Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Ogólnie dzień do bani.... Nie miałam ochoty, ale musiałam umyć autko. Z racji tego , że stał pod niebem - a kochane gołąbki mojego Ex-sa chyba go uwielbiają - był cały ciekawie ozdobiony :D Aż wstyd było nim jechać !!!! Z innych rzeczy to tylko obiadek sobie zrobiłam - no, coś do gębuli muszę wepchnąć :D Kopytka odsmażone + kotlet mielony + surówka z kiszonej kapuchy. No i kompot do popchania :D Ogólnie jakoś jestem nastawiona dołowato :p To chyba zbliżające się święto zmarłych, a i zmiana czasu na zimowy juz mnie dopadły :( Zrobiłam się leniwa i ociężała ! Nie cierpię tej pogody - najchętniej przespała bym ten okres. Jak powietrza, potrzebuję słońca do życia - wtedy mam ochotę nawet tańczyć :D Pa. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie panie ,jestem na tym forum nowa,ale chetnie czasem zajrze i pogadam.Mam 53 lata i drugiego męza .Wspolnie mamy 6 dzieci i 11 wnuków.Też niestety trudy codzienne daja mi sie we znaki, Mam meza mlodszego od siebie 8 lat, to duzo o wiele za duzo. Dzisiaj niestety nikt by mnie do tego nie namówil,To nie to ze niedobry ale po 7 latach roznice widac i to coraz bardziej.Zwlaszcza w zdrowiu i spedzania wolnego czasu, trudno mu czasem zrozumiec moje problemy - menopauza itd.Staram sie nie narzekac, jestem optymistka ale czsem wkurza mnie jego glupota i tak sobie czsem zazdroszcze tym samotnym paniom ,bo nikt im o nic nie suszy glowy.Potrzebuje czasem takiego spokoju ze az zal ze go niemam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalida - witaj.Pewnie wszystkim paniom będzie miło gościć Cię w naszej kawiarni pn.PEWEX. Co do młdszego męza - to od dawna życie pokazuje,że taki scenariusz jest ok. Tak przynajmniej ja uważam. no cóz - gdyby mój był młodszy np. o 22 lata,to zapewne byłabym bardzo szczęśliwa. Może jeszcze cuuś by mu się chciało.Np jechać na grzyby,lub ryby,albo cierpliwie czekałaby jak robię zakupy. Globus - babka się udała,mój osobisty MM był tylko zdziwiony,co tym razem niepotrzebnie wymyślam.No i bądż tu twórcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie - ponieważ powoli przetrawiam jeszcze ten poznanski szpital - podzielesię z Wami z niektórymi perełkami z tegoz czcigodnego przybytku i fajnych sytuacji. nic ponurego - Wyobrażcie sobie,że w każdej sali dla chorych kobiet - BYL TELEWIZOR. No niby nic osobliwego. Osobliwe było to,że wisiał na ścianie na wysokości ok.2.5 m. NO I PILOTÓW NIE BYŁO. Przed operacjami - nie było problemu - krzesło,wysoko wyciągnięta ręka -palcem na włącznik - i działał. gorzej,jeśli chciało się wyszukać jakiś konkretny kanał. Po operacjach żadna z pacjentek,nie byla w stanie zadania wykonać,miałam więc ciekawe zajęcie. Nieraz było więc bardzp wesoło he..he..he..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga LIVIO - ladnie -ci mlodsi nie zawsze odzwierciedlaja nasze marzenia, niestety czsem zycie jest troszke bardziej brutalne, mlody albo mlodszy dla mnie dzis to zgrozai choc maz tak twierdzi ze mnie kocha to podejrzewam ze bardziej mu ze mna poprostu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubarka
witam wszystkich miło poruszacie ciekawy temacik.ECHH te nasze drugie polówki , niezależnie od wieku bywają dziwaczni , wygodni , dziecinni . Wszystko ok, jeżeli potrafimy stworzyć minimum własnego świata dla siebie , a to nie takie proste. Brak czasu, możliwości czy tez po prostu zdrowia. Z biegiem lat -- z biegiem dni my 50-60-siatki z różnym skutkiem i na różnym poziomie radzimy sobie albo nie. Wciąż w duchu jednak czekają marzenia na spełnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to miałam zamiar już pod kołderkę włazić, ale myślę sobie - zajrzę :) Ciekawy temat poruszyłyście. Witaj Dalida Lubarka - skarbie , fajnie że nie zapominasz i jestes :D Ty już wiesz dlaczego :D Moim skromnym zdaniem nie wiek ma znaczenie - bo znam wiele małżeństw z dużą różnica wieku - ale takie dziwne COŚ - tzn. przygotowanie do życia w rodzinie. Kiedyś - OBOWIĄZYWAŁ wszech obecny PATRIARCHAT !!!!!! Tata , - bił, pił - ale to on miał wszechwładną rolę w rodzinie !!!! Reszta była podporządkowana ....... - nie miała własnego zdania. Od wieków wpajano nam kobietom - istniejemy, bo Panowie tak chcą! Im mamy służyć i podporządkować całe swoje życie !!!! Nigdy nikt nie zapytał - NAS - o zdanie??????? Bo i op co ??????? Droga DALIDO - pogadaj z MM . Tak od serca - powiedz mu o swoich problemach, o ty że się boisz, że zamartwiasz się tym co będzie dalej...... Moja rada - nie ciągnij monologu. Poproś o przemyślenie i odpowiedź. Sentencja moja. Większość kobiet - NADAL jest w jakimś stopniu w epoce niewolnictwa. Boją się urazić swoich MM = mówiąc NIE !!!! Zwyczajne , proste - NIE . Co dziwne PANOWIE wiedzą o tym :D I totalnie wykorzystują przeciwko NAM. Znam to wszystko - bo przerobiłam na własnej skórze :D Problem polega na tym - że nie wiecie jaka będzie reakcja MM - kiedy usłyszy NIE !!!! I tego się boimy. Też się bałam - do czasu. Już umiem być asertywna i cieszę się z tego. Wam tez tego życzę. Aby nie było to potępienie w czambuł wszystkich panów - powiem, czym skorupka nasiąknie tym śmierdzi :D Tak więc - przyszłe MAMY - wychowujcie fajnych facetów, a nie tylko maminsynków. Spadam..... do juterka. Oby pogodniejszego niż dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubarka
Loniu napisałaś "Lubarka - skarbie , fajnie że nie zapominasz i jestes Ty już wiesz dlaczego " nooo nie wiem czy wiem :), ale to mądre słowa , które ktos, gdzieś ,kiedyś powiedział "wiem ,że nic nie wiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was mie Panie w póżny wieczór.Wpadłam na chwilkę,poczytałam. Livio,jak tam babka?Udała się.Mam ochotę na coś smacznego ale cosik ostatnio mam mało czasu i nie chce mi się pichcić.Dzisiaj wieczorkiem ugotowałam bigos.Jutro będzie obiad a resztę włożę w słoiki i zagotuję. Jedziemy na groby daleko bo aż 400kilometrów.Mam tam braciszka i dziadków.Tutaj z kolei mam teściów.Wszystkich Świętych to dla mnie dzień smutny ale nie tylko.Spotykam się z bliskimi.Cieszę się,że będzie moja bratanica.Bardzo ją kocham i cieszę się że pogadamy sobie troszkę. Oj dziewczyny kończę,jutro wpadnę na dłużej.Rano muszę wstać i do pracy. Pozdrowienia i miłych snów dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z podziekowaniem do Loni
