Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaz

żona skłamała w rozmowie ze mną

Polecane posty

"klaudka 27> właśnie chyba ciężko jest się z tym pogodzić że małżonkowie to nie przyjaciele, choć tak się właśnie traktują" bo niepotrzebnie sam wdrożyłeś się w to błędne przekonanie. Żona ma być Twoją żoną, partnerką, kochanką, matką Twoich dzieci, ale nie przyjaciólką. Oczywiście są pewne wspólne kwestie, które łączą przyjaźń i dobre małżeństwo, ale to nie zmienia faktu, że nie jest to przyjaźń. Gdyby tak było odarłbyś swoją żonę już ze wszystkiego, zakluczlibyście sie tylko i wyłącznie w obrębie swojego małżeństwa, nie mają nic poza nim - to nie jest zdrowa sytuacja. Każdy a nas musi miec też coś swojego, coś spoza związku, jakąś tylko swoją prywatność. Poza tym mąż to mąż, nie jest w stanie usłyszeć o wszystkim i zareagowac jak przyjaciel, bo to by oznaczało, że coś jest nie tak w relacjach. Ty np. powinieneś być o pewne rzeczy zazdrosny, czego nie ma w sobie przyjaciel, powinieneś pożadać swojej żony, czego również nie powinien przyjaciel, i mozna by wmieniać i wymieniać. Pewnych rzeczy nie da sie pogodzić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy....
Problemem jest coś innego. To, że grzebałeś w komórce zony i czytałeś smsy nie adresowane do Ciebie. Czytanie cudzej korespondencji jest na tyle niefajne, że już się pożegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bawiłem się żony telefonem, przeczytałem smsy żona o tym nie wie" aleś się popisał. A czemu się bawiłeś tym telefonem? Przyznaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'bawiłem się żony telefonem, przeczytałem smsy żona o tym nie wie) od tej koleżanki, napisała jej o kochanku czyt. ich koledze z pracy. ja zapytałem żonę czy koleżanka kogoś ma a żona na to że nic na ten temat nie wie.\'-Czy Ty jesteś poważny człowiek?.Z tego co widzę,nie ufasz Swojej żonie.Jesteś ciekawski.Sprawdzając Jej telefon-szukałeś Jej tajemnic?..Idealnie:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
też bym na jej miejscu nie powiedziała-przyjaciółka jej chyba nie upoważniła do dzielenia się JEJ tajemnicami?:O to była ich tajemnica,ich sprawa-ona nie miała prawa nikomu o tym mówić,wiadomo jak to jest powiedzieć facetowi-zaraz by przy piwie kumplom wygadał i by było po tajemnicy:O stereotyp że faceci nie plotkują jest bardzo,ale to bardzo nieprawdziwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
sami sobie wszystko dopowiadacie. nie szpieguje żony tylko bawiłem się jej telefonem przeczytałem jej smsy ona o tym nie wie. ale wie że czasem biore jej tel nie po to by ją szpiegować ale ot tak poprostu.ona zresztą mój też bierze i nie ma w tym nic dziwnego. racja żle zrobiłem... nie powinienem grzebać w jej sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
racja plotkują ale nie o czymś czego nie możesz powiedzieć normalnie zaraz mnie zjedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
nie o czymś o czym nie możesz powiedzieć? jasne-już widzę że nikt by kolesiowi nie doniósł że go zona wali po rogach;) albo że przy piwku by facet się nie wygadał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
nikt cię tu nie zje,ale powiedz mi-w którym momencie swojego zycia uznałes że żona ma obowiązek wyjawiać ci cudze tajemnice?:) chciałbyś żeby twój przyjaciel opowiadał o wszystkim co mu powiesz swojej żonie? nawet jeślibyś mu powiedział ze to ma zostac między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
drogie Panie, nie wszystko jest czarne lub białe czasem coś poprostu jet miałkie. gościa nie znam więc bym tego nie zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
ok,chciałbyś żeby kumpel opowiadał o tobie wszystko swojej żonie? każdą tajemnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
bo to bardzo mądre i pomocne forum jest. to skarbnica wiedzy o kobietach. no nie chciałbym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ona zresztą mój też bierze i nie ma w tym nic dziwnego." owszem, jest w tym coś dziwnego. Małżeństwo to nie synonim monopolu na wszystko u partnera. Nie stworzyliście w związku zdrowej prywatności, nie ma więc i szacunku do niej, a co za tym idzie żadnego respektu przed takimi pociągnięciami, jak to, które Ty zrobiłeś. pewne rzeczy po prostu źle poukładaliście, stąd teraz rozczarowania i kłamstwa, bo to, ze Ty nie chcesz się przyznać, skąd wiesz, to juz kłamstwo. Gdybyś szanował prywatnośc żony, nie byłoby tej chorej sytuacji. Wiesz coś, czego wiedziec nie powinieneś i tyle. To są skutki nadgorliwości - przegięcie w żadną stronę nie jest dobre. Nie ma czegoś takiego, że małżonkowie wiedzą o sobie wszytko i moga w stosunku do siebie wszystko - to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
ok-czyli stoimy na tym że ty nie chciałbyś żeby opowiadać o twoich tajemnicach,lecz twoja zona powinna zdradzać ci tajemnice swoich przyjaciólek;) dobrze zrozumiałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
dobrze już rozumiem swój błąd. czasem warto poradzić się kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
wiesz,gdyby moja przyjaciólka powiedziała KOMUKOLWIEK mój sekret-dostałaby w mordę i przestała byc moja przyjaciółką bo w końcu po to się ma przyjaciół i sie im ufa żeby mieć komu powiedzieć takie rzeczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli przyjaciółka przyjaźniąc się z nami z góry zakłada, ze musimy tez "przyjaźnić" się z jej mężam, bo będzie znał nasze największe sekrety, to niech to od razu powie - wtedy powiem jedno: "dzięki, wolę nie " :P w małżeństwa lojalnośc też ma swoje zdrowe granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
zgadza się. faceci czasem tak mają, ktoś im coś musi rozłożyć na czynniki pierwsze aby zrozumieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
jaki samokrytyczny osobnik,aż nie wiem co powiedzieć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jaki samokrytyczny osobnik,aż nie wiem co powiedzieć" aż miło takiego "reformować" ;) Czowiek widzi przynajmiej jakiś efekt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
bez przesady. zwykły szary prawdziwy człowiek... każdy popełnia błędy ale warzniejsze aby na nich się uczyć wyciągać wnioski. przyjaciel tak by mi nie pomógł... no chyba że byłby kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja z niedźwiedzicą
cholera jestem,ale czy taka straszna....:P no może bez makijażu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaz
jakto straszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×