Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baligaaaalo

biore persen zeby nie denerwowac chlopaka

Polecane posty

Gość baligaaaalo

wszystko na co reaguje emocjonalnie tłamsze lekami uspakającymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
to sie zle skonczy wszytsko czego nie rozwiazalas i co w sobie farmakologicznie wyciszasz wyjdzie ci ktoregos dnia fatalnie bokiem. Jesli tyle go w Tobie denerwuje to po diabla jestescie ze soba otworz oczy kobieto jest sie z kims bo sie go akceptuje takim jaki jest:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś degeneruchem
no wlasnie, dlaczego? przeciez jezeli tak będziesz sztucznie tłamisc, to i tak po jakims czasie wybuchniesz ze zdwojoną siłą, nabawisz sie nerwicy.. po co ci to? a w ogole, skoro tak na niego regujesz, to mam wrazenie, że twoj ukochany to jakis niezrownowazony emocjonalny terrorysta... mylę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś degeneruchem
kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baligaaaalo
on ma juz dosyc mojego "przypierdzielania sie" ale czy przypierdzielaniem sie mozna nazwac prosby zeby mnie kochał, okazywał to, pokazywał ze mu zalerzy, ze tez sie stara, ze mysli o mnie? biore je kiedy sie widujemy,zeby nie wybuchnąć płaczem przy nim ze jest mi zle ze sobie nie radze a teraz mam ochote je wziąść nawet jak jestem w domu a jego nie ma bo poprostu cały czas mysle i sie denerwuję tym jak pieknie było a już nie jest..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baligaaaalo
dodam ze o jego miłosc nie proszę( zle to ujęłam 0 bo kocha od tylu lat jest ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
przeciez to toksyczny jak cholera zwiazek chcesz sie przy nim katowac niszczyc siebie to Twoj wybor jesli tu cos takiego piszesz znaczy ze masz watpliwosci na Twoim miejscu rozstalabym sie no po cholere Ci zycie z czlowiekiem ktory nie okazuje Ci uczuc i przez niego rozwalasz sobie zdrowie i psychike...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzaca gwiazdka bla
baligaaaalo- ja nie biore lekow, ale mam doslownie identyczny problem jak Ty..tez bym chciala zeby bylo jak kiedys,masz ochote pogadac na gg bo widze ze moglybysmy sobie pogadac..hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumkumka kumka
a ile tego persenu bierzesz? na mnie nie dziala, a tez by mi sie cos przydalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
smiley no w koncu ktos tu zadal wlasciwie pytanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzaca gwiazdka bla
ech ja jestem z facetem 2 lata , kocham go strassznie,dlatego z nim jestem, ale mam dosc tego, kiedy zaczynam z nim gadac na ten temat wg niego'' czepiam sie'' i on wtedy chce wyjsc ode mnie z ddomu bo znow mu''zwalilam'' wieczor ja wtedy placze ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baligaaaalo
i czuję że czekam już na dzień kiedy mnie zostawi... czuję przez skórę że mu spowszechdniałam... wkoncu tyle lat juz razem, tyle przeszlismy razem... tyle planów,slub, dzieci, co bedzie za 10 lat ... a jak bedzie jak juz bedziemy parą dziadków podpierających się laską.... hmmm przykro tak czuc że się traci wszystko co było najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
"on dla mnie jest sensem życia" no i wszytsko jasne... jesli sensem zycia jest drugi czlowiek i jest sie tylko jego cieniem to wspolczuje chociaz kazdy robi ze swoim zyciem co chce ale jak pustym trzeba byc samym w sobie zeby uwazac kogos innego za sens swojego zycia, niemasz swojego zycia??? pasji zainteresowan zajec. Zycie razem to nie wieszanie sie na drugiej osobie i wpatrywanie sie w nia jak w obrazek, zwiazek to towazyszenie sobie w drodze przez wlasne zycie, nikt za ciebie zyc nie bedzie i nie ma ksiecia ktory budzi ksiezniczki i nagle ich zycie nabiera kolorow i tak jest do konca... dzika porazka ludzie gdzie wy macie siebie swoja tozsamosc.... dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Dziewczyno moze wyluzuj troche, jesli bedziesz mu ciagle zrzedzila nad uchem to nie osiagniesz niczego, chlopak bedzie mial cie poprostu dosyc nawet pomimo tego ze naprawde cie kocha. Przestan zebrac o milosc, niektorzy nie potrafia misiaczkowac przez caly czas, spojrz na to z innej strony bo byc moze go zatruwasz tym swoim nagabywaniem go o zainteresowanie toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baligaaaalo
moze i bym mogla temu zapobiec....chcialabym sie zachowywac jak dziewczyna w ktorej sie zakochał-radosna, szczesliwa, zwariowana....ale to co czuje przez skórę mnie blokuje i sama sobie kopie grób tym zamartwianiem sie...i nie umiem zacząc byc taka jak byłam szczesliwa...nie pomagam sobie tym zachowniem ale to przez to że mam w głowie jedno-ze sie oddala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
btw ktos kroliczka gonic musi albo jedno jest kroliczkiem albo drugie, zawsze jedna strona kocha "bardziej" jak sie stawiasz w sytuacji osoby goniacej to po pierwsze bardziej Tobie automatycznie zalezy na osiagnieciu celu, dwa on czuje ze jestes zdobyta wiec co ma dalej zdobywac... czysta psychologia, ze o logice niewspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest typ gruboskórnego
