Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Witam i nie wiem czy to dzien czy jeszcze noc :D bo za oknem ciemno, leje i zimno brrrr. Kawka i tylko kawka postawi mnie na nogi , nawet nie mam weny do pisania ale nadrobie to pozniej , pomimo deszczu zycze sloneczka w serduszkach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się ostatnia :D :D Dziś nareszcie całkowicie wróciłam do normy :D Pogoda mam taką jak u Was , ale co tam.... do przodu Lońka :D Globus - dzięki za szatana :D Tak, tak - tylko ON rankiem stawia mnie do pionu :D Wiesz, do naszego klubiku musimy wstawić KOZĘ - taka grzejącą , bo ja jestem ciepłolubna :D Niestety, nie dysponuję takowym sprzętem. Cieszę się , że pogoniłaś tego "paskudę" :D Czuje sie to po Twoich optymistycznych wpisach. A z Pusiem chyba znajdziecie jakiś fajny kompromis :D Anulko - po wczorajszych szaleństwach masz prawo wypoczywać :D Jednak , my zawsze sobie znajdziemy zajęcie :D Livio - czasami los tak nas doświadcza, jednak tak jak napisałaś : Córcia jest z Tobą, z Wami - całą resztę wywal z pamięci. Bo takie cholerne toksyny nic nie dają , jedynie pognębiają nas. A zmienić i tak nie jesteśmy w stanie niczego. Miłego dnia i do potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siadam codziennie przy biurku na wirualnym jestem podwórku. Przeglądasm swojego neta a tam tyle znajomych czeka. DZISIAJ opowiem Wam o szczęściu które puka do Waszych drzwi. Opowiem Wam o ludziach na Waszej drodze o tych którzy zawsze mają otwarte serce. Ja mam dla Was życzeń bardzo dużo, ale jedno w nich się skrywa i z promykiem słońca pod Wasz dach dziś przybywa. By dotykiem ciepłych nutek serce Twe szczęściem spleść i by nigdy życia smutek nie mógł w niego wejść. Podaruję Wam również siłę mej wiary niech Was wzmocni gdy smutno i źle bo człowiek człowiekowi bywa oazą jeżeli otworzy serce swe. ❤️ Mocna kawka postawila mnie na nogi i dalej pakuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Hej Wam Po syzyfowych pracach postanowiłam odpocząć. Na wyreczko pod koczyk. ANULKA u mnie też leje i zimno. Dzielisz się z nami wiarą - biorę ja garściami ile tylko się da❤️. Wszystko co mi fundujecie : wiarę, nadzieję, rady , porady zgarniam i zamykam je w sobie. Wszystko razem zawsze mnie wzmocni kiedy tego potrzebuję.Dziękuję 🌻 LONIU ja też lubię cieplutko. Pomysł z kozą kapitalny. Wyobraź Sobie jutro rano przychodzimy , koza grzeje aż fajerka zrobiła się czerwona, cieplutko. Siadamy dookoła z kawą czy herbatą , za oknem wiatr, my czujemy tylko ciepło i rozmawiamy, rozmawiamy, rozmawiamy........ O Boże przeniosłam się ileś lat wstecz. Taką kozę mieli moi rodzice❤️. Mam jeszcze jeden dowód na to,że pisząc , czy rozmawiając właśnie tu do Was moje myśli łagodnieją a z nimi ja❤️ LIVIO pewnie jesteś już u syna razem z córcią. Napiszę Ci tak bardzo szczerze, jesteś rozgoryczona - masz powody- i jeśli się złościsz, czy posyłasz wiązkę niecenzuralnych słów a to Ci pomaga, nie wzbraniaj się. Targają nami tak różne emocje, i żeby się z nich wyzwolić chwytamy się różnych metod. Ze mną też tak bywa. Wszystko co złe już za Wami. Cierpliwość wynagrodzi wszystko. Niebawem wrócisz do domu. TM należą się słowa uznania, jesli do tej pory nie zapalił papierosa , chyba już najgorsze ma za sobą. LIVIO w klubie już "grzeją jutro się spotykamy❤️ Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam już rozpocząć pisanie do Was, a tu bach... :D telefon. Dzwoniła moja mama i jak to bywa - pogaduchy trwały dość długo :D Najważniejsze, że dobrze się czuje. Od tak dalej, bo jak na swój wiek i przebyte choroby wspaniale się trzyma. Ja dzisiaj zrobilam porządek w szklarni ( bo tam cieplo i nie pada ) oraz z pelargoniami. Grzebaniny w ziemi miałam sporo. Pięknie wyglądają i cudnie kwitną. Bałam się , że przymrozki mi je zniszczą. Do tego doszło zapakowanie konfitury z żurawiny w sloiczki. Ogółem wyszlo mi 10. Lubię bardzo do herbatki :) Globus - radością bije od Ciebie :D Bardzo się cieszę, że optymizm wziął górę :D Ostatnio prześladuje mnie takie myślenie: ....... Nie chcę za życia siedzieć w dole, wszak spędzę tam całą wieczność ........ :D :D Ot, każdy sposób dobry - aby się uśmiechać... bo za chwilkę może mnie już nie być. Anulko - pewnie już górę paczek ustawiłaś :D Ileż tego wszystkiego czlowiek przez lata na gromadzi. Życzę Ci abyś sprawnie się z tym problemem uporala :) Livio - pozdrawiam :) Do jutra. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien sloneczny nie byl. samopoczucie mojej C.fatalne.placze i ipyta - DLACZEGO. Moze ktos odpowie? jestesmy w jej pokoiku - nie miala sily zbierac sie do syna.Zobaczymy jutro -pewnie pojedziemy. Nie bede wiecej smedzic - kazdy ma to na co zasluzyl - no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wasz nocny marek :D wita Was🖐️ Livio kochana jestes rozgoryczona ale masz prawo byc.Kazda z nas Ciebie rozumie i przytulamy Cie do❤️ Pytanie Corci DLACZEGO jest tez jak najbardziej zrozumiale. Jest mi Jej bardzo zal ale naprawde trzeba jeszcze duzo sil i bedzie dobrze. Musisz Jej w tym pomoc i podtrzymywac na duchu. Wiem, ze powiesz......."latwo ci sie mowi" ale uwierz mi, ze jak czytam Twoje posty to lezka w oku mi sie kreci.A zobaczysz za pare dni juz bedzie lepiej. Globusiku, dziele sie z Wami wiara, bo jak wiemy" wiara czyni cuda". Musimy mocno stapac po ziemi i nie poddawac sie.👄Niebawem zawita znowu wiosna , zakwitna nowe kwiatki a my razem z nimi :D Loniu siedze na kartonach ale sie ciesze, ze mam juz tyle pracy za soba . Teraz jeszcze popracuje w nowym domku i "wyciagam nogi" i bede odpoczywac :D Z zachodem słońca wszystko się zmienia, sny na poduszce cicho siadają. Dzień gaśnie zmęczony, śle do widzenia, tylko marzenia nie zasypiają... Żyją swym życiem i proszą o spełnienie, przynoszą na chwilę ukojenie. To nic że czasami tak boli pragnienie, dziękujmy losowi za ich istnienie. Dobranoc🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
LONIU Ty pracoholiku , jak że kochasz ten ogród. A jak dobrze,że go masz. Myślę,że jest on cząstką Twojego życia , daje Ci sens życia. ANULKO z tego co widzę to już niedługo będziesz mieszkać na nowym miejscu. Tempo niesamowite. LIVIO stawiasz pytanie DLACZEGO tak jest w życiu. Tego nie wiem. Wiem natomiast dlaczego córka nie czuje się jeszcze dobrze. Każdy pobyt w szpitalu nawet wtedy kiedy nie jest konieczny zabieg, powoduje przygnębienie.Po wyjściu do domu czujemy się słabe, bezradne i co tu dużo mówić bez chęci do racjonalnego myślenia. O tym wiesz i TY nic oryginalnego nie napisałam. Jednak w każdym dniu będziecie odczuwać zmianę na lepsze, uwierzy w to córka, bo Ty jej w tym pomagasz.Mimo tego,że ta dziewczyna w mojej ocenie jest bardzo dzielna , ma chwile słabości. Niech dzień dzisiejszy będzie już bardziej optymistyczny❤️ Bardzo przydała się koza w klubie. Wszystko gotowe , w cieple siedzę i gadam z Wami. Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka :D Piję kawkę Globusa i blisko kozy sobie siadłam, bo jakoś zimno mnie trzęsie. Wczoraj w TV nagadali, że być może w tym tygodniu pojawi się już śnieg {zły] NO - masakra !!! Dobrze, że wcześniej zadbałam o wiele spraw, bo teraz bym się wściekala. Miłego mimo wszystko dnia. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ranne Ptaszynki :D Kawka z Wam i w ciepelku, czego mozna wiecej zadac :D Piękne jest życie gdy go nie psujesz. Nadmiaru szczęścia nie oczekujesz. Bierzesz je takim, jakie się zdarza. Cenisz wartości i je pomnażasz. Gdy kiedyś w życiu burzliwa fala, O Twą łódź szczęścia uderzy, Pamiętaj!!!! Ten ocaleć może, kto umie kochać i umie wierzyć... Milego dzionka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️ pisze ze swietokrzyskiego gdzie jesien w pelni juz wiatr goni chmury po niebie z ktorych pada deszcz od czasu do czasu robi sie dziura w niebie i slonko daje o sobie znac to jego promyki podsylam dalej by wasz nastroj poprawily by bliscy do domow wrocili pozdrawiam buziole wam sle😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
ANULKA👄 pomyślałam nad słowami napisanymi w wierszu. Jestem z siebie zadowolona , nie żądam wiele od życia, podchodzę do niego z pokorą. Wiele razy przypomniało mi gdzie moje miejsce na tej ziemi. Jak zawsze dziękuję Ci❤️ LONIU wieje i u mnie, do tego pada deszcz. Mimo,ze jesteś zapracowana znalazłaś czas żeby choć chwilę pogaworzyć i ogrzać serce przy kozie ❤️ to bardzo się liczy👄 LIVIO❤️ moje dla Ciebie. Przeczytaj jak piękne słowa napisała TILZA. TILZA czuję,że jesteś troszkę romantyczna. Nic dziwnego mieszkasz w pięknym rejonie naszego kraju. Bardzo dobrze znam Busko Zdrój - często bywałam w sanatoriach. Dziękuję za pozdrowienia i buziaczki. Ponieważ zrobiło się bardzo chłodno pewnie będę musiała zacząć nosić nakrycie głowy. Moherowy berecik :):):) już się zniszczył zaszalałam i kupiłam sobie czapkę z daszkiem. Jak będę daszek zasłoni mój wyraz twarzy:) Do nowej czapki muszą być czyściuchne włosy:):) i znowu mam robotę, trzeba je uprać. Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie!! Bardzo długo nie pisałam,ale wpadałam nieraz na chwileczkę,poczytałam Was.Tak,że prawie jestem prawie na bieżąco. Livio,będzie dobrze tylko trzeba czasu.Musicie koniecznie wpłynąć na to,żeby córcia myślała pozytywnie.To jest bardzo ważne.Ja myślę o Was cieplutko i mam przeczucie że będzie dobrze. Ja jestem strasznie rozbita.Doruni już nie ma wśród nas.Jest mi z tym bardzo żle.Traktowaliśmy ją jak członka rodziny i jej brak przeżywamy bardzo. Pozdrawiam Was dziewczyny bardzo serdecznie,nie gniewajcie się na mnie.Teraz postaram się częściej wpadać.Buziaczki.Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wieczorkiem :) Jak minął mi dzień ? Pracowicie, a czy coś z tej pracy będzie to się okaże w przyszłości :D Otóż, w przerwie między ulewami zebrałam mój winogron - czarny tzw. winny. Czego ON winny to ja nie wiem :D ale na winko wspaniały :D :D Obrodził mi okazale - to chyba z wdzięczności za tę pergolę, którą mu zrobiłam :D Maiłam dwie ogromne michy i jedną mniejszą. I się zaczęło :D obrywanie ich z kiści - ło matko trwało to jakieś 4 godziny. Potem wyparzenie butli i korka. Potem rozgniecenie wszystkich owoców i wpakowanie do butli. Na koniec zagotowałam wodę z cukrem. Stygnie - jutro ją wleje i dodam drożdże winne Portwein. I finisz !!!! Za sześć tygodni zleję i dalej będzie sobie bąbelkować powolutku :D Przezornie wczoraj nagotowałam więcej obiadu - bo przez te ceregiele z winkiem to dzisiaj miałabym głodówkę :D Moja psinka jest smutna - wszystko przez pogodę :( Tilzo - pięknie napisałaś. Radość można znaleźć wszędzie - trzeba tylko chcieć :D Mnie cieszą małe, zwykle rzeczy. Dora - a to niespodzianka :D Witaj ponownie z ❤️. Tak mi przykro z powodu Twojego pieska. Napisz co się stało ? O ile możesz. Rozumiem Twoje uczucia, bo sama w zeszłym roku stracilam sunię _ Sarę. Strasznie to przeżyłam . Wpadaj i pisz, wiesz że długo czekałyśmy na Ciebie. A później już myślałam, że zrezygnowałaś. Tym bardziej się cieszę :D Buziak na powitanie 👄 Globus - miałam plany aby w południe się wpisać, ale nie starczyło mi czasu. Dobrze, że kozę mamy - rankiem jest ziąb. Jednak zawsze wiem, że Ty ranny ptaszek rozpalasz i jak wpadam do klubiku to już jest ciepełko :D Też daję Ci 👄 Livio - jeśli to nie tajemnica to napisz na co była operowana córcia? Życzę Jej zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. We dwie dacie radę przetrzymać wszystko. Anulko - jesteś niesamowita :D Miast spać :D biegasz po necie :D Napisz na jakim jesteś etapie i czy to już na zawsze czy tylko przejściowa przeprowadzka ? Pozdrawiam Was z serducha. Bo tak mi tutaj dobrze z Wami. Nawet powiem SUPER !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie - jestem przed kolejna przeprowadzka. spakowane czekamy na przyjazd syna. dzisiaj nastroj juz inny. jestesmy pofilozoficznej rozmowie w koncu przeszlysmy na LEPSZA STRONE SWIATLA. Do domu juz tesknie,a moj MM tezzzzzzz.a tuniewiadomo jak jeszcze dlugo posiedze.Zanosi sie na conajmniej 10 dni - oby. a dzisiaj w Poznaniu spadł snieg.Osobiscie widzialam. dorciu- smutno,ze jest Was mniej o wazna postac w rodzinie,o mojej dorze pamietam do dzisiaj.Tak jest ciagle wsrod nas. Pozdrawiam,popisze jutro z innego komputera - na pewno poznacie,ze to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jak dobrze,że jeszcze wpadłam. DORCIA jak mi smutno z powodu suni:( jeśli możesz napisz, jaki powód jej odejścia. Wiem jak to przeżywasz. LONIA no to przy kozie w klubiku posmakujemy winka, ale fajnie. LIVIO KOZA spadłaś nam z nieba , a to za sprawą LONI.Zima nie groźna dla nas:):) Nie możesz nas zawieść , jutro rano znowu grzejemy. ANULKA Do zobaczenia rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Zapomniałam napisać,że moje uparte zwierze nie może zrozumieć,że zimno na dworze i balkonu nie można zostawiać otwartego. Teraz trawa debata MM i Pusia, że zimno,że pada deszcz i koty powinny spać w pierzynach:):):) Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff po robocie, przyznam , ze jestem juz troche zmeczona ale powli widac koniec pakowania. Dzis robilam porzadek w papierzyskach czyli pracowalam "umyslowo" :D przypomniala mi sie praca w Polsce. Pozwolcie moje Drogie, ze usciskam najpierw nasza Dore dawno nie widziana. 👄 Wiem jak bardzo przezywacie odejscie Waszego piesiulka Dorcie, sama to tez przechodzialam i zawsze sobie obiecuje, ze to juz ostatni piesio ale mija troche czasu i MM pojawia sie z nastepnym. Napisz czy chorowala czy tak jak nasza sunia odeszla nagle a miala zaledwie 7 lat. Ta ma juz 4 latka i tez jest kochana choc myslalam, ze sie nie przyzwyczaje bo ciagle myslalam o tamtej. Loniu czy to nasza docelowa przeprowadzka .... tak sobie myslimy jak MM pojdzie na emeryture to wrocimy do miasta ale to sie jeszcze okaze i jak zdrowie nam pozwoli . Chyba , ze zapuszcze korzenie na wsi i nikt mnie nie ruszy , zobaczymy. Winko robilas i dobrze, bedziemy mialy na zimowe wieczorki :D Globusiku juz Cie widze w nowej czapecze :D ja jestem bardzo niepoprawna bo bardzo nie lubie nosic zadnego nakrycia glowy a potem narzekam, ze sie przeziebiam......... ot taka uparta baba ze mnie. Livio ❤️ teraz z kazdym dniem bedzie juz tylko lepiej, wiem, ze tesknisz do swojego domku bo nie ma to jak pod swoim wlasnym stolem nozki wyciagnac. U mnie tez dzis padal snieg ale szybko znikal. Czyzby to juz zima nadchodzila? Koza🖐️ Tilza 🖐️ bardzo ladnie napisalas🌻👄 Życie to koktajl przeciwności, od smutku do radości. Raz na dole raz na górze, raz pod stopami spalone mosty innym razem róże. Smutek i ból lub euforia, każdy dzień to życia memoriał. W życiu dróg jest wiele, ważna jest ta na której czekaja przyjaciele. Ważne jest to co daje wsparcie by z przeciwnościami wciąż walczyć zażarcie. Ważne to co w sobie masz i ile z siebie nie pytając o rewanż dasz.👄 Milej nocki zycze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koza - wiedziałam, że nadejdzie pora gdzie zaczniesz NAS grzać :D :D Kochana i koniec z podróżami na parę miesięcy :D To ci Pusio - ma utarte szlaki i teraz się buntuje :D Nadeszły nasze długie wieczory i coraz gwarniej w klubiku. Bardzo się cieszę ! Dobrej nocy. Pa i 👄 na piękne sny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Wiatr przyniósł mnie na właściwe miejsce - na nasze spotkanie. Zima zaatakowała na całego, dla nas nie straszna , już jest ciepło w naszym zakątku. ACH TA KOZA:) Wszystko gotowe na Wasze przywitanie. Przy stoliku jest jedno wolne miejsce - ewentualnie dla zmarzniętego gościa. Dziewczyny mimo zimna muszę wyjść po zakupy. Nic to - dam radę;) Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️🖐️🖐️ zza bialej sniegowej sciany witam was od rana sypie wieje a tu w saloniku cieplutko milutko stawiam na stoliku herbatke po goralsku dla tych ktore zmarzniete zajrza ciasteczka owsiane na przegryzke moze radyjko male dostawie i ustawie je na muzycznej fali niech gra tak po cichu by nie zaklocic waszych glosow i to byloby na tyle pozdrawiam z bialego swietokrzyskiego buziaki dla wszystkich😘 milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swietokrzyskie - nigdy tam nie bylam. a jakos dziwnie zawsze w te strony mnie ciagnelo. W Poznaniu paskudnie - pada i ziab. Jestem juz u Syna i Synowki - oboje w pracy,a ja cos tam pichce. C.oglada filmy, w katach na poduszkach spia dwie suczki,a w klatcespi chomiczek C.ktorego przywiozlysmy ze soba od niej. W nocy w kolowrotku tak toto latalo,ze slychac bylo go w calym domu,tylko ja chrapaniem go zagluszalam. Loniu -co do operacji C.to zadna tajemnica,musialam tylko zapytac ja czy mi pozwala o tym napisac. Dostala silnych bolow podbrzusza,znaleziony w niedziele (ktoras tam) ginekolog od razu postawil diagnoze -"ma pani w zyciu pecha" - nowotwor w macicy. Pogonilysmy do innego - potwierdzi,ze jest duz guz 12x7 cm. dal skierowanie do kliniki onkologicznej na ooperacje.cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Co prawda jeszcze śnieg nie pada , deszcz i bardzo silny wiatr. Byłam pełna obaw jak wyszłam na ulicę, co chwila leciało mi coś kolo głowy. Zrobiłam malutkie zakupy i powrót do domu. Rozbolała mnie głowa , pewnie sięgnę po tabletki. pozdrawiam Was dziewczyny❤️ TILZA bardzo lubię słuchać radia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogowie - istne pogodowe szaleństwo !!! A ja bidula musiałam - NIESTETY