TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

hejka witam nowe forumowiczki :)

freckled11 no to jedyny moment kiedy mozemy grzeszyc bez opamiętania!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no ba a co tam :) właśnie przed chwilą dla osłody życia i tego smutnego dnia zjadłam chałwę sezamową z orzechami hehe to nic ,że miałam połowę batonika zostawić dla męża :) ale on słodko śpi po pracy,a ja miałam taką nieodparta pokusę :P...hi hi jego strata zawsze może iść sobie do sklepu,ja jestem ważniejsza !!! :P:P:P a co do obliczania terminu porodu to ja korzystam z tego : http://dziecko.haczewski.pl/ :):):)

Hej! Witam nowe sierpnióweczki Właśnie sprzedałam wózek koleżance po Martynie. Za grosze, ale zawsze to coś będzie kasy na nowy ;)

chyba już nie jestem pomarańczowa?:)

słuchajcie kochanieńkie, czy Wy czujecie już lekkie napinanie brzucha? podobno po 20 t.c to normalne, ale z pierwszą to tak ok 30 zaczęłam to czuć.. magnez łykam i na razie ok, ale czasem te twardnienia są i w końcu nie wiem czy się niepokoić... Do Iwoneczki - zapraszam na Kraśnicką, duże prawdopodobieństwo że się spotkamy;))

To znowu ja, tak dzisiaj z doskoku bo ciągle coś robię, jutro zaczynamy malowanie i musiałam pooklejać okna, drzwi itp. Witam nowe sierpniówki i dziękujemy za miłe słowa, rzeczywiście atmosfera na forum jest fantastyczna i bardzo rodzinna. Ja dziewczyny jestem na etapie \"schizo na punkcie cięcia krocza\" obczytałam już wszystko i postanowiłam nie dam sie pokroić no a już na pewno nie obedzie się bez walki, wstawiam linka na ten temat ze strony rodzić po ludzku poczytajcie żebyśmy wszystkie były świadome i oświecone, chociaż tyle narazie możemy zrobić. http://www.rodzicpoludzku.pl/index.php?searchword=naci%C4%99cie+krocza&searchphrase=all&areas[]=jtags&option=com_search Ktoś pytał o opinię na temat wózka moim zdaniem bardzo fajny tylko coś mi się za tani wydaje trzeba by poszukać opini użytkowników. Koteczek napisz jak tam synek się czuje.

a no właśnie z tym kroczem to problem..wiesz, ja na przykład właściwie byłam przygotowana na to, że cięcie mnie nie ominie..tak jestem genetycznie zbudowana, ze moje odległości między "dwoma otworkami";) nie są duże, było prawdopodobieństwo pęknięcia nie w tą stronę, ze się tak wyrażę, a to już ból podobno niesamowity (wiem, bo koleżanka tak miała), więc z dwojga złego wybrałam cięcie...mam nadzieję, ze teraz - przy drugim już jestem fantastycznie rozciągnięta;) hehe

Przeczytaj sobie wszystkie artykuły na tej stronie, ja zmieniłam już zdanie na ten temat, tam piszą, że pęknięcie wcale nie jest gorsze od nacięcia

taaaak jest!! ;) wiem, że masz rację - prawie normalnie się siedzi przynajmniej, nie to, co po nacięciu...

Ja wiem, że to jest często walka z wiatrakami bo w Polsce jest 100% nacięć kobiet, które rodzą pierwszy raz ale pogadać se można i ponarzekać na niesprawiedliwości.

co prawda, to prawda. napiszesz mi czy czujesz jakieś skurcze Alidżi? pytałam o to wcześniej...a widzę, ze termin ten sam niemal mamy;)

Ja dopiero wczoraj poczułam pierwszy raz ruchy ale takie fest kopniaczki nie smyranie, a co do brzucha to raczej nic mi się niedzieje nawet nie wiem czy wiedziałabym o co chopdzi.

alidżi ja tez boje sie tego nacinania ogladalam pare filmow jak to wyglada i tfu tfu....ogolnie teraz ciagle czytam gazety ksiazki szukam w necie informacji o ciazy i porodzie i wszedzie pisza co innego juz mam taki metlik w glowie ze chyba musze przestac myslec o tym wogole.... tak jak z porodem jedni chwala cesarke inni mowia ze grozi komplikacjami, o znieczuleniu podczas porodu tez roznie i ja juz sama nie wiem, tak samo jak ze szpitalem jedne osoby polecaja ten w ktory chce rodzic a inne wrecz mowia ze jest okropny i wogole..... zawrot glowy

eh, bo ty pewnie po raz pierwszy mamusią zostaniesz? ;) to piękne, ja bardzo chcę już tego drugiego dzieciątka, ale czasem mam wyrzuty sumienia, ze nie dość dużo o nim myślę, jednak z pierwszą ciążą jest inaczej...no mnie też już szturchańcami dość mocnymi od kilku dni obdarza - a to smyki

Koteczku, nie zwlekaj może i jedź do szpitala. Szybciej zyskasz pewność, czy pobyt jest konieczny, czy jednak nie.

