Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

🖐️ Ja żyję i wszystko u mnie OK. Piekłam dziś sernik i makowiec, taka byłam zarobiona.....nie wpadłam na kawkę. Planowałam po południu, ale niespodziewanie pojawił się syn i pilnie potrzebował komputer. Nawet nie przeczytałam o czym piszecie, nie dam rady, idę spać. Buziaki przesyłam Pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. wołam po cichu,aby Andzi nie obudzić. Dziewczyny - nie narabajcie się tak bardzo,to tylko święta - 2 dni,kto to przeje i przepije ???????? Br....,jak sobie przypomnę święta,kiedy obowiązkiem było przesiedzenie za stołem całego dnia u teściowej.. a ona donosiła jedzenie i donosiła i jedzcie..jedzcie...,a drugi dzień u nas,, toż samo. Przyżekłam sobie wtedy,że swoim dziciom nie będę tego robiła. No i tak trzymam.U mnie też obżarstwo,ale jak kto chce no i łóżeczko pod ręką,dzikie pola na spacer - w sumie lubią przyjechać ,nic na siłę. Jak nie mają chęci - rozumiem. U mojej teściowej zrozumienia nie było. to nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Raniutko z uśmiechem pozdrawiam i witam Na łące którą widzę z okna kuchennego spacerują pieski i ich właściciele. Można rozróżnić charaktery zwierzątek.Jedne zabawne biegają, inne dostojnie maszerują obok pana, biały pudelek tańczy na dwóch łapkach, a jeszcze inne - te leciwe - z wysiłkiem podążają za właścicielem. To samo życie. Dobrego dnia życzę. Piję kawę i widzę Was Dziewczyny krzątające się po kuchni - z myślami - co jeszcze mam zrobić? Nara. LIVIO to co piszesz to prawie kryminał.Co najgorsze,że w życiu tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociągnę jeszcze trochę sagę o Milusiu i St. BabciaMilusia długo już nie pożyła.Miała z dziadkiem spisany testament na siebie nawzajem. Rodzice,żony Milusia byli tam ciągłymi gośćmi. I jechali.. jechali..jechali na Milusia.Do ST inaczej jak "Ten Skurw..." go nie nazywali. nieudacznik życiowy,nic nie potrafi zrobić,za mało zarabia itp. Moja ST z pokorą i poczuciem winy znosiła ich jazdę na swojego syna - wszystko dla dobra tej rodziny - aby tylko się nie rozwiedli. Słała nadal pieniądze aż do emerytury i paczka za paczką. Potrafiła wysyłać im nawet ziemniaki,bo w górach mają niesmaczne. Kiedy Dorocia - żona Milusia zostawała sama z dziećmi i dziadkiem - wiadomo była znudzona.Po kiego obiad? Wsiadała w samochód i w długą,pozostawiając dziadka z dziećmi nawet na cały dzien. W międzyczasie,rodzice Doroci i ona wpadli na pomysł,że Dziadek leciwy i należy się zrobić nowy testament. dziadek usłuchał - zapisując wszystko młodym , przy okazji wydzidziczając swojego jedynego syna - widocznie dobrze zapamiętał te opróżnione konta, i jedynie słuszne argumenty rodziców Doroci. Muszę jeszcze Wam dodać - że oprócz chaty,posiadał przeszło hektar ziemi. Po tym testamencie Dorocia zrobiła się całkiem pewna siebie,kiedyś na pretensje dziadka o obiad - walnęła go w bużkę. Dziadek poszedł do znajomych sąsiadów,tam zamieszkał,potem trochę w domu starców, swoją emeryturę dawał tymże sąsiadom,którzy mu pomagali. to była dopiero krzywda dla Doroci i jej rodziców. Cdn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Czy sprawiedliwość dosięgnie tych ludzi? Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Wszystkie Dziewczyny zapracowane. Nie przygotowywałam dużo, a pracy miałam ogromnie dużo. Trzeba było by zrobić jakieś pisanki.Odkładam to na jutro. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Życzenia radosnych świąt wielkanocnych, wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny i wiarą w sens życia,pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego oraz smacznego święconego w gronie najbliższych osób. Wesołych Świąt!