dlaczego faceci uwielbiają porno?

Mam faceta, który woli pornusy niż realny, namiętny sex????? Nienawidzę go za to! :-O Czy wszyscy faceci tak mają??????????????????

wszyscy

to Ty pisalas przed chwilą na topicu obok ?

tak :-O

nie odejdziesz od niego ? albo czemu z nim nie porozmawiasz ze nie mozesz tego zniesc?

ja lubie porno:D, no ale nie zamienie seksu na porno:O

nie wszyscy. poza tym chyba jest różnica między uwielbiać a zastępować tym seks z żywą kobietą.

Rozmawiałam z nim o tym wiele razy. Dziesiątki razy. Wie, że mnie to boli. Nigdy nie sądziłam, że tak bardzo znienawidze facetów, którzy oglądają i onanizują się oglądając porno:-O Nie miałabym nic przeciwko, gdyby mój mężczyzna potrafił jakoś wszystko wypośrodkować, ograniczyć, nie wiem -może oglądać okazyjnie (np. wtedy, gdy mnie wyjeżdżam gdzies na weekend). Ale robi to bez przerwy odstawiając mnie na bok! Zupełnie unika sexu ze mną, bo wygodniej mu sobie szybko zwalić, niż się ze mną kochać ;-O

macie jakies wspolne zobowiazania finansowe , dzieci? jesli nie to zaostaw palanta jak najszybciej tracisz swoj cenny czas tylko

własnie najbardziej mnie boli, że on porno uwielbia i skutecznie sobie zastępuje mnie tymi filmami :-O

dlatego nie wiem jakmozesz byc z kims takim ? jak mozecie rozmawiac na codzien jesli mowisz ze czujesz wrecz obrzydzenie do niego :(

Marzę o dziecku/dzieciach, ale ich nie mamy. Zresztą przestałam już wierzyć, że z takim człowiekiem się ich w ogóle doczekam:-O Kiedy? Jak? Jesli on woli to zasrane porno!!!!!

zabawia się z kompem masz święty spokój. Spróbuj to docenić.

Moze go nie zadowalasz seksualnie. Sprobujcie wpleść elementy z filmow do waszego zycia intymnego :)

jesteśmy razem ponad 12 lat i mimo że czuje do niego obrzydzenie za to jego wstrętne hobby, to trudno jest mi zakończyć ten związek ot tak :-O To wszystko jest bardzo dziwne i głupie :-O

oj nie wiem czy to dobry pomysl miec dzieci z kims takim ?:(

spraw by sie poczul zazdrosny :D

Swiety spokoj????????????????????? Przeciez zdrowa, normalna i z temperamentem kobieta potrzebuje sexu, bliskosci, etc. ze swoim mezczyzna. Skoro dla niego w ogole nie licza sie Twoje potrzeby tylko jego wlasne to ja bym zostawila takiego frajera i egoistycznego zboka. Daj sobie spokoj...

elementy, pozycje, wyuzdanie rodem z filmów porno -myślałam o tym, ale po tym, jaki jest chłodny i nijaki dla mnie w sferze seksualnej, nie wiem, czy czułabym jakąkolwiek przyjemność z dawania mu radości swoją aktywnością i fantazjami :-O

no to czytaj moja ostatnia wypowiedz ;] jak nie bedzie reakcji z jego strony to rzuc go, 12-letni zwiazek to.... szmat czasu:P

Ale po co nadal ciagnac na sile ten zwiazek? Po co?

Jak jest szansa na poprawe to czemu nie?:)

wiecie co, nie znam pojęcia zadowolenia i satysfakcji z bliskości ze swoim mężczyzną :-O Zawsze ja musze go prosić o sex, o czułość i prawie zawsze mnie unika coś wymyślając na poczekaniu. Jesli już dochodzi do czegoś (niezwykle rzadkie zjawisko!!! ), to jest to wymuszone, bylejakie i beznadziejne! Sex z nim jest totalnie do bani. :-O Zero czułości, namiętności, zaangażowania. Aby szybko i mieć z głowy :-O

kobieto nie wiem czy Cie podziwiac za wytrawosc czy wspolczuc Ci za brak zdecydowania nie mozna trwac w czyms takim sama sobie krzywde robisz !!!!!!!!!!! pomysl ile tracisz siedząc z nim w tym czasie moglabys byc gdzies indziej z kims innym dla kogo bylabys skarbem najwazniejsza osoba kto by chcial sie z tobą kochac nie raz na 100 lat a raz na godzine

po 12 latach odkrylas ze oglada porno?:) znowu jaja, jaja jak berety:) osobiscie uwazam ze poziom intelektualny jest wyjebisty... sami debile:)

jakby mało było tego, że nieruchliwy. Rzuć go natychmiast, od razu, nie czekaj mawet do rana.

nie wiem, po co z nim jestem :-O Ale trudno mi tak po 12 latach odejść. Pomału nauczyłam się żyć bez sexu. Oczywiście są chwile, kiedy z tego powodu mam strasznego doła, ale przechodzą i znowu udaje, że jest ok:-O Rany, jaka ja głupia jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aha, ktos napisał, że po 12latach odkryłam, że ogląda porno. Nie. Ogladał je nawet wtedy kiedy go poznałam, i od poczatku tego nie akceptowałam. Obiecywał, że sie zmieni. Owszem, zmienił się... na gorsze

Dobra, poloz sie spac i rano powiedz mu "moze jednak zostanmy przyjaciolmi.." czy cos w ten desen :P

doskwiera mi samotność emocjonalna i sexualna. Chyba naprawdę znajde w sobie tyle siły, by od niego odejść, bo szans na poprawę nie widzę:-O

trzymasz się uporczywie portek. A może jesteś bardzo brzydka i glatego facet nie chce ciebie posuwać.