Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Celesta - kosmetolog.

ZABIEGI LASEROWE - pytania

Polecane posty

Gość arbuz
Witajcie Lilianko i Niteczko:-), ale się za Wami stęskniłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arbuz jak najbardziej jestem za ze piszecie o tym co was spotkalo i ze przestrzegacie innych co moze ich spotkac no wlasnie moze nie musi. tylko zauwazylam ze jak ktos tylko pojawi sie choc trocge zadowolony zaraz jest oskarzany o reklame. ja osobiscie jeszcze zdania nie mam w przyszlym tyg ide na drugi zabieg no ale u mnie to biust wiec az tak sie nie boje. przyznam ze twarzy bym nie zrobila. zycze wam aby wszystko pieknie sie zagoilo. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NITKA nitka
Witam :D arbuzik! Ty opowiadaj co u Ciebie słychać, mam nadzieję, że masz jakieś dobre wieści? Opowiadaj! Udało Ci się coś naprawić, polepszyć? Długo się nie odzywałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NITKA nitka
a propos ataków, to także mam swoją teorię. Zaglądające tu osoby, a zwłaszcza te dotkliwie doświadczone, po przykrych przeżyciach, wszędzie widzą manipulację, gdyż same zostały zmanipulowane. Nie dziw się haniu, że są ostrożne i próbują walczyć z nieuczciwością, a obrywa się czasami tym uczciwym. Nie możesz ich za krytykować. Nie wiesz jak by było, gdybyś sama doznała takiej krzywdy. Rozumie jednak Twoje zarzuty, bo pisząc uczciwie o swoim romansie z laserem, masz pozytywne rezultaty. Faktem jest, że każdy może pisać tutaj o swoich rezultatach bez względu na skutki. Opinie pozytywne również są wskazane, bo przecież zadowolonych jest jednak znacznie więcej. Nie każdy zabieg kończy się tragedią i są osoby naprawdę szczęśliwe. Jeśli chodzi o kwasy, również nie jest to zabieg, który jest w 100% bezpieczny. Chyba, że mówimy o delikatnym złuszczeniu u kosmetyczki czy kosmetologa, który nieznacznie poprawi kondycję skóry, odświeży, nawilży, usunie martwy naskórek, dzięki czemu łatwiejsza jest penetracja składników aktywnych z kosmetyków. Jest to naprawdę świetny zabieg. Jednak jeżeli decydujemy się na kwasy o bardzo wysokim stężeniu, to po pierwsze tylko w gabinecie lekarskim, a po drugie ryzyko jest właśnie takie jak piszecie - poparzenia, dziury, przebarwienia itd. Ja osobiście bałabym się poddać tak ekstremalnym zabiegom, bo zawsze jest ryzyko i co wtedy? No właśnie, płacz i zgrzytanie zębów. Dlatego pozostańmy przy zabiegach pielęgnacyjnych i cieszmy się tym co mamy, bo zawsze może być gorzej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz
Witaj Niteczko:-) dobre wieści są takie, że po tej operacji będę żyła do samej śmierci;-) operacja nie miała związku z poprawą "efektów" po laserze (to było konieczne dla ratowania mojego życia) Jeśli chodzi o moją twarz to dopiero po usunięciu szwów mam zamiar się tym zająć. Nie jest dobrze mam dużo brzydkich blizn:-( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nitka zgadzam sie z Tobą...:...jeśli chodzi o mnie bede was uczciwie informowac o efektach albo ich braku.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drusilla
wszystko ładnie ale jak ktoś przyjdzie i pisze miałam laser- było super, to wy zaraz: - nie rób więcej- tylko zabiegi ratujące życie! - zobaczysz za pare lat co będzie z Twoją skórą - miałaś szczęście ale może 2x się nie udać to Wy miałyście pecha, ale ile Was poparzonych jest? a jaki jest stosunek zadowolonych pacjentek? Załóżcie temat "przestrzegamy przed zabiegami laserowymi" bo póki co kto nie przyjdzie to straszycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do drusilla Wiesz chciałabym żebyś mnie zobaczyła, to byś sie naprawdę zastanowila czy pójść na laser ponownie . Ja codziennie rano przyzywam szok i sie załamuje swoim widokiem. A jak oglądam zdjecia sprzed zabiegu to nie mogę uwierzyć ze poszłam na jakiś okropny laser. Mam skore tak zniszczona , ze bez makijażu i to grubego nie mogę wyjść z domu, opuchniecia na kosciach policzkowych są tak brzydkie, nie do schowania . Lekarz który chciał zniwelować opuchniecie wstrzyknal mi enzym który sposowodowal na całej długości policzka wielka jakby szrame. Polik mi sie łamie w pól. Także ja nikomu nie polecam lasera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noblidonna