dobrze kobito mowisz,ja,niestety tkwie w niewolnictwie,choc juz sil nie starcza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Z chęcią przygotowałam klubo-kawiarnię na przyjęcie nowych koleżanek. DALIDA czuję,że będziemy mogły dużo pogadać na tematy, które są mi dokładnie znane. Nasze rozmowy traktujemy serio, dlatego co mnie boli nie jest przeze mnie ukrywane. Po takich wyznaniach nie raz mogłam przespać noc. Zapraszam Cię do nas. Musze stanąć na wysokości zadania i wyciągnąć odświętną zastawę. Kawa pachnie, herbaty również.Stół ozdobiony jesiennymi astrami od Tilzy. Koza ogrzewa klubik i nasze serca. Więc do zobaczenia Koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Zaliczam już drugą kawę. Jestem ogromnie ospała, dzień zapowiada się leniwie. 👄 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.To wszystko prawda drogie pani co piszecie,tylko to nie takie proste ,rozmowa z moim tygryskiem jest wyjątkowo trudna idziwna. Bo jeśli zaczynam jakis temat dla niego niewygodny , przerywa i mowi , ze on o tym wie i sie postara . Jest ok 2 dni a potem znowu tak samo.Czyli - przynies podaj pozamiataj a jak masz troche wolnego to moze gdzies pojedziemy polazic?A ja marze w danej chwili sobie polezec noi pusta dyskusja - jak ja sie staram to ty torpedujesz to co robie.Troche to chore, ale jego wychowanie wlazi nawierzch teraz. Zrobil w swoim zyciu duzo dobrego ale i troche zlego. Wychowal sam syna i zrobil z niego mistrza swiata w wadze IBF to duza rzecz ,w tym roku w Miedzyzdrojach.Nioslo to za soba i niesie duze stresy, a aon niestety psychike ma zwichrowana, bo to alkoholik obecnie nie pijacy-poznanie mnie duzo w jego zyciu zmienilo, i w moim tez.Ale w zyciu nie wiedzialam na co sie porywam, poznalam go 7 lat temu, milosc od pierwszego wejrzenia,sama nie wierzylam w to co sie stalo, Ale kocham go i to przeszkadza w trzezwym czsem spojrzeniu na sprawy.Ale sie rozpisalam, ale nie mam z kim pogadac ,nowe miejsce bark kolezanek i przyjaciol i w zyciu drogie panie byscie nie uwierzyly ile przeszlam Narazie bo musze dac wnukowi doddatek do sniadania, bo mieszkamy z corka meza a ja sie obecnie nim opiekuje bo ona wyjezdza za praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bladego pojęcia nie mam dlaczego tak sie pwieliło, znowu cos namieszalam.Pragne zaznaczyc ze komputer mam od niedawna tzn od misiaca.Chodze na kurs i sie ucze SWIETNA ZABAWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - już sobota. Spokojny dzisiaj dzień,mślę na razie czy coś robić? Czy nic - nie robic. Zobaczymy. Dalida - tak wydaje mi si ę,że Twoje małżeństwo jest ok.W zasadzie nie jesteście długo po ślubie - być może trwa jeszcze okres "docierania" sie między Wami. Jedno z pewnością wiele zmieniło - odstawienie alkoholu,w takich sytuacjach następuje często i zmiana charakteru człowieka . Dawno go odstawił?Czy juz w trakcie trwania małżeństwa? Zmęczona jesteś.Musisz wymóc prawa dla siebie - .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzis kopa dostalam i zrobilam troche porzadku w pokoju powyrzucalam troche szpargalow kurz zebralam w takt muzyki z radia planeta szpaki juz nie maja mego winogrona zwiad jest zawiedziony milego dnia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten paskudny dzień. tak jak na dworze, tak w mojej duszy :( Szaro i jakoś smutno. Nie mam innego wyjścia jak tylko polubić tę rzeczywistość. Donoszę Wam - że sama wyleczyłam sobie ucho i _ SŁYSZĘ :D Zwyczajnie wacik nasączony spirytusem głęboko upchnęłam w uchu. Tę operację powtarzałam kilka razy, za każdym razem czułam że