Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MAŁA OO

TORBIEL JAJNIKA c.d ....

Polecane posty

Gość sowa74
Do: magika-de-czar Wklejam Ci jeszcze fragment ze strony http://www.faceci.com.pl/r_subskrypcja_archiwum22.html Onkolodzy zidentyfikowali zestaw objawów, które mogą świadczyć o raku jajnika. Zachęcają do wizyty u lekarza kobiety, u których te objawy utrzymują się powyżej paru tygodni. Wcześniej długo sądzono, że choroba przebiega bezobjawowo, dopóki nie osiągnie bardzo zaawansowanego stadium. Objawy, na które należy zwrócić uwagę, to wzdęcia, bóle brzucha lub miednicy, trudności z jedzeniem lub szybkie osiąganie uczucia sytości, a także częsta lub nagła potrzeba oddawania moczu. Kobieta, która odczuwa którykolwiek z tych objawów codziennie przez okres dłuższy niż 2-3 tygodnie, powinna odwiedzić ginekologa - zwłaszcza, jeśli objawy są nowe i nietypowe dla normalnego stanu jej zdrowia. Powinno się także zbadać krew na obecność CA125, białka zwanego markerem nowotworowym. Jego podwyższony poziom często występuje u kobiet cierpiących na raka jajnika. - W większości przypadków nie będą to objawy raka jajnika, ale trzeba go brać pod uwagę – mówi dr Barbara Goff, szefowa wydziału onkologii ginekologicznej na University of Washington w Seattle i autorka szeregu prac, które przyczyniły się do zidentyfikowania objawów. W wielu prowadzonych przez nią i innych naukowców badaniach, dolegliwości te pojawiały się u pacjentek z rakiem jajnika w większym nasileniu niż u innych kobiet. – Znam mnóstwo okropnych historii o lekarzach, którzy kazali pacjentkom ignorować te objawy, albo je bagatelizowali. W wyniku badania, w którym wzięło udział 1700 kobiet cierpiących na raka jajnika, Goff i inni naukowcy odkryli, że 36 procent z badanych początkowo błędnie zdiagnozowano. Przypisywano im takie schorzenia, jak depresja, stres, albo zespół nadwrażliwego jelita. – Dwunastu procentom powiedziano, że są zdrowe i wymyślają sobie problemy – mówi Goff. W przypadku raka jajnika nawet kilkumiesięczna zwłoka w diagnozowaniu może skończyć się tragicznie, ponieważ nowotwór może szybko się rozrastać i rozprzestrzenić w jamie brzusznej na jelita, wątrobę, przeponę i inne narządy. – Wystarczą trzy miesiące, a choroba może zaatakować wszystko – mówi Goff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Do: magika-de-czar, dobrze, że już usunięto tego guza, nie nosisz go już w sobie i nie pozwalasz mu działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam od lekarza. w sumie niczego się nie dowiedziałam ca125- 46 - po jego minie wywnioskowałam ze to niedobrze. wszytsko bedzie wiadomo w poniedziałek jak mnie otworzą. plan jest taki, żeby wyciąć lewy jajnik, jajowód wyrostek i coś tam jeszcze a prawe i macice zostawić jednak, jeśli bedzie wyglądał zle-usuwają wszystko.dla nich najważniejsze jest teraz ratowanie mojego życia, które jest zagrożone.poźniej czeka mnie chemia (cos wspominali o 5 dawkach ale to bylo w środę jak sie dowiedziałam o raku więc nie jestem pewna). teraz to mi nawet przestało zależeć na tym, żeby urodzić kiedyś dziecko. dla mnie najważniejsze teraz to żyć i przeżyć jeszcze chociażby drugie tyle lat ile mam. w pon o 9.00 biorą mnie na operację, do tego czasu staram się nie zwariować. aaa i jeszcze jedno- nie mam edno. więc tak sobie sama wywnioskowałam, że jednak rak daje objawy - przynajmniej u mnie (bardzo bolesne miesiączki, ktorym towarzyszą temperatura, wymioty itp). moj lekarz wraz z ordynatorem powiedzieli, że nigdy nie spotkali się z tym, żeby 25etnia dziewczyna miala raka jajnika, dlatego otoczą mnie opieką najlepszą z możliwych. idę jeść obiad bo od srody prawie nic nie jadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Do: magika-de-czar Znalazłam jeszcze artykuł