie wiem, czy to że byłam w ciąży jest lepsze, czy nie. Czasem chyba wolałabym żeby to był zupełnie początek moich starań, bo tamto doświadczenie było dla mnie bardzo trudne i gdzieś nadal siedzi w głowie. Ja dopiero dzisiaj dostałam taką konkretną @, więc coś mi się rozregulowało. Idę zaeraz zrobić badania krwi i w poniedziałek do endokrynologa, zobaczymy czego się dowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 8, 2013 justinka będzie dobrze, nic sie nie martw. Nie wiem, czy to że byłam w ciąży jest lepsze, czy nie. Czasem chyba wolałabym żeby to był zupełnie początek moich starań, bo tamto doświadczenie było dla mnie bardzo trudne i gdzieś nadal siedzi w głowie. Ja dopiero dzisiaj dostałam taką konkretną @, więc coś mi się rozregulowało. Idę zaeraz zrobić badania krwi i w poniedziałek do endokrynologa, zobaczymy czego się dowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasienka:) Napisano Maj 8, 2013 hej dziewczyny dawno mnie tu nie było, ja dziś 11dc śluzik przepiękny i dużo od początku cyklu, dziwie się tylko, że jajniczki w ogóle nie dają żadnego znaku, ale ja na razie sobie odpuszczam z macierzyństwem, coś się w moim życiu wydarzyło i już nie jestem teraz pewna czy mój mąż to odpowiednia osoba, z którą powinnam mieć dziecko... Ale za Was trzymam cały czas kciuki:) i będę się odzywała. Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 8, 2013 Kasienka ja zauważyłam jedno, że pary które zaczynają się starać nagle dochodzą do jakiegoś bardzo trudnego punktu, w którym zaczynają się problemy i jakaś niepewność w związku. Zobaczysz, że ten kryzys Wam minie tylko musicie szczerze porozmawiać. Mi zaczął się bałagan z cyklem, wszystko się wydłużyło, chociaż owu była idealnie na czas. Odpuszczam sobie, do gin będę chodziła bo przez to rozregulowanie tym bardziej trzeba obserwować czy nic złego się nie dzieje, ale nie będę liczyć kiedy dni płodne, jaki śluz itp. Będzie co ma być, inaczej się nie da funkcjonować. W ubiegłym cyklu obserwowałam się po owu na każdy możliwy sposób, już byłam pewna że się udało...i nic. Jak zaczęło się plamienie to psychicznie padłam, w głowie mam jakieś paskudne przeświadczenie że cokolwiek nie robie to i tak nic z tego nie wychodzi, im bardziej się staram tym gorsze efekty. Odstawiam też castagnus, bo niestety od czasu jak zaczęłam go brać narobił mi się cały tan bałagan. Zobacze co powie mi endokrynolog, zobacze jakie będę wyniki :) Jak dacie radę to zagladajcie tu trochę częściej, bo fajnie jest pogadać, jakoś tak lżej :) buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka:) Napisano Maj 16, 2013 Ja już też nie biorę casty, bo na serio odpuściłam z tym wszystkim przynajmniej na razie, chociaż psychicznie trochę odpocznę, bo myślałam tylko o dziecku. Birget na wszystko potrzeba czasu, nie przejmuj się, wiem łatwo powiedzieć, ważne, że masz przy sobie tą drugą połówkę, myśl pozytywnie, a wszystko się uda, zobaczysz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 16, 2013 Dzięki Kasienka :) Wiem, że się uda, ale potrzeba na to czasu, to nie są zakupy w markecie ;) Ostatnio wybrałam się do endokrynologa i bardzo tego żełuję, bo bardziej mnie nastraszył niż uspokoił, poszłam dowiedzieć się czy coś robić z tą moją trochę podniesiona prolaktyną i stwierdził, że nie, bo skoro nie wpływa na cykl i owulacja to nie ma potrzeby, ale zaraz po tym nastraszył mnie policystycznymi jajnikami, bo tak mu w badaniu wychodziło. Dopiero wczoraj moja gin nie uspokoiła i powiedziała, że na początku kolejnego cyklu zrobi mi wszystkie badania hormonalne żebym była spokojniejsza i że możemy tez pomyśleć o hsg i ewentualnie o wykluczeni wrogości śluzu. Chociaż szczerze to doszłąm do wniosku, że może trzeba odpuścić, bo robię wszystko i nie wychodzi nic, więc może teraz pora nic nie robić i coś wyjdzie :) 3mam mocno kciuki, odezwij się czasem Kasienka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