pojechać po zakupy. Droga przez las usłana badylami, suchymi konarami. Jazda 30 na godz. i to slalomem co by toto powymijać. Jak wróciłam - a nakupiłam wszystkiego jak dla pułku wojska :D :D, to szlak trafił prąd !!!! Włączyli jakieś pól godz. temu. Już się bałam, że przy świecach będę siedziała. We dwoje to jeszcze by fajnie było, ale sama. Do bani :D Pod wieczór ta sztormowa pogoda jeszcze się pogorszyła ! Masakra! Ja chcę piękną Jesień !!!!! Tylko na mnie nie krzyczcie. Właśnie piekę boczek :D Co tam cholesterol - w sumie nie jadłam takiego jakieś dwa lata, a "cholek" i tak mam na poziomie mega :D :D Postanowiłam zrobić sobie bal podniebienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globus - tak mi przykro że masz ten ból. A czy założyłaś tę nową czapkę ? Ja dzisiaj wstałam jako osoba niesłysząca na prawe ucho w 100 %, a na lewe słyszę jakieś 80 %. Nie wiem co się stało! Mam szum , ale nie czuję żadnego bólu, nie mam kataru ani stanu zapalnego gardła. Bardzo to dziwne uczucie - takie słyszenie wręcz szczątkowe. W taką pogodę nie pojadę do laryngologa - muszę się zarejestrować. Zrobię to jutro. Mam tylko nadzieję, że mi pomogą a nie zbędą. Tilza - świetnie, że pomyślałas o radio ! LUBIĘ TE STACJE, KTÓRE NADAJĄ MUZYKĘ - a tych z "bełkotem" nie słucham :D Fajnie, że jesteś :) Ciasteczka dwa zaliczyłam - pyszne :D Livio - niesłychane !!! Trzymajcie się - bardzo mocno Was pozdrawiam. W takiej sytuacji to wszystkie słowa są tylko pocieszeniem - choć są bardzo potrzebne, to nie powstrzymują biegu myśli. Koza - już pisałam. Koniec z podróżami :D :D Idę zaliczyć kolacyjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz kolacyjke zaliczylam---zolty serek pomidor i herbatka czarna z cytryna w tv nie ma co ogladac to wlaczylam muzyke i zajrzalam do saloniku oj sporo tego puchu nasypalo---na pokrywie baniaka smieciowego lezy czapa chyba 20 30 cm gruba nie pamietam by w polowie pazdziernika juz zima przyszla ale w dzisiejszych czasach wszystko jest mozliwe lato bylo kaprysne to i zima taka bedzie mniej gazu zuzyjemy do ogrzania mieszkania oby tylko chorobsko sie nie przyplatalo---oskrzela pluca to juz dobrze bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubarka
z racji znajomości Lami , chyba z czasem zapuszczę tu korzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pociagne temat dalej. W szpitalu okazalo sie,ze ze wzgledu nqa jej rozrzedzona krew - nie przyjma jej. oni nie od tego aby kardiologicznie przygotowywac.Ma wrocic z odpowiednim inr - to ja zoperuja. Kardiolog zakladowy,prowadzacy sie wypial.Nie mial czasu jej przyjac,telefony odrzucal.Wreszcie udalo nam sie znalezc kardiolozke,ktora dokladnie przekazala nam co robic. C.musiala przejsc z sintromu zupelnie na cheparyne,sama robila sobie zastrzyki,mamy tez ten aparat do badania inr - w ten sposob przez 4 dni - bez opieki kardiologa,same w nerwach doprowadzalyusmy jej krew do stanu w ktorym bezpiecznie krzepnie a jednoczesnie nie zagraza zastawce zakrzepica. Dlugie to byly dla mnie 4 dni. w poniedzialek 5-go poszlysmy do szpitala. Wczesniej sugerowalam lekarzom,ze brany przez tylelat lek na rozrzedzenia - mogl spowodowac u niej jakies wewnetrzne wylewy - ale bezskutecznie.Oni wszystko wiedza - tyle,ze musza z bliska - jak otworza i zobacza. Nerwy..nerwy.. czekalismy na operacje do 7,jeszcze 2 dni w szpitalu-tym razem sprawdzali nas,czy wszystko dobrze zrobilysmy.cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×