prof. dr. med. Jana Zielińskiego Prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej, pt. "Jak wcześnie rozpoznać raka jajnika" na stronie http://www.przychodnia.pl/rbt/index21.php3?s=3&d=6&t=21&p1=6 Oto fragmenty, dotyczące wczesnych objawów raka jajnika: "Czujność powinny wzbudzić tzw. wczesne objawy, które jeśli występują, są bardzo podstępne i często manifestują się dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego lub całego obszaru jamy brzusznej. Zaliczamy do nich: - wzdęcia, - niestrawność, - zaparcia stolca, - odbijanie, - czkawka, - uczucie pełności w jamie brzusznej, występujące nawet po lekkich posiłkach - powolna utrata apetytu Objawy te niekoniecznie muszą być uważane za specyficzne objawy procesu nowotworowego, jednak z wieloletniego doświadczenia wiem, że występują one na długo przed wystąpieniem objawów zaawansowano raka jajnika. Z tego wynika postulat ścisłej współpracy między ginekologami a gastroenterologami. Dlatego lekarz internista może i powinien wykazać dużą wrażliwość na niepokój onkologiczny swych pacjentek związany z niespecyficznymi objawami raka i odgrywać znaczną rolę we wczesnym rozpoznawaniu raka jajnika. Na koniec wniosek ogólny: należy dążyć do zmiany opinii rozpowszechnionej zwłaszcza wśród lekarzy, że rak jajnika w jego wczesnej fazie rozwoju jest nierozpoznawalny. Mam podstawy, aby twierdzić, że w wielu przypadkach chore na raka jajnika zgłaszały swe objawy wprawdzie “zwiewne", które przez lekarzy były bagatelizowane. Dlatego chore te kierowane były później z wysokim stopniem zaawansowania klinicznego raka do leczenia w Klinice, którą kierowałem przez wiele lat. Nowotwory jajnika to jednostka interdyscyplinarna w znaczeniu diagnostycznym i terapeutycznym. Toteż uważam, że stała czujność onkologiczna i wrażliwość na niepokój pacjenta oraz ścisła współpraca w tym względzie między lekarzem rodzinnym, internistą, ginekologiem, chirurgiem i urologiem, a zwłaszcza gastroenterologiem, może w zasadniczym stopniu przyczyniać się do rozpoznania raka jajnika w jego wczesnym stopniu zaawansowania. Takie widzenie problemu może przyczynić się w zasadniczy sposób do poprawy wyników leczenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Magiaka, czyli to co na podstawie USG brali za torbiel endometrialną okazało się ostatecznie rakiem? Możesz napisać, czy miałaś robione powtórnie USG już w Szpitalu przed operacją, a jeżeli tak, czy guz się powiększył od poprzedniego USG? Masz dołączony wydruk z badania USG? Jak wyglądał ten guz na obrazie USG, tzn. czy miał nierówny, postrzępiony kształt, jaki miał kolor (szary czy czarny)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam robione usg powtórnie w szpitalu, torbiel sie nie powiekszyła (od pierwszego minęlo wtedy 10 dni). na pierwszym rozpoznanie było następujące: \"jajnik lewy w Zat Douglasa o wym85x68mm wypełniony w całości przez dwukomorową torbiel z gęstą treścią o wym:77x68mm oraz obwodowo zlokalizowanymi obszarami o wiekszym echu o wym 26x13mm oraz o wym 25x10mm i druga torbiel o wym 27x19mm z treścią o nieco mniejszym echu - endometrioza?\" jesli chodzi o badanie drugie w szpitalu, to wyniku nie widziałam, wiem tylko to co mowili: torbiel endometrialna (sugerowali sie zapewne tez tym, ze nie mialam zadnych objawów typowych przy raku jajnika np wzdec, uczucia pełnego brzucha etc,etc a tylko bolesne miesiaczki). dlatego nawet mi markerów nie zrobili. a dziś jak zapytałam lekarza czy mam w końcu endo to powiedział, że nie chociaz torbiel na badaniu usg wygladała na typową endo. ja już sie w tym wszytskim pogubiłam :-( teraz najważniejsze to wyleczyć sie z tego paskustwa!