Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość from the beginning

w jakim mieście dobrze się żyje?

Polecane posty

Gość from the beginning
to oczywiście ja pod innym nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miecia spod sklepu
a Kraków? byłam tam niedawno po 4 latach niebytu, i bardzo mnie zdziwiły okolice dworca PKS - ta galeria krakowska taka wieeeeeeeeeeeeeelllllllllllllka i tyle w niej ludzi, że aż się przestraszyłam i 2d ni musiałam do siebie dochodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła olsztynianka
Chce i musze cos zmienic z kilku powodów, praca i zycie osobiste. Praca jest ale taka za 1200 zl i na lepszą nie mam chyba co liczyc w takim miescie jak Olsztyn. Nie wiem czy w Warszawie bedzie lepiej, ale za 1200 to juz nie przezyje w W-wie, zresztą jak zmieniac to na lepsze. Zycie osobiste nie istnieje, nie moge nikogo poznac, same malzenstwa, faceci po rozwodach ktorzy szukają romansow, nie ma w kim wybierac, tak sobie pomyslalam ze w W-wie wiecej ludzi jest i moze kogos poznam :D. Olsztyn niedaleko od Warszawy jest wiec chyba bede probowac, tyle ze boje sie takich zmian, cale zycie mieszkalam w Olsztynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie wiem, widzialam ja ostatnio na frytach u Gucia nie wierze ze ona jada w guciu frytki:O dobre sa w ZEBRANO w 3 aleji w bramie w tej knajpce? a znasz dzesi parker..czy tylko sie zgrywasz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
from the beginning z tego co teraz napisałas, to nie nastawiałabym sie az tak optymistycznie na Wrocław :) hmmm, skoro dorabiasz dając prywatne lekcje z języków - to w mieście studenckim mozesz mieć dużą konkurencję, tu gdzie nie spluniesz tam niedosżły filologus ;) ceny mieszkań - moim zdaniem wysokie, bardzo czesto przebijają Kraków z dzielnic poleciłabym chyba Krzyki, najładniejsza, ale tez najdeoższa dzielnica, a Psie pole o którym piszesz to zalezy od miejsca - ono jest ogromne z jednego miejsca masz 20 minut do rynku na piechot e a z innego przy kiepskich wiatrach ponad ponad godzine autobusami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ba, ostatnio pomagalam jej dzinsy wybrac bo sie nie mogla zdecydowac czy rurki czy proste :P nie bylam tam, rzadko bywam w domu nad czym ubolewam bo Czestochowa ma jak dla mnie mily klimat, lubie to miasto :) Ostatnio jak bylam, to odwiedzilam herbaciarnio - kawiarnie w alei NMP po tej stronie od kina, ktoras brama, ale nie pamietam ktora i nazwy :) Ale kawka wysmienita :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkałem w mieście ok 70 tyś na obrzeżu 4 mln aglomeracji. Teraz mieszkam w mieście ok 100 tyś ale już bez takich dodatków. Osobiście polecam miasta średniej wielkości. Mniej chamstwa i buraków zgrywających się na światowców, lepsze knajpki, korków brak, spokój święty, zieleni ponad miarę. A rozrywkę zawsze da się zorganizować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pozdrów dzesike odemnie... dla ciebie tez pozdro 🖐️ czestochowianko:D ps...ja tylko ubolewam nad jednym ...ze niestety ale nie mamy aquaparku w Czewie a tylko nowe koscioły powstaja :O herbaciarnia git...tez tam byłem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chłopak mieszkał przez rok w Poznaniu i pracując jako kelner zarabiał więcej niż moja matka nauczycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko widzialas kiedys mape
"w Krakowie mam znajomego i siostrę, więc w razie czego miałabym jakąś bratnią duszę na początek. No i do Warszawy niedaleko." w Krakowie No i do Warszawy niedaleko. buhahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jest w Tarnowskich Gorach, szczerze mowiac (wg mnie i moich znajomych) lepszy niz w Krakowie :D No i nie az tak daleko... No tak, co nieco przydaloby sie w Czestochowie jeszcze, ale i tak jest mi tam dobrze :) Dziekuje za pozdrowienie, dla Ciebie rowniez :D PS No wlasnie, a pamietasz jak sie nazywa? Herbaciarnia oczywiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph - powiem Ci szczerze , ze jakos w gronie moich znajomych nie spotkalam sie z tym, ze ktos uwaza sie za swiatowca, bo uwaga uwaga - pochodzi z miasta :D wielki mi to zaszczyt tak na marginesie - co zabawnie kiedys nie przyszłoby mi do głowy, ze mozna sie czuc z tego powodu lepszym, dopiero osoby ze wsi czy mniejszych miescowosci swoim gadanie na temat tego, ze w miescie sie wysoko noszą, ze uwazaja sie za nie wiadomo kogo, mają taką a taką mentalnosc, doprowadziło do tego, ze zauwazyłam jakikolwiek podział czy mozliwosc takiego myslenia, mysle, ze wiekszoac osob ktore wychowaly sie w miastach odbieraja to na tyle naturalnie, ze czują zadnej wyzszosci z tego powodu smiałabym raczej zaryzykować stwierdzenie, ze to raczej osoby z sydromem nuworysza, którym wydaje sie ze miasto to coś lepszego i ze udało im sie wyrwac do Bóg wie jakiej ziemi obiecanej tworzą taki podzial patrząc na tych cio zostali w ich rodzinnych stronach z góry - stąd miedzy innymi taka niechlubna opinia o Warszawie, gdzie ogromna liczba to właśnie przyjezdni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem tez w Tarnowskich Gorach ale dla mnie to taki malutki ten aquapark,chyba fajniejszy jest juz w Dabrowie Gorniczej "NEMO" W krakowie własnie jest duzy i full zjezdzalni ale natomiast duzo ludzi bardzo...wiec tak zle tak nie dobrze:P ta herbaciarnia to caffe BELG o ile mowimy o tej samej ...to jest chyba pod nr 36 lub 38 przy ul.NMP ale nie jestem pewny numeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nosku ja się z tobą w 100% zgadzam. Z tym że tego typu osoby rzucają się właśnie na jakieś dobrze wypromowane aglomeracje typu właśnie Kraków, Wrocek, Warszawa. Moje upodobanie ma bardzo subiektywną podstawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph, rzeczywiście, masz tutaj rację, chociaż powiem Ci szczerze, że jeszcze nie slyszałam na narzekanie na wrocławian, jak dla mnie to miasto ma w sobie jakąś niesamowitą tolerancję, mogę się mylić, bo nie wiem jak to wygląda z zewnątrz :) swoją drogą są jakieś znane przywary przypisywane wrocławianom ? Bo jeśli chodzi o Kraków Poznań czy stolice, spotkałam sie wiele razy, a tutaj nie, może za duza mieszanka róznych ludzi, zeby dało sie coś zauważyć i za młoda tradycja miasta na gruncie polskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×