ZABIEGI LASEROWE - pytania

witam chcialam tylko cos wtracic o sadzeniu lekarzy...niestety tez uwazam ze sprawa skazana na niepowodzenie....kiedys mialam przykry incydenet z lekarzem najpierw skierowałam skargę do izby lekarskiej i po przesłuchaniu tam odechiało mi sie pojscia dalej....spytali sie mnie czy byl w gabinecie ktos jeszcze hahaha ciekawe jakiej odpowiedzi sie spodziewali oczywiscie ze nie bylam sam na sam z lekarzem "to nie ma pani dowodu" o i tak to sie skonczyło .....no ale u was jest troche inaczej bo wy macie bez urazy ale dowów na twarzy ...choc z drugiej strony pewnie podpisywałyscie ze na wlasna odpowiedzialnosc robicie zabieg ehhh..wspolczuje ale kibicuje wam pozdrawiam

przed każdą operacją podpisuje się zgodę na zabieg i co z tego, jeśli błąd lekarza widać gołym okiem. Nie podpisujesz, że "fachowiec" nie i nie potrafi. Mam tylko nadzieję, że na najbliższym kongresie członków towarzystwa ptchprie coś sensownego ustalą, ale na pewno za kodeks etyczny się wezmą. I szkoda byłoby, żeby takie teksty dalej pojawiały się na tak wydawałoby się elitarną grupę zawodową. Szanujcie ideę tego zawodu.

i dodam eliminujecie tych, którzy niszczą wasze dobre imię.

To znaczy, że co? że my nie szanujemy?? Kogo?

no wiesz...masz racje, że przed każdą operacją trzeba podpisać zgodę na wypadek gdyby w trakcie zabiegu wystąpiły jakieś komplikacje, ale w tedy lekarze podejmują decyzje, która w danym przypadku jest "mniejszym złem" (biorą wszystkie za i przeciw). Mam do Ciebie pytanie ( popraw mnie jeśli mój tok myślenia jest błędny) Czy lekarze, których efekt końcowy zabiegu jest gorszy niż przed zabiegiem (mam na myśli zabiegi estetyczne) są zwolnieni z odpowiedzialności za błąd w sztuce lekarskiej, czy w tego typu zabiegach to nie obowiązuję? ? Przecież blizny i dziury na twarzy to nie powikłanie (jest kolosalna różnica między zaczerwienieniem, lekkim obrzękiem czy małymi strupkami, które szybko znikną), a trwałe i nieodwracane zmiany, zostają już na zawsze. Co jest powodem, że coraz więcej jest takich przypadków, ludzka pazerność, brak doświadczenia, wiedzy może pokory do tego zawodu? Czy faktycznie w takich przypadkach lekarze są ponad prawem - czy jest chociaż cień szansy, aby chociaż w namiastce zmniejszyć ten proceder? Pozdrawiam, daj znać jakie jest Twoje zdanie;-)

moje?

zapytaj prawnika lub wejdź na stronę kancelarii zajmującej się takimi sprawami. Umieszony jest katalog szkód zdrowotnych wywołanych wadliwą operacją plastyczną np. -zmniejszenie nosa skutkujące trudnościami z oddychaniem, umieszczenie niewłaściwego rozmiaru implantu wykonanie zbyt małej lub zbyt dużej korekty np. za duże wargi, paraliż skutkiem uszkodzenia nerwów, ślepota, asymetria, zniekształcenie np. twarzy, powiek, krwotok, blizny, krwiaki, pęcherze, bąble, oparzenia, nadmierne usunięcie skóry np. przy liftingu twarzy, niezdolność do zamknięcia całej powieki, użycie leku znieczulającego w nadmiernej ilości zwłaszcza przy liposukcji, wystąpienie niepożądanych efektów zastosowanych leków, obrzęk płuc, śmierć komplikacje powodujące konieczność wykonania czynności korekcyjnych,

no wiesz... tak Twoje:-) po przeczytaniu Twojego wpisu można odnieść wrażenie o rozległej wiedzy, którą dysponujesz w dziedzinie medycyny. Pisałaś, że będzie jakaś konferencja, na której zostanie poruszony temat etyki (te literki, które mają być czegoś skrótem nic mi nie mówią:-( ) czy możesz napisać coś więcej. Czy osoby poszkodowane mają jakieś szansę na zadośćuczynienie za poniesione krzywdy i czy jest szansa na dogadanie się z lekarzem (jak Ty to widzisz)? Ja jestem w komfortowej sytuacji gdyż mam wykupiony cały pakiet opieki prawnej ( konsumenta, cywilnego, karnego, pracy, itd.) jak widać to była SUPER inwestycja ;-) Koniecznie napisz coś jeszcze :-)

