Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gabbinia

Pociażowe kilogramy...

Polecane posty

hej hej :) a ja cały tydzień obżarstwa u rodziców i o raaaaaaaaaaaaaaaaany boję się na wagę wejść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zważyłam: 67 kiszka. teściowa, rodzina teściów zamiast paść z wrażenia, stwierdzili \"jeszcze schudniesz\", więc kiszka na maxa. jednak następnym razem szczęki im opadną, przyspieszam odchudzanie. 0 tłuszczu, 0 przekąsek, 0 kolacji wszystko na parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie pewnie zwaze dopiero w piątek i jak zobacze wiecej niz miąłam to sie załamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki! w koncu po świętach...po tym mega obżarstwie...gdzie nie pójdziesz to cie czymś częstują....masakra, ale starałam sie wychodzić na dłuuugie spacerki i dość często wiec nic na wadze nie zauważyłam...powiem Wam, że nigdy nie sięgałam po żadne specyfiki, ale jakies 2 -3 tyg temu zakupiłam w aptece Aplefit+CHrom w promocji i chyba to na mnie podziałało...wcześniej mimo moich starań waga zamiast spadać to długo stała w miejscu a potem rosła co tydz. po parę dkg....teraz to sie zmieniło...w koncu ruszyło w dół...piję też codziennie i często wodę niegazowaną, wiec może i to jest zasługa tej zmiany...z czego sie baardzo cieszę... psotna lola-po Świętach wiekszość z nas będzie sie bała spojrzeć na wagę, ale w nastepnym tyg będzie lepiej ;-) peggy-nie łam sie...głowa do góry Munia-67 kg piękna waga...zobacz sama ile juz osiągnęłaś...ciesz sie każdym dkg i nie przejmuj opiniami innych, są ludzie szczerzy a sa i zawistni, których aż ściska z zazdrości...wiem to ze swojego doświadczenia...jak schudłam 25 kg (po porodzie) ważyłam wtedy 10 kg mniej jak przed ciążą i dziwne, ale niby moja najbliższa kumpela nie zauważyła tego, ani słowa od niej nie usłyszałam...inni byli zachwyceni i zaskoczeni, ale ludzie są różni, nie warto sie zamartwiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane,ja też chyba nie stanę na wadze prędzej niż za tydzień bo czuję,że poszło troszkę w górę...te wszystkie babeczki,mazurki itd teraz pójdą w boczki,nie mam silnej woli oj nie mam...ale wyciągnęłam dziś rower i skakankę,puszczam tłuszczyk w ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, chętnie się do Was przyłączę, jestem dwa tygodnie po porodzie i 11 kg sadełka do zrzucenia :( Karmie piersia i boję się, że nie tak łatwo uda się wrócić do formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorzej zrzucić ostatnie kilogramy, najgorsze że morale siada jak nie widać efektów tak jak na początku..... życie to udręka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny chcę się do was przyłączyć, bo też mi conieco zostało po ciąży, a do wakacji już niewiele czasu... Przed ciążą ważyłam ok 52kg (164cm), w ciąży przytyłam ok 16, miałam problemy z zatrzymywaniem się wody w organizmie... Obecnie nie wiem ile ważę jesem 4 mies po porodzie. Ale nie podoba mi się kształt mojego ciała. Szczególnie brzuch, uda i pupa. Widać lekkie zmiay cellulitowe na pupie i górnej partii ud (z tyłu), na brzuchu troszkę tłuszczyku. Karmię tylko piersią i to też trochę pomogło zgubić te kilogramy. Przestałam używać cukru (nie słodzę niczego). Podczas świąt sobie trochę poolgowałam i popróbowałam różnych ciast domowego wypieku. Od wczoraj wróciłam do diety mamy karmiącej. taram się nie jeść po 18, jeśli już to coś lekkiego np. jabłko. Z ćwiczeniami to u mnie ciężko, bo niestety jestem leniwai niesystematyczna... Mam słomiany zapał i jak nie widzę efektów to szybko się zniechęcam...Nie będę obiecywać i opowiadać wam jak to ja nie ćwiczę, ale poprostu postaram się wytrwać. Mam nadzieję, że dodacie mi otuchy i będziecie dopongować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, zapraszma