sytuacja mi się poprawia. Bardzo się cieszę. Tilza - piękne te słoneczniki. Mam taką fotkę z wnusią i zięciem w słonecznikach. Lubarka - chyba każdy z nas - Wie, że nic nie wie !!! Choć zdarzają się egzemplarze ludzkie - co to niby wszystko wiedzą :D Dobrze, że do nich nie należę - zawsze mam wątpliwości. A ubierz że Czarną kiecką :D Proszę .... ❤️ Dora - kochana tyle km. jazdy. Ale cel szczytny i oby Wam wszystko się udało. Zawsze boję się jazdy w tym okresie - no nie wiem dlaczego ? Ale jak się ogląda ile kraks i wypadków - szok !!! Jak na razie nie podjęłam żadnej decyzji, choć mama bardzo by chciała abym przyjechała. Dzisiaj już zmiana czasu na zimowy :( Niech to szlak ! Długie wieczory, pustka i smutek. I co tu robić ? Idę w gary - gotuję sobie żarełko. Ale jeszcze tu wrócę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LIVIO alkohol odstawil w czsie trwania naszego zwiazku a niepije tak naprawde wogole od 4 miesiecy,moze dlatego jest czasem nie do wytrzymania,ale go wspieram , przedtem pił kochana 7 lat nnon sto z malymi przerwami przez 2,3 miesiace malaprzerwa i znowu.Ki czort nie wiem do dzis czemu sie w nim zakochalam, bo powiedzial mi osobie wszystko z detalami, ale dostrzeglam w nim cos i chcialam z nim byc.Choc wiedzialm ze nie bedzie latwo, noi nie jest.Narazie walcze ,jeszcze o niego i jak caly czs mu mowie ze jak nie bedzie mi pomagl to odejde,choc kocham go do bolu.Zdal egzamin z opanowania nerwów gdy mu powiedzialam ze zgubilam bransoletke zlota,przeplakalm dwa dni - prezent na 5 rocznice slubu - ale nie powiedzial zlego slowa. Do dzis nie moge pogodzic sie z ta strata,choc wiem ze ludzie traca duzo wiecej,ale gdzies tam.......bolalo serce. A TAK NA MRGINESIE MOZE KTOS WIE CO ZROBIC - mam rozciagniety obraz na pulpicie wyglada jak panoramiczny, tylko bez czarnych paskow na dole i gorze. Dalida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge dostac przepis na ta babke ziemniaczaną,lubie gotowac wiec moze cos bym stworzyla nowego, moj luby lubi jesc ,wiec moze za to opanowanie mu dogodze jedzeniem a moze lepiej czms innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
OOOOO Matko buty kupione i kot pazurki ma obcięte.Dwa problemy z głowy:) DALIDA przede wszystkim kojarzę Cię ze wspaniałą piosenkarką. Od wczoraj słucham jej piosenek. Pozwolisz,że napiszę parę słów jakie jest moje odczucie twojej sytuacji rodzinnej. Gratulacje - po miesiącu pracy przy komputerze posługujesz się nim super:) DALIDA myślę,że jeszcze nie skomplikowała się sytuacja w Twoim życiu, ale trzeba robić wszystko by do tego nie doszło.Jestem również za tym,że konieczna jest rozmowa z mężem. Wnioskuję,że jest on dość pobudliwy.Dlatego spokojnie mów o wszystkich sprawach, które Cię bolą. W Twoim wieku różnicy 8 lat to wcale nie jest dużo. Na taki stan rzeczy wpływ ma raczej charakter męża. Zapytam Cię czy nie wzięłaś na siebie za dużo obowiązków rodzinnych. Czas klimakterium dla kobiety to czas trudny, do tego jeszcze zmęczenie fizyczne i dlatego być może masz dość.Nie zrażaj się tym,że TM nie jest chętny do słuchania Ciebie. W danej chwili nie sprzeciwiaj się temu, a w odpowiednim momencie wracaj do rozpoczętej rozmowy. Musisz być trochę dyplomatką. Ponieważ kochasz tego człowieka , łatwiej Ci będzie z kolei zrozumieć jego zachowanie. Czy