nie mam wiedzy medycznej, nie jestem lekarzem ani prawnikiem, a komplikacjami interesuję się bo sama zostałam ofiarą. Informację o konferencji mam ze strony ptchpir i bardzo chciałabym, aby więcej kobiet nie ucierpiało w wyniku opercji estetycznej. Dojrzewam to tego aby wkleić swoje zdjęcie i podpisać kto tak mnie załatwił. Myślę, że juz niedługo to nastapi.

no wiesz...dzięki, że też podzieliłaś się swoim doświadczeniem. Damy radę przez to przejść - trzymaj się cieplutko i zaglądaj tutaj. Miłego wieczoru życzę;-) buziaki

no wiesz...mam pytanie czy masz już jakiej namiary na stronę gdzie osoby poszkodowane znajdą taki katalog szkód zdrowotnych wywołanych wadliwą operacją plastyczną ? na tym forum jest JUŻ wiele poszkodowanych osób,(oby nie!),ale będzie ich jeszcze więcej. Niech taka ściągawka będzie dla nich przysłowiowym "światełkiem w tunelu", że jest jakaś szansa (choćby cień -mały promyczek ) nie na zemstę lecz na SPRAWIEDLIWOŚĆ. Jesteś SUPER dziewczyną i już Cię lubię:-)

arbuz, widzisz, bo to jest tak , że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. padłam ofiarą to i należy się jakoś zrewanżować. Pełno jest takich kancelarii, tylko na ile skuteczne, ciężko jest powiedzieć. Na pewno takie rozprawy ciągną się latami.

no wiesz...ja też jestem ofiarą i bardzo dobrze Cię rozumiem, wiem o czym piszesz bo również przechodziłam przez różne fazy: złości, frustraci, gniewu, żalu. Chyba było mi dane (dokładnie) poznać wszystkie ludzkie emocje i do czego w takich chwilach jesteśmy zdolni.Od tej pory staram się czas traktować jak mojego przyjaciela, na którego każdego dnia cierpliwie czekam. Pośpiech działa na naszą niekorzyść, musimy być cierpliwe, chociaż w obecnej sytuacji to takie trudne:-(

www.i-kancelaria.pl/index.php/publikacje/publikacje/cena_piekna_-_roszczenia_ofiar_nieudanych_operacji_plastycznych._

no wiesz... Witaj :-) Dzięki, za link. Z pewnością wiele osób z niego skorzysta. Na jakim etapie Ty już jesteś z odszkodowaniem?

Lasery to cud techniki dla urody. Wiec nigdy nie napiszę tak zdecydowanie jak wy, że komuś odradzam. Młodsza wizualnie o kilka lat twarz, nie do osiagniecia inną nieoperacyjną techniką - to jest wielka rzecz. Podobnie - możliwość usunięcia rozstępów czy blizn... Przecież to są rzeczy, które potrafia człowieka doprowadzic do silnych depresji... Wy mieliście, jak sami w większości piszecie, drobne problemy z urodą. I chyba z czymś takim po prostu nie idzie się na zabieg twardym laserem - naczynka powinno się usuwać IPLem np, a nie CO2... Ale jest mnóstwo przypadków, gdy ludzie nie mogą na siebie patrzeć przez wielkie dziury po trądziku na twarzy, opadający owal, rozstępy... I tu rezultaty są spektakularne po dobrym laserze. Trzeba o tym pisać - bo po co ktoś ma życ w depresji z takich powodów, jak stosunkowo łatwo i tanio można się tego pozbyć....

No ale dobrze, żeby też ludzie znali swojee prawa, bo nie znają ich i nie walczą o to. Na Zachodzie nikt sie nie powstrzyma przed zabiegiem strachem, że ktoś mu coś spartaczy a on jeszcze będzie musiał ponosić skutki tych błędów.. Tam normalnie każdy taki gabinet (niekoniecznie lekarski, bo tam takich zabiegów jak laserowe, nie muszą wykonywac lekarze) ma ubezpieczenie od skutków źle przeprowadzonych zabiegów. No i odszkodowania są wysokie. Wiadomo, że lepiej by się takie skutki nie pojawiły, ale jak już są, to odszkodowanie trochę je łagodzi :) a przede wszystkim gabinety dbają by tych spraw nie było, bo potem składki są bardzo wysokie lub w ogóle mogą nie dostać ubezpieczenia. No i na własny koszt takie skutki starają się usuwać - np. robiac drugi zabieg za darmo...