Zgadzam się z jedną z przedmówczyń - piszcie jaki rodzaj lasera Wam zaszkodził... To bardzo istotne... Laser laserowi nie równy. Są ablacyjne i nieablacyjne. Frakcyjne twarde i miękkie. I one operują na innych głębokościach. Interesowałam się tym ostatnio, bo chcę zrobić zabieg taki sam jak robiłam rok temu w Holandii... Tam po prostu chyba trafiłam na najlepszy z możliwych na moje potrzeby (brak blizn, tylko zależało mi na efekcie odmładzajacym) i dlatego jestem tak zadowolona. To był laser ablacyjny, ale frakcyjny - a więc nie traktował tak samo ostro całego naskórka, a tylko niektóre punkty, których 'podrażnienie" spowodowało efekt syntezy kolagenu (nie wiem czy to fachowo :PPP). Stąd i ból był mniejszy, i ryzyko niewielkie... Tyle się dowiedziałam z internetu ostatnio. Kiedyś myślałam, że laser to laser :)))) Myślę, że żeby pomóc osobom, które będą wchodziły na to forum i zapobiec kolejnym tragediom - musimy podawać jaki sprzęt nam zaszkodził, a jaki pomógł... Napiszcie koniecznie jakich laserów mam unikać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz
drusilla, ale Ciebie chyba nie ;-) życzę SUPER efektów i aby takie były. Jeśli mój wpis może zapobiec choćby jednej ludzkiej tragedii - to uwierz mi - warto. Czy Twoim zdaniem będzie lepiej brać "współudział" i namawiać wszystkich,aby innych też to spotkało?, "a co! niech inni też tak cierpią jak ja!" -to chyba taka nasza narodowa przywara,"żeby broń Boże ktoś nie wyglądał ładniej,młodziej niż ja" - wpadamy w spirale współzawodnictwa i rywalizacji - komu tak naprawdę chcemy się podobać i dla kogo (tak szczerze) to robimy? kilka wpisów wcześniej przeczytałam wpis,pod którym mogę się dwoma rękami podpisać.Pozdrawiam właścicielkę tego wpisu. Jaqueline "this is who I really am inside finally found myself fighting for a chance I know now, this is who I really am"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drusilla
Juleczka75 - ja Ciebie rozumiem że chcesz przestrzec inne kobiety przez laserem, bardzo Ci współczuje tego co przeszłaś. Może jak tu zajdziesz to napisz co mialaś robione i jakim laserem. Ale musicie zrozumieć że jest naprawde wiele zadowolonych klientek. Wystarczy podejść do kliniki i spojrzeć ile kobiet czeka. Wypadki z laserem są jednak wyjątkiem (dzięki Bogu) a nie regułą. ja mam taką zasadę: chodzę na laser który długo jest w klinice. na jakimś tam wątku była dziewczyna co pisała, że mają nowy laser, są w fazie testów - na personelu i klientkach. No sorry ale ja bym nie chciałą być taką testerką nowych laserów. arbuz- jak Twoja buzia? Ja jestem zadowlona, ale nie robiłam tez nic poważnego. Tak jak Ty - zamykanie naczynek. Ja akurat nikomu nie chciałam się podobać. Naczynka bardzo mi przeszkadzały. Mam genetycznie po ojcu. Prowadzę pro-naczynkowy tryb życia a one i tak wychodzą. Taka moja uroda, ale nie lubie jej. Przed laserem byłam na elektrokoagulacji. I tego nikomu nie polecam! nie dosć że zabieg bolał (bardziej niz laser i był sporo dłuższy), to kosmetyczka zrobiła mi plam na twarzy w miejscach gdzie igła jechała :/ Było też kilka innych komplikacji ale nie bede już tu elaboratu pisac. Reasumujac moj wywód: ja laserowe zamykanie naczynek polecam. Btw: cytat Jaqueline jest z piosenki "The Kill" 30 Seconds to Mars.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj...