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje to CA 125 - 108 A Twoje 2 razy niższe... jak poszłam z tym do lekarza to jeden dał mi skierowanie do szpitala a drugi - przy szpitalu - powiedział że to badanie to nie jest podstawą aby sadzić że jest podejżenie nowotworu. Że takie badanie lekarz zaleca gdy ma podejżenia nowotworu... Bądź tu człowieku mądry.... najbardziej mnie martwi to, że człowiek chodzi do lekarza, kontroluje się, a oni nic sobie z tego nie robią. Postępują rutynowo. I boję się, że przez opieszalość lekarzy nie zareagują na czas i będzie dla mnie już za późno. magika ... najważniejsze Abyś miała to wszystko poza sobą - mialas szczęście za wykryli to tak szybko. Będzie dobrze, musi być !!! Zobaczysz, głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Magika, a miałaś już kiedyś robione USG, czy to na 10 dni przed operacją to było pierwsze? Pamiętasz, jaki kolor miał guz na obrazie (wydruku) USG? Były u Ciebie w rodzinie już przypadki raka, np. piersi czy innych narządów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
N-atka, gdzie ty miałaś robioną operację, że nie wysłali usuniętej operacyjnie zmiany do badanai hist.-pat.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocław Kamieńskiego. Trafiłam z ostrego dyżuru więc gin był wezwany tylko na konsultacje w trakcie operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
N-atka, a w związku z problemami z pęcherzem miałaś robione ogólne badanie moczu oraz posiew moczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
N-atka, nie miałaś czasem zbyt dużo leukocytów w osadzie moczu albo erytrocytów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mocz był ok. zarowno posiew jak i badanie ogólne. Żadnej krwi w moczu - ale może to normalne jeżeli to endo jest powleczone tkanką... jeżeli to endo... Tak sobie myślę że po przejściach magika... to chyba się zaszczepię na tę żołtaczkę i zrobię tą operację... tylko musze poczekać do @ żeby potwierdzic że nie jestem w ciaży... jeszcze tydzień. dzisiaj i wczoraj plamiłam na różowo - nigdy nie mialam czegos takiego zazwyczaj plamię na ciemny brąz.. a tu rożowy - nie wiem co to może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Magika, przesyłam Ci tekst modlitwy do św. Judy Tadeusza O Święty Judo Tadeuszu, patronie spraw trudnych i beznadziejnych, Uproś łaskę w sercu Jezusa i Matki Najświętszej, o które tak gorąco proszę. Odmów: 3 razy Ojcze Nasz, 3 razy Zdrowaś Mario, 3 razy Chwała Ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilietta29
Witam >>>>SOWA co znaczy echogeniczny...szukam ale nie znalazłam ....bo tak jak pisałaś lity twardy..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usg na 10 dni przed laparaskopią bylo moim pierwszym. skierowała mnie na nie pani dr po tym jak mialam okropnie bolesną @ z wymiotami, goraczka itp. torbiel na usg ma kolor taki raczej ciemniejszy a dwie jasniejszymi plamkami. w rodzinie ze str mojej mamy nic nam nie wiadomo o przypadkach raka czy jajnika, czy piersi czy szyjki. u ojca nie wiem bo zostawił nas jak byłam mała i nie mam z nim kontaktu ani z jego rodziną... może od nich mam to swiństwo :-[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sowa74 dzieki za modlitwę... już odmówiona. będę ją mówić codziennie.. może to kogos dziwi ale wierzę w Boga a od tych kilku dni m=rozmawiam z nim czesciej niż zwykle. moj narzeczony sie bardzo dziwi, jak będą przez Boga tak pokarana, mogę mu jeszcze ufac i w Niego wierzyć ale mi z wiarą jest łatwiej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że łatwiej... ja też z Nim rozmawiam, to pomaga. Mimo wszystko. Mówię sobie że to jest dla nas próba i musimy ją przejść. Będę o Tobie pamiętać w moich rozważaniach z Panem B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Magika, myślę, że Cię rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
