Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milewnks.

Moja starsza jest w ciąży - chyba sie zabije

Polecane posty

Gość szczupła po ciąży
a ja tam rozumiem autorke topcu, dzieci to nic dobrego, to zadna radość, to kara, obowiazki, zapiernicz 24h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarwtiona troszku
a ja cie doskonale rozumiem. jak urodzila sie siostra to mialam 6 lat. jak siostra podrosla to kazali mi z nia siedziec w piaskownicy a ja chcialam sie bawic z kolezankami w swoim wieku i wieczne pretensje, ze siostry nie kocham. nie no sory, to nie jest tak, ze jej nie kochalam ale mnie irytytowala. ciagle czegos chciala, ciagle jej trzeba bylo ustepowac, rozpieszczali ja do granic mozliwosci bo ona chciala to czy tamto, slodka, malutka. o boze, doslownie jej nienawidzilam momentami i zawsze to ja mialam byc starsza, madrzejsza, ustapic, oddac zabawke, ogladac durne kreskow na cartoon network bo ona tak chciala. rozumiem autorke, maly dzieciak to zadna przyjemnosc a rodzice zamiast obarczac starsza corke opieka nad gowniarzem powinni sie nim zajac sami. to jest ich dziecko, oni je sobie zrobili i oni maja sie nim zajmowac. tak sie oburzacie, jak ktoras napisze, ze nie ma pomocy od dziadkow czy rodzicow przy dziecku, piszecie ze to nie ich dziecko i jak sobie zrobily to niech sie zajmuja. wiec ja pisze, zeby jej rodzice zajeli sie swoim drugim dzieckiem. nie piszcie o starosci. za 4-5 lat ona pojdzie na studia a brzad ledwie bedzie w przedszkoly, za 10 lat on ju moze wyjdzie za maz a brzdac bedzie ledwie w czwartek klasie podstawowki. za 15 lat ona bedzie miala swoje dzieci a jej rodzenstwo ledwie skonczy gimnazjum. no rzeczywiscie beda kochajacym sie gleboko rodzenstwem. mojb chlopak ma brata o 13 lat starszego i widze jak jest. brat sie ozenil 7 lat temu, ma 37 lat, splaca kredyt, ma trojke dzieci i zone i spotykaja sie przy rodzinnym obiedzie raz na miesiac. a tak to nawet do siebie nie zadzwonia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milewnks.
EmiBaby99 --- Ten wpis o psyhiatyku to nie ja ... Ktoś sie podszył bo jestem na pomarańczowo ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uważam żebyś od razu musiala się zabijać :) spokojnie! porozmawiaj z rodzicami. nie jesteś przecież mała dziewczynką!!! mozesz powiedzieć co cie gryzie, o co sie boisz. a rodzice powinni to zrozumieć i uszanować. powiem ci z własnego doświadczenia że pojawienie sie rodzeństwa zmienia wiele, a nawet bardzo wiele w naszym zyciu ale nie zawsze są to zmiany na gorsze. ja mam 3 rodzeństwa, jestem najstarsza, jak miałam 2 latka pojawiła sie moja siostra, jak miałam 11 urodził sie brat a jak miałam 18 kolejny brat. do dziś mamy świetne kontakty. co prawda nie mieszkam w domu, ale codziennie do siebie dzwonimy! to ja wiem jaki jest ulubiony kolega brata, to ja wiem kiedy pierwszy raz całowała sie moja siostra, jak miała na imię pierwsza miłość brata, w co lubi sie bawić mój najmłodszy, że ma w przedszkolu narzeczoną. mama nie wie o wielu tych sprawach a ja wiem. pomimo tego ze dzieli nas 11 a nawet 18 lat i 250 km. pomimo tego że mam wlasne problemy zawsze chętnie pogadam z nimi o ich sprawach. a jak mam problem to dzwonię najpierw do siostry, dopiero później do mamy. nie powiem na początku jak rodzili sie bracia było ciężko, no może nie cieżko ale inaczej. ale dziecko to nie tylko ciągły płacz i pieluchy! płacz i pieluchy są dla rodziców! to ich sprawa nie twoja! ty możesz im pomóc, ale nie wyręczać w opiece i wychowaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fedhahhaa
teraz masz dobry kontak, owszem bo rodzeństwo jest po pierwsze duże, po drugie nie mieszkasz z nimi, a pamiętaj najlepiej sięk ocha kogoś na odległość. Ale nie piszesz jak byli mali. Czy się nimi nie opiekowałaś. Ja rozumię autorkę topiku. Mam sąsiadkę. Ciagle młodsze (2 lata ) dziecko zostawia ze starszym ( 12 latkiem). Wysyłała na plac zabaw itp. Starszy już ma serdecznie dosyć, kłóci się z matką, że nie będzie pilnował, bo ma swoich kolegów, swoje zabawy. a matka niby tak na chwilę zostań, a ta chwila przedłuża się do godziny - dwie.Mówi matce i co. Dalej to samo. Także można mówić, ale rodzice uważają, że są najmądrzejsi, oni mają racją, oni uważają, że są zmęczeni i niech rodzeństwo pilnuje. Tylko nie rozumiem jedno dlaczego decydują się na kolejne dziecko nie dając rady samemu się nim opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×