dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

gwiazdo ale to Ty o sobie decydujesz ! nie chcesz z nim rozmawiac to tego nie robisz on nie moze Cie do niczego zmusic bo nie ma takiego prawa i juz :O zmien numer telefonu i sie od niego uwolnij

Gwiazdo to, że on nie dopuszcza do siebie takiej myśli to JEGO problem. Dziewczyno zacznij myśleć o sobie i swojej rodzinie. Co Twój szanowny K zrobił żeby być z Tobą oprócz tego że jęczy?? Mówię poważnie o psychologu, bo to może się źle skończyć ale tylko i wyłącznie dla Ciebie.

i dokładnie to co mówi to czemu!!!!!! On nie może Cie do niczego zmusić!!! Zmień nr telefonu i tyle. Ale jest jeszcze gorsza opcja, że on się wkurzy i w końcu pójdzie pogadać z twoim mężem pomyślałaś o tym? I co wtedy?

wy chyba jej nie rozumiecie przecież to ona nie chce , bo jakby chciała to by to dawno zrobiła -nie ma rzeczy nie możliwych.

jeśli chodzi o nr to nie bardzo mogę, mamy b.dużo kontrahentów więc nie mogę ot tak sobie zmienić nr wiem muszę to jakoś ogarnąć, ale strasznie się motam i kiepsko mi to wychodzi :(

to zablokuj jego numer w twojej komorce sa takie oppcje ze jak ten numer zablokowany dzwoni do Ciebie to ma sygnal zajety nie ma rzeczy niemozliwych jak sie chce

Co Twój szanowny K zrobił żeby być z Tobą oprócz tego że jęczy?? jeszcze nic, ale będzie się rozwodził

to wiesz że masz teraz przejebane,tak jak napisałem prędzej że ktos sie może wkurwić

spokojnie, nie znasz mojego k, na pewno nie zrobi tego co w tym momencie sugerujesz, oto się nie martwię, nie zapominaj, że on jest przede wszystkim moim przyjacielem a nie zdesperowanym kochankiem, jemu po prostu jest ciężko się pogodzić z syt. choć wie,że inaczej nie będzie tylko nie rozumiem czemu wciąż do tego wraca

przyjaciel- kochanek kobieto z przyjaciomi sie nie sypia bo to zmienia całkowicie postać rzeczy,jak ty możesz tak życ to go bedzie przerastać dziewczyno spierdzielaj albo do meża albo do niego bo długo tego nie wytrzymasz i nie bądz nigdy taka pewna bo w akcie desperacji desperat robi różne rzeczy.

dalej ta pieprzona cisza. Dziewczyny co u Was? Gwiazdo mam nadzieję, że dasz sobie pomóc i uciekniesz od tego :)

U mnie tez cisza Ale za to ja od dwoch dni mam strasznaaa ochote sie odezwac :O Chyba nawet na poczatku nie mialam takiej ochoty jak teraz :O

było i nie wiem co dalej

było.......:) to chyba będzie prostsze niż myślałam, przegiął tak,że w tym momencie nie chcę go znać to czemu :) - przepraszam za ostatnie moje posty, to nie w moim stylu, ale byłam wkurwiona, lepiej było nic nie pisać -SORRY

gwiazdo nie ukrywam ze byly troche nie fair bo przeklamane, aloe ok kazdy ma zly dzien ;)

powiem Wam ,że czasem potrzebny jest taki "kop w dupę" (jaki ja niechcący dostałam, bo w wyniku nie porozumienia), żeby otworzyć oczy,

o to wcale się nie pomyliłem ze ktoś się może wkurwić,dasz sobie rade.

no i padło na mnie :(

pielęgnuj to co masz jak mówisz że kochasz meża.

facet w Tobie sie jakas pocieszanie gwiazdy wlaczylo ?? :P

masz racje, to jedyny facet, który nigdy mnie nie zawiódł, jestem tak zawiedziona, że nie chcę mieć z nim już nic wspólnego

przeciez nie mo co jej dołowac życie ja teraz weryfikuje , a za jakis czas stwierdzi co ja odpierdalałam.

znam takie żeczy z autopsji z niejednego pieca chleb się jadło dziewczęta.

to lepiej mnie dzis trzasnijcie bo mam cholerna ochote sie odezwac po poltora miesiaca ciszy :O :O

czesc dziewczyny:) ja spotkalam sie jednak z k,duzo rozmawialismy ,wciaz jest uczucie, alez za nim tesknie:(

aaaaaaa marta moglas tego nie pisac :P to mi daje jeszcze wieksza chec odezwania sie

czemu.. K, sie nie odezal ?ty tez sie nie odzywaj jak zatesni sam zacznie szukac konaktu z toba. Gwiazko co sie stalo? kogo nie chcesz znac? Jestes szczera odwazna dziewczyna, niejedna osoba po takich 'atakach"by sie wycofala z tego topiku.........ciesze sie ze jestes:) ps. chyba nie potrzebe takie 'ataki "pod adresem gwiazki- to jest jej zycie, komus musi sie wygadac! wiec pozwolcie i ni ekrytykujcie bo przeginacie! kazdy ma potrzbe wygadania sie a tu anonimowo moze , mozna doradzic ale az tak krytykowac!

czemu ... ile juz minelo od rozstania?

marto on sie nie odezwie .... nie ma takiej opcji ja prosilam by sie nie odzywal i wiem,ze sie nie odezwie :O Albo ja sie odezwie albo juz nigdy nie bedziemy mieli kontaktu :( A co do gwiazdy to mysle,ze ona tez troche przesadzila my raczej chcielismy by sie obudzila a to ze jest odwazna i zmaga sie z ta krytyka to tez uwazam ze pelne podziwu ;)

poltora miesiaca .......... i chyba tak cholernej ochoty odezwania sie nie mialam jeszcze nigdy ......