CudnaOla 0 Napisano Maj 18, 2013 Hej dziewczynki :) dawno tu nie zagladalam, mam nadzieje, ze jeszcze mnie pamietacie :) Birget dziwie sie Twojemu endo, ze tak Cie potraktowal. Moj widzac jaka mam przekroczona prolaktyne, kazal brac lek az do momentu zaciazenia i bralam go az do 6tc. Tak, udalo nam sie :) ale to dzieki pomocy endokrynologowi i monitoringom u gina. Mialam tylko jeden pecherzyk z jedna komorka jajowa, gdzie szansa byla 25%... Koniecznie zbadajcie tez swoje tsh, bo u mnie jak zaszlam w ciaze wynosila 2.5 ale jak zaszlam to juz 3.0 i endo przepisal euthyrox. Nie dajcie sie "splawic" ze 3.0 to dobry wynik, bo miesci sie w granicach normy - bzdura. Dzis zaczynam 8t5d. Tydzien temu bylam na usg-babelkowi bilo juz serduszko i mial 0.78mm. Oby wszystko szlo po mojej mysli ... Trzymam za Was kciuki, bo wierze ze i Wam sie zaraz uda :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 18, 2013 CudnaOla jeśli chodzi o moją prolaktynę to nie robią z nią nic, bo jak się okazuje w monitoringu to nie wpływa na cykl, owulacja jest, cykl się nie przeciąga dlatego moja gin stwierdziła że woli nie dawać mi tbl na to, a endokrynolog potwierdził jej wersję działania. TSH i kormony tarczycy mam idealne, więc tu nie ma do czego się przyczepić. Na początku kolejnego cyklu gin chce mi zrobić pełne badania hormonalne, żebym nie musiała się denerwować, że coś jest nie tak. CudnaOla życzę Tobie wszystkiego co najlepsze i mocno 3mam kciuki żeby maluszek zdrowo się rozwijał :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kwaśna mandarynka 0 Napisano Maj 18, 2013 Witam dziewczyny.mam do was pytanie czy łączyłyście Castagnus z bromergonem?Moja endo jakoś sceptycznie podchodzi do castagnusa ale ja dziś zakupiłam go sobie.Z drugiej jednak strony mam obawy czy łącząc bromek z castagnusem nie namieszam bardziej w swoim organizmie. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nola 0 Napisano Maj 18, 2013 Witam, mam górną granicę prolaktyny, cykle jak w zegarku 25 dniowe, fakt faktem miałam 26-27 dniowe, teraz jakby są krótsze...Przed okresem wkurw ale raczej innych objawów PMS nie mam, czy powinnam brać Castangus????? czy nie zaburzy mi cyklu który jest regularny?? Mam chorobę hashimoto, ponoć przy hashi jest problem z prolaktyną...czy przy takim wyniku norma do 26 a ja mam 24 mam szansę zaciążyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justinka00 Napisano Maj 18, 2013 Witam...i co? dnia 12 miesiaca dostalam @... we wtorek mam wizyte u gin i powiem jej ze albo drastycznie ze mna zaczyna dzialac albo ja zmieniam gin... Gratuluje Oli choc sie nieznamy... :) a bylas juz kiedys w ciazy? mial ktos u ciebie problemy? kasience naszej zycze wszystkiego dobrego i poprawy w zwiazku :) buziaki moje i sorki ze nie jestem z wami tak czesto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 19, 2013 Kwaśna mandarynka nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu, ale pewnie na czas brania bromka nie brałabym castagnusa, bromek obniża prl, castagnus też. Poczekaj może, albo porozmawiaj z endo czy możesz je łączyć. Nola ja mam jeszcze wyższą prl niż Ty i moja gin mówi, że jeśli nie wpływa ona na cykl i jest owulacja to nie trzeba z nią nic robić, to samo mi powiedział endo. Rozmawiałam też ze znajomą położną i ona zna przypadki gdzie