Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

aaaa... i zmieniłam stopkę, co prawda w niedzielę dopiero kończę 27tc,ale jak już pisałam, nie wiem kiedy tu wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny, iza, net, nilli, koteczek, kajunia, monia i cala reszta, ktora zapomnialam. mam zapierdziel w pracy i wieczorem jak warzywko leze i odpoczywam, nie mam ochoty ani na tv ani na internet. dlatego nie bylo mnie wczoraj. pogoda jest znow ladna i wole spacery i wczesnie chodze lulu. mala kopie, ale jeszcze nie przesuwa sie. ostatnio mialam jej tylek pod reka, to skusilo mnie i troche poklepalam :-), bo mame kopie. kilosow mam plus 11. i niczym sie nie przejmuje. zaczelam od wagi normalnej. ale same piersi mi taaaak urosly, na ich konto pojdzie gdzies ok. 2 kilo :-) . buzie mam straszne wysypana pryszczami, juz lapie lekkiego dola, bo jednak codziennie widze to cudo w lustrze. nie radze sobie z tym, nic nie pomaga. od kilku dni biore magnez, bo skurcze lapia. pozatym jest u mnie wszystko w porzadku. w porownaniu do niektorych z was, mam szczescie. cesarki tez sie obawiam, koteczek ma racje, wiele kobiet boi sie bolow porodowych i mysli, ze cc to super alternatywa. ale to operacja, jak by nie bylo. pozniej kobieta dochodzi przez kilka dni do siebie, jak ma pecha to potrzebuje assystenta przy zalatwianiu sie, przy kapaniu. to dopiero przeboje. dlatego wole naturalny porod i tylko w razie koniecznosci ide na cc, i gin mnie juz troche straszyl waga dziecka, ale ja mojej malej daje jeszcze szanse przystopowac z waga. nie wiem jak wy, ale mi sie ten pobyt w szpitalu juz nie podoba, najchetiej weszlabym urodzic i na drugi dzien wyszlabym do domu z dzieckiem pod pacha. w dodatku chodze do prywatnej przychodni i obawiam sie, ze dyzurny lekarz mnie odpowiednio potraktuje. echh, a rok temu jeszcze mieszkalam za granica, a rodzic przyszlo mi w polsce...... iza czekamy na nasz termin wdzien matki. jeszcze trzecia osoba byla na ten terminumowiona, ale juz nie pamietam kto. jestem niecierpliwa, chce ja znow zobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do hemoglobiny to u mnie jest teraz nieciekawie. Dostałam skierowanie do szpitala na zastrzyki to miałam 10, po tygodniu jak poszłam do szpitala to było 9,7. Brałam Biofer,teraz nowy ginekolog zmienił mi żelazo na Sorbifer. Badanie krwi mogę zrobić dopiero za jakieś 3 tygodnie, bo żelazo bardzo długo się wchłania. Ale mam nadzieję, że będzie już na wyższym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaga dzieki za linka, ja tez na razie nie chodze do szkoly rodzenia, nie wiem, czy sie zaisze. waszym zdaniem to jest konieczne?? mam super ksiazki... nie wiem, czasami mam wrazenie, ze jest wiele ofert dla ciezarnych i mlodych mam, ktore nie sa potrzebne a tylko kase ciagna....tak jest z artykulami dla niemowlat, supelmentami diety, itd. niby wszystko mega potrzebne, ale nie to nie przekonuje. kurcze, sama nie wiem, z tym kursem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, tylko z tymi kursami jest tak, ze jak nie pojdziesz, to beda cie na porodowce traktowac jak marginez spoleczny. ja w zasadzie mam gdzies to co mysla inni, ale porod to taki szczegolny moment i na 100% bede czula sie niekomfortowo, wiec wolalabym zeby personel szpitala mnie normalnie traktowal. do 2008r. mieszkalam w niemczech, ale dostalam dobra prace w polsce i przyszlo mi rodzic we wro, gdzie kazdy wie, jakie warunki panuja. szkoda mowic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze w dodatku czytalam tutaj na forum, jak dziewczyny rodza w niemczech i sobie tez pomyslalam: ze u nas ie moze tak byc. place nie malo na nfz i jak narazie jestem niezadowolona z ich uslug. ide prywatnie do gin, za recepty place, a w szpitalu zobaczymy co nie czekac bedzie. nie licze na luksusy, ylko nie chcialabym, aby mnie tam traktowano jak intruza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście dziewczyny będziemy tylko parę dni w szpitalu a później do domku z naszymi maleństwami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez pisze sie na brochow. mam blisko no i z tych wszystkich placowek ma jeszcze najlepsza opinie. aby mnie tylko przyjeli, bo tutaj zdzarza sie, ze odsylaja. to dopiero paranoja. i dziwczyny taksowkami jezdza po miescie szukac miejsca. ale to szare tematy, na dobranoc lepiej pomyslec o czyms milym. i wlasnie mala sie odzywa, wiec ide do wanny pomasowac troche brzuszek. mala lubi chyba kapiel bo strasznie daje popalic jak siedze w wodzie. raz nawet zaczepialam ja, to dopiero sie wkurzyla. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zmykam - troszkę zmęczona jestem...miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tylko na chwilkę, bo mam niepowtarzalną szansę spędzić wreszcie wieczór z mężem :) moja dzidzia przystopowała z wagą i ma 1182g, czyli wg lekarza mieści się w przedziale \"średniak\" :) wszystko jest dobrze :) mam skierowanie na morfologię, mocz i HBS i to chyba będą póki co ostatnie badania w ciąży :) ale to zrobię dopiero za jakieś 2-2,5 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Nilly to bardzo dobrze, że z maleństwem wszystko dobrze. Załatwiłam sobie wczoraj namiary na bardzo dobrą dietetyczkę i w razie problemów z zrzuceniem kilogramów- idę do niej. Chociaz mam nadzieję, że sama sobie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja póki co nie mam problemu ze zbędnymi kilogramami... może w biodrach trochę więcej, ale ogólnie tylko brzuszek rośnie. Nawet z tylu nie widać, że w ciąży jestem. ale codziennie ćwiczę no i nie objadam się...:) coś ostatnio mam problemy ze wstaniem. nastawiam budzik na 8, a budzę się i jest po 9...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nilii to pozazdroscić :) Ja wieczorem jestem zmęczona ale rano wstaję i nawet teraz budze się nad ranem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, eee tam pozazdrościć. teraz każda kobieta w ciąży wygląda ładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też lubię mój brzuszek i nie przeszkadzaja mi kilogramy ale po porodzie to ostro zabieram się za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, dzidzia sama z Ciebie wyciągnie... zapotrzebowanie kaloryczne wzrasta o około 500kcal. i do tego wszystko zdrowe i lekkostrawne... ;) myślę, że na rezultaty karmienia i spacerów nie trzeba będzie długo czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczek nie przejmuj się jakimiś dziwnymi tekstami :) Nic, ja się muszę brać za robotę. Do tego w sobotę egzamin i wypada coś poczytać, bo jestem z tym w lesie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki! Ja na plusie mam jak narazie 7,5-8kg. Te wachnięcia to pewnie przez ilości spozytego jedzenia ;) Byłam na mieście- zakupy dla Szymka udane :P. I cholerka jak tak chodziłam to mnie strasznie pachwiny i spojenie łonowe bolało. Czuję się tak jakbym siedziała cały czas na beczce. Mam nadzieję, że ten dyskomfort to tak chwilowo. Nie chciałabym się toczyć z takimi bólami do końca ciąży :/ Teraz czekam na paczuszkę z PL i na dniach robię wielkie pranie. Oczywiście jak się pogoda poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza a pstryknę fotę, bo mi się nie chce tego wymieniać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile ochodziłam sie za śpiochami... Nie wiedzieć czemu tutaj nie są zbyt popularne. I to kupiłam jeszcze bez stupek :/ Tak to pajacy i komplecików, spodnie+ bluzeczka bardzo dużo. No i zdecydowanie podział na płeć, mało jest uniwersalnych ciuszków. Gdzie nie spojrzysz to albo róż albo niebieski... Ja mam nadzieję, że Szymek już "nie zgubi" jajeczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny - nareszczcie piątek :) Pogoda u mnie śliczna- troszkę jeszcze zimno ale słoneczko już świeci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, u mnie tez piekna pogoda..... ja to sie tak fatalnie czuje ze najchetniej to wogole bym z lozka nie wychodzila...... milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza ja też bym dzisiaj jeszcze poleżała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza......ja niestety musialam wstac z kochanego lozeczka, tyle dzis jeszcze mam do zrobienia a wam jak mija dzionek??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki troche tu niepisałam ,ale powracam he,he:)Gaga sliczne ciuszki:)Dziewczyny byłam wczoraj na 3d noi moj mały olbrzymek ma juz 1kg131gr,a jestem w 26tyg lekarka nic niemowiła ,ze to zle ,ale z tego co czytałam to to w tym tyg waga powinna osiagac800,900gr mozecie podac wage swoich maluszkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęsliwa moje maleństwo w 26 tygodniu ważyło 1126 - podobnie :) nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×