nowe mamusie, ja sie dzis niezwazyłam bo mi baterie padły w wadze ale troche mam pietra ze waga pokaze wiecej nic przed tygodniem:(Zwaze sie jutro. Zapraszam na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkiie odchudzające :D ja narazie jeszcze jestem na etapie hodowania swojej fasolki ale juz za niecałe 13 tygodni do was dołącze:P obecnie mam 170 i 94kg przy czym schudlam 3 kg w ostatnich tygodniach,niestety jezeli nadal bedzie na dworze tak jak jest szybko one powrócą ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie waga w miejscu stoi.. w sumie po takim obżarstwie to powinnam cieszyć się ;) od wczoraj wracam powoli do pracy.. na razie na dwa dni w tygodniu.. i kurde nie myślałam,że tak ciężko zniosę rozstanie z moim dwumiesięcznym maluchem.. chociaż nie ukrywam fajnie było wyrwać się na te parę godzin z domku :D i do pracy jeżdżę rowerem :D od dzisiaj nie łączę białka z węglowodanami i zero sztucznego żarcia i zero słodyczy.. kurde muszę zbić te 6 kilogramów .. coś opornie to idzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobitki moja waga też stoi w miejscu,od wczoraj staram się jak najwięcej ćwiczyć ze skakanką,wyczytałam że to super sprawa na poprawę kondycji,uda,brzuch,tyłek,łydki i w ogóle, czyli to na czym zależy nam najbardziej.Staram się tez nie łączyć węgli i białek ale różnie to bywa,noi te słodycze mój słaby punkt...i bardzo mało piję najwyżej 1 l.płynów w ciągu całego dnia.MUSZĘ to wszystko zmienić i UDA mi się!!! U mnie piękna pogoda,czyściutkie niebo,a w radiu słyszałam,że w większości kraju pada... POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owocek, ja jestem jestem tylko widzę że nie ma mnie już w tabelce :-(( Schudłam kolejny 1 kg .Prosze dopiszcie mnie ponownie\' waga po porodzie 68 kg obecnie 63 kg Ja mam troje dzieci więc jest mi trudno ciągle być obecną na forum. Ale nie usuwajcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki! u mnie humor coraz lepszy, bo znów mnie troche ubyło...pisałam Wam wcześniej, że mimo diety niełączenia, mimo rezygnacji ze słodyczy, które nieraz mnie zgubiły, mimo ćwiczen, waga dłuuugo stała w miejscu a potem rosła i rosła, aż sie bałam co bedzie dalej...po porodzie baaardzo szybko schudłam (dzięki karmieniu piersią i dieta z tym zwiazaną) ale gdy juz coraz mniej karmiłam to wtedy zauważyłam ten wzrost...od stycznia nie karmie wiec pokusiłam sie na wspomagacz typu chrom i aplefit (w promocji) i to naprawde działa, bo w krótkim czasie cos ruszyło, może to podkręciło mój metabolizm... zawsze byłam negatywnie nastawiona na tego typu wspomagacze, ale czuję, że to mi pomogło, piję duuużo wody niegazowanej i czuję sie lekko...spróbujcie, może to jest wyjścieby ruszyć wagą....a od jutra zaczynam biegać;-) Gatunia-świetny pomysł z ta skakanką....ja tez sobie podskakuję i są efekty...moze wyprobuj ten chrom, to pomaga szczególnie przy słodyczach...a wierze, że coś drgnie.... psotna-nie łam sie, rozumiem co czujesz, ja z małym siedzę z moim synkiem 2 lata w domu i na samą myśl o powrocie do pracy robi mi sie dziwnie smutno...normalne uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick____________wzrost___waga początkowa__ obecna20.III____cel milla77____________164cm______68kg_________63,0kg________57kg Gabbinia__________174cm______83kg_________75,0kg________63kg owocek32_________165cm______88kg_________82,0kg________60kg asia-k____________180cm______95,9kg________90,4kg________64kg Tija______________165cm______92kg_________75,0kg________69kg MagaMaga_________160cm______85kg_________74,5kg________60kg Anna_śl ___________164cm_____100,2kg_______94,0kg________70kg Peggy ____________164cm______70kg_________67,5kg________55kg O_olenka__________157cm______59kg_________56,0kg________55kg mamajagody_______164cm______76kg_________69,2kg________56kg niezapominajka____170cm ______69kg_________64,8kg________58kg Gatunia28_________170cm______85kg_________83,5kg________75kg kasiulak___________173cm______86kg_________69,0kg________60kg Munia29___________?