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Dorka za zyczenia. Dostalam kartkę z zyczeniami świątecznymi od młodej zakonnicy. Sądzę,że mogę przekazac jej życzenia także dla Was. ja tak pięknie nie umiem. \"Świetlisty anioł ogłasza, Ze Pan zmartwychwastał prawdziwie, Zwyciężył płacz i cierpienie, Pokruszył piekła kajdany. O tsan się Jezu dla duszy Radością Paschy wieczystej I nas,wskrzeszonych Twą mocą, Do Twego przyłącz orszaku.\" Radosnych Świąt dla moich Koleżanek Topicowych - od Livii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie czekam na przyjazd Córki, nie będzie długo - bo we wtorek do pracy. Przyjezdża dzisiaj o 23 00 Przez Święta pewnie bedę mniej pisala,bp w pokoju w którym jest komp.będzie Ona - a rano budzić jej nie będę,aby na kawę zdążyć do klubu. Tak więc nara. pewnie jeszcze zajrzę - bo trudno mi bez Was Mojemu lokatorowi zachorował jamnik Kajtek - ma 14 lat. Niezbyt z nim wesoło. Ot życie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Wstwać śpiochy! Tym razem ja zapraszam na kawkę.Zrobiłam dla Was wszystkich.Ale aromat,pychotka. Przygotowuję koszyczek do święcenia.Jest malutki,ale wszystko po trochu się pomieści.Moja Dora też przyszła do mnie i obserwuje ,co ja takiego robie.Spojrzenie takie pełne miłości,że aż cieplutko na sercu się robi.Zaraz się ubiorę i pójdziemy na nasz poranny spacerek. Pozdrawiam Was świątecznie i jeszcze raz Wesołych Świąt!! Po każdej nocy wstaje dzień, po każdej burzy - słońce. Do dobrych ludzi uśmiechajmy się, dla bliżnich miejmy serca gorące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Starym zwyczajem witam serdecznie. SERDECZNE ŻYCZENIA DLA WSZYSTKICH KOLEŻANEK - ZDROWIA, WIOSENNEGO NASTROJU, SERDECZNEJ ATMOSFERY W GRONIE RODZINNYM NA NADCHODZĄCE ŚWIĘTA ŻYCZĘ JA I MÓJ MĄŻ>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dziękuję za cytat pięknych słów z piosenki od Dory i piosenkę od Livii. Czuję atmosferę świąteczną.Osiedle jeszcze wyciszone. Pieski z panami spacerują na łące jak co dzień. Zabieram się za przygotowanie koszyczka.Też jest malutki, ale piękny - symboliczny. Najserdeczniej pozdrawiam wszystkie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Przygotowałam stół - na nim koszyczek ze święconką i barankiem. Kiedy przy śniadaniu będziemy się dzielić jajkiem - wirtualnie zrobię to z Wami wszystkimi. Jedna z naszych koleżanek ze względu na stan zdrowia nie jest z nami na bieżąco - ANIU KRYSIU pamiętamy o Tobie.Życzymy dużo zdrowia dla Ciebie i Rodziny. Mamy nadzieję,że wrócisz do nas.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Magnolia Na liściu leży kwiat drzemiący, żółtawobiały, jak słoniowa kość. Słodki, że aż nudzi. Przedmiot pachnący złośliwie tajemniczy świat dziwny gość wśród nas, ludzi. Maria Pawlikowska Jasnorzewska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Kiedy Wielka Noc nastanie, życzę Wam na Zmartwychwstanie, dużo szczęścia i radości, które niechaj zawsze gości w dobrym sercu, w jasnej duszy i niechaj wszystkie żale zagłuszy. Jesteście kochane, dziękuję za życzenia świąteczne. Ja życzę Wam przede wszystkim zdrowych Świąt Wielkanocnych, bo u mnie syn się rozchorował. W wieku 25 lat dopadła go \"ospa\". Leży biedny w łóżku wysmarowany fioletem aż strach na niego patrzeć. Nie będzie żadnych gości, przymusowe siedzenie w domu. To będą takie pierwsze święta w moim życiu, ale nie jest to aż taki powód do smutku. Na to nie ma się wpływu, tak wyszło, choroba nie wybiera. Tylko ciekawe