Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ateistka

Jak można w ogóle wierzyć w Boga?!

Polecane posty

gdsgds, no proszę Ci! Co dał dobrego? Tą męczarnie za życia? odliczanie każdej sekundy do śmierci, niepewność każdego dnia, strach, ból, cierpienie, łzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie powiedziałam ze latam do koscioła i sie modle codziennie - nie o to chodzi, ale widac ze nadinterpretacja z towje strony swiadczy o tym ze nie masz nic innego do powiedzenia, jak mozna nie wierzyc?? kazdy z nas cos wierzy? a ci co uwazają ze tego nie robią to moim zdaniem są warci mniej niz zero...przykro mi. Bo jak mozna tak zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też niewierząca
taa najpierw ci dał męża a potem ci go zabrał...rzeczywiście jest kochany :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wierzysz - nie powinnas wierzyc selektywnie - to co ci pasuje jest ok, a to co nie - przymknieszoko i tez jest ok. nie powinnas tak mowic, skoro jestes chcrzescijaninem. nie mam racji? ok, moge byc ograniczona:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie tu nie chodzi o Boga.. tak na prawde nigdy nie przeczytałam Pisma Swietego... nie miałam na to czasu, ochoty nie wiem... zreszta nie wazne, grzesze jak kazdy , do Koscioła chodze w swieta. Ale wydaje mi sie ze wierzac w cos łatwiej sie zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W waszego Boga (ani zresztą każdego innegoi) na pewno nie wierzę, poziomka. A w co wierzę ciebie to juz nie powinno obchodzić. A to stwierdzenie które zamieściłaś w swojej wypowiedzi to możesz sobie mówić do kogo chcesz, ale na pewno nie do mnie. I skończyłam z tobą dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i tak (teraz kieruję to do chrześcijan) to w sumie mam 1 jedyny powód wam pozazdrościć. otóż wy wierzycie, że ktoś nad wami czuwa, że pomoże wam w trudnych chwilach, ze zawsze możecie zwrócić sie do niego. A my ateiście możemy liczyć już na siebie samych. Nikt z góry nam nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirellaaa
Ależ czy chrześcijaństwo nie jest stworzone przez ludzi? Ależ to absurd., radzę zastanowić się dziesięć razy, zanim coś niedorzecznego się powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiczna tortura skoro wierzysz - nie powinnas wierzyc selektywnie - to co ci pasuje jest ok, a to co nie - przymknieszoko i tez jest ok. jezeli to było do mnie to nie rozumiem? powiedziałam ze wierze selektywnie? - nadintepretacja - Armaletka - nie interesuje mnie to co piszesz. Tobie wolno mowic ze sie kims gardzi? ja gardze takimi jak ty, i to ze wierze nie znaczy ze mam byc meczennica - uwazam ze jestes zerem, kim kto nie jet wart nic i w zyciu nic nie osiagnał i probuje sie zbuntowac.. załosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
armaletka - ale czy on im pomaga? wmowili sobie (wmawiaja od przeszlo 2000 tysiecy lat) ze tak jest. kazda rzecz mozna sobie wytlumaczyc i przelozyc na cos, co aktualnie dzieje sie w twoim zyciu. wygrasz 6 w totka - pomogl ci panbog, umrze twoj maz - bo to byl plan ana boga i nic nie dzieje sie bez przyczyny, etc. bezsens. a z sekt typu Dzieci Slonca czy jakies inne Owczarnie sie ludzie nabijaja. Wyjasnijcie mi, jaka jest roznica:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
bog o ktorym tu mowicie, czyli bog judeo-chrzescijansko-islamski, to faktycznie nielogiczny wymysl czlowieka, wymyslony na ludzki obraz i podobienstwo. tak samo wymyslem czlowieka sa grzechy, piekla, nieba, czyscce i proznie. i samo pojecie boga ktory istnieje poza stworzeniem. co nie znaczy, ze bog jako koncept jednosci, milosci i bytu nie istnieje. ale KONCEPT, nie bajki i legendy. wzgledem boga z mitow i legend tez jestem ateistka, lecz ogolnie rzecz biorac blizej mi pozycji agnostyka. polecam 2 lektury, bardzo rozne od siebie, na pierwszy rzut oka przedstawiajace rozbiezne punkty widzenia, ale w gruncie rzeczy sprowadzajace sie do tego samego. mark twain - 'listy z ziemi' neal donald walsch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otwórz zdjęcie w mojej stopce, to moje córki, jedna ma 4 lata druga półtora roku, młodsza jest chora, ma raka. Takich dzieci jak ona jest masa. Gdzie jest bóg? Doświadcza nas? Sprawdza, czy przypadkiem poradzimy sobie z tym \"ciężarem krzyża\", czy przypadkiem serce nam nie pęknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
;) ups nie dokonczylam, Neal Donald Walsch "rozmowy z bogiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiczna tortura nie rob z siebie idioty, gdyby ktos był normalnym człowiekiem, i zył zgodnie ze swoją wiara i jedynym jego 'wykroczeniem' byłby sex w gumce, tzn ze poszedłby do piekła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomaranczowsza :):):) "Listy z ziemi" to moja ulubiona lektura :) W sumie ona mnie popchnęła, by tu napisać. Też polecam każdemu przeczytanie. A tej drugiej nie znam, to jakiś tytuł??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy ateisci - ludzie ktorzy przegrali zycie, nie maja nic do zaoferowania , nic do dania innej osobie, w zasadzie pragnacy tylko brac i myslacy o sobie macie prawo do krytyki? Ja rowniez je mam.. na podstawie waszych egoistycznych wypowiedzi mozna wywnioskowac kim jestescie... Nie chodzi o wiare ale o to jakimi jestescie ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrrrr
wszystko jest energią. świat, drzewa,woda, ciało. wszystko. Wszechśewiat, gwiazdy, czajnik, zwierzęta, chmury....itd. Bóg jest energią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek oczywiście nie powstał z żebra. JAk ktoś przytacza tak debilny argument - to jest załosny. Biblii nie bierze się dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minako.o
Czytałam 'listy z ziemi' I nie polecam żadnego tego czy innego typu dzieła. A przynajmniej wierzącym. Sa to lektury niebezpieczne, po których można dostać mętliku w głowie, wyrządzają niepotrzebnie krzywdę na poziomie wiary człowieka. Ten co wierzy, niech wierzy i nie zadaje pytań, bo im więcej będzie pytał tym więcej dostanie odpowiedzi robiących wodę z mózgu. Ja już nie dociekam. Przed dociekania, nie raz byłam bliska od odejścia od wiary. Wierzmy, że nie jesteśmy w stanie pojąć planów Boga, ale wszytsko ma cel i sens. Taka jest wg mnie prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak i ty rowniez, niestety nasz poziom koliduje, ty na etapie podstawowki, no gora gimnazjum.... na dodatek w wieku buntowniczym? wspolczuje rodzicom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgds
gdsgds, no proszę Ci! Co dał dobrego? Tą męczarnie za życia? odliczanie każdej sekundy do śmierci, niepewność każdego dnia, strach, ból, cierpienie, łzy? Widzisz, i tu jest nasza różnica myślenia. Ja uważam, ze AZ tyle mi dał, a ty uwazasz ze TYLKO tyle mi dał. Co uwazasz za gorsze - nie spotkac miłosci, czy spotkac i ja stracic?? ja mysle ze zdecydowanie pierwsze! A mojemo męza i tak nie straciłam, bo wierze ze się z nim spotkam, i to nie na głupie 80 lat, tylko na dużo dłuzej. I dla Twojej wiadomości, to jestem szczęśliwa. Gdsgds ustosunkuj się proszę do mojej wypowiedzi o piekle za seks w prezerwatywie. Jestem ciekawa, czy w to wierzysz. Napewno to jest mocno przesadzone, że odrazu piekło. Gdyby tak było, to już powinnam dawno sie smażyć, bo np dzisiaj nie poszłam do kościoła, a wczoraj usnełam i nie zmówiłam modlitwy. Życie bezgrzeszne jest niemożliwe, ale jednak mam nadzieje, ze Bóg nie kaze na wieczność ludzi za np. masturbacje dlaczego mi "nie objawiła" się Mama? Jesteś tego taka pewna?? Moze tego nie dostrzegasz? Może chroni Cie, może nawet nie wiesz ze gdyby cos sie stało innego juz dawno by cie na tym swiecie nie było? Ja widze te 'znaki' wszędzie, niekoniecznie musza być takie widoczne jak ten 'sen'. Ostatnio szłam po pasach, wyślizgneła mi sie kartka, poszłam po nią, i dopiero wtedy zauwazyłam nadjezdzajacy rower, albo ostatnio gdy zapaliłam świece, niechcacy otworzyły sie drzwi, zrobił sie przeciag i wszystkie swiece zgasły oprócz jednej; albo ostatnio sprzątałam dom, słychając przy tym radia, gdzie puścili Nasza piosenkę. Otwórz oczy, mże te znaki własnie przegapiłaś! Szczerze wierze, ze jednak spotkasz sie z matką i bedziecie ze soba baaardzo długo, dłuzej niz ty i ja mozemy sobie wyobrazić. Rozumiem Twój żal do Boga, ale on w końcu przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minako.o Czytałam 'listy z ziemi' I nie polecam żadnego tego czy innego typu dzieła. A przynajmniej wierzącym. Sa to lektury niebezpieczne, po których można dostać mętliku w głowie, wyrządzają niepotrzebnie krzywdę na poziomie wiary człowieka. masz racje, ale gdy czlowiek na prawde wierzy, to zeby niewiadomo co przeczytal to wierzył bedzie nadal... nie wspominam o wyjatkach... zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
listy z ziemi to jedna z najbardziej humorystycznych ksiazek na ziemi. mi nie zrobila wody z mozgu, raczej poddala pod myslenie kilka dyslogizmow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie uważam, że tylko tyle mi dał,b o w boga nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, Myrevin, ale człowiek przynajmniej nie stworzył mrówki i nie każe jej siebie rozumieć, pojmować ani służyć sobie. Po co Bogu nasza służba? Gdyby był doskonały, potrzebowałby tego? Wszystko można wytłumaczyć małym rozumkiem człowieka, ale ja wolę więcej wiedzieć } Ale kto ci powiedział że bóg chce byś mu służyła ? :D Mamy dekalog po to by wiedzieć mniej więcej co dobre co złe a z całą resztą stoi drugi człowiek. A z mrówką nie chodziło mi o to kto ją tworzył. Tylko o zobrazowanie prawdopodobnej przepaści intelektualnej między bogiem a człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minako.o
Poziomko, nie koniecznie, choćby i na przykładzie autorki, która sama stwierdziła, że zaczęła tracić wiarę już dzięki pismom filozofów. Kolejny przykład-ja. Więc nie opieraj się wyłącznie na swoich doświadczeniach lub raczej ich braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×