__________74kg_________67,0kg________59kg tyjącaEB__________166cm_____83kg__________83,0kg________60kg psotna.lola________173cm_____77,8kg_________75,0kg________69kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny 🖐️ Ja przepraszam że się nadal nie udzielam:( wpadłam tylko uzupełnić mi tabelke, poprostu brak mi czasu na kompa, nie ma mnie w domu od 7.30 do 17 a jak przyjezdzam to przede wszystkim chce pobyc z coreczką, i odpoczac troche bo padam z nóg:O do tego domowe obowiazki, obiad, pranie sprzatanie itp, mąz mi bardzo pomaga, ale sam tez pracuje. Ja chyba zniknę na jakis czas, postaram się wpadac żeby uzupełnić tabelkę, chyba że któraś z was to zrobi czasem za mnie. U mnie z wagą róznie, chyba coś drgnęło wkoncu ale na razie się nie waże, staram się dobrze odrzywiać i nie przejadać, a ruch... no cóz ruchu to ja mam aż za nadto, do tego do pracy rowerkiem jezdze to jest jakieś 14km. Zyczę wam wszystkim samych sukcesów w diecie 🌼 buziaki Milla ja bardzo przepraszam że Cię wykreśliłam:( nie gniewaj się na mnie 🌼🌼🌼 myslałam ze juz nie zaglądasz do nas przepraszam jeszcze raz🌼 trzymajcie się kobitki, jeszcze do was kiedyś zajrzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam jaka szkoda ze sie weekend skączył. W tabelce wkradł sie błąd bo ja juz waze 66,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza...bo pewnie wszystkie mamuśki na spacerkach...ja juz byłam w parku z synkiem, teraz pichce obiadek i jak brzdąc wstanie to znów wybywamy...musze sie Wam pochwalić, ze wczoraj zaczęłam z koleżanką biegać...super sie czuję, mam więcej energii i wiem, ze w końcu cos robie dla siebie...;-)powodzenia i piszcie co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak ja biorę lineę ale nie regularnie tylko jak sobie o niej przypomne pócz tego herbatkę zieloną,czerwoną,chrom też kiedys brałam,ale wiem jedno nic nie pomoże jeśli nie ma się silnej woli...ale staram się i małe postępy zauwazam może nie tak wagowo,lecz w centymetrach.Całuski 👄🌻👄🌻👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze że coś nam topik umiera:( U mnie waga stoi dzis sie wazyłam i nadal jest 66,5 ale to moze dobrze najważniejsze że nie tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też waga staneła.... Jem praktycznie jedynie gotowane potrawy ze względu na karmienie piersią, ostatnio z resztą bardzo bolesne - mamy pleśniawki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej....dzis kolejny słoneczny dzionek...czego chcieć więcej...trochę strach, bo lato zbliża sie coraz większymi krokami ;-) ale nie ma co panikować...lepiej niech każda chudnie swoim rytmem, każda z nas ma inny organizm, kazda jest w innym okresie...jedne w trakcie karmienia, inne po...także nie ma co panikować... Gatunia-masz absolutna racje...bo przecież można brac wspomagacze a bokiem zapychac sie czym sie da i wtedy nie ma cudów, nic nie pomoże...ważne że zauważasz postepy, bo nie zawsze waga to pokazuje...ja sie ciesze, ze moge sobie pobiegac wieczorkiem ;-) super sie czuję...i polecam jakikolwiek ruch... Peggy-ty sie nie łam, lepiej jak waga stoi niz jakby miala rosnąć... luukka-ty jestes krótko po porodzie, zobaczysz jak waga ci szybko zleci karmiac piersia...wiem to po sobie, karmiłam 20 m-cy... i na ta chwile waże 5 kg mniej jak przed ciążą ;-) miłego dzionka kochane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski co z Wami,żadna tu już nie zagląda??? Dziś piątek wagę proszę meldować i to już.U mnie mały spadek bo 0,5 kg mniej niż tydzień temu czyli 83kg.ale zawsze to coś. {kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×