Dalej nie piszecie, jakie lasery Wam zrobiły krzywdę. Zastanawiam się nad sensem tego forum...żalicie się tylko nas sobą, nie podając najistotniejszych wiadomości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka777
Witajcie kochane dziewczyny! arbuz i Nitka-nitka arbuz jak sie czujesz po zabiegu i czy wszystko poszło zgodnie z Twoimi oczekiwaniami - kochana życzę Ci dużo zdrowia. Nitka-nitka a co u Ciebie kochana? Niestety,ja jestem zapracowana i mam bardzo mało czasu żeby tu zaglądać,ale staram się być na bieżąco w temacie. Wkrótce wyjeżdżam na kilkanaście dni i troszeczkę żal,że nie będę mogła śledzić co u Was. W dalszym ciągu widzę wpisy o cudownym działaniu lasera FR i zachwyty, ale nauczona doświadczeniem na własnej skórze, sobie myślę; drogie panie poczekamy to zobaczymy i tyle w tym temacie. Moim zamiarem nie jest odciągać Was od tych zabiegów,jeżeli uważacie że jesteście przez to piękniejsze i te zabiegu Wam służą to ciesze się z Wami. Lecz nie mogę przejść obojętnie do kwestii powikłań jakie mogą(nie muszą) was spotkać i to takich powikłań których w żaden sposób nie da się zregenerować ani też odbudować siłą natury - bo zniszczenia są niestety nieodwracalne. Nie wiem który z laserów,FR mi zaszkodził i w jakim stopniu (a,że zaszkodził to,fakt) miałam wykonywane zabiegi laserem fraxel,CO2, thermage. Jeden nieudany zabieg laserem ratowano innym laserem co pewnie tylko pogarszało mój stan skóry i tkanek miękkich. W ostateczności zaproponowano mi panaceum na ten stan i zaproponowano mi FR czyli thermage. A co z tego wyszło to poczytajcie sobie moje wpisy. Zdaje sobie sprawę,że pisze chaotycznie,niestylistycznie, ale to mniejsze zło w porównaniu ze złem źle podjętej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam robiony zabieg laserem frakcyjnym co2 lumenis encore. I to po nim mam te masakre na twarzy i wiem ze zostanę oszpecona do końca życia. A jak poszłam do Pani doktor Wysockiej która mi zabieg robiła , ze podam ja do sadu to aż ze strachu sie trzesla. Wie ze spiepr.... mi twarz. A ja mam tak dobre serce ze nie wiem czy ja podać czy nie. Bo co to da w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do LILIANKI
Wreszcie jakieś konkrety...padły nazwy laserów.Dziwi Twoje czepianie się stylistyki...ja jestem polonistką i zupełnie nie obchodzi mnie ta kwestia. Nie o to chodzi na forum. Ja jestem zadowolona z lasera Pixel i Dualis. O innych się nie wypowiadam...może rzeczywiście sieją spustoszenie na twarzach. Nie strasz jednak, że wszystkich czeka to, co spotkało Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbblsss
polonistka, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem:D Kobieto! a kto tu się czepia kogokolwiek za złą stylistykę!!! Przeczytaj babo raz jeszcze i przeproś. Przepraszam, ale czasami nerwy puszczają:( Polonistka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Juleczka
Nie wygłupiaj się z tym swoim "miłosierdziem". Baba Cię oszpeciła, a Ty masz jeszcze jakieś skrupuły? Idź do dobrego adwokata,złóż sprawę i domagaj się odszkodowania. Gdy nie będziecie ścigać partaczy, będą nadal bezkarnie działać. Pisanie na forum to mało, trzeba walczyć z partaczami, którzy bogacą się kosztem ludzkiego nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecino
przeczytaj swoje ostatnie zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze jest to oznaka słabości ale znowu proszę Boga o powrót twarzy sprzed zabiegu. Mam nauczke bo starzejacej sie urody , sie nie poprawia trzeba sie godnie starzec bo mozna sobie zniszczyć życie. Teraz wiem ze sie nic nie robi inwazyjnego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NITKA nitka
Witam Was wszystkie kobitki ;) Lilijanko....Twoje wypowiedzi są ślicznie(!) stylistyczne i mnie się bardzo podobają. ;) Nie rozumie tylko zarzutów pod Twoim adresem, ale nie przejmuj się. Przynajmniej ja nie zauważyłam, abyś kogokolwiek odwodziła od zabiegów. U mnie w miarę jakoś leci, choć nie powiem, abym z przyjemnością patrzyła w lustro, a paradoksalnie robię to częściej niż dawniej. A jak wygląda to u Ciebie. Niewiele piszesz o tym co obecnie widzisz i czujesz. Ponoć czas goi rany:) arbuz....cieszę się, że wróciłaś do nas i powiem szczerze, że mnie zaskoczyłaś tymi dodatkowymi przygodami z lekarzami. Pewnie nie było to dla Ciebie łatwe w obecnej sytuacji? Oj życie:(. Mam nadzieje, że chociaż w tej kwestii wszystko poszło po Twojej myśli. Zdrowiej i nie poddawaj się :). A jak Twoja kondycja psychiczna? Jest lepiej? Juleczka....ja uważam, że jeśli masz takie możliwości (wsparcie i finanse), jestem jak najbardziej za....nie poddawaj się i walcz o sprawiedliwość. przemyśl wszystkie za i przeciw, zrób bilans i do dzieła:) Dziewczyny....nie powinnyście być zbulwersowane opiniami osób niezadowolonych. Jakoś nie zauważyłam, aby którakolwiek odwodziła innych od zabiegów laserowych. Każda pisze o swoich przemyśleniach i o tym co się czuje w chwili kiedy taki zabieg, który miał polepszyć komfort życia, sprawił, że stał się koszmarem. Jeżeli da się ustrzec i uchronić choć jedną osobę przed takim nieszczęściem, to uważam, że gra jest warta świeczki. Z całą pewnością wpisy te uchroniły mnie przed tym zabiegiem i dziękuję wszystkim za to, że mimo nieszczęścia jakie na nie spadło postanowiły opisać swoją historię. Jestem przekonana, że nie tylko ja zmieniłam sposób myślenia. Z całą pewnością jest nas więcej. Być może byłabym szczęśliwcem i gdybym tu nie zaglądnęła, zrobiłabym zabieg laserem i dzisiaj byłabym o 5 lat młodsza. Zadałam sobie jednak pytanie,: skoro jestem dosyć atrakcyjna, podobam się mojemu mężowi, a inne osoby także nie szczędzą mi komplementów, to czy jest sens ryzykować? Ale się rozpisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz
Witam moje kochane i bliskie duszyczki - LILIANKE i NITECZKE :-) w związku z moim nieplanowanym pobytem w szpitalu mam duże zaległości w kontaktach z Wami;-) Postaram się w telegraficznym skrócie napisać co u mnie słychać (z premedytacją piszę personalnie do Was, aby nie narażać na krytykę swojego wpisu) Dzisiaj miałam dzień "świra" Rano musiałam jechać z moją sunią (psem) do kontroli ( 6 tyg.temu miała zdiagnozowanego raka i oczywiście operacje) w klinice weterynaryjnej,która jest w Czechach (inny świat, z chęcią sama bym się tam leczyła), a popołudniu miałam usunięte szwy z brzucha -wreszcie!!! ( moja operacja miała podłoże ginekologiczne) czułam się niezręcznie gdy wszyscy patrzyli na moją buzie (i to bez makijażu,który może choć trochę odwróciłby uwagę od blizn. Marzyłam,aby wreszcie opuścić szpital,a wszyscy zadawali to samo pytanie. Ten rok zaczyna się dla mnie koszmarnie, ale mam nadzieje że z dnia na dzień będzie już lepiej (chyba limit nieszczęść mam wyczerpany?). Po 5 tyg. (jestem na L-4) siedzenia w domu nabrałam trochę dystansu do tego wszystkiego co się wokół mnie dzieje. Ostatnio nawet lekarz do mnie nie dzwoni z zapytaniem o postępy w gojeniu się blizn. Nigdy nie zaakceptuje tego co mam na twarzy (jestem zmuszona to tolerować bo nie mam możliwości cofnięcia czasu, ale nigdy się z tym nie pogodzę). Postanowiłam:1) jak "stanę" na nogi to ostro biorę się za odwiedzanie pana doktora;-), który zgotował mi taki koszmar. 