gbura> Możliwe, ze Cię kocha tylko nie potrafi tego okazać. Mój też nie jest zbyt wylewny, ale ja nie potrzebuje niczego na uspokojenie. Mężczyźni nie rozumieją kobiet, nie mają intuicji, dlatego pewne rzeczy trzeba im mówić wprost. Jeżeli ten Twój tak Cię męczy to go zostaw. A czy On jest troskliwy? Jak się zachowuje jak jesteś chora? czy w innej dla Ciebie trudnej sytuacji? pomaga Ci jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baligaaaalo
gdzie wy macie siebie swoja tozsamosc.... dramat.. wiesz co najgorsze jest to ze ją miałam dopoki sie nie zaangażowałam w ten wieloletni juz związek.. straciłam pasje i przyjaciół-tak bardzo sie zakochałam, wiem głupie to jest a teraz mozecie mi pojechać ze jestem głupia... bo teraz to wiem... straciłam tożsamośc i mam tylko jego macie racje piszcie ze kretynka ze mnie macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
No i widac kto tutaj jest toksyczny, dziewczyno pogubilas sie z tym wszystkim, chcesz zyc w jakims wyimaginowanym swiecie i masz pretensje do chlopaka ze on nie robi tego co ty masz akurat na mysli. Milosc nie polega na tym ze trzymacie sie za raczki i patrzycie sobie caly czas w oczy, ty masz dziewczyno problemy emocjonalne, zrob cos z tym bo zniszczysz sobie zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placzaca gwiazdka bla
to co mamy sie godzic na to ze nam uczuc nie okazuja? kiedys dostawalam dziennie 200 smsow dzis? 1 gora dwa moze 3. kiedys potrafil jechac o 1 w nocy do Macdonalda zebt\y mi frytki prsywiesc. byl kochany kiedybzadzwonilam bo go potrzebowalam byl w 15 min nawet w srodku nocy?? teraz boje sie mu zwrocic uwage ze mi sie cos nie podoba bo zaraz zrobi mi awanture ze sie go czepiam i jeszcze potrafi przeklnac zby sie od niego odwalila itd, masz racje ja sie prosze o zainteresowanie soba, ale co zrobic jak sie tak bardzo kocha;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
niepisze ze jestes kretynka, jesli nie mialas takiego podejscia od poczatku to radze Ci stanac w miejscu rozejzec sie wokol siebie i wrocic do swiata zywych, przed miloscia sie nie obronisz to fakt ale tez mamy po to mozg zeby podejmowac logiczne decyzje. Przejdzie Ci troche tzn uspokoisz sie jak sie czyms zajmiesz znajdz sobie konkretne zajecie, nawiaz blizsze kontakty ze znajomymi. Jesli chcesz cos z tym dzialac a nie tylko pisac tutaj na kaffe gdzie szczerze mowiac to chyba kazdy wie najczesciej wysmiewaja zamiast napisac cos szczerze, to przemysl to wszytsko dokladnie i znajdz inne cele w zyciu niz on przeciez to nieuwazasz przykre ze giniesz w jego cieniu, a obudzic sie da zycie ogolnie nie jest proste jasna sprawa ale to nieznaczy ze problemy ktore cie spotykaja sa nie do przeskoczenia wszytsko ma jakies rozwiazanie im bardziej czujesz sie sama pewnie i znaleziona, znasz siebie tym latwioej Ci sie przez nie idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Przestac zebrac o zainteresowanie, to najprostsze, sadze tez ze ze za bardzo zostalas rozpieszczona przez swojego chlopaka gwiazdko, on ci dal palec ale ty chcialas reke, zorientowal sie i przykrecil kurek, ale ty chcesz ciagle wiecej i masz wymagania i szarpiesz sie ze juz tego nie robi i jeczysz bo ty mnie nie kochasz i takie tam. Faceci tego nie znosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta niby mila...
wasi faceci maja zapewne po 20 lat...jak nie mniej. Oddzywka typu: zwaliłas mi wieczor.. to raczej nie jest w stylu dojrzalego, madrego mezczyzny:O Tylko wspolczuc wyboru...no ale cóż... milosc nie wybiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggggggggg
placzaca gwiazdka bla bo juz jestes zdobyta dajesz sie cala na tacy to o co on ma sie starac przeciez ma jasna sytuacje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest typ gruboskórnego
to ja myślałam, że mam problem bo nie jest wylewny. le u mnie to taki typ trochę szorstki. Do tej pory zawsze był kiedy go potrzebowałam, wspierał, a to jest ważniejsze niż słyszeć co 5min "kocham"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baligaaaalo
jest troskliwy, martwi się i wiecie co boli mnie to bo zdaje sobie sprawe ze mam problem ze sobą z moja emocjonalnoscią, najmniejsze nie powodzenie mnie załamuje, do tego to chyba ja wprowadzam tą toksyczność w związek...a nie hcę Go ranić.wstydze mu sie to powiedzieć ze potzrbuję lekarza :( nawet nie wiem gdzie mam sie zwrócić o pomoc nawet teraz łzy mi zalewają oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest typ gruboskórnego
zapisz się na jakiś kurs, może zajęcia albo dodatkowa praca, coś co zajmie Ci czas i myśli. Wyjdź do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Nie koniecznie po 20 lat, nie mozna kogos tak oplatac mackami i myslec ze to OK, moze oni po prostu sie dusza, chca iec partnerki a nie jakies zrzedy co jecza non stop bo ty mnie nie kochasz bo juz nie mowisz mi tego 20 razy dziennie, bo ty to i tamto bo jakbys mnie kochal to bys to zrobil, a dzisiaj dostalam tylko 1 smsa a nie 100 to znaczy ze twoja milosc juz nie jest taka jak byla, ludzie kto by to wytrzymal. Zwierzatko tez mozna zaglaskac na smierc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×