N-atka, wklejam ci tekst Malej OO z tego forum, dotyczący endometriozy: pytałas, czy endometriozę można stwierdzić od razu podczas operacji ,nie czekając na wynik histo-pat ..... Otóz TAK, można, pod warunkiem że choroba jest w stadium zaawansowanym; endometrioza jest bardzo charakterystyczna, endo..to nie tylko torbiel, to także malutkie ogniska krwi rozsiane po całej jamie brzusznej i narządzie rodnym . ja mam III st endo i już w godzinę po operacji lekarz powiedział mi o tym ...czekanie na histo-patologię było u mnie czystą formalnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74
Do: emilietta29, o echogeniczności chyba pisała Mała OO (jej wypowiedzi to "skarbnica wiedzy"), ale nie mogę znaleźć tego na tym forum. Może w takim razie pisała o tym jeszcze na starym forum. Jeśli dobrze pamiętam (zastrzegam, że mogę coś poplątać) podczas badania USG określone zmiany dają różne echo. Magika w swoim opisie USG podawała np., że torbiele były o wzmożonym echu. To echo to właśnie tzw. echogeniczność. Torbiele czynnościowe na USG są czarne i chyba hypoechogeniczne (inaczej: hipoechogeniczne), czyli mają niskie echo, zmniejszoną gęstość w porównaniu z otoczenie. To echo wskazuje, ze w środku jest płynna treść. Z kolei hyperechogeniczność (inaczej: hiperechogeniczność) oznacza obszar o zwiększonym (wzmożonym) echu i to jest niepokojące. Jak czytałam w artykułach typowo medycznych, to jednym z parametrów branych pod uwagę przy ocenie na podstawie USG, czy zmiana może mieć charakter złośliwy, jest właśnie wysoka echogeniczność (hyperechogeniczność). Jeszcze raz zastrzegam, że mogłam coś pomieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) ja po średnio dobrze przespanej nocy, pierwszą czynnością jaką wykonuje jest właczenie kompa i szukanie. wczoraj lekarz mi powiedział, że mój rak jest wysoko zróżnicowany i ze to dobrze, żebym sobie o tym poczytała. więc szukałam, szukałam i znalazłam ten artykuł: http://www.libramed.pl/wpg/NumeryArchiwalne/11/03.html najbardziej ineteresujące fragmenty dla mnie to: Dla stopnia Ia i Ib choroby z wysoko lub średnio zróżnicowanym guzem wskaźnik przeżycia 5-letniego przekracza 90% i te przypadki nie wymagają leczenia pooperacyjnego. pod koniec wniosek:Rokowanie dla pacjentek z wysoko zróżnicowanym rakiem jajnika stopnia la lub Ib jest dobre, mogą one być wystarczająco leczone samą operacją. :-) :-) przeciez ja jestem pacjentką z wysoko zróżnicowanym rakiem jajnika stopnia la lub Ib - czyli mam duże szanse, a mało tego robią mi jeszcze chemię czyli... będę żyć !!! pomęczę się, to wiadomo, ale będę żyć. i kropka. takie wieści mam z rana. a odnosnie endo to mi po laparo lekarze powiedzieli, że usunęli mi jej ogniska nie tylko z jajnika ale i że gdzieś jeszcze były (chyba z otrzewnej) - dlatego juz nic nie rozumiem. miałam ogniska endo a wczoraj mi mówią, że jednak nie. no to co to było?? sowa74 - widzisz mi po laparo też powiedzieli, ze czekanie na badanie hist-pat to formalność :-( i tak myślę, ze chyba się bardzo pomylili ci lekarze, skoro było napisane, że w mojej torbieli jest wzmożone echo a oni nic nie robili w kierunku zdiagnozowania raka. a teraz znów oddaję, się w ich ręce :-( ale to dla mnie jedyne wyjście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magika czy obejrzalas film cud terapii Gersona na youtube?? zrob to. ja bylam na tej terapii przez spory kawal czasu. czy rozwiazalas swoj konflikt zwiazany z opuszczeniem ciebie przez bliska osobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabsonik: nie, nie obejrzałam. konfliktu też nie rozwiązałam, bo takiego nie ma. nikt bliski mnie nie opuscił, nie bardzo widzę związek... narazie, póki rokowania są dobre, wierzę w lekarzy i ufam Bogu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jest duzo poczytaj o gnm i o