2) Nie wydam już ani jednej zł.(z własnego portfela) na swoje leczenie (antybiotyki,maści,kremy,konsultacje z dermatologami) i usuwanie "efektów" jego partactwa, za które zapłaciłam. Proszę trzymać za mnie kciuki,abym konsekwentnie realizować swoje postanowienia.Buziaki dziewczyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreasss
arbuz trzymam kciuki ;) ja moze powiem na swoim przykladzie troche kuriozalna sytuacje. Ja zdecydowalem sie na zabiegi w celu redukcji blizn po tradziku ktore mialem na czole i lewej skroni. Dodam ze nigdy nikt nie zwrocil mi na to uwagi, sam sobie wkrecilem ten kompleks. Zdecydowalem sie na zabieg na czole i obu skroniach i po pierwszym zabiegu urzadzeniem ematrix, na prawej skroni ktora byla doslownie gladka miala moze 1 mala dziurke, wyskoczyly krostki i zrobil sie strup ktory po odpadnieciu zostawil gleboka 1 cm blizne. Przez kolejne 2 miesiace w dalszym ciagu nikt nie zwrocil na nia uwagi a kobiety z ktorymi sie spotykalem nie wiedzialy o jej istnieniu. Zdecydowalem sie na kolejny zabieg laserem Mosaic eCO2, ktory chyba doszczetnie juz zniszczyl moja twarz. Cala prawa skron w okolicach powstalej wczesniej blizny zostala wysypana ogromnymi czerwonymi krostami i dopiero teraz ludzie zaczeli zwracac na to uwage i pytac co mi sie stalo. Jaki z tego moral? a no taki ze nikt nam sie nie przyglada z odleglosci 2 cm patrzac pod swiatlo, lecz widza to co widoczne jest z daleka i wymaga leczenia. Wychodzi na to, ze problemami jest tradzik czy inne swinstwa ktore nam wyskakuja na twarzy, a nie to co po nich pozostanie. Wiec drogie Panie akceptujcie siebie i leczcie "choroby" a nie skutki natury. Walczcie z tradzikiem, wysypka, zylakami itp. ale zostawcie w spokoju "odmladzanie" skory bo to tylko moze wam zaszkodzic... Po moim ostatnim laserze minely 3 miesiace i nic sie nie goi, tzn. krostki pojawiaja sie caly czas w tym samym miejscu, gdy jedna sie wchlonie to pojawiaja sie kolejne jeszcze wieksze... boje sie tylko co po nich moze zostac :( Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09"qw
Juleczka bardzo mi Ciebie żal . Wiem co czujesz, bo sama byłam i jestem w ciężkiej sytuacji psychicznej po niudaczniku który nie potrafił zastosować lasera. Mało tego w moim przypadku wogole nie powinien go zastosować. Ja osobiście w Polsce nie wieże w żadnego lekarza. Wszyscy sa mili i fajni do czasu wplacenia gotówki za zabieg. Często eksperymantuja na pacjentach, bo nie potrafią nawet zastosować prawidłowych parametrów dla danej skory. - a to już jest eksperyment. A wy ludzie nie piszcie o sprawach sądowych jak nie macie zielonego pojęcia jakie sa szanse na wygranie z lekarzem! Sama chciałam taka sprawe założyć , w jak sie dowiedziałam to i tak bym ja przegrała! Łatwo jest komuś mówić jak sam nie jest w takiej sytuacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz
Witaj Andreasss:-) długo milczałeś! SUPER, że jesteś:-) BARDZO mnie cieszy możliwość czytania takich mądrych słów wypowiadanych przez faceta (bez urazy;-) ) może Twój wpis zmieni sposób myślenia i postrzegania siebie samej. Masz racje, że my patrzymy na siebie przez inny pryzmat, niż patrzą na nas inni ludzie. Odzywaj się,pozdrawiam Cię cieplutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09"qw
To prawda . Wszystko siedzi w naszych głowach , i nikt nas nie ogląda z odległości 2 cm. Wmawiamy sobie problemy. Ja tez sobie wmowam problem który był tak mały , ze w porównaniu z tym co mam teraz to bylo nic. W takich chwilach problem który był wcześniej nie jest żadnym problemem w porównaniu do oszpecenia, bo tego nie jest człowiek w stanie zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz
09"qw - nie poddawaj się!!!! nie wolno Ci tego robić!!! jeśli taki lekarz nie poniesie konsekwencji to takich osób jak Ty, ja i inni będzie coraz więcej. Czy Ty jeśli zawalisz coś w pracy nie jesteś pociągnięta do konsekwencji? czy możesz w swojej firmie robić co chcesz?!?! bez żadnej kary - myślę, że NIE. Taki lekarz też pracuje w jakimś gabinecie, w którym jest "szef",a Twój przypadek nie dostarczy im SUPER reklamy -przecież z tego oni żyją. Będąc na jakimś wykładzie słyszałam BARDZO MĄDRE SŁOWA, że " jeden niezadowolony klient może skutecznie zniechęcić dziecięciu innych" masz dobry argument do "przetargu" z nimi, że spaprali robotę - takie są fakty i tego nic nie zmieni. Dbaj o siebie i więcej wiary w sprawiedliwość;-) buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz
09"qw - przepraszam poprzedni wpis był do Ciebie tylko źle wpisałam pseudonim. Czytając Twój wpis widać, że jesteś mądrą i wrażliwą kobietą. Zaglądaj tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja często siebie obwiniam o to ze po co brałam sie za poprawianie urody, na cholerę mi to było jak patrzę na wcześniejsze zdjecia to byłam ładna, trochę starzejaca sie ale było dobrze, kobiety w różnym wieku są ładne. Teraz wyglądam brzydko nienaturalnie. Jestem ciagle smutna a na mojej twarzy widać przerażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andreasss
zamiast marnowac pieniadze na poprawianie urody mozna sie uszczesliwic w jakze prosty sposob. Wystarczylo isc na zakupy i kupic kilka nowych ciuchow czy podjac spontaniczna decyzje o zabraniu swojej drugiej polowy w jakies ciekawe miejsce. Najbardziej boli fakt, ze przez zniszczenie sobie twarzy przestalem dbac o całą reszte, poniewaz nie mam ochoty spogladac w lustro. Zrezygnowalem z silowni, basenu, sauny wiec prócz zniszczonej skóry, zniszczylem kazdy aspekt swojego zycia, wszystko czym sie zajmowalem i co sprawialo mi przyjemnosc.. wiem, ze wszystko siedzi w naszych glowach, wiec moze z czasem znow wroce do normalnego zycia, choc napewno nigdy nie bede juz w pelni szczesliwy... tylko tak naprawde czy kiedykolwiek taki bylem? fakt, problem ktory mialem zanim zdecydowalem sie na zabiegi byl niczym w porownaniu do obecnej sytuacji, ale jednak byl to moj kompleks o ktorym caly czas myslalem, wiec szczesliwy napewno nie bylem. Szczesliwy bylbym teraz gdybym mogl cofnac czas, bo dopiero w obecnej sytuacji doceniam to co mialem wczesniej. Wniosek jest taki, ze dopoki nie zaakceptujemy siebie tak jak robia to nasi najblizsi to nigdy nie bedziemy zyc na 100% i najpiekniejsze dni nam uciekna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×