myślałaś kiedyś o rozmowie obojgu Was z psychologiem? Może trzeba było podeprzeć się jakimiś tabletkami wyciszającymi. Ja jako kobieta ze swojego doświadczenia chce Ci napisać,że nie możesz gospodarować czasem tak abyś nie miała go dla siebie , po to by o siebie i swój wygląd zadbać. W waszym małżeństwie ważna jest miłość i pielęgnujcie ją Oboje. Dalida życzę Ci wzajemnego zrozumienia , a przede wszystkim kompromisu , to połowa sukcesu. Miło jest Cię poznać w naszym klubie - Z biegiem lat - z biegiem dni. Ta nazwa mówi wszystko. Hej. TILZA słoneczniki piękne , ożywią nasz klub. Są one według mnie takie mniej jesienne. LONIU czuję,że nie lubisz zimowego czasu. Odwrotnie jak ja. Jutro mam godzinę w zapasie:) LIVIO ważne ,że "babcia" kartoflana smakowała:) Niedługo zrobię ponownie! ANUKA pozdrawiam Cię ❤️ Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, cierpliwosci to ja mam za caly szwadron tylko czas caly czas zasuwa ,ze newiadomo kiedy uplynelo 7 lat.Poznalam sie z mezem na rehabilitacji on po zlamanie kosci strzalkowej a ja po przeszczepie nerwu strzalkowego uszkodzonego wlasciwie przecietego podczas operacji zylakow,co dalo opadajaca stope.Stalo sie to 2002 roku ja operacje 29 lipca on gips 28 lipca tego samego roku, on lewa noga i ja tez.Moze tak mialo byc,nie wiem.poszlam do szpitala zdrowa, wyszlam inwalida , trzy operacje przeszczepu nerwu, kazda siedem godz.Koszmar,horror to zamoalo powiedziane,czarne mysli , depresja ,waga 45kg -wzrost 153.Do dzis wlasciwie nie moge sie z tym pogodzic i tak sobie mysle gdzie ja znalazlam sily zeby jeszcze sie zakochac.To jakas paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DALIDA. Wiesz, My tutaj w klubiku w większym lub mniejszym stopniu borykamy się z różnymi problemami. Piszemy o nich i wzajemnie się radzimy, czasem pocieszamy. Ot takie zwykłe - nie zwykłe życie. Cieszę się, że trafiłaś do Nas. Piszesz o swoim związku i problemach jakie masz. Swego czasu podjęłaś decyzję o byciu z tym mężczyzną. Wiedziałaś o nim chyba wszystko. Jestem pewna, że bardzo go kochałaś i teraz również tak jest. Jednak - wzięłaś na siebie OGROMNY ciężar. Ze wszystkich sił pragniesz sprostać wymaganiom całej rodziny. Ale ciebie - CIEBIE tam nie widać, choć jesteś !!!!! Krzątasz się, sprzątasz, gotujesz, opiekujesz i wspierasz każdego kto tego wymaga. Twoi domownicy bardzo szybko przyzwyczaili się do wygodnego życia z Tobą. Tak fanie, że ktoś wypierze i wyprasuje. Jestem pewna, że na początku Waszej znajomości starałaś się okazać godną zaufania , a nade wszystko godną MIŁOŚCI , którą tak niespodziewanie otrzymałaś. Tak to już z nami kobietami jest. Mamy w genach wpisane OPIEKOWANIE się, matkowanie nawet własnym facetom. A oni to uwielbiają. Bo co kosztuje powiedzieć: Kocham Cię moja żoneczko :) Co innego okazać tę miłość żonie poprzez pomoc, wsparcie i wzięcie również na siebie części domowych obowiązków. Nie wiem, czy uda Ci się cokolwiek zmienić tak od zaraz. Raczej - NIE. Ale stopniowo, pomalutku włączaj innych do prac domowych. Zwyczajnie powiedz - proszę Cię zrób to czy tamto, bo ja jestem już bardzo zmęczona. Swego czasu taką , co to nigdy dla siebie czasu nie miała - tylko dogadzała byłam JA :D Mojemu Ex żyło się jak w niebie. A o prawdziwości jego uczuć przekonałam się po operacji serca. Samo