Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydzę się sobą

Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Polecane posty

Gość lolka ta od bolka
czyli klapoluchy nie odezwal sie przez weekend?? co za sierota, ciekawa jestem czy dzis w pracy go zobaczysz a ten kiolega z ktorym bylas niedawno na spotkaniu odzywal sie do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolka, nic na sile :-D Nie pchaj Asiorka w jego ramiona, juz probowala, nie kreci jej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babaruda - oczywiście, że nie będę dla niego niemiła. to nie ma najmniejszego sensu, zresztą on mi nie zrobił nic co kwalifikowałoby się do zaliczenia go w poczet wrogich mi osób :P nie odwzajemnia moich uczuć i tyle, zniosę to z godnością, przynajmniej na zewnątrz ;) i dokładnie tak jak napisałaś - nie obnosiłam się z moim uwielbieniem, tak samo nie będę się obnosiła z moim żalem, wszystko wiecie Wy, ale dla niego zazwyczaj miałam pokerową minę i taką zamierzam zachować. a tak już abstrachując od efektów na jakie liczę czy nie liczę to i tak największe wrażenie na facetach robi obojętność, więc podążając tym tropem taka właśnie będę i niech się dzieje co chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka - z tamtym facetem nie wyjdzie nic, bo ja nie chcę i wiem o tym, my już probowaliśmy ale wycofałam się po tym jak widziałam, że on jest zakochany a ja nie mogę się zakochać,poza tym nie pasuje mi w nim tez parę rzeczy, chociaz mnie generalnie nosił na rękach... no ale nie zmuszę się, a nie chcę go ranić. Klapouch nie odzywal się przez weekend zresztą nie liczyłam na to po tym co zaprezentowal w piątek :O Film a raczej serial obiecałam mu po niedzieli, bo wtedy leci w amerykańskiej telewizji ostatni odcinek serii i musze go sobie ściągnąć, znaleźć napisy i u siebie będę mieć dopiero we wtorek najwcześniej i on o tym wie, więc nawet jeśli miałby się ze mną umawiać na odebranie płyty, to mógłby to zrobić dopiero jak fizycznie będe w ogóle miała serial u siebie.Nieważne. I tak się nie odezwie, bo juz go znam. Zresztą wlasnie przed chwilą dostałam zaproszenie na sobotę na imprezkę u znajomych i oczywiście idę, więc nawet gdyby go miało oświecić to juz jest za późno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ale tu się dzieje - Asiulka nie najeżaj sie na niego tak strasznie, daj se na luz i tak jak zwykle co ma być to bedzie , zachowuj się normalnie przecież tak w zasadzie to nic się nie stało, facet nie jest pewien swego gruntu i pewnie go bada - no cóż bywa :) zechce płytę to daj i już - przecież to nic wielkiego - koleżeńska przysługa - a jeśli on zbiera się na odwagę żeby się z Tobą umówić - w końcu mikołajki były a i jeszce nie minał czas prezentowania - może zbiera sie na jakiś mały geścić świąteczny w Twoim kierunku tylko odważyć się nie może i dlatego stanowczo zaprzeczył zostawianiu płyty na biurku. poczekaj chwilkę i nie zajmuj se tym głowy a tym samym nie rób sobie z niego wroga troszkę optymizmu Asiulka ! :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to tylko tu wchodze i wysyłam książki hehehe niezle Joasia wysłałam juz Ci. Asia one mają racje nie dawaj mu tej plyty niech sam przyjdzie i poprosi , za duzo juz zrobilas dla niego a on dla Ciebie nic. wiec niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - pierwsze koty za płoty!, własnie przed chwilą był po coś w biurze, no i sie widzieliśmy się, w pierwszym momencie to aż poczułam taki nieprzyjemny skurcz serca :O ale potem juz w miarę ok, jak wychodził to rozmawiałam przez telefon więc nawet nie odwróciłam głowy w jego stronę. będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz,moze w koncu cos zrozumie, bo skoro metoda jestem mila kochana robie wszystko nie dziala to trzeba go olac na calej fali, facet poczuje sie zagrozony a jesli wtedy nie zadziala to juz w ogole jest jakis chory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaatioszka - wiesz co jest najlepsze, że ja już wcale nie myśle w kategoriach czy na niego zadziała czy nie, po prostu przestaje mi na tym zależeć, zmęczyłam się czekaniem, zastanawianiem... chcę normalnie żyć a brak Kłapoucha u mego boku w tym życiu nie będzie życiową tragedią ;) zabrzmi to głupio, ale swoim piątkowym zachowaniem wyświadczył mi tak naprawde przysługę, bo przestałam się łudzić, zastanawiać, czekać... i wreszcie zaczynam łapać oddech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo dobrze!:) musisz znalesc innego byle nie takiego oszołoma jak ten:) i wtedy bedziemy mialy o czym gadac, ja niestety zbieram sie do pracy wiec zajrze wieczorem,milego dnia kobity :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolka mam dla Ciebie newsa - dzwonił własnie ten mój niedoszły ;) ten kolega z którym byłam na kolacji w czwartek, znowu chce sie spotkać... ale ja nie chcę :O bo to znowu zaczyna przypominać powtórkę z rozrywki czyli akcje sprzed prawie roku, kiedy zczęliśmy sie spotykać... rany, czemu życie jest takie pokręcone? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaona
moze nie jestem lolka, ale wcisne znowu tu swoje uwagi:):) no wiec, pamietaj, ze z kolega tez mozesz sie umowic, wcale nie musi byc to zobowiazujace! a zawsze czas zleci, mysle sie same oderwa od kogos... tylko trzeba powiedziec jasno koledze, ze niestety tylko kolega-kolezanka. ale zawsze fajnie miec kolo siebie kogos, kto zabierze Cie gdzies i pozwoli zapomniec. a ten caly klapoluch(swoja droga niezla ksywa:) ) jeszcze przyleci z jezorem do kolan:) pamietaj,ze czas leczy rany. troche rozrywki, humoru, znajomych i jakos bedzie dalej szlo. takie wlasnie jest zycie zakrecone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi sie wydaje,ze jak asiorek znacznie ochlonie, to nas klapouch zaskoczy jakims posunieciem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaona
tak, ale wtedy moze juz byc za pozno...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakaona - haha, ubawiłaś mnie kobieto :D No ja wiem, ze kłapouch to niezła ksywa, tak sie spontanicznie ukuło, zostało i bawi mnie tak samo za każdym razem jak to piszę ;) a niech wraca z jęzorem do ziemii, będzie ubaw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berenko, tez mam takie przeczucie, bo zycie jest zakrecone i przekorne. Oby nie bylo dla niego za pozno, bo zauroczenie ma to do siebie, ze - na szczescie- przemija. Ale fajnie sie je przezywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz - zobaczymy, moze klapouch zdazy jeszcze zadzialac wtedy, gdy jeszcze asiorek bedzie czuc jakies resztki tego zauroczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaona
berenka- powiem Ci, ze asiorek pewnie juz bedzie miala u boku swego ksiecia, a nie klapoluchego:) ten koles jest bardzo dziwny, bo zamiast pogadac z dziewczyna(przeciez wiadomo o co asi chodzilo, dawala mu jasno do zrozumienia o co kaman:) ), to unika i sie nie odzywa.przeciez widzial,ze podoba sie jej, ze jest nim zainteresowana, skoro mu powiedzmy"przeszlo", to wystarczy pwoiedziec o tym. ja przynajmniej bym wolala wiedziec jasno, a nie taka zabawa w kotka i muszke. ale jak aska pochylala glowe na pierwszym spotkaniu-wiadomo jakim, to nie mial nic pzreciwko i wrecz domagal sie tego. tacy wlasnie sa faceci, pewnie,ze nie wszyscy(np moj:) ), ale potrafia ranic ... az sie zbulwersowalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
tez tak mysle ze jak aska juz bedzie sie dobrze czuła to ten wyleci z czyms niezłym i znowu sie jej wszystko poplacze. Asiu gdzies tam jest ten jeden jedyny i czeka na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej pamietam twoja sytuacje
u mnie jasno powiedzial ze to koniec bo ma inna dziewczyne.mimo tego ze boli to dziekuje Bogu ze jest szczery i ze prosto powiedzial ze nie chce.nie cierpie takich niewyjasnionych i niedomwionych zeby potem nawet sobie czesc nie powiedziec na ulicy.ciesze sie i mimo ze jestem zla i rozzalona na niego,to jednak latwiej sie wyleczyc:)pozdrawiam cie asiu(to ja od seksu na hustawce i dywanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie mysle
Kaaatioszka :D dzięki za książke!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tori10
ja tez poprosze o ksiazke o zolzach:) bas111@op.pl Z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram w sprawie plyty!:) bedzie ja chcial, to sie przypomni, jesli bedzie to dla niego istotne. Jesli nie... to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tori10
Bardzo dziekuje za ksiazke:) Asiorku- posluchaj powyzszych rad i nie dawaj mu plyty Bedzie chcial to sam sie upomni Byleby to nie bylo- jak pisalas wczesniej- w przychodni na emeryturze:) Alez mi dziala na nerwy ta jego ciapowatosc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladek
super wkoncu sytuacja jest jasna topic nie bedzi ciagle na gorze strony;] haha rada dla asi- asia asiorku nastepnym razem jak Ci ktos w oko wpadnie pozwol to Ty sie zdobywac i nie zastanawiac nad tym co kazdy gest czy slowo znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×