Więc moje zdanie jest takie - dbajmy o siebie, korzystajmy z osiagnieć cywilizacji dla urody :) ale jak coś spartaczą ( trzeba odróżnić jeszcze nierealne oczekiwania od skutków źle wykonanego zabiegu) - to upominajmy się o swoje :)

Do Juleczka 1975 Jeśli możesz to napisz czy miałaś też robiony laser pod samymi oczami, tak właśnie zrozumiałm i jaki to był laser. Ja właśnie chciałam zrobić pod oczami laser ablacyjny co2, ale w dwóch różnych klinikach zostałam poinformowana, że mogą mi nim zrobić tylko do granicy tam gdzie czuć tą kość pod okiem , a pod samym okiem nie. I wydaje mi się to dziwne, bo przecież niektóre osoby miały podobno nawet powieki robione, ale może jakimś słabszym laserem, tym nieablacyjnym. Już sama nie wiem.

Ja miałam robione pod oczami laserem Dualis. Świetnie mi zniknęła zmarszczka.Ale lepiej słuchaj, co mówią...to inny laser

Ten laser robiłam na policzki i jestem zadowolona, ale pewnie wiedzą co robią. Najwyżej pod oczami zrobię innym laserem.

Ja robiłam zabieg głównie ze względu na okolice oczu. Laser MIXTO SX. U mnie, jak już wcześniej pisałam - REWELACJA. Zlikwidował mi cienie i takie początki worków pod oczami. To chyba właśnie jak dla mnie jest wyjatkowy efekt odmładzający. I za to kocham laser. Co do powiek, to zaczynały mi opadać i się uniosły, ale to nie dlatego, że jeżdżą ci laserem po powiekach, tylko po czole i jak tam sie napięła mi mocno skóra, to uniosła też te powieki. Tak przynajmniej mi się wydaje... No ale w Polsce chyba nie ma tych laserów, a jak czytałam zagraniczne fora - to on właśnie jest wyjątkowo skuteczny i mało bolesny. Produkują go we Włoszech a nie w Chinach i pewnie to też ma znaczenie.

Ja miałam robiona cała twarz , pod oczami rownież był to laser frakcyjnym co2 lumenis encore . Ja mówiłam o co mi chodzi, jakie mam problemy, jakie oczekiwana, pytałam o skutki uboczne, byłam trzy raz na konsultacjach i pytałam. Lekarka po zabiegu i zobaczywszy zle skutki mnie zbywala więc poszłam do innego lekarza aby naprawić i on tez coś spieprz.. l . Mam teraz problemy tradzikowe, mam przebarwiena i odbarwienia, mam opuchńiecia z jednej strony większe. Mieszkam w domku pod miastem, z dziećmi i mężem, gdzie jest gród , dużo słońca a ja teraz do końca życia ma być jak wampir bo mam przebarwieńia które teraz sie rozjasnily ale jak wróci wiosna to sie pogłębia i opalenizna równo nie zakryje. Mam popekane naczynka. Kiedyś atem bez makijażu teraz masakra, starsze ludzi. O ja mam dzieciom mówić ne uderzy a dwór, nie poleje kwiatów, ne popiele trawy bo jestem po laserze! Asakra i te opuchniecia to zalamańie policzka. Ludzie sie patrzą i dziwią c mi sie stało.

Przepraszam za błędy ale coś mi wyrazy dziwnie wskakuja. Chodzi mi o to ze mieszkam na wsi, mam ogród o który to ja dbam mam dwójkę dzieci, jak mam uniknąć słońca, to niemożliwe. Ja tego nigdy nie miałam ale podobno jak raz sie ma przebarwienia to podobno przy słońcu znowu wychodzą. A latem sie nie malowalam, ciagle w ogrodzie albo z dziećmi, albo baseny, latem wyjazdy jak mam uniknąć słońca. Czy ktoś miał przebarwienia po laserze które wyleczyl i nie wróciły?

Juleczka, zaopatrz się w dobry krem z filtrem. Apteczny najlepiej. Najmniej SPF 30 i żeby miał jak najwyższe UVA

Drusilla Myślisz ze kremy z filtrami nie pozwolą na większe przebarwiena niż mam, bo one teraz trochę zbledly.

słabszych nie używaj!