gersonie ewentualnie dr budwig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obejżałam ten film. Powiem szczerze, że nie jestem zdziwiona tym odkryciem - bo na mój rozum te wszystkie ustrojstwa biorą sie z coraz bardziej przetworzonego pokarmu i zanieczyszczeń środkowiska. Tylko teraz mam kilka pytań... czy ten sok można robić w zwykłej sokowirowce? I rzeczywiście trzeba pić 13 razy dziennie po 300 ml ? ( Nie wiem jak to przetransportować do pracy) Z drugiej strony tyle kilogramów marchewki z ekologicznej hodowli - szczerze powiedziawszy chyba pójdę z torbami i nie wiem jeszcze gdzie to kupic... :( ) jeżeli chodzi o wodę - czy powinnismy pić destylowaną? i nurtuje mnie ta lewatywa kawowa.... troche sobie tego nie wyobrażam - jest w ogole u nas kawa organiczna i sprzet do lewatywy ??? Przepraszam że moje pytania sa takie dziwne ale takie mam odczucia po obejżeniu tego filmu. Gabsonik jak wyglądała ta terapia u Ciebie? Jak komponowałaś pokarm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma u nas kawy organicznej przynajmniej nie na prowincji. ale i tak zamierzam zrobic ta lewatywe w niedlugim czasie bo znakomicie oczyszcza watrobe. ale... do tej pory nie robilam jej. sprzet do lewatywy mozna dostac w aptekach ja kupilam za granica. ale musi to byc porzadny sprzet a nie tylko gruszka. torba powinna miec co najmniej 1 itr pojemnosci. ja robilam lewatywy z wody z cytryna. pilam 2 lity soku dziennie. nie musi to byc marchew organiczna gryz marchew i inne warzywa bolwowe maja to do siebie ze wszystkie szkodliwe substancje zostaja w wiorkach. sokowirowka powinna byc ta gersonowska ale ona kosztuje 1500 zl-7000zl. ja uzywalam zwyklej ale z philipsa za 500. w zwyklej nastepuje plusowa jonizacja sokow co nie jest dobre dla organizmu.. ale mi i tak te soki OGROMNIE pomogly. dodatkowo jadlam mnostwo kaszy, soczewicy, pszenicy i innych ziaren. duzo warzyw i owocow. niestety terapia jest czasochlonna. i niemozliwa jezeli ktos pracuje 8h/dziennie. w zasadzie dobrze jest miec wsparcie bliskich jezeli chodzi o zakupy i robienie sokow. sok z sokowirowki nalezy wypic od razu. a z wyciskarki moze stac pare godzin i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choroby biora sie z zanieczyszczonego srodowiska+stres+cierpienie. nalezy jednoczesnie z dieta wyeliminowac stres, wysypiac sie i przestac cierpiec. guzy jajnika powstaja jezeli opusci nas bliska osoba, ojciec matka, dziecko, partner, kolezanka itp. jezeli konflikt jest nierozwiazany to powstaje guz. mozna go zniszczyc poprzez 'radykalne wybaczanie' czyli wybaczenie szczere wszystkiego zlego czego doswiadczylismy w zyciu i wypelnienie pustki po stracie bliskiej osoby. w tym wypadku nawet zwierzatko domowe moze pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczas terapii nie mozna jesc nabialu, chleba mięsa nawet ryby. nic przetworzonego. czyli nawet mąka jest niedopuszczalna. wode mozna pic zrodlana. Gerson rowniez namawia do odstawienia soli. ja zamienila sol na nieoczyszczona sol morska lub kopalniana ktora zawiera natyralna antyhistanime i dziala jak bomba witaminowa. bardzo waznym skladnikiem diety gersona jest olej lniany, ktory mozna stosowac zamiast sosu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ja mam sokowirówke z zelmera.... :( nie wiem czy da rade, ale raczej nie bedę kupowala nowej - pewnie jak bede mówic o jonizacji to sprzedawcy popatrza na mnie jak na ufo... z sokiem można sobie poradzić - rano szklanka potem po południu co godzine... co prawda nie wyjdzie 13 porcji ale warto na początek spróbować. Więc marchewka i seler. Zaraz idę na zakupy - ale chyba muszę poczekać na męża bo nie uśmiecha mi się dzwigać kilka kg. marchewy :) Ale jedzenie mnie troc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×