kto teraz to wszystko zje co naszykowałam - hehe...... Dobrze Livio radziłaś. Dorcia miło Cię widzieć, pamiętamy o Tobie i pamiętać będziemy. Livio z zainteresowaniem czekam na dalszy ciąg o Twojej ST.Nie chcę nikogo oceniać, ciekawe jaki los spotka tych ludzi. Bo za swoje czyny wcześniej czy póżniej się odpowiada. Ściskam Was mocno, do zobaczenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIELKI NAM DZIŚ DZIEŃ NASTAŁ Szykujecie pewnie stoły do uroczystego Sniadania. ja tez zaraz zabieram się do tegoż, Jak widzę z tego co piszecie,święta w ściśle rodzinnym gronie he.. Udziela się..czy cuuuś? U Andzi - ospa. Ja przechosziłam ją w wieku 32 lat - razem z synkiem. No smacznego i wypoczynku dobrego. Z Córcią gadamy..gadamy...ga.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Święta we dwoje.Spokojnie i cicho. Od czasu do czasu ciszę zakłóci telefon.Miłe jest ,że rodzina choć daleko pamięta o nas. Przy śniadaniu tak jak pisałam wirtualnie dzieliłam się z Wami jajkiem. Pierwszy dzień prawie za nami.U mnie jest chłodno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeelo !!!!!!! Drugi dzień świąteczny - a mnie smutno, córeczka moja właśnie wyjechała. Jutro do pracy a połączenia kiepściutkie - po południu pewnie tłok. Rozumiem ją. Dzisiaj już całkowicie się obijam. Jak tam,nikomu jajka nie zaszkodziły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Witam w świąteczny dzień.Święta,święta i po świętach.Co roku sobie obiecuje,że koniec z tym szykowaniem żarcia,którego nie można przejeść.Ale niestety znowu oszalałam.To jest silniejsze ode mnie.Wczoraj miałam przyjaciół od 15.Było super.Zaplanowaliśmy już weekend w czerwcu-Boże Ciało,od czwartku do niedzieli laba.Wyjeżdżamy do Rawy.Mamy tam fajnych przyjaciół .Nawet moja Dorunia jest zaproszona i jedzie z nami. Globusiku,ja też myślałam o Was ciepło przy śniadaniu wielkanocnym.Byliśmy w trójkę:ja,mój małżonek i Dorcia.Livio,najgorsze są odjazdy bliskich.Ale najważniejsze,że miałaś córcię chociaż troszkę przy sobie.Mnie nie spotkało to szczęście i z moim syneczkiem tylko telefonicznie się spotkałam.Takie jest życie.Ja też wyjechałam daleko od moich rodziców.Niestey mój syn zrobił to samo.Zasyłam pozdrowienia jeszcze świąteczne.Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jak każde tak i te Święta minęły bardzo szybko. Nie szalałam, a boli mnie ucho i gardło.Siedzę w domu z ciepłym okładem, mam nadzieję,że przejdzie. LIVIO nie bądź smutniutka.Córcia była razem z Wami w najważniejszych chwilach. Takie życie - przyjazdy i odjazdy. DORCIA Podaję Ci rękę.Również od rodziców wyjechałam bardzo daleko.Moim śladem poszedł syn. Na szczęście w czasach obecnych jest możliwość kontaktu różnymi środkami przekazu. ANDZIU - uśmiechamy się do Ciebie. Przepędzamy tę chorobę z Twojego domu.Niech idzie na bory i lasy. ANULI życzymy szczęśliwego powrotu do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praktycznie jutro już wtorek. znowu krotki tydzień i tak leci...leci.. Co nieco działo się telefonicznie,nowe wiadomości i intrygi,nowe nerwy. pisałam Wam kiedyś - w grudniu,że siostrzenica mojego Mm w wieku 42 lat urodzila pierwsze dziecko - u niemców - gdzie mieszka. Zadzwoniłam w święto do jej matki z życzeniami,co ja się nasłuchałam płaczu - slusznego zresztą. Okazało się,że ta podstarzała młoda matka nie ma zielonego pojęcia o wychowywaniu dzieci ani nie przykmuje żadnych rad. Dziecko wychudzone,osłabione,karmione tylko mleczkiem z butelki,nie zna smaku soczków,zupek itp. bużka dziecka cierpiącego i zmizerowanego - wiadziałam na zdjęciu,od razu wydało mi się