życie - każdy lubi BRAĆ , dać z siebie niewielu. Nie myśl, że jestem stara i zgorzkniała :D Bardzo wiele błędów to ja popełniłam - niestety ! I piwo, którego naważyłam tez musiałam sama wypić. Osobiście życzę CI powodzenia w stopniowym zmienianiu swojego spojrzenia. Zgodnie z zasadą - jeśli nie mogę zmienić kogoś - muszę siebie zmienić !!! Do potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUZO DUZO RACJI,OD NIEDAWNA ZACZYNAM BARDZIE WYMAGAC ALE CHYBA JESZCZE DUZO PRACY PRZEDEMNA,SZKODA ZE NIE MOZNA WYSLAC ZDJECIA,MAM FAJNYCH WNUKOW CALA MASE ,BO AZ 11 SZTUK.CO NAJWAZNIEJSZE NIE DAJE ICH SOBIE WTLOCZYC W SWOJE ZYCIE BO BY MNIE ZAMECZYLI,CHOC BARDZO ICH KOCHAM TO MUSZA SOBIE RADZIC W ZYCIU BARDZIEJ SAMI, ZA DUZO ICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DUZO DUZO RACJI,OD NIEDAWNA ZACZYNAM BARDZIE WYMAGAC ALE CHYBA JESZCZE DUZO PRACY PRZEDEMNA,SZKODA ZE NIE MOZNA WYSLAC ZDJECIA,MAM FAJNYCH WNUKOW CALA MASE ,BO AZ 11 SZTUK.CO NAJWAZNIEJSZE NIE DAJE ICH SOBIE WTLOCZYC W SWOJE ZYCIE BO BY MNIE ZAMECZYLI,CHOC BARDZO ICH KOCHAM TO MUSZA SOBIE RADZIC W ZYCIU BARDZIEJ SAMI, ZA DUZO ICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
DALIDA a nie pomyślałaś o tym,że właśnie to Twoje zakochanie dodało Ci chęci do życia. Doświadczyłam troszkę w życiu, stany o których piszesz nie są mi obce. Myślę, że scenariusz napisany przez życie w niektórych momentach pomógł Ci. Może się mylę i nie chce być wyrocznią ale piszę jakie są moje odczucia. Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Moje pisanie ciągle przerywane jest telefonami. Listy wysyłam z opóźnieniem. DALIDA chyba jesteś na dobrej drodze. Tak jak pisałam przejęłaś za dużo obowiązków na siebie. Zrozumiałaś,że to błąd.Więc po woli i stopniowo musisz zaangażować rodzinkę do pomocy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.dalidas
Zycia?dodalo skrzydel, fruwalam,chodzac nie dotykalam ziemi,motylki w brzuchu,to moja pierwsza prawdziwa milosc.Bylam w pierwszym zwiazku 26 lat ,niudany totalnie ,mamy z tego zwiazku 4 dzieci - corki i 8 wnukow.A ten zwiazek na poczatku dal mi takiego spida ,ze jak to mowily moje corki nie uwierzylyby nigdy ,ze stac mnie na takie posuniecia.Ale zrobilam ,chyba nie zaluje, moze czasem ,ze bylam za malo stanowcza.Za bardzo chcialam mu dogodzic , pokazac ze moza zyc inaczej,dac milosc ktorej nie miał, okazac ciepla izyczliwosci.Ale to trudny uczen,cos tam sie nauczyl , wyciagnal pare lekcji, ale caly czas chce byc na swieczniku,-ja wazny i moje sprawy- moj blad pozwolilam.A NIE POWINNAM,ZRESZTA TERAZ TEZ CZASEM MIEKNE.Fajnie ze moge pogadac, troche mi lzej,bo z dziecmi nie chce, z mama nie moge bo za bardz sie przejmuje,a ta forma jest swietna. CO Z TYM PRZEPISEM NA BABKE - PROSZE O NIEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja z leniwego Gorzowa. Dalida - przepis na babkę napisała Globus na stronie 141. Z tego ci piszesz,wynika,że jednak twarda babka z Ciebie,sądzę,że wszystkie dzieci tez juz odchowane i na swoim. Potrzeba Ci po prostu dobrego słowa,wysłuchania,zrozumienia,a gdzie to można osiągnąć jak nie wśród bab? Prawda Globus? - a któżto tak do Ciebie telefonuje? Tilza - przyznaj się,nastawiłaś jakieś vvinko z winogron? Pozdrowienia dla pozostałych Pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×