Musisz chronić naczynka i przebarwienia przed słońcem absolutnie! Znajdz sobie dobry apteczny krem z fotostabilnym filrem. SPF 50 ale ważne aby UVA było wysokie, bo ono jest odpowiedzialne za poparzenia słoneczne. Na przebarwienia jest zabieg Cosmelan. Troche drogi niestety :( Mi nie pomógł, ale miałam stare (ok. 8 lat) przebarwienie, ale ogolnie możesz poszukać informacji na ten temat. Z innych opcji to krem Acne-Derm albo Skinoren (apteka od 25-57 zł). Jest na trądzik i na przebarwienia. jest to kwas, takze ochrona SPF konieczna!! Poza tym na naczynka łykaj tabletki z witaminą C i rutyną (rutinscorbin, cerutin itp.) i możesz kupić sobie krem wzmacniający naczynka. Naczynka i przebarwienie likwiduje się IPL ale nie wiem czy w ogóle jesteś zainteresowana tą kwestią. Pozdrawiam

Dziękuje Ja już używam skinoren i tak na tradzik, ale to mi nie pomaga. pewnie musi minąć jakiś czas. Jeżeli chodzi o cosmelan to mam cieniusienka skore jak pergamin, więc sie już boje tego zluszczania, IPL tez będzie zbyt ostry dla mnie. Ale to ze na naczyna witaminy c i rutyna to ńie wiedziałam ja jestem na etapie używania esensji i kremu na dzień ziaja z witamina C , najtańszy krem ale mi służy. Jest delikatny nie podraznia, bo mnie wszystko podraznialo ńawet kremy. Mówię Wam laser mi strasznie zniszczył cerę i twarz.

Dzień dobry:) arbuzik :)... jakoś lepiej pisze mi się zdrobnienie Twojego nicku :) może przez dużą sympatię do Ciebie, ale mam nadzieję, że się nie gniewasz:D Nie było mnie długo, ponieważ nieco za bardzo się wkręciłam w to forum, a nie chciałabym uzależnić się od konieczności zaglądania, aby nie ucierpiały moje ukochane ,,członki,, rodziny :). arbuzik... strasznie, ale to strasznie Cię podziwiam. Masz tyle kłopotów, a humor Cię nie opuszcza. Tak trzymaj i nie poddawaj się. W życiu tak się dzieje, że nieszczęścia chodzą parami. Ale jak się wyczerpią, to znowu wychodzi słońce i chce się żyć. A propos tych par zawsze gdy coś mi się potłucze (ostatnio duża szklana pokrywa od naczynia żaroodpornego-płacz:) ), to wiedziałam że to nie koniec i tak też było:D Tak więc głowa do góry, dla Ciebie też wyjdzie słońce. Jednak zgodzę się z Tobą w 100% w kwestii dochodzenia sprawiedliwości. Nie możesz zostawić tego w ten sposób. Lekarz powinien odpowiedzieć za swój nieudany czyn. Z całą pewnością popełnił jakiś błąd. Nie poddawaj się, obmyśl plan i działaj. Powiem Ci, że z 10 lat temu pewna instytucja państwowa wyrządziła mi wiele złego. Mój wielki szok i nie dowierzanie w system spowodował, że postanowiłam dochodzić sprawiedliwości. Nie byłam odosobniona, bo takich osób było wiele, z tym że one się z tym pogodziły. Ja się zawzięłam i choć byłam wyśmiewana i przy zbieraniu dokumentacji, która mi się należała, miałam niezwykłe utrudnienia, walczyłam. Nie miałam wsparcia, bo nawet mąż uważała, że gra nie jest warta świeczki. Nie poddałam się, pisałam pisma, rozmawiałam nawet z byłym ministrem, marszałkiem Zychem. Powiem krótko-WYGRAŁAM i jestem z tego dumna. Trzeba było widzieć miny tych kpiących. Wszystko zależy od stopnia krzywdy i poczucia niesprawiedliwości, oraz hartu ducha. Tobie życzę abyś się nie poddawała, bo tak jak pisałaś, każdy powinien brać odpowiedzialność za żle wykonaną pracę i zazwyczaj odpowiada, więc dlaczego nie lekarz? Z tego co widzę masz wielkie predyspozycję. Jesteś świetnym człowiekiem i szkoda by było aby ktoś Cię złamał. :) Trzymam kciuki. Napisz jak Twoja buzka. Wygląda nieco lepiej?. Może powinnaś pójść do jakiegoś zwykłego dermatologa, który leczy poparzenia i przypisał by ci jakieś specyfiki apteczne?