Koteczek aż serce ściska o tego twojego Michasia rzeczywiście może lepiej jedź do szpitala bo nie ma co ryzykować. wracając do nacinania to moja babcia rodziłą trójkę 50 lat temu i ani razu jej nie nacieli mówi, że wogóle sie tego nie stosowało.

Może zadzwoń na pogotowie i się podpytaj co masz zrobić czy przyjechać czy co? Może jakaś jelitówka mu się przyplątałą (oby)

lepiej jedź, noc idzie, będziesz się martwić, a może (na pewno) to nic wielkiego - tylko trzeba sprawdzić

Spajk i Ald -zidzi ja mam podobny termin do was i tych ruchow nie czuje- wczoraj jakies musniecia czułam a dzisiaj nic.... *****Koteczek lepiej moze zadzwon na pogotowie z synuniem...martwie sie o niego tez bo jak juz wymiotuje..:(

juz chyba wiem o co to chodzi z tymi tygodniami,znalazlam to w ksiazce bo wedlug zaplodnienia to ja jestem w 17 tyg i to jest wiek dziecka a wedlug ostatniej miesiaczki to wychodzi 19 tydz strasznie to skaplikowane chodz i tak z tego co slyszalam to malo dzieci rodzi sie dokladnie wtedy co ma termin wyznaczony,

PyZa ja mam nadzieje ze urodze tak tydzien wczesniej:)

Ja też mam termin na sierpień z nadzieją na lipiec i to jakaś połowa lipca tak mi wszyscy wróżą, zobaczymy. Ważne żeby zdrowe było i do ojca podobne.

Spajk ja mam częste stawianie się brzuszka. Lekarz mi wypisał Fenoterol jeśli te skurcze przekroczą magiczna liczbę 10 w ciągu doby. Kotecek kurka żeby Michaś Ci się nie odwodnił :(. A ile juz Ci tak wymiotuje?

Nosz kurka co za konowały!!! Nie dziwie się, że jesteś wściekła. Ja tez bym miała piane. Nie masz jakiegoś prywatnego numeru do pediatry Michasia żeby poradzić się?

Ojojoj Koteczku bardzo mi żal Twojego synka i Ty też się razem z nim męczysz. A na służbę można psioczyć ile wlezie. Mój dzidziak jest uparty jak jego matka:P Nic nie pokazał, ale brykał jak szalony. Doktor powiedziała mi,że do końca ciąży mogę nie poznać płci przez to, że łożysko na przedniej ścianie. Pierwszy raz słyszałam serduszko, prawie się poryczałam;D A. pierwszy raz był ze mną na usg i chyba mu się spodobało, bo zabrał mi cały wydruk, żeby się rodzicom pochwalić:) Choć pewnie niewiele widział na ekranie:) Serduszko bije 161razy/min. Dzidziuś waży 145g, ma 96,2mm długości, długość kości udowej ponad 17mm, obwód brzuszka ponad 92mm.. Dalej nie pamiętam, bo nie mam przed sobą:P Wody płodowe ok, żołądek i pęcherz malca w porządku, kręgosłup i reszta też w normie. Zdjęcia mi wydrukowała jakieś takie mało wyraźne:/ Ale nic dziwnego, bo takiego wiercipiętę trudno uchwycić:) Ważne że dzidziuś zdrowy i nawet plamienia i krwawienia oraz inne choróbska mu nie straszne:D Witam kolejne mamuśki. Fajnie, że jeszcze nas przybywa:) Mam nadzieję, że dobrze Wam tu u nas będzie:)

Zelka, kurcze szkoda, że Maleństwo nie pokazało co tam takiego nosi. No, ale najważniejsze, ze jest wszystko ok!

Zelko napisz jakie miałaś USG zwykłe czy 3D? Koteczek bardzo ci współczuje, niestety Polska służba zdrowia pozostawia wiele do życzenia moim zdaniem powinien odrazu kroplówkę dostać ale co ja mogę sobie pogadać tylko. Niech pije, pije i jeszcze raz pije. Trzymam kciuki. Będzie OK.

Koteczek no to faktycznie kicha. Trzymaj się kochana i żeby Michaś już Ci nie wymiotował. A jak bedzie dalej to może mu spróbuj podać smecte. Wiem, ze to nie dobre, ale moze po łyczku i mu coś tam w żołądeczku zawiązę.... Zelka Twoje ruchliwe, a moje wstydliwe ;) Może obydwie pójdziemy rodzić nieświadome płci ;) Choć wolałabym wiedzieć wcześniej....

Koteczek :) może te elektrolity mu pomogą miejmy nadzieje . trzymaj się cieplutko Zelka :) to fajnie że z dzidzią wszystko okej