kobiety miały wysoką prl i bez problemu zachodziły w ciąże. Jeśli masz hashimoto to na pewno jesteś pod opieką endo, porozmawiaj z nim o tym, że chcesz się starać o ciąże, niech wyreguluje Tobie hormony i doradzi co robić. Jeśli chodzi o castagnus, to ja cykle miałam tak jak Ty 26-27 dni, po 1,5 cyklu z casta cykle mi się wydłużyły do 30-31 i efekt jest taki, że nie wiem jak długi będzie teraz ten cykl. Justinka porozmawiaj ze swoją gin, ja z moją ustaliłam, że na początku kolejnego cyklu będę miała zrobione badania hormonalne i być może też hsg. Najgorsze jest to, że przy staraniach trzeba mieć dużo cierpliwości i nie nastawiać się na nic, bo tu psychika jest najważniejsza i potrafi skutecznie zblokować organizm. Długo już się staracie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justinka00 Napisano Maj 19, 2013 Birget wlasnie tak sie zastanawiam ze moze mam jakas blokade...staramy sie od sierpnia...fajnie sie masz ze twoja gin tak stara sie i pracuje nad toba:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 19, 2013 My staramy się od stycznia, z przerwa w lutym. We wrześniu straciłam ciążę i dopiero na początku roku gin dała pozwolenie na starania, coś strasznego od tego czasu stało sie w mojej głowie, zaczęłam tak bardzo chcieć, że chyba mój organizm odmówił współpracy, im więcej robiłam tym bardziej mój organizm zaczynał szaleć. Jeśli chodzi o moją gin to faktycznie mam z nią bardzo fajnie, jest fantastycznym człowiekiem i kiedy powiedziałam jej o moich obawach stwierdziła, że w takim razie zrobimy badania żebym mogła być spokojna. Justinka odpowiedz sobie na pytanie, czy kochasz się ze swoim mężczyzną wyłacznie z myślą o dziecku? Jeśli tak, to niestety ale wtedy organizm się stresuje i nie czerpie z tego przyjemności i trudniej jest o pozytywny efekt, sama mam ten problem i staram się odpuścić (z różnym skutkiem). A powiedz mi czy masz robiony monitoring, czy miałaś robione badania, czy Twój mąż miał badania? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nola 0 Napisano Maj 19, 2013 Birget wielkie dzięki za odpowiedź, a powiedz po jakim czasie brania wydłużyły Ci się tak cykle? Prolaktyna spadła? Ja dziś wzięłam dwie tabletki... Powinnam najpierw sprawdzić czy mam owulacje? jak to sprawdzić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Katerinaaa Napisano Maj 19, 2013 hej. pozwolicie że też dopiszę się do grona starających się. nasz proby zaczęły się 11 mcy temu i do tej pory bez zadnego skutku. byłam u gina i mówi że rok to mało, że wszystko jest ok. juz nie wiem, co ze sobą zrobić. przed każdym okresem modlę się, żeby nie nadszedł. niestety nadchodzi. biorę castagnus już drugi miesiąc, tak bardzo bym chciała zeby pomógł. staram sie nie tracic nadziei, ale jest mi coraz ciężej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 19, 2013 Nola ja castagnus zaczęłam brać z powodu niedomogi drugiej fazy cyklu i dopiero jak zaczęłam brać castagnus to pojawił się problem z prl, zaczęłam czuć że mam nabrzmiałe piersi, myślałam że to przed okresem (był to pierwszy cykl z castagnusem), jednak jak się okazało pojawiło mi się mleko w piersiach. Zrobiłam badania, ale gin mnie uspokoiła że jeśli jest owu to narazie nie będzie mi dawała bromka. W połowie kolejnego cyklu, a dokładnie po owu gin kazał mi brać duphaston, więc castagnus musiałam odstawić. Już pierwszy cykl mi się wydłużył z 26-27 do 29, kolejny był po 31. Teraz juz nie biorę castagnusa, bo chyba za bardzo sie spinałam, za bardzo chciałam i postanowiłam trochę odpuścić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Maj 19, 2013 Katerinaaa jeżeli gin mówi, że wszystko jest dobrze to musisz zaufać i może trochę wyluzować, przestać się tak bardzo starać. Wiem, że to bardzo trudne, ja im bardziej staram się nie myśleć o tym to prawda jest taka że myślę cały czas :) Nola co do owu to żeby zacząć brać castagnus to nie musisz sprawdzać czy masz owu. A sprawdzić to możesz albo u gin, albo robiąc test owulacyjny w domu. Ja w ogóle gdzieś czytałam artykuł, który mówił że castagnus powinno się brać tylko do owu, chociaż na ulotce napisane jest zupełnie co innego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka:) Napisano Maj 24, 2013 Hejka, witam nowe forumiczki:) ja zaraz dostanę @ w małżeństwie nadal ciężko, choć mąż teraz bardzo się stara, ale mi już przestaje zależeć. Dziewczynki trzymam za Was kciuki, uda się Wam na pewno i mi kiedyś też. Pozdrawiam Was serdecznie zwłaszcza birget i justinke, pamiętam o Was moje dziewczynki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asia_1893 Napisano Maj 24, 2013 Cudna Olu! gratuluję! bardzo się cieszę,że udało się! trzymam kciuki byście dotrwali do terminu....no może 3 dni przed datą porodu :D GRATULUJĘ WAM -Tobie i Mężowi....i na Was przyszła kolej! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Imcia29 Napisano Maj 31, 2013 Witam, od kilkunastu dni czytam Wasze posty, jedne odeszły, inne zostały. Ale od początku. Ja podobnie jak Wy staram się o maluszka, to mój pierwszy cykl narazie:) Mam już jedną córcię (14,5 m-ca), pierwszą @ po porodzie dostałam po 8 m-cach i od razu zaczęły być nieregularne, ponad 40sto dniowe. Gdy dostałam ostanią @ w 48 dniu cyklu, powiedziałam dość i zaczęłam łykać castagnus na wyregulowanie cykli. Dziś jest 21 dzien jak to zażywam a zaczęłam zażywać w 2 dniu cyklu. Owszem były staranka 13 dniu cyklu i 16 dniu cyklu, dodatkowo kupiłam testy owulacyjne i pomiędzy 14 a 18 dniem cyklu pokazało dwie widoczne krechy. Mam cichą nadzieję że się udało, przede wszystkim zalezy mi żeby wyregulować cykle. Czas pokaże. Jak się nie uda to nic, nie tracę nadziei. Niestety od 5 dni boli mnie podbrzusze i jajniki, czy castagnus może powodować te skutki?czy któraś tak miała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
birget 0 Napisano Czerwiec 1, 2013 Cześć Imcia :) nie wiem, czy te dolegliwości to przez castagnus, czy może @ się zbliża, a może jest to efekt udanych starań :) niestety musisz poczekać cierpliwie, chociaż wiem że to trudne. Ja castagnus też zaczęłam brać żeby wyregulować cykl i paradoksalnie biorąc castagnus pojawił się u mnie mlekotok, a castagnus ma obniżać prolaktyne, dodam że wcześniej nei miałam z nią problemów. Nie wiem, czy to wina castagnusa, czy przyczyną było zupełnie coś innego, ale po 1,5 miesiąca odstawiłam go bo moja gin kazała mi w drugiej fazie brać d*phaston, a nie można ich łączyć. Jeżeli masz ochotę porozmawiać z innymi staraczkami to zapraszam na inne forum :) http://jaco.zz.mu/go/staraczki/?www=posts Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Imcia29 Napisano Czerwiec 1, 2013 Hej! Nikogo nie ma? u mnie bez zmian, już 6 dzień boli mnie podbrzusze i jajniki ale nie ciągle. Dziś mam 23 dzień cyklu, zaczęły mnie delikatnie boleć piersi. Czekamy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Imcia29 Napisano Czerwiec 1, 2013 Birget dziękuję za zaproszenie ale chwilowo zostanę tutaj:) Nigdy nie badałam poziomu prolaktyny, myślisz że jak jest wysoka to mleko z sutków kapie? ja przyznam, wczoraj po prysznicu ścisnełam sutki i coś tak z białych kropelek wyszło. No nic poczekam cierpliwie. Za tydzień 8 czerwca się testuję;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach