Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zauroczon.a

Zaurocznie przez interenet mimo stałego partnera

Polecane posty

Gość Zauroczon.a

Czy Wy też macie wyrzuty sumienia rozmowiając z kimś godzinami pomio stałego partnera? Niekoniecznie chodzi o ostre rozmowy na temat sexu ale np o interesujaca gadkę czy niewinny flitr. Czy Waszym zdaniem to już zdrada? Pomimo że mam stałego faceta mnie to spotakało i chcialabym dowiedzaieć jakie wy macie doświadczenie, czy gryzie was sumienie :O Gdzie jest granica ktorej przekroczyć nie wolno i czy w ogole ona jest? Liczne komentarze mile widziane:) moze ktos przytoczy ciekawa historie ze swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejdzie ci wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja rada
a Ty czego byś chciala...bo nie napisalaś nic o swoim związku :)..masz zamiar się rozwieść?..a może chcesz na chwilę wrażeń? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marina...
Ja mialam kiedys taka sytuacje, ze bedac w Stanach, duzo gadalam na czacie. I raz przezylam cos niesamowitego, gosc wyraznie mnie podrywal, rozmawialo nam sie swietnie, niektore jego slowa powodowaly wrecz dreszcze u mnie... Taka chemia na odleglosc... chcial mojego maila, ale niestety wdarl sie blad i na tym znajomosc padla...absolutnie nie zaluje, ani tego ze pogadalam, ani tego ze nie skontaktowalismy sie wiecej. nie mialam zadnych zamiarow wzgledem tej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczon.a
dobrze mi z moim facetem:), po prostu czasem pogadam z tym drugim a ze jest ciekawie, wciaga niesamowicie... taka odskocznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvf
mam takiego "przyjaciela". rozmawiamy ze sobą na komunikatorach i przez smsy już... 5 lat. nigdy nie było problemów anie wyrzutów sumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczon.a
vvf ---> on ma stałą partnerkę? Bo kobiety generalnie to denerwuje. Sama mam inenernetowgo kolezke i mimo, ze gadamy ze soba od lat i poznalam jego zone to czuje, ze ona tym zachwycona nie jest. Tyle ze w tym przypadku mowa o czystym ukladzie koleżenskim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
zauroczona, zapytaj swojego partnera co o tym mysli, to jedyne wiarygodne zrodlo wiedzy:-) a jesli nie chcesz pytac, to zastanow sie co bys zrobila, gdyby on tak przesiadywal i masz gotowa odpowiedz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
Głos rozsadku masz racje:) mi po prostu nasuwa sie pytanie kiedy powiedziec stop. On zreszta wie ze rozmawiam, to ja mam chyba wyrzuty sumienia:P bo on nigdy sie nie pyta z kim itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
nie pyta bo ufa i tyle :-) kiedy stop? hmmm..moze wlasnie teraz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...yhmmm w skrócie to najpierw były rozmowy na czacie,...spotkanie,zauroczenie...rozwody...teraz od 3 lat razem bardzo szczęsliwi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
glos rozsadku ---> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
obÓRZona ----> jestes szczęsliwa? Bo z tego co piszesz przeorganizowałaś cale życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem bardzo szczęśliwa...i każdy kto nas zna się dziwi ze odnaleźliśmy się na czacie,a przeorganizowałam wegetacje bo dopiero teraz wiem co to jest życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
"dobrze mi z moim facetem , po prostu czasem pogadam z tym drugim a ze jest ciekawie, wciaga niesamowicie... taka odskocznia" ja jestem prostym człowiekiem, we związkach wszelkich niedoświadczonym ale wydaje mi się oczywiste że coś takiego to igranie z ogniem. bo za chwile będziesz zakładała temat o tym że zakochałaś się w kimś i na początku to był niewinny flirt a teraz nie potrafisz przestać o nim myśleć czy coś takiego. ale jednocześnie kochasz swojego chłopaka i nie chcesz go zostawiać i co masz zrobić. no albo temu podobne idiotyzmy których tu na kafe pełno. włącznie ze "zdradziłam ale go kocham i teraz nie wiem czy mu powiedzieć". potrzebne ci coś takiego? skoro dobrze ci ze swoim facetem to po cholerę szukasz przygód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
normalnie fantastyczny mężczyzna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
ofer ma ----> nie szukałam, po prostu tak wyszło- Zaczeło się od interesujacej rozmowy na teamt, ktory mnie pasjonuje. Stad moje pyt. gdzie jest ta granica? moze czas powiedziec stop, bo cienka jest linia miedzy zwykla rozmowa a niewinnym filrtem. Czuje sie sama ze soba głupio i nie chce aby mojemu facetowi bylo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
gfddfgfddg ----> porozmawiłysmy rowniez na gg, a co do mojego kolegi nigdy zadna granica nie został przekroczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakrecona
Moim zdaniem to już zdrada ponieważ zaniedbujesz partnera i nagle może sie okazać , ze zabrniesz w ślepa uliczkę. Bo nowe zawsze bardziej kusi i omamia swoja nowością i nieznanym. łatwiej wejść w nowa znajomość z kimś kto nie zna naszych wad i puszyć sie i i udawać niż pracować nad poprawa związku. Zanim sie zorientujemy już bardziej nam zależy na nowej znajomości niż partnerze. Przeszłam przez to wiec wiem o czym mowie. Prawie straciłam kogoś wartościowego bo dałam sie omamić czemuś nowemu i tak łatwemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
Pozytywnie zakrecona---> masz rację:). Dziękuję, że wypowiedziałaś się w powyższym temacie. Może ktoś jeszcze ? Może jakiś Pan.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japanesse
Czesto mi się zdarzało rozmawiać przez internet z facetami, kiedyś pisałam przez długi okres czasu(ok poł roku), a potem stworzlismy dosc fajny zwiazek ktory trwał troszke ponad rok tak juz w realu ale przez odleglosc sie rozpadł... Teraz też mam kogoś z kim piszę... i prawde mówiąć jestem pod jego urokiem...z tym ze jestem sama i moge sobie na to pozwolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
jestem panem :-) wszystko zostalo powiedziane, zasada jest zawsze jedna - nie czyn drugiemu co tobie niemile :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczon.a
głos rozsądku---> Przepraszam. Teraz już wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczon.a
a ja wygrałem życie----> stad moje wywody na forum:O Tylko w tych internetowych gadkach łatwo przekroczyc granice. Sama byłabym wsciekła gdyby mój facet zaczał sobie gierki urządzać. Wydaje mi sie ze nic zlego sie nie dzieje ale jednka po drugiej stronie siedzi jakis nieznajomy facet. Dlatego interenet potrafi byc taki niebezpieczny dla zwiazku. łatwo sie pogubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona takiego pogubionego
Mój maz wpadł w cos takiego. Najpierw rozmowy przez internet, godzinami, to go podobno odprężało. Między nami zaczynało sie dziać wskutek tego coraz gorzej. Chyba w końcu poczuł sie naprawdę nieszczęśliwy w małżeństwie bo dowiedziałam się , że znajomosc przeniósł do realu. My bylismy już na krawedzi, tej kobiecie to tyle pomogło , że jej małżeństwo się rozpadło. Nasze wtedy jeszcze nie. Maż się zaczął znowu starać i wydawało sie , że to przeszłość. To jednak działa jak uzależnenie, pamietajcie o tym! Po 2 latach sytuacja sie powtórzyła z inną kobietą. Jesteśmy w trakcie rozwodu, to ja wniosłam pozew a mój mąz był tym niezwykle zaskoczony. Twierdził, że nic złego nie zrobił- godziny rozmów z inną kobietą, brak zainteresowania swoja rodziną, w końcu spotkania...- według niego nic się nie stało. Dalej nie widzi związku z tym co stało sie z naszą rodziną a tym ,że to sam spowodował . Nie myślcie, ze takie godzinne gadanie z kimś innym nie wpływa na relacje ze stałym partnerem, to rozwala zwiazek , czy sie tego chce czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
do zony takiego -> dokladnie tak! tak to wlasnie dziala, tzw rownia pochyla, gratuluje odwagi i slusznej decyzji. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, co opisałaś, to zwykłe koleżeńskie rozmowy, może bardziej cię fascynują, bo facet jest interesujący, atrakcyjny, może jest w nich odrobina kokieterii, flirtu lub jakiejś tam wzajemnej adoracji, ale to zupełnie naturalna sprawa. Ja osobiście nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie - to mogą być calkiem fajne relacje, choć oczywiście specyficzne, bo internetowe, choć przyznam, że rzadko mi się zdarza ktoś aż tak pociągający mnie swoją osobą (ale się zdarza ;) ). Twoje podejście wyraźnie pokazuje, że nie dla Ciebie takie "zabawy". Każdy z nas jest inny, każdy ma inną osobowość i to, że obiektywnie w czymś tam nie ma zupełnie nic złego, nie znaczy, że każdy może to robić. Jesli masz mieć wyrzuty sumienia, jakies dziwne jazdy, to skończ znajomość i tyle. Po co Ci niepotrzebne stresy. Pytasz o granice - oczywiście, że ona jest, ale to bardzo indywidualna sprawa. W relacjach, w których jeden się doskonale czuje i kontroluje w pełni sytuację, drugi może polegnąć i narobić sobie problemów, np. zaangażowac się emocjonalnie w coś, w co się angażować nie powinien. Najlepszym wyznacznikiem jesteśmy dla siebie my sami - jesi widzisz, że się zastanawiasz nad tym czy nie robisz nic złego, jesli dręczy Cie to, że byc może jeses nielojalna w stosunku do partnera, to juz oznacza, że nie jest dobrze i powinnaś przestać. To samo zachowanie dla jednej osoby może być świetną zabawą, rozrywką, interesującą rozmową, a dla innej już emocjonalną zdradą :) Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×