dziwne. Mamuśka agresywna - nikogo nie słucha.4.5 mis dziecko,przytylo od urodzenia 0,5 kg. Co za idiotka - żal mi tego cierpiącego dzieciaczka. Teraz w święta była w Polsce - jedyne co zrobiła to powiększyła dziurkę w smoczku,tak,że dziecko wypija więcej. Zamiast kupki - dziecko załatwia się śluzem. Gdzie są lekarze? pediatrzy? - u nas dopiero dostałaby opierdalant. no cóż,teraz mlode kobiety pozbawione są instynktów macierzyńskich - ktuuuś inny decyduje co dla dziecka dobre. A niech to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Ja witam jak zawsze. Dzień jest inny PRZERAŻAJĄCO CICHY I SMUTNY. Za często mamy żałobę narodową. Zaczęło się niewinnie - lekki ból gardła - a bez wizyty u lekarza chyba się nie obejdzie.Musze dzwonić i może uda się zarejestrować. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Globusik - jak zwykle pierwsza. Jesteś przejęta, jak zresztą wszyscy w takich chwilach naprawdę trudno zrozumieć ten \" wspaniały plan\"na ten nasz świat i zycie. Idż do lekarza - wylecz się nam dobrze, dzisiaj od obowiązku parzenia kawy Cię zwalniamy. Wiosna.. trudny okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cdn.....o ST i Milusiu. Dziadek długo już nie pożył - pewnie niedługo będzie z jakieś 10 lat. Syn - czyli tato Milusia nie interesował się nim wcale w końcu wrócił do swojego domu,ale już nie na długo.Przed śmiercią testamentu nie zmienił. Mijał czas,moja ST przeszła na emeryturę - dorcia musiała podjąć pracę. A jak już ją podjęła w sklepie - oddała jej się całkowicie. Siedzieli u mlodych wiecznie jej rodzice. Teść - "Złota rączka" - naprawiał - przerabiał i klął Milusia. Moja ST czując się winna za takiego syna - posyłała im nadal pieniądze na te remonty. miała to szczęście - że z zakłau pracy dostała 50 tys zł - jak się prywatyzował i oddała wszystko co do grosza na przeróbki i te remonty. Nawet nie zadbała o pisemne potwierdzenie przekazania tych pieniędzy - ptrzecież to dla dzieci. Po jakimś czasie - dodzwoniła się do nich - i dowiedziała od najmłodszej wnuczki - że Miluś jest w Anglii i tam pracuje. Teraz zapanowała sielanka - sk...syna nie było,ST nie było.. za to siedziała tam rodzina Doroci,radość bo konto Milusia było wspólne. Po jakimś roku - dowiedziała się moja ST,że Dorocia się rozwodzi z jej synem......cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jestem po wizycie u lekarza.Oby wniosła coś dobrego. LIVIO niesamowicie skomplikowane jest życie ludzkie.Opisywana historia jest bardzo ciężka.Za pieniądze robi się dosłownie wszystko. DORA po świętach pewnie przystąpiłaś do pracy:) trzymaj się. ANDZIU nie odwiedzasz klubu.To do Ciebie nie podobne. Abyś nie miała kłopotów z synem.Dorosły mężczyzna i ospa.Nic nie wiem czy z tego powodu ciężej przechodzi się chorobę. Trzymaj się Andziu i nie daj się.👄 ANULA pewnie w drodze powrotnej.Szerokiej drogi. Na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helllo...hej... Co z Wami??????? Pochorowałyście się bidulki ? Zaparzylam z rana dla Was ziółka,pijcie na zdrowie i wracajcie do mnie i na forum. Mnie dopadają wspomnienia,mysli latają mi po głowie - z kom mam się nimi dzielić? Wracajcie mi zdrowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje Dziewczyny👄 Juz jestem z Wami i pije poranna kawke. Swieta minely spokojnie, i wrocilismy szczesliwie do domu. Poznej poczytam co napisalyscie i napisze wiecej bo spiesze sie do lekarza. 👄 ,,,Dzięki przyjacielowi życie jest mocniejsze, pełniejsze, jest w nim więcej piękna, i nieważne, czy